... staje przy Wałęsie ;)
http://wyborcza.pl/1,75968,6528984,Stanac_przy_Walesie.html

To nieważne że sam waliza indagowany na okolicznośc owego "paszkwila"
jednym tchem potrafi takie oto mundrości wyglaszać :"nigdy się nie
spotykałem - oczywiście, że się musiałem spotykać - nic podpisałem -
podpisałem, ale nic ważnego - nie mówiłem - mówiłem - mogłem kogoś
wsypać, ale tylko niechcący,  nie miałem żadnego nieślubnego dziecka-
a zresztą to nie ja rzuciłem jego matkę, tylko ona się ze mna żenić
nie chciała"
itedeitepe bełkot, kretactwa, wałęsizmy i wzajemnie sprzeczne
twierdzenia jak to zwykle u walizy w zwyczaju.
Mimo tego pełobydło nadal  konsekwentnie nawołuje do przykładnego
ukarania człowieka który wydobył nieco prawdy o pełoajdolu walizie. W
dodatku radzi omijać przy tym paragraf 212KK, najlepiej się do tego
nadający ( uznający za przestępstwo ujawnienie informacji podważającej
zaufanie do osoby publicznej bez względu na to, czy jest ona fałszywa,
czy prawdziwa) albowiem ma on "złą reputację" w Europejskim Trybunale
Praw Człowieka, radzi więc zgnoić młodego historyka z powództwa
cywilnego (dał nam przykład Adaś Szechter jak zwycięzać mamy??).
Krótki a celny  komentarz do całej sprawy napisał pan Rafał
Ziemkiewicz:
"To już sprawa pana Podemskiego, jak się ułożył ze swoim sumieniem, by
wypisywać podobne paskudztwa. Ja się tylko zastanawiam, po co to
wszystko było. Po co było "kiwać" komunę, robić tyle krzyku i w ogóle
- skoro mogliśmy mieć dzisiaj z tych samych paragrafów taki sam
proces, z równie potężna propagandową asystą, za uwłaczanie czci
Jaruzelskiego, a nie Wałęsy, i za "rozpowszechnianie fałszywych wieści
o naturze ustroju PRL", a nie III RP. Naprawdę, tyle zmieniać, żeby
końcu zobaczyć, jak mało się zmieniło?"
Witamy w czeciejpełoskiej....
J-23