Witam,
zastanawiam się nad kupnem pamieci USB 16GB. Glownym kryterium jest szybkosc transferu. Wybiorę najprawdopodobniej jednego z dwóch poniżej:
- OCZ 16GB Rally2 (zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s)
- Corsair Voyager GT (zapis 21MB/s; odczyt 34MB/s)
Ktorego z nich polecalibyscie, ktory jest lepszy? Po predkosci transferow lepszy jest Corsair, ale czy on rzeczywiscie osiaga takie szybkosci, czy tylko na papierze tak ladnie wyglada? O OCZ naczytalem sie duzo pochlebnych opinii, niepochlebne dotyczyly spadku transferu przy malych plikach. Podawane transfery dotycza pewnie duzych plikow. Czy spadek predkosci transferu przy kopiowaniu wielu malych plikow to cecha ogolnie pendrive'ow (pamieci falsh) czy tylko niektorych modeli? Jak przy takim kopiowaniu zachowuja sie inne pendrivy? Na temat spadku transferu przy malych plikach w przypadku OCZ czytalem na necie, stad moje obawy. Jesli mozecie polecic jakis inny 16GB z szybkim transferem to bede wdzieczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam

Mrozny Gandi wrote:

Witam,
zastanawiam się nad kupnem pamieci USB 16GB. Glownym kryterium jest
szybkosc transferu. Wybiorę najprawdopodobniej jednego z dwóch
poniżej: - OCZ 16GB Rally2 (zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s)
- Corsair Voyager GT (zapis 21MB/s; odczyt 34MB/s)
Ktorego z nich polecalibyscie, ktory jest lepszy? Po predkosci
transferow lepszy jest Corsair, ale czy on rzeczywiscie osiaga takie
szybkosci,

Nie osiąga.

czy tylko na papierze tak ladnie wyglada? O OCZ naczytalem
sie duzo pochlebnych opinii, niepochlebne dotyczyly spadku transferu
przy malych plikach. Podawane transfery dotycza pewnie duzych plikow.
Czy spadek predkosci transferu przy kopiowaniu wielu malych plikow to
cecha ogolnie pendrive'ow (pamieci falsh) czy tylko niektorych
modeli? Jak przy takim kopiowaniu zachowuja sie inne pendrivy? Na
temat spadku transferu przy malych plikach w przypadku OCZ czytalem
na necie, stad moje obawy. Jesli mozecie polecic jakis inny 16GB z
szybkim transferem to bede wdzieczny za wszelkie sugestie.

SanDisk Cruzer Countour 16GB osiaga w przyblizeniu to co pisze producent.

miab

Użytkownik "miab" <miwa14@wp.pl> napisał w wiadomości news:gq0n9n$26k$1atlantis.news.neostrada.pl...

Mrozny Gandi wrote:

Witam,
zastanawiam się nad kupnem pamieci USB 16GB. Glownym kryterium jest
szybkosc transferu. Wybiorę najprawdopodobniej jednego z dwóch
poniżej: - OCZ 16GB Rally2 (zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s)
- Corsair Voyager GT (zapis 21MB/s; odczyt 34MB/s)
Ktorego z nich polecalibyscie, ktory jest lepszy? Po predkosci
transferow lepszy jest Corsair, ale czy on rzeczywiscie osiaga takie
szybkosci,

Nie osiąga.

czy tylko na papierze tak ladnie wyglada? O OCZ naczytalem
sie duzo pochlebnych opinii, niepochlebne dotyczyly spadku transferu
przy malych plikach. Podawane transfery dotycza pewnie duzych plikow.
Czy spadek predkosci transferu przy kopiowaniu wielu malych plikow to
cecha ogolnie pendrive'ow (pamieci falsh) czy tylko niektorych
modeli? Jak przy takim kopiowaniu zachowuja sie inne pendrivy? Na
temat spadku transferu przy malych plikach w przypadku OCZ czytalem
na necie, stad moje obawy. Jesli mozecie polecic jakis inny 16GB z
szybkim transferem to bede wdzieczny za wszelkie sugestie.

SanDisk Cruzer Countour 16GB osiaga w przyblizeniu to co pisze producent.

I pewnie dlatego kosztuje ok 100 zl drozej niz inne o tej pojemnosci? ;)
Cena 270 zl przy pendrive'ach za ok 160-180 zl to sporo, poniewaz idac dalej do tego SanDiska dodajac kolejne 50 zl moge miec 32 GB :).

Pozdr

W dniu 20.03.2009 19:40, Mrozny Gandi pisze:

[....] poniewaz idac dalej
do tego SanDiska dodajac kolejne 50 zl moge miec 32 GB :).

Pytanie: po co?

Biorąc pod uwagę, że pen-drive są dosyć zawodne i nie lubią
zapisów, lepiej mieć kilka o "małej" (*) pojemności (nawet
2-4 GiB), niż jeden wielki.

(*) Piszę "małej" cudzysłowiu, bo nawet 2 GiB to sporo i
     można pomieścić na takim nośniku mnóstwo cennych danych.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości news:2009032019454900grush.one.pl...

W dniu 20.03.2009 19:40, Mrozny Gandi pisze:

[....] poniewaz idac dalej
do tego SanDiska dodajac kolejne 50 zl moge miec 32 GB :).

Pytanie: po co?

Te 32 GB to było czysto teoretycznie, bo zgadzam sie z Toba, ze nie ma sensu kupowac pen-dr. 32 i wiecej (gdzie ceny sa koszmarne). Poza tym jesli juz ktos musi przenosic na raz tyle danych to chyba lepszy jest juz przenosny dysk twardy (chociazby zdecydowanie lepszy stosunek cena/ilosc GB, transfery). Chcialbym przenosic m.in backupy baz danych, gdzie niejednokrotnie przekraczaja kilka GB, dlatego 16 wydaje mi sie optymalne do takich potrzeb.


[...]

Pozdrawiam

Użytkownik "Mrozny Gandi" <mg12@wp.pl> napisał w wiadomości news:gq0u72$hrh$1atlantis.news.neostrada.pl...

Te 32 GB to było czysto teoretycznie, bo zgadzam sie z Toba, ze nie ma
sensu  kupowac pen-dr. 32 i wiecej (gdzie ceny sa koszmarne). Poza tym
jesli juz  ktos musi przenosic na raz tyle danych to chyba lepszy jest
juz przenosny  dysk twardy (chociazby zdecydowanie lepszy stosunek
cena/ilosc GB,  transfery). Chcialbym przenosic m.in backupy baz danych,
gdzie  niejednokrotnie przekraczaja kilka GB, dlatego 16 wydaje mi sie
optymalne do  takich potrzeb.

Masz jakiś aparat cyfrowy? Kup do niego kartę 16GB, 32GB, czy ile tam potrzebujesz i czytnik przekształcający to w pen-a. Karty SanDiska są np. czasami sprzedawane z takim czymś w komplecie. Na codzień będziesz miał pojemnego pendrive-a, a na okazje typu wyjazd na wakacje pojemna karta do aparatu się przyda.

Marcin Wasilewski pisze:

Masz jakiś aparat cyfrowy? Kup do niego kartę 16GB, 32GB, czy ile tam
potrzebujesz i czytnik przekształcający to w pen-a. Karty SanDiska są
np. czasami sprzedawane z takim czymś w komplecie. Na codzień będziesz
miał pojemnego pendrive-a, a na okazje typu wyjazd na wakacje pojemna
karta do aparatu się przyda.

Trochę dziwne to co piszesz. Sprawdzone w praktyce czy teoretyzujesz?
Po pierwsze jakie aparaty amatorskie (a nie lustrzanki z trybem RAW na
CF) widzą takie duże karty MicroSD (bo małe wymiarowo i adapter sugeruje
microSD właśnie).
Po drugie nawet jeśliby aparat ją rozpoznawał to microSD powyżej 8 GB
są niewspółmiernie drogie i w PL trudno dostępne.
Po trzecie i chyba najważniejsze - karty microSD z jakimi się spotkałem
były bardzo wolne, rzędu 5-6 MB/s w zapisie, 12-14 MB/s odczyt. A mowa
była o _szybkim_ rozwiązaniu.

P.S.
Uważam że te małe adaptery - czy to Kingston, Sandisk czy nawet te
dołaczane teraz przez Erę do starterów TakTak to bardzo fajna sprawa
- wystaje ~1 cm z portu i trudno taki pendrive wyłamać, ale przy tych
szybkościach nadają się one do normalnej pracy z kartami 1-4 GiB, raczej
nie większymi.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
#GG: 351722 #ICQ: 101413938
JID: mbien@jabberpl.org

Użytkownik "Michal Bien" <mbien@uw.edu.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gq13md$ek5$1mx1.internetia.pl...

Marcin Wasilewski pisze:

Trochę dziwne to co piszesz. Sprawdzone w praktyce czy teoretyzujesz?
Po pierwsze jakie aparaty amatorskie (a nie lustrzanki z trybem RAW na
CF) widzą takie duże karty MicroSD (bo małe wymiarowo i adapter sugeruje
microSD właśnie).

    Nie widziałem jeszcze aparatu na microSD, nie mówię, że nie ma, ale aparat to nie tylko kompakt wchodzący do torebki.

Po drugie nawet jeśliby aparat ją rozpoznawał to microSD powyżej 8 GB
są niewspółmiernie drogie i w PL trudno dostępne.
Po trzecie i chyba najważniejsze - karty microSD z jakimi się spotkałem
były bardzo wolne, rzędu 5-6 MB/s w zapisie, 12-14 MB/s odczyt. A mowa
była o _szybkim_ rozwiązaniu.

    Coś się do tych kart microSD uczepił? Myślę, że ich głównym zastosowaniem to są komórki i mp3 playery.

P.S.
Uważam że te małe adaptery - czy to Kingston, Sandisk czy nawet te
dołaczane teraz przez Erę do starterów TakTak to bardzo fajna sprawa
- wystaje ~1 cm z portu i trudno taki pendrive wyłamać, ale przy tych
szybkościach nadają się one do normalnej pracy z kartami 1-4 GiB, raczej
nie większymi.

     A ten znowu swoje. Myślałem o kartach CF, a w szczególności o SD, bo jest to standard stosowany już chyba we wszystkich nowych aparatach. Nawet FUJI i OLYMPUS już się nawróciły.

    Mowiłem o czymś takim:

<http://www.allegro.pl/item576539699_czytnik_kart_sd_mmc_sdhc_usb_2_0_pendrive.html>

    a w szczególności takim:

<http://www.allegro.pl/item580569074_sandisk_sdhc_4gb_ultra_ii_15_mb_s_czytnik_24h.html>

    czy też takim:

<http://www.allegro.pl/item586571751_szybki_profesjonalny_lexar_sdhc_4gb_x133_czytnik.html>

Marcin Wasilewski pisze:

Trochę dziwne to co piszesz. Sprawdzone w praktyce czy teoretyzujesz?
Po pierwsze jakie aparaty amatorskie (a nie lustrzanki z trybem RAW na
CF) widzą takie duże karty MicroSD (bo małe wymiarowo i adapter sugeruje
microSD właśnie).

   Nie widziałem jeszcze aparatu na microSD, nie mówię, że nie ma, ale
aparat to nie tylko kompakt wchodzący do torebki.

A adaptery na pełnowymiarowe i miniSD widziałeś? Jak to ma służyć jako
pendrive to takie czytniki-grzmoty wyeliminowane są z zasady - jeśli coś
obok jest wpięte w USB to taki czytnik będzie niemożliwy do podłączenia.
No chyba że ma nosić ze sobą jeszcze kable albo i hub.
Najważniejsza sprawa, ważniejsza od wymiarów - szybkość!
Mowa była o SZYBKIM pendrive. Nie pytano o karty do aparatu na wakacje,
a o szybki penndrive. A te karty są po prostu wolne, w szczególności
przy zapisie. A szybkie CF + adapter to już robi się prawie wielkości
małego HDD, poza tym jednak stosunkow mało ludzi zabiera "na wakacje"
(pół)profesjonalną lustrzankę na CF, a nawet jeśli to nie robi
oszczędności na kartach, bo to trochę inny przedział cen.

