Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Pewnego zimowego dnia... sprzęgło czy coś innego?

Pewnego zimowego dnia... sprzęgło czy coś innego?

Data: 2010-11-30 21:10:22
Autor: Dawidus
Pewnego zimowego dnia... sprzęgło czy coś innego?
sprzęgło raczej się nie zużywa zero jedynkowo lecz stopniowo, chyba, że się tarcza rozsypała bo nity pościnało.
Albo to albo układ sterowania nim: hydraulika lub linka.
Można ocenić ciut jeśli jest okienko w obudowie.
Trza raczej podjechać do warsztatu aby zobaczyli.
Niekoniecznie do ASO :-)))


Dawid




-- -
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 101130-1, 2010-11-30
Przetestowano na: 2010-11-30 21:10:22
avast! - copyright (c) 1988-2010 ALWIL Software.
http://www.avast.com

Data: 2010-11-30 12:17:20
Autor: mic49
Pewnego zimowego dnia... sprzęgło czy coś innego?

Niekoniecznie do ASO :-)))


Tak też zrobię, auto zresztą już po gwarancji ( z limitu kilometrów ).
Swoją drogą w ASO:
- komplet sprzęgła z dociskiem + łożysko - ok. 1700 zł;
- robocizna: 1300 zł.

Michał

Data: 2010-12-02 00:33:47
Autor: Mateusz
Pewnego zimowego dnia... sprzęgło czy coś innego?
On 30 Lis, 21:17, mic49 <mich...@interia.pl> wrote:

Tak też zrobię, auto zresztą już po gwarancji ( z limitu kilometrów ).
Swoją drogą w ASO:
- komplet sprzęgła z dociskiem + łożysko - ok. 1700 zł;
- robocizna: 1300 zł.

1700zł... za oryginał ? na normalnym warsztacie zrobisz to o 1000zł
taniej na moje oko.

Pewnego zimowego dnia... sprzęgło czy coś innego?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona