On 19 Sie, 18:28, "syntax error" <wh...@no.one.has.gone.before.com>
wrote:
Witajcie,
Ponieważ pękł mi grot w kluczyku i raczej już ten kluczyk się nie nadawał do
użytku (prócz zrobienia dobrej kopii), postanowiłem zbadać sprawę jak ten
cały Immobiliser działa. Okazało się, że kod jest zczytywany drogą radiową i
dalej sygnał przekazywany z okolic stacyjki do ECU. Najpierw stwierdziłem,
że dorobię sobie kluczyk w ASO (Honda), ale 900 PLN za kopię kluczyka mnie
mocno ostudziło. No nic, zwróciłem się do rasowych dorabiaczy kluczy z
certyfikatami. Tutaj dorobienie klucza kosztuje około 200-250 PLN.
Jednakże poszedłem po rozum do głowy i... dorobiłem klucz u pierwszego
lepszego ślusarza w centrum handlowym. Klucz pasuje idealnie, otwiera
wszystkiem zamki i pozwala załączyć rozrusznik, lecz zapłon silnika nie
następuje. Głowiłem się nad tym chwilę i podłączyłem do breloczka również
oryginalny hondowski kluczyk. I to był strzał w 10, bo obecność w promieniu
10cm (od stacyjki) hondowskiego kluczya pozwala na zczytanie kodu i w
rezultacie na odpalenie auta kluczem za 15 zł. ;-) Jedyny mankament takiego
rozwiązania jest to, że mam +1 kluczyk na breloku, ale nie muszę wydawać
bezsensownie dodatkowej kasy...
Jeszcze dzisiaj zamierzam ściąć pozostały 'kikut' hondowskiego kluczyka i
wyrównać go z plastikową obudwą kryjącą wewnątrz chipa.
Zapewne nie odkryłem nic nowego, ale być może komuś się to przyda. ;)
Ano nie odkryles.
Tez mialem podobne ale ciutke tansze (600zl za ASO) parapetie z
kluczykiem do forda.
Ale u mnie niestety pastylka z kluczyka musi byc bardzo blisko
stacyjki (jakies 2-3cm).
Ale i na to tasma klejaca poradzila :)
--
Lukasz Sczygiel
|