Po drugie nawet jeśliby aparat ją rozpoznawał to microSD powyżej 8 GB
są niewspółmiernie drogie i w PL trudno dostępne.
Po trzecie i chyba najważniejsze - karty microSD z jakimi się spotkałem
były bardzo wolne, rzędu 5-6 MB/s w zapisie, 12-14 MB/s odczyt. A mowa
była o _szybkim_ rozwiązaniu.

   Coś się do tych kart microSD uczepił? Myślę, że ich głównym
zastosowaniem to są komórki i mp3 playery.

Bo jeśli ma być wygodny w użyciu adapter+karta jako pendrive, to nic
większego niż microSD nie wchodzi w rachubę.

    A ten znowu swoje. Myślałem o kartach CF, a w szczególności o SD,

To CF czy SD. Bo to zupełnie co innego!

jest to standard stosowany już chyba we wszystkich nowych aparatach.
Nawet FUJI i OLYMPUS już się nawróciły.
   Mowiłem o czymś takim:
<http://www.allegro.pl/item576539699_czytnik_kart_sd_mmc_sdhc_usb_2_0_pendrive.html>
   a w szczególności takim:
<http://www.allegro.pl/item580569074_sandisk_sdhc_4gb_ultra_ii_15_mb_s_czytnik_24h.html>
   czy też takim:
<http://www.allegro.pl/item586571751_szybki_profesjonalny_lexar_sdhc_4gb_x133_czytnik.html>

No i? Jaki to ma związek z szybkimi pendrive? Pezez szybki rozumiem >30
MB/s odczyt, >20 MB/s zapis.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
#GG: 351722 #ICQ: 101413938
JID: mbien@jabberpl.org

Użytkownik "Michal Bien" <mbien@uw.edu.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gq16bp$mkv$1mx1.internetia.pl...

Marcin Wasilewski pisze:

Trochę dziwne to co piszesz. Sprawdzone w praktyce czy teoretyzujesz?
Po pierwsze jakie aparaty amatorskie (a nie lustrzanki z trybem RAW na
CF) widzą takie duże karty MicroSD (bo małe wymiarowo i adapter sugeruje
microSD właśnie).

   Nie widziałem jeszcze aparatu na microSD, nie mówię, że nie ma, ale
aparat to nie tylko kompakt wchodzący do torebki.

A adaptery na pełnowymiarowe i miniSD widziałeś? Jak to ma służyć jako
pendrive to takie czytniki-grzmoty wyeliminowane są z zasady - jeśli coś
obok jest wpięte w USB to taki czytnik będzie niemożliwy do podłączenia.
No chyba że ma nosić ze sobą jeszcze kable albo i hub.

    No patrz, zaglądam do szuflady, wyciągam i długie to jest na 7 cm, szerokie na 2,8 cm i grube
na 0,8 cm. Faktycznie grzmot.

Najważniejsza sprawa, ważniejsza od wymiarów - szybkość!
Mowa była o SZYBKIM pendrive. Nie pytano o karty do aparatu na wakacje,
a o szybki penndrive. A te karty są po prostu wolne, w szczególności
przy zapisie.

    Zapis 15 MB/sek to już w sumie standard wsród kart SDHC poważniejszych producentów.
Jak chcesz wydać trochę więcej to kartę z prędkością zapisu 30 MB/sek. też kupisz.

A szybkie CF + adapter to już robi się prawie wielkości

małego HDD,

    Nie przesadzaj. Karta jaka jest każdy wie, a czytnik ma... sięgam do szuflady... długość 8 cm, szerokość 2,2 cm i grubość 0,8 cm. Kartę wkłada się z boku.

poza tym jednak stosunkow mało ludzi zabiera "na wakacje"
(pół)profesjonalną lustrzankę na CF, a nawet jeśli to nie robi
oszczędności na kartach, bo to trochę inny przedział cen.

    To chyba mówisz o takich wakacjach jak płaszczenie dupy na plaży, a wieczorem piwko i dyskoteka. Wtedy faktycznie lustrzanka jest niewskazana bo i do wody strach wejść, a i po porannym kacu można mieć problem co się stało z aparatem.
Ja raczej obracam się wśród ludzi, którzy preferują czynny wypoczynek - łażenie po górach, zwiedzanie ciekawych miejsc, jakieś plenerki fotograficzne.

Bo jeśli ma być wygodny w użyciu adapter+karta jako pendrive, to nic
większego niż microSD nie wchodzi w rachubę.

    Pozwól, że będę innego zdania.

<http://www.allegro.pl/item576539699_czytnik_kart_sd_mmc_sdhc_usb_2_0_pen
drive.html> a w szczególności takim:
<http://www.allegro.pl/item580569074_sandisk_sdhc_4gb_ultra_ii_15_mb_s_cz
ytnik_24h.html> czy też takim:
<http://www.allegro.pl/item586571751_szybki_profesjonalny_lexar_sdhc_4gb_
x133_czytnik.html>

No i? Jaki to ma związek z szybkimi pendrive? Pezez szybki rozumiem >30
MB/s odczyt, >20 MB/s zapis.

    Taki, że karty SDHC wcale wolniejsze nie są. Nie mówię, że każdy czytnik za 2,99 zł z najtańszą kartą z allegro tyle wyciągnie, tym niemniej mój czytnik SadDiska z kartą 30MB/sek do tych prędkości się zbliża. Uważam, że jeśli ktoś ma dużo sprzętu na karty SD (aparat, laptop, jakaś nawigacja, czy palmtop) to jest to sensowniejsza inwestycja niż duży pendrive. Powiedzmy dużo bardziej uniwersalna.

Marcin Wasilewski pisze:

   To chyba mówisz o takich wakacjach jak płaszczenie dupy na plaży, a
wieczorem piwko i dyskoteka. Wtedy faktycznie lustrzanka jest
niewskazana bo i do wody strach wejść, a i po porannym kacu można mieć
problem co się stało z aparatem.
Ja raczej obracam się wśród ludzi, którzy preferują czynny wypoczynek -
łażenie po górach, zwiedzanie ciekawych miejsc, jakieś plenerki
fotograficzne.

Coraz mniej podoba mi się ta i inne impertynencje, w twoich postach
(nie ma sensu odpowiadać na każdą z osobna). Przy pierwszej myślałem że
to "wypadek przy pracy" i się po prostu zagalopowałeś, ale nie - robisz
to konsekwentnie. Nic o mnie nie wiesz i wpierasz mi jakieś dziwne
teorie nt. spędzania wolnego czasu, jaką mam styczność ze sprzętem
fotograficznym, czego używam i co wiem. Jednocześnie masz chyba silną
potrzebę pokazania jak spędzasz czas i w jakim środowisku się obracasz,
co nie ma żadnego związku z zadanym pytaniem i ściąga tylko wątek na
inne tematy i podgrzewa atmosferę. Oby to nie było tylko budowanie ego
przed komputerem, jak to często bywa.

Pytanie w wątku było o wybór konkretnego PENDRIVE
OCZ 16GB Rally2 (zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s) bądź Corsair Voyager GT
(zapis 21MB/s; odczyt 34MB/s). Jak wygląda sprawa z produktami Corsair
napisałem, równocześnie sugerując raczej mniejszy pendrive i oszczędny
prądowo HDD 2,5" jako lepsze rozwiązanie (niezależnie pisał o tym też
Radosław Sokół).

A ty wyskakujesz z pasującą konkretnej osobie w specyficznych
zastosowaniach koncepcją nieporęcznych (dylematy w stylu czy np: będzie
wpięta mysz USB czy taki wielgachny adapter przy 2 portach USB obok
siebie) i mających problemy z bootowaniem czytników kart SD (pamięć
masowa to nie tylko przenoszenie dokumentów i podłączanie do
działającego systemu jako general mass storage - przy szybkiej w
odczycie często potrzebna jest również jako nośnik dystrybucji typu live
(świat nie zaczyna się i nie kończy na windows i SRC) - tu czasami są
problemy z bootowaniem z adapterów  systemu przez bios części płyt
głównych bez problemuy startującymi z klasycznych pendrive - choćby tymi
bundlowanymi przez Kingstona z kartami microSD. Z tego względu np:
lepsze są IMHO np: mikro pendrive jak SonyVault czy te nowe Kingstona
mini. Z pierwszymi nie miałem probelmu z bootowaniem na żadnej płycie,
o ile tylko potrafi zabootować z USB, a trochę różnych komputerów w ten
sposób startowałem - problemy mają najczęściej starsze desktopy.
No i pozostaje kwestia wygody - taki mikro pendrive wygodnie nosi się w
portfelu majac go zawsze przy sobie, z grzmotowatym adapterem
normalnych SD trzebaby chyba zmienić przyzwyczajenia na XVII-wieczne
i nosić go nie w portfelu, tylko w mieszku przytroczonym do pasa.
Ten ostatni akapit jest jednak mocno OT i nie powinien zaistnieć w wątku
- odpowiedź została udzielona już wcześniej. Z mojej strony EOT - szkoda
weekendu na prowokacje.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
#GG: 351722 #ICQ: 101413938
JID: mbien@jabberpl.org

Użytkownik "Michal Bien" <mbien@uw.edu.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gq13md$ek5$1mx1.internetia.pl...

Marcin Wasilewski pisze:

    Tytułem uzupełnienia....

Trochę dziwne to co piszesz. Sprawdzone w praktyce czy teoretyzujesz?

    W praktyce. Sam stosuje i mam kilka czytników SDHC w szufladzie, które były dołączane w komplecie do kart Sandisk SDHC Ultra III. Mam 3 karty SDHC 16GB, które używam do aparatu i netbooka (Asus eee). A poza sezonem często "przeistaczają" się one w pen-y i uważam, że jest to całkiem wygodne rozwiązanie.

Po pierwsze jakie aparaty amatorskie (a nie lustrzanki z trybem RAW na
CF)

    Patrz, a ja zawsze myślałem, że lustrzanki też są amatorskie. Poza tym tryb RAW jest dostępny w całkiem sporej ilości komapków.

widzą takie duże karty MicroSD (bo małe wymiarowo i adapter sugeruje
microSD właśnie).
Po drugie nawet jeśliby aparat ją rozpoznawał to microSD powyżej 8 GB
są niewspółmiernie drogie i w PL trudno dostępne.
Po trzecie i chyba najważniejsze - karty microSD z jakimi się spotkałem
były bardzo wolne, rzędu 5-6 MB/s w zapisie, 12-14 MB/s odczyt. A mowa
była o _szybkim_ rozwiązaniu.
P.S.
Uważam że te małe adaptery - czy to Kingston, Sandisk czy nawet te
dołaczane teraz przez Erę do starterów TakTak to bardzo fajna sprawa
- wystaje ~1 cm z portu i trudno taki pendrive wyłamać, ale przy tych
szybkościach nadają się one do normalnej pracy z kartami 1-4 GiB, raczej
nie większymi.

    Powoli dochodzę do wniosku, że jedyny aparat który posiadasz to ten w komórce i nie możesz sobie wyobrazić, że istnieją aparaty na zwykłe karty SD, ba prawdopodobnie jest ich nawet najwięcej.

Marcin Wasilewski pisze:

Trochę dziwne to co piszesz. Sprawdzone w praktyce czy teoretyzujesz?

   W praktyce. Sam stosuje i mam kilka czytników SDHC w szufladzie,
które były dołączane w komplecie do kart Sandisk SDHC Ultra III. Mam 3
karty SDHC 16GB, które używam do aparatu i netbooka (Asus eee). A poza
sezonem często "przeistaczają" się one w pen-y i uważam, że jest to
całkiem wygodne rozwiązanie.

Dalej nie rozumiesz. Jeszcze raz - SZYBKIE!
Ile te karty wyciągają w zapisie/odczycie?

   Patrz, a ja zawsze myślałem, że lustrzanki też są amatorskie.

A ktoś twierdzi że nie. Mowa była jednak o szybkich pendrive/ kartach i
lustrzankach z CF, używanie tych kart jako pendrive nie jest jednak
wcale wygodne. Poza tym to co starasz się wpierać w brzuch pt.
karta z adapterem ma też inne wady - np: całkiem sporo płyt głównych nie
potrafi zabootować z takiego adaptera z CF (nie widzi pamięci albo
wiesza się na etapie detekcji). Z bootowaniem tych płyt z typowego
pendrive nie ma najmniejszych problemów, a taka funkcja wobec
popularności dystrybucji narzędziowych/ratunkowych przystosowanych do
startu nie tylko z CD, ale też z dużo poręczniejszej pamięci USB jest
istotna dla wielu ludzi mających jakie takie techniczne przygotowanie.

   Powoli dochodzę do wniosku, że jedyny aparat który posiadasz to ten w
komórce i nie możesz sobie wyobrazić, że istnieją aparaty na zwykłe
karty SD, ba prawdopodobnie jest ich nawet najwięcej.

To się grubo mylisz, natomiast ja dochodzę coraz bardziej do wniosku,
że nie wiesz/pamiętasz o co pytano w wątku.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
#GG: 351722 #ICQ: 101413938
JID: mbien@jabberpl.org

Użytkownik "Michal Bien" <mbien@uw.edu.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gq16v3$ta8$1mx1.internetia.pl...

Marcin Wasilewski pisze:

Dalej nie rozumiesz. Jeszcze raz - SZYBKIE!
Ile te karty wyciągają w zapisie/odczycie?

http://www.sandisk.com/Products/Item(2687)-SDSDX3-016G-A31-SanDisk_Extreme_III_SDHC_16GB.aspx
http://www.lexar.pl/page/5/id3/5

   Patrz, a ja zawsze myślałem, że lustrzanki też są amatorskie.

A ktoś twierdzi że nie. Mowa była jednak o szybkich pendrive/ kartach i
lustrzankach z CF, używanie tych kart jako pendrive nie jest jednak
wcale wygodne. Poza tym to co starasz się wpierać w brzuch pt.
karta z adapterem ma też inne wady - np: całkiem sporo płyt głównych nie
potrafi zabootować z takiego adaptera z CF (nie widzi pamięci albo
wiesza się na etapie detekcji). Z bootowaniem tych płyt z typowego
pendrive nie ma najmniejszych problemów.

    No bez jaj. Jeszcze nie spotkałem się z tym aby jakaś płyta miała jakikolwiek problem z takim duetem. Ty zaś rozumiem używasz takiego rozwiązania na porządku dziennym i możesz taką opinię wyrazić. Tylko te przeświadczenie mąci myśl, że ty dopiero dzisiaj się o takim rozwiązaniu dowiedziałeś, a już wiesz, że jest be.

, a taka funkcja wobec

popularności dystrybucji narzędziowych/ratunkowych przystosowanych do
startu nie tylko z CD, ale też z dużo poręczniejszej pamięci USB jest
istotna dla wielu ludzi mających jakie takie techniczne przygotowanie.

    I masz dowody, że taki czytnik i karta SDHC jest przez system widziana inaczej niż pendrive. Żałosne.

To się grubo mylisz, natomiast ja dochodzę coraz bardziej do wniosku,
że nie wiesz/pamiętasz o co pytano w wątku.

    O pendrive, a ja wskazuje rozwiązanie bardziej uniwersalne, czy to źle?

Mrozny Gandi pisze:

transfery). Chcialbym przenosic m.in backupy baz danych, gdzie niejednokrotnie przekraczaja kilka GB, dlatego 16 wydaje mi sie optymalne do takich potrzeb.

1) Backupy baz danych często mają pliki ponad 2 GiB lub na-
    wet 4 GiB. FAT32 Ci takich plikĂłw nie pozwoli zapisać.
    NTFS z kolei nie nadaje się na pen-drive za bardzo.

2) Pen-drive nie lubią zapisywania dużych ilości danych.
    Nie nadają się zatem do *przenoszenia* informacji. To
    nośniki do przechowywania duĹźej ilości często czytanych,
    a rzadko modyfikowanych danych (ot, taki podręczny maga-
    zyn na prezentacje, arkusze z ocenami czy coś w tym
    stylu).

3) Polecam jednak magnetycznyc dysk twardy USB do tego zasto-
    sowania.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Mrozny Gandi wrote:

transfery). Chcialbym przenosic m.in backupy baz danych, gdzie niejednokrotnie przekraczaja kilka GB, dlatego 16 wydaje mi sie optymalne do

Stawiam na to, Ĺźe szybko zrezygnujesz z wykorzystania
pendrivea do w/w celu 8-) Sporadycznie - owszem, ale notorycznie - wątpię.
No chyba, że jesteś skrajnym masochistą ;-)

Radosław Sokół ...po głębszym namyśle napisał(a) jeno, że:

W dniu 20.03.2009 19:40, Mrozny Gandi pisze:

[....] poniewaz idac dalej
do tego SanDiska dodajac kolejne 50 zl moge miec 32 GB :).

Pytanie: po co?

  Dobre pytanie - zważywszy ceny dysków twardych i kontrolerów IDE/SATA-- >USB lub po prostu dysków zewnętrznych :)
Dla przykładu: http://tinyurl.com/cen867
250GB/320 zł vs. 16GB/270 zł - ja nie mam pytań... 50 zł to można dołożyć do czegoś opłacalnego po mojemu ;)




Pzdr, OMSON

W dniu 23.03.2009 02:37, OMSON pisze:

Dobre pytanie - zważywszy ceny dysków twardych i kontrolerów
IDE/SATA-- >USB lub po prostu dysków zewnętrznych :)

Wiesz, nie zawsze cena jest najważniejsza. Pen-drive ma zawsze
tę przewagę nad dyskiem twardym, że jest znacznie mniejszy,
lżejszy i bardziej odporny mechanicznie. Czasem warto za to
wyraźnie przepłacić.

Moje pytanie dotyczyło samej pojemności. Jeżeli w jakimś
zastosowaniu jest ona *faktycznie* potrzebna, to pen-drive
się po prostu nie sprawdzi z powodu swoich cech technicznych.

A tam, gdzie się nie sprawdzi, dysk twardy na pewno da sobie
radę. I - jak zauważyłeś - jest przy tym dodatkowo tani. Nie
wolno też jednak zapominać o wadach dysków.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Mrozny Gandi pisze:

zastanawiam się nad kupnem pamieci USB 16GB. Glownym kryterium jest
szybkosc transferu.

Do czewgo ma przede wszystkim służyć? Szybki odczyt np: do dystrybucji
Live itp czy częste kopiowanie dużych ilości danych, a więc
i zapis ma duże znaczenie?

Wybiorę najprawdopodobniej jednego z dwóch poniżej:
- OCZ 16GB Rally2 (zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s)
- Corsair Voyager GT (zapis 21MB/s; odczyt 34MB/s)
Ktorego z nich polecalibyscie, ktory jest lepszy? Po predkosci transferow lepszy jest Corsair, ale czy on rzeczywiscie osiaga takie szybkosci, czy tylko na papierze tak ladnie wyglada?

OCZ nie miałem w praktyce styczności (czytałem tylko recenzje) więc się
nie wypowiadam, ale na Corsair Voyager zawiodłem się mocno.
Wersja niebieska (nie GT) miała przy odczycie deklarowane parametry
(tj.rzeczywiście 28-32 MiB/s - zależy czy odczyt pod TC czy testy
syntetyczne np: FlahToolkitem), ale zapis to tragedia - typowo
5-6 MiB/s przy dużych plikach - połowa z deklarowanych 12 MiB/s.
Z tego co badałem sprawę wszyscy posiadacze tak mieli - producent
przedobrzył parametry zapisu, a tych co pisali z pretensjami "zlewał"
że to "zapis do 12 MiB/s" - prawie jak neostrada, tyle że tu większość
ludzi ma deklarowany transfer, a taka gadka zaczyna się przy problemach
technicznych albo gdy podepnie się na 6 mbps człowieka, dla którego
linii i 2 mbps byłyby problemem ze stabilną pracą. W przypadku Corsair
Voyagerów natomiast jeszcze nie widziałem by komukolwiek zadziałał
deklarowany zapis - należało go dzielić przez dwa. Wersja GT jest
szybsza, ale i tu producent przy zapisie ściemnia z hurraoptymizmem.
Całości dopełniło, że padł mi po pół roku sporadycznego używania
- prawie na nim nie zapisywałem, a i dość rzadko odczytywałem -
top była dystrybucja ratunkowa (bez caspera, sam tryb readonly)
do ożywiania padniętych zestawów, Voyager nadawał się do tego o tyle,
że był szybki w odczycie i dobrze zabezpieczony tym całym gumowaniem.
Padł flash - powyżej 1,2 GB (pen miał 4 GB) niezależnie od systemu
i komputera pendrive zgłaszał błąd i znikał z systemu. Do granicy
1,2 GB było wszystko OK. Wyczekałem się na niego w naprawie serwisowej
miesiąc i nie wrócił - dostałem w końcu gotówkę bo słuch po nim zaginął,
a ile można czekać. Co ciekawe u PL dystrybutorów jak sprzęt traci na
wartości (jak CPU, karty graficzne) nie ma mocnych by odzyskać gotówkę
- wydobędą spod ziemi stary model, albo zastąpią nowszym w zbliżonej
cenie. A jak coś podrożało o połowę (przez chory kurs USD/PLN i "świetne
zabawy" oraz kompetencję RPP) dostaje się zwrot ceny, a że kosztuje o
połowię więcej - no cóż. Nie chodzi nawet o pieniądze, bo to jakieś
30 zł róznicy i szkoda na to czasu, ale raczej o zasadę i mechanizm
- dystrybutor, podobnie jak bank czy kasyno - zawsze musi być do przodu.

O OCZ naczytalem sie duzo pochlebnych opinii, niepochlebne dotyczyly spadku transferu przy malych plikach. Podawane transfery dotycza pewnie duzych plikow. Czy spadek predkosci transferu przy kopiowaniu wielu malych plikow to cecha ogolnie pendrive'ow (pamieci falsh)

Tak.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
#GG: 351722 #ICQ: 101413938
JID: mbien@jabberpl.org

Użytkownik "Michal Bien" <mbien@uw.edu.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gq0p90$vo3$1mx1.internetia.pl...

Mrozny Gandi pisze:

zastanawiam się nad kupnem pamieci USB 16GB. Glownym kryterium jest
szybkosc transferu.

Do czewgo ma przede wszystkim służyć? Szybki odczyt np: do dystrybucji
Live itp czy częste kopiowanie dużych ilości danych, a więc
i zapis ma duże znaczenie?

Przenoszenie duzej ilosci danych. Caly wachlarz wielkosci plikow: od plikow office'owych (czyli drobnica, kilkunascie kB) po filmy i backupy baz danych.
Czy pendrive'a musze wczesniej formatowac pod konkretny system FAT32, NTFS?

[...]

Pozdrawiam

Mrozny Gandi pisze:

Czy pendrive'a musze wczesniej formatowac pod konkretny system FAT32, NTFS?

NTFS jeśli rozmiar plików większy niż 2 GB.

--
http://kamikaze.mp.waw.pl/
Gaz pieprzowy, obezwładniający, łzawiący, który wybrać?
Odpowiedź znajdziesz na stronie:
http://kamikaze.mp.waw.pl/gaz/

Mrozny Gandi pisze:

Do czewgo ma przede wszystkim służyć? Szybki odczyt np: do dystrybucji
Live itp czy częste kopiowanie dużych ilości danych, a więc
i zapis ma duże znaczenie?

Przenoszenie duzej ilosci danych. Caly wachlarz wielkosci plikow: od plikow office'owych (czyli drobnica, kilkunascie kB) po filmy i backupy baz danych.

To w przypadku tych małych plików przy dużej ilości trzeba je będzie
wcześniej skompresować, albo osiwiejesz zanim to się zapisze - własne
wychodzi spadek wydajności do przedziału 100-200 kb/s przy małych
plikach. A może nieduży pendrive 2-4 GB + pobierający poniżej 500 mA
dysk 2,5" Przy niezbyt dużym HDD powinno być cenowo podobnie, a szybkość
i pojemność większa. Oczywiście do pojedynczych plików/małej ilości
danych nie warto podłączać HDD - wtedy sprawdza się pendrive.

Czy pendrive'a musze wczesniej formatowac pod konkretny system FAT32, NTFS?

Oczywiście. Z tym że od producenta praktycznie zawsze przychodzi już
sformatowany na FAT32.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
#GG: 351722 #ICQ: 101413938
JID: mbien@jabberpl.org

Był 20 marzec (piątek) gdy o godz. 19:06 *Mrozny Gandi* napisał(a):

Wybiorę najprawdopodobniej jednego z dwóch poniżej: - OCZ 16GB Rally2
(zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s) - Corsair Voyager GT (zapis 21MB/s; odczyt
34MB/s) Ktorego z nich polecalibyscie, ktory jest lepszy?

Testowałem obydwa, Corsair jest wolny jak naćpany żółw, OCZ rzeczywiscie
jest rajdowcem. Uzywam OCZ.

--
Pozdrawiam, Chichotek
P5Q Pro, E8400@Scythe Ninja, Szafir HD4870 512MB, 2x2GB A-Data Vitesta 800+,
2x Seagate 250/400GB, Topower P3 450W EZ, Enermax Chakra, 21" Gateway, Razer DeathAdder+Destructor, Logitech UltraX Flat, Windows XP Pro

Mrozny Gandi napisal(a):

zastanawiam się nad kupnem pamieci USB 16GB. Glownym kryterium jest szybkosc transferu. Wybiorę najprawdopodobniej jednego z dwóch poniżej:
- OCZ 16GB Rally2 (zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s)
- Corsair Voyager GT (zapis 21MB/s; odczyt 34MB/s)
Ktorego z nich polecalibyscie, ktory jest lepszy? Po predkosci transferow lepszy jest Corsair, ale czy on rzeczywiscie osiaga takie szybkosci, czy tylko na papierze tak ladnie wyglada? O OCZ naczytalem sie duzo pochlebnych

przy okazji odradzam PQI. Mam takiego leĹźy juĹź nieuĹźywany - mega wolny
(producent deklarował 15MB/s, nigdy powyżej 200kB/s nie wyszedłem). Do
tego po pewnym czasie znikły wszystkie dane, a później regularnie
zmieniał nazwy plików i kaszanił. Dane odzyskałem - nawet kupiłem do
tego soft (jak komuś padnie to mogę odzyskać). --
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

Zbylut pisze:

przy okazji odradzam PQI. Mam takiego leży już nieużywany - mega wolny
(producent deklarował 15MB/s, nigdy powyżej 200kB/s nie wyszedłem). Do
tego po pewnym czasie znikły wszystkie dane, a później regularnie
zmieniał nazwy plików i kaszanił. Dane odzyskałem - nawet kupiłem do
tego soft (jak komuś padnie to mogę odzyskać).

To przepłaciłeś.

Kamikazee napisal(a):

tego po pewnym czasie znikły wszystkie dane, a później regularnie
zmieniał nazwy plików i kaszanił. Dane odzyskałem - nawet kupiłem do
tego soft (jak komuś padnie to mogę odzyskać).

To przepłaciłeś.

a to czemu?

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

Zbylut pisze:

Kamikazee napisal(a):

tego po pewnym czasie znikły wszystkie dane, a później regularnie
zmieniał nazwy plików i kaszanił. Dane odzyskałem - nawet kupiłem do
tego soft (jak komuś padnie to mogę odzyskać).

To przepłaciłeś.

a to czemu?

Są darmowe programy do odzyskiwania danych
TestDisk - odzyskiwanie zamaznych partycji
PhotoRec - odzyskawanie plików z dysków twardych
Licencja: Opensource
http://www.cgsecurity.org/

NTFS Undelete
Licencja: Freeware
http://www.ntfsundelete.com/

Restoration
Licencja: Freeware
http://www.softpedia.com/

Recuva
Licencja: Freeware
http://www.recuva.com/

Undelete Plus
Licencja: Freeware
http://www.undelete-plus.com/

Recover Files
Licencja: Freeware
http://www.undeleteunerase.com/

FreeUndelete
Licencja: Freeware do użytku prywatnego
http://www.officerecovery.com/

Zero Assumption Digital Image Recovery
Program do odzyskiwania zdjęć.
Licencja: Freeware/Shareware
http://www.z-a-recovery.com/

Aktualizacja
UndeleteMyFiles
Licencja: Freeware
http://seriousbit.com/

--
http://kamikaze.mp.waw.pl/
Gaz pieprzowy, obezwładniający, łzawiący, który wybrać?
Odpowiedź znajdziesz na stronie:
http://kamikaze.mp.waw.pl/gaz/

Kamikazee zapodal(a):

Zbylut pisze:

Kamikazee napisal(a):

tego po pewnym czasie znikły wszystkie dane, a później regularnie
zmieniał nazwy plików i kaszanił. Dane odzyskałem - nawet kupiłem do
tego soft (jak komuś padnie to mogę odzyskać).

