Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   PiS jak stonka.

PiS jak stonka.

Data: 2011-05-06 02:30:17
Autor: cirrus
PiS jak stonka.
# Przyjechałem na kilka dni do domu. Ponieważ na statku dostęp do telewizji krajowej jest ograniczony, więc odrabiam zaległości. Oglądam Wydarzenia, Wiadomości, Fakty i inne programy informacyjne i publicystyczne. I oglądając te programy zacząłem odczuwać pewien dyskomfort.

Za chwilę wyjaśnię, z czego wynika ten dyskomfort, ale wcześniej chcę powrócić na chwilę do dawnych lat. Lat, kiedy to w naszym kraju panował jedynie słuszny i przodujący ustrój. W tamtym czasie żelaznym repertuarem Dziennika zawsze były dwie informacje ze świata.

Pierwsza, zwykle na początku Dziennika była ze Związku Radzieckiego. Niezmiennie bardzo optymistyczna. Mogło to być osiągnięcie naukowe (uczonych radzieckich), sukces gospodarczy (w postaci przekroczenia planów produkcji) albo też informacja o nadzwyczajnie urodzajnych zbiorach pszenicy (rzadziej kukurydzy).

Drugą żelazną wiadomością - zwykle zaraz po tej pierwszej - była wiadomość z Ameryki, dokładnie z USA. Ta informacja była zazwyczaj katastroficzna. Ponieważ osiągnięcia naukowe czy też sukcesy gospodarcze Stanów trudno było zakwestionować to wiadomość stamtąd zwykle dotyczyła zjawisk meteorologicznych. Tak, więc Stany Zjednoczone Ameryki nawiedzały kolejno plagi katastrofalnej suszy, ulewnego deszczu i ogromnej powodzi lub też niszczyły ten kraj straszliwe huragany.

Przekazywany ówczesnym widzom Dziennika (to były lata 70-te) komunikat był jednoznaczny. Socjalizm zapewnia ludziom raj na ziemi, natomiast kapitalizm to jedynie nieszczęścia i udręki. Ale wcześniej, jeszcze w latach 50-tych, komunikat przekazywany ludziom pracy przez robotniczą władzę był jeszcze mocniejszy. Wtedy kapitalizm był nie tylko źródłem nieszczęść i udręki dla ludzi żyjących w tym zacofanym systemie. Kapitalizm dodatkowo jeszcze zagrażał. Nam zagrażał. Stonka ziemniaczana podrzucana przez kapitalistów na kołchozowe pola stała się, można powiedzieć - stonką kultową -propagandy komunistycznej.

Czasy komunizmu dawno minęły. Przewodnia siła narodu kazała wyprowadzić swój sztandar. Cenzura została zlikwidowana. Media mamy wolne i niezależne. Ale przez ostatnie kilka lat, oglądając i słuchając tych wolnych i niezależnych środków komunikacji społecznej mam odczucie jakiegoś deja vu.

Teraz  żelaznym punktem podawanych wiadomości też jest przekaz o zagrożeniu. Z tym, że obecnie zagraża i jest nieszczęściem oraz udręką już nie kapitalizm. Tę rolę 'strasznego luda' pełni obecnie PiS. Był zagrożeniem wtedy, gdy rządził (niespełna dwa lata) i takim zagrożeniem jest przez ostatnie, już blisko cztery lata, gdy pozostaje w opozycji. I praktycznie na bieg spraw państwa wpływ ma niewielki.

Jak powiedziałem wcześniej - tak było dotychczas. Według mediów (i PO) PiS zagrażał, PiS jątrzył, PiS dzielił. Ale przez ostatnie kilka dni jest jakoś inaczej. PiS-u w mediach nie ma wcale. PiS nie tyle przestał zagrażać, PiS po prostu (w mediach) przestał istnieć. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hfhzh


--
stevep

Data: 2011-05-05 21:44:02
Autor: HaMMeR
PiS jak stonka.
On 6 Maj, 02:30, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:
# Przyjechałem na kilka dni do domu. Ponieważ na statku dostęp do telewizji
krajowej jest ograniczony, więc odrabiam zaległości. Oglądam Wydarzenia,
Wiadomości, Fakty i inne programy informacyjne i publicystyczne. I oglądając
te programy zacząłem odczuwać pewien dyskomfort.

