Data: 2009-05-10 00:55:32 | |
Autor: smiechu | |
Pedał - kręcić czy nie | |
Przywaliłem pedałem w pieniek, aż mnie podniosło.
Po kilku dniach zaczął zgrzytać lewy pedał - przy próbie wykręcenia przekręciłem dwa "położenia" klucza - ciężko idzie, zrobiłem może jeden obrót. Na noc zalałem wd40 i czekam. A pytanie brzmi: Odkręcać czy dokręcić i zapomnieć? Korba i tak już chyba stracona choć na pierwszy rzut oka wszystko jest ok (nie zgięta). Myślałem o żabce ale to ostateczność. Poradzicie? pozdr smiechu |
|
Data: 2009-05-11 12:38:34 | |
Autor: mbut | |
Pedał - kręcić czy nie | |
smiechu pisze:
Przywaliłem pedałem w pieniek, aż mnie podniosło.Zrób tak: odkręć jakieś ćwierć obrotu a następnie cofnij i tak na przemian, aż zacznie lżej się dokręcać i odkręcać i polewaj WD40. Następnie dokręć pół obrotu i z powrotem itd, aż wykręcisz całkowicie. |
|
Data: 2009-05-11 15:01:24 | |
Autor: M.R.F. | |
Pedał - kręcić czy nie | |
smiechu pisze:
Przywaliłem pedałem w pieniek, aż mnie podniosło. Lewy pedał ma lewy gwint. Upewnij się, że kręcisz w prawo. -- pozdrawiam, M.R.F. |
|
Data: 2009-05-11 22:25:15 | |
Autor: smiechu | |
Pedał - kręcić czy nie | |
No i po zawodach :-(
Na stalowej ośce pedału było "zaklejone" ze dwa obroty zerwanego gwintu z aluminiowej korby i to od wewnętrznej strony . Wykręcając przeciągnąłem to g.no przez cały gwint korby niszcząc go dokumentnie. Niutona trezba było użyć konkretnego - pomógł francuz. Dość powiedzieć, że dzisiaj używając starej stalowej korby jako narzynki oczyściłem gwint ośki pedału co kosztowało mnie 40 min kręcenia tam i z powrotem (wcześniej próbowałem złamanym pilniczkiem wydłubać - ni w cholerę). Ponoć nie ma dostępnych narzynek lewych w tym rozmiarze. Prawidłową odpowiedzią na zadane wcześniej pytanie było: Zakręć i zapomnij do czasu aż się urwie Wszystkim dziękuję za pomoc. BTW Pedał wkręciłem i powoli jeżdżę ale spodziewam się w każdej chwili bólu w kroczu. Pozdr smiechu |
|
Data: 2009-05-11 22:34:46 | |
Autor: Michał Krawczyk | |
Pedał - kręcić czy nie | |
smiechu wrote:
Prawidłową odpowiedzią na zadane wcześniej pytanie było: Nawet jak się urwie to jeszcze nie koniec świata. Taką korbę można reanimować. Jeżeli oczywiście warto to robić. Ja od ok 25 tyś km jeżdżę na starej korbie XT reanimowanej w ten sposób przez poprzedniego właściciela. Zanieś to do jakiegoś majstra. Niech rozwierci otwór i dopasuje stalową tulejkę nagwintowaną od wewnątrz. Korba będzie jak nowa. Pozdrawiam Michał |
|