To przepłaciłeś.

a to czemu?

Są darmowe programy do odzyskiwania danych
TestDisk - odzyskiwanie zamaznych partycji
PhotoRec - odzyskawanie plików z dysków twardych

większość tych, które podałeś - jest do odzyskiwania skasowanych plików. U mnie była sytuacja, w której pendrive w ogóle nie był widziany przez
system. Próbowałem wielu programów, najlepsze wyniki dał ten co kupiłem
(za darmo można sprawdzić co odzyska, by uzyskać fizyczne pliki trzeba
kupić). Wydatek 20EUR na ten program nie uważam za stracone pieniądze. --
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

Zbylut pisze:

większość tych, które podałeś - jest do odzyskiwania skasowanych plików. U mnie była sytuacja, w której pendrive w ogóle nie był widziany przez
system. Próbowałem wielu programów, najlepsze wyniki dał ten co kupiłem
(za darmo można sprawdzić co odzyska, by uzyskać fizyczne pliki trzeba
kupić). Wydatek 20EUR na ten program nie uważam za stracone pieniądze.

Jak się nazywa ten program?

--
http://kamikaze.mp.waw.pl/
Gaz pieprzowy, obezwładniający, łzawiący, który wybrać?
Odpowiedź znajdziesz na stronie:
http://kamikaze.mp.waw.pl/gaz/

Kamikazee zapodal(a):

(za darmo można sprawdzić co odzyska, by uzyskać fizyczne pliki trzeba
kupić). Wydatek 20EUR na ten program nie uważam za stracone pieniądze.

Jak się nazywa ten program?

z tego co pamiętam - Advanced Recovery. Ale nic nie dam sobie uciąć za to, bo nie mam dostępu do kompa na którym to zainstalowałem. --
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

Zbylut pisze:

przy okazji odradzam PQI. Mam takiego leĹźy juĹź nieuĹźywany - mega wolny
(producent deklarował 15MB/s, nigdy powyżej 200kB/s nie wyszedłem).

To musiał być uszkodzony albo sam pendrive, albo kontroler.
Owszem - pendrive bywają wolniejsze niż deklaruje producent, ale nawet
najtańsze, noname badziewia nie schodzą raczej poniżej ~5 MB/s w
odczycie i 2 MB/s zapis przy kontrolerze USB 2.0, przy 1.1 nie powinno
spaść poniżej tych 900 KB/s. Oczywiście rpzy dużych plikach, a nie całej
masie bardzo małych - wtedy zapis potrafi spaść i do kilkudzesięciu KB/s
- taka "uroda" typowej pamięci flash.

Do tego po pewnym czasie znikły wszystkie dane, a później regularnie
zmieniał nazwy plików i kaszanił.

To tylko potwierdza, że albo pendrive, albo kontroler były uszkodzone.

--
Pozdrawiam, Michal Bien
#GG: 351722 #ICQ: 101413938
JID: mbien@jabberpl.org

Michal Bien napisal(a):

Do tego po pewnym czasie znikły wszystkie dane, a później regularnie
zmieniał nazwy plików i kaszanił.

To tylko potwierdza, że albo pendrive, albo kontroler były uszkodzone.

pewnie pendrive, bo teraz mam kingston i działa szybko i bez problemów

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

W dniu 21.03.2009 13:42, Zbylut pisze:

przy okazji odradzam PQI. Mam takiego leży już nieużywany - mega wolny
(producent deklarował 15MB/s, nigdy powyżej 200kB/s nie wyszedłem). Do

Albo pen-drive był uszkodzony, albo podłączony do źle
podłączonego portu USB.

tego po pewnym czasie znikły wszystkie dane, a później regularnie
zmieniał nazwy plików i kaszanił. [...]

Typowe objawy przedniego wyjścia USB obudowy podłączonego do
płyty głównej marnym kabelkiem.

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Radosław Sokół napisal(a):

Albo pen-drive był uszkodzony, albo podłączony do źle
podłączonego portu USB.

stawiam na to pierwsze. Jednak rozpoznawanie tematu w google wykazało,
że nie tylko ja mam problem żółwiego tempa.

Typowe objawy przedniego wyjścia USB obudowy podłączonego do
płyty głównej marnym kabelkiem.

raczej to nie to był powód, bo podłączałem go do USB w laptopie (a także
do innych laptopów - wszędzie to samo). Kingston w tym samym porcie
działa wyśmienicie.

--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *

W liście datowanym 20 marca 2009 (19:06:33) napisano:

Witam,
zastanawiam się nad kupnem pamieci USB 16GB. Glownym kryterium jest szybkosc
transferu. Wybiorę najprawdopodobniej jednego z dwóch poniżej:
- OCZ 16GB Rally2 (zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s)
- Corsair Voyager GT (zapis 21MB/s; odczyt 34MB/s)

Tak się tylko spytam kontrolnie - czy na pewno wysokie prędkości
zapisu/odczytu są Ci potrzebne? Bo w wielu zastosowaniach nie mają po
prostu większego znaczenia - wtedy po prostu kupuje się pena tańszego
lub ładniejszego...


--
Pozdrawiam
 Yakhub
Nie pisz do mnie na ten adres.

"Mrozny Gandi" <mg12@wp.pl> wrote in message news:gq0mgf$fqm$1nemesis.news.neostrada.pl...

Witam,
zastanawiam się nad kupnem pamieci USB 16GB. Glownym kryterium jest szybkosc transferu. Wybiorę najprawdopodobniej jednego z dwóch poniżej:
- OCZ 16GB Rally2 (zapis 15MB/s; odczyt 28MB/s)
- Corsair Voyager GT (zapis 21MB/s; odczyt 34MB/s)

Nie testowalem wersji 16 GB, ale 8 GB Voyagera GT i 8 GB OCZ ATV.
Oba byly wolniejsze niz Sandisk Cruzer Contour 8 GB.