Za chwilę wyjaśnię, z czego wynika ten dyskomfort, ale wcześniej chcę
powrócić na chwilę do dawnych lat. Lat, kiedy to w naszym kraju panował
jedynie słuszny i przodujący ustrój. W tamtym czasie żelaznym repertuarem
Dziennika zawsze były dwie informacje ze świata.

Pierwsza, zwykle na początku Dziennika była ze Związku Radzieckiego..
Niezmiennie bardzo optymistyczna. Mogło to być osiągnięcie naukowe (uczonych
radzieckich), sukces gospodarczy (w postaci przekroczenia planów produkcji)
albo też informacja o nadzwyczajnie urodzajnych zbiorach pszenicy (rzadziej
kukurydzy).

Drugą żelazną wiadomością - zwykle zaraz po tej pierwszej - była wiadomość z
Ameryki, dokładnie z USA. Ta informacja była zazwyczaj katastroficzna..
Ponieważ osiągnięcia naukowe czy też sukcesy gospodarcze Stanów trudno było
zakwestionować to wiadomość stamtąd zwykle dotyczyła zjawisk
meteorologicznych. Tak, więc Stany Zjednoczone Ameryki nawiedzały kolejno
plagi katastrofalnej suszy, ulewnego deszczu i ogromnej powodzi lub też
niszczyły ten kraj straszliwe huragany.

Przekazywany ówczesnym widzom Dziennika (to były lata 70-te) komunikat był
jednoznaczny. Socjalizm zapewnia ludziom raj na ziemi, natomiast kapitalizm
to jedynie nieszczęścia i udręki. Ale wcześniej, jeszcze w latach 50-tych,
komunikat przekazywany ludziom pracy przez robotniczą władzę był jeszcze
mocniejszy. Wtedy kapitalizm był nie tylko źródłem nieszczęść i udręki dla
ludzi żyjących w tym zacofanym systemie. Kapitalizm dodatkowo jeszcze
zagrażał. Nam zagrażał. Stonka ziemniaczana podrzucana przez kapitalistów na
kołchozowe pola stała się, można powiedzieć - stonką kultową -propagandy
komunistycznej.

Czasy komunizmu dawno minęły. Przewodnia siła narodu kazała wyprowadzić swój
sztandar. Cenzura została zlikwidowana. Media mamy wolne i niezależne.. Ale
przez ostatnie kilka lat, oglądając i słuchając tych wolnych i niezależnych
środków komunikacji społecznej mam odczucie jakiegoś deja vu.

Teraz  żelaznym punktem podawanych wiadomości też jest przekaz o zagrożeniu.
Z tym, że obecnie zagraża i jest nieszczęściem oraz udręką już nie
kapitalizm. Tę rolę 'strasznego luda' pełni obecnie PiS. Był zagrożeniem
wtedy, gdy rządził (niespełna dwa lata) i takim zagrożeniem jest przez
ostatnie, już blisko cztery lata, gdy pozostaje w opozycji. I praktycznie na
bieg spraw państwa wpływ ma niewielki.

Jak powiedziałem wcześniej - tak było dotychczas. Według mediów (i PO) PiS
zagrażał, PiS jątrzył, PiS dzielił. Ale przez ostatnie kilka dni jest jakoś
inaczej. PiS-u w mediach nie ma wcale. PiS nie tyle przestał zagrażać, PiS
po prostu (w mediach) przestał istnieć. #
Ze strony:http://tiny.pl/hfhzh

--
stevep

No no.., platfusiany przychlascie, i jakie to wnioski wyciagasz  z
tego co wpastowales?
:)

H

Data: 2011-05-06 07:17:25
Autor: cirrus
PiS jak stonka.
Użytkownik "HaMMeR" <kd@tranzac.pl> napisał w wiadomości news:68a3afb7-6cb2-4534-ab07-9b5911130a5fx3g2000yqj.googlegroups.com...
On 6 Maj, 02:30, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:
# Przyjechałem na kilka dni do domu. Ponieważ na statku dostęp do
telewizji krajowej jest ograniczony, więc odrabiam zaległości. Oglądam
Wydarzenia, Wiadomości, Fakty i inne programy informacyjne i
publicystyczne. I oglądając te programy zacząłem odczuwać pewien
dyskomfort.
Za chwilę wyjaśnię, z czego wynika ten dyskomfort, ale wcześniej chcę
powrócić na chwilę do dawnych lat. Lat, kiedy to w naszym kraju panował
jedynie słuszny i przodujący ustrój. W tamtym czasie żelaznym repertuarem
Dziennika zawsze były dwie informacje ze