Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   PiS. Rozłam coraz większy. "Trzeba wybrać inną drogę"

PiS. Rozłam coraz większy. "Trzeba wybrać inną drogę"

Data: 2012-07-05 18:22:38
Autor: Przemysław W
PiS. Rozłam coraz większy. "Trzeba wybrać inną drogę"
- Być może trzeba wybrać inną drogę - mówią politycy PiS i coraz głośniej zastanawiają się nad opuszczeniem partii. Oficjalnie przez dziwne zawirowania podczas wewnętrznych wyborów. A naprawdę chodzi o politykę wobec Krzysztofa Żuka


Na początek ustalmy, co się dzieje w lubelskim PiS-ie. Ścierają się tam dwie frakcje. Na czele pierwszej stoi przewodniczący rady miasta Piotr Kowalczyk. On i jego zwolennicy są za realizacją podpisanych porozumień i kontynuowaniem współpracy z prezydentem Krzysztofem Żukiem.

Drugą opcję reprezentuje miejski radny Sylwester Tułajew. Jego stronnicy chcą zaostrzenia kursu wobec prezydenta z PO i większej krytyki działań ratusza. Ma to zaprocentować podczas najbliższych wyborów samorządowych, kiedy PiS będzie wystawiał własnego kandydata na prezydenta.


Do niedawna był to wewnętrzny spór partyjny, który nie przekładał się szerzej na miejską politykę. Wszystko się jednak zmieniło, bo w PiS zbliżają się wybory szefa w Lublinie. Dziś nim jest Kowalczyk i to on kreuje miejską politykę ugrupowania.

Przymiarką do wyborów przewodniczącego w Lublinie są wybory w poszczególnych kołach dzielnicowych partii. Raz wygrywają stronnicy Kowalczyka (on sam zwyciężył na Kalinowszczyźnie), raz gratulacje przyjmuje Tułajew (wygrał na Czechowie). Generalnie w dzielnicach prowadzi przewodniczący rady 3 do 2.

To nie tylko próba sił między dwoma działaczami, wyniki w dzielnicach będą miały realne przełożenie w wyborach na szefa w mieście. Do zarządu miejskiego wchodzą szefowie kół i kolejne cztery osoby wskazane przez radę powiatu.

Frakcja obecnego przewodniczącego zarzuca przeciwnikom machlojki w kołach. Na Czechowie i Dziesiątej, gdzie wygrali ludzie młodego radnego, część działaczy nie mogła głosować. Oficjalnym powodem były niezapłacone na czas składki. Co więcej o wyborach nie poinformowano części członków. - Przyszli ci, którzy mieli przyjść i zagłosować na Tułajewa - mówi nam jeden z działaczy, strojący po stronie Kowalczyka.

Na LSM jednym z kandydatów na szefa był stronnik przewodniczącego rady Henryk Łacek. Pewnie byłby wygrał, ale tam do wyborów nie doszło.

Dlatego wśród działaczy PiS rośnie frustracja: - To nie demokracja, tylko ręczne sterowanie ludźmi. Forsowanie krytyków Żuka jest szkodliwe dla Lublina. Ciągłe blokowanie uchwał prezydenckich niczemu nie posłuży - mówi wprost jeden z ważnych działaczy.

Stronnicy Kowalczyka sprawę wyborów w kołach zaskarżyli do zarządu okręgowego partii.

Od tego, co z wyborami w kołach zrobi zarząd, będzie zależała przyszłość lokalnej polityki. - Jeśli te machlojki zostaną zaakceptowane, to być może trzeba będzie wybrać inną drogę - mówi otwarcie jeden działaczy.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,12071918,PiS__Rozlam_coraz_wiekszy___Trzeba_wybrac_inna_droge_.html#ixzz1zlXibVtH



Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

PiS. Rozłam coraz większy. "Trzeba wybrać inną drogę"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona