Użytkownik "multivatinae" <carlos_sWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości news:6069.0000021f.4a24cf4cnewsgate.onet.pl...
Pieniądze zebrane na ratowanie Stoczni Gdańskiej przez stowarzyszenie Mariana
Krzaklewskiego częściowo wyparowały na giełdzie, informuje "Gazeta Wyborcza".
Marian Krzaklewski
Pieniądze zebrane na ratowanie Stoczni Gdańskiej przez stowarzyszenie Mariana
Krzaklewskiego częściowo wyparowały na giełdzie.
Dziennik przypomina, że ogłoszona w 1996 r. kwesta przyniosła 5 mln 253 tys. zł,
głównie od członków "Solidarności". Pieniądze wykorzystano częściowo, a resztę
ulokowano w bankach i rychło zrobiło się z tego 7 mln.
Plany zakładały, że zostaną spożytkowane, m.in. na renowację historycznej Sali
BHP, w której podpisano Porozumienia Sierpniowe.
Ani remontu Sali BHP, ani innych przedsięwzięć nie udało się wdrożyć przed
kryzysem. Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że połowa pieniędzy przepadła
w funduszach inwestycyjnych, których wartość w ubiegłym roku dramatycznie spadła.
Fajtlapa z tego Krzaka. To fakt. Rydzyk pieniadze na ratowanie stoczni zainwestowal w ziemie i nieruchomosci ;)))))))
Zennon
|