Data: 2011-05-11 21:59:47 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Pekniecie przewodu hamulcowego | |
W dniu 2011-05-11 09:43, DJ pisze:
Ogladalem ostatnio swoj samochod od spodu i przewody hamulcowe mam Zależy od samochodu - powinien normalnie zadziałać drugi układ hamulcowy. Kilka samochodów pod tym kątem już badałem, bo zwracam na to specjalnie uwagę przy odpowietrzaniu hamulców i w niektórych samochodach to działa, a w niektórych nie (co uważam za coś wręcz szokującego) - zwłaszcza jak ten drugi obwód nie jest bardzo twardy (np. lekko zapowietrzony). Teoria jest taka, że pedał wpadnie głębiej niż zwykle, ale drugi obwód hamulcowy zadziała z normalną skutecznością. Pompa hamulcowa zbudowana jest w taki sposób: http://www.skoda.yoyo.pl/porady/hamulce/rys_3_pompa_hamulcowa.jpg Pedał pcha tłoczek z lewej strony, jeżeli w jednym obwodzie jest dziura, tłoczek dziurawego obwodu bez oporu wpadnie aż oprze się na końcu na fioletowym kołku. Od tego momentu drugi obwód powinien normalnie zadziałać. Natomiast w praktyce różnie bywa. Bywa że pedał się oprze o podłogę nim ciśnienie w drugim obwodzie wzrośnie wystarczająco. Jakąś tam przyczyną jest napakowanie pod pedał grubych dywaników, ale to nie tłumaczy wszystkiego. Wychodzi na to, że producenci powiększają skok pedału tak żeby się lżej hamowało, ale dzieje się to kosztem ograniczenia skoku tłoka pompy hamulcowej. Nie wiem dlaczego w to miejsce nie przedłuża się tych fioletowych kołków z rysunku, bo to by tu pomogło. Wygląda więc na to, że w niektórych samochodach skok pedału jest niewystarczający żeby wykorzystać całą wydajność obu obwodów pompy hamulcowej i w tych autach rozszczelnienie jednego obwodu może spowodować również problemy z uruchomieniem drugiego obwodu. Na pewno w jakimś stopniu pomoże kilkukrotne podpompowanie hamulcem. |
|