Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   PiS jak HZDS

PiS jak HZDS

Data: 2010-10-08 09:33:47
Autor: u2
PiS jak HZDS
... czyli Migalski bije w dzwony :

http://www.niezalezna.pl/blog/show/id/3208

"Często porównuje się PiS do partii komunistycznej we Włoszech przez
całe dziesięciolecia po drugiej wojnie światowej. I jest w tym wiele
prawdy. Ja jednak chciałbym zaproponować inną analogię, która - być może
- pokaże inny wymiar mojej ulubionej partii i da nam wszystkim trochę do
myślenia. Otóż uważam, że PiS jest coraz bardziej podobne do słowackiego
HZDS i że podobny może być jego los. Od razu muszę zaznaczyć, że nie
chodzi mi o jakiekolwiek porównanie pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a
Vladimirem Meciarem - to byłoby krzywdzące dla tego pierwszego. Więc nie
o oskarżanie prezesa o nacjonalizm, szowinizm i autorytaryzm mi idzie.
Chciałbym dokonać pewnej analogii między partiami (w jakiejś części
między elektoratami), a nie między liderami.

HZDS zaczynał jako partia nieomal dominująca i przez prawie osiem lat
(od 1990 do 1998) sprawował władzę. Władzę opartą na osobistej
popularności i charyzmie swojego szefa. I w 1998 roku HZDS wygrał
kolejne wybory, ale Mikulas Dzurinda sformował koalicję wszystkich
prawie partii przeciwko Meciarowi (we wspólnym rządzie znaleźli się
chadecy, socjaliści, a nawet przedstawiciele mniejszości węgierskiej).
Podstawowym celem tego gabinetu było odsunięcie od władzy HZDS i to się
udało.
Po czterech latach rządzenia przez gabinet Dzurindy, elekcję
parlamentarną wygrał ponownie HZDS (któryż to już raz?) i ponownie
został utworzony gabinet pod kierownictwem Dzurindy, którego głównym
zadaniem było utrzymanie Meciara w opozycji.  Popularność tego
ostatniego zaczęła gwałtownie spadać, gdyż wyborcy widzieli coraz
bardziej wyraźnie, że nie jest on już takim mocnym graczem, jak kiedyś
(choć ci wyborcy, którzy przy nim zostali, stawali się coraz bardziej
fanatyczni i bezrefleksyjni).

W wyborach 2006 roku HZDS otrzymał niecałe 9% poparcia społecznego i
jako najsłabszy partner wszedł do rządu zwycięskiego Roberta Fico (ale
już sam Meciar nie został członkiem gabinetu, wiedząc jak złe asocjacje
wywołuje na Zachodzie i w kraju).
Ostatnia elekcja przyniosła ostateczny koniec HZDS - ugrupowanie to, po
raz pierwszy od 1990 roku, nie weszło do parlamentu.

Poddaję ten przykład pod rozwagę fanatycznym zwolennikom Jarosława
Kaczyńskiego i PiS. Czy nie jest tak, że obecna linia partii prowadzić
będzie do trwałej marginalizacji tej formacji, a w ostateczności do jej
zniknięcia? Może nawet się zdarzyć, że PiS wygra przyszłoroczną elekcję
parlamentarną (choć nic na to nie wskazuje), ale i tak nikt nie będzie
chciał z nim rządzić. Podobna sytuacja może powtórzyć się i za 4 lata -
ponownie może pozostać poza władzą wykonawczą. I wreszcie zniknąć ze
sceny politycznej. Kto dzisiaj bezmyślnie i bezrefleksyjnie akceptuje
obecną linię tego ugrupowania i poddaje się zupełnie wierze w geniusz
prezesa, ten uprawdopodabnia taki scenariusz i gwarantuje PO rządzenie
na wieki."

Data: 2010-10-08 10:04:44
Autor: Zahir
PiS jak HZDS

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4caec960$0$22795$65785112news.neostrada.pl...
.. czyli Migalski bije w dzwony :

http://www.niezalezna.pl/blog/show/id/3208

A ty co o tym sądzisz?

--

Zahir

PiS jak HZDS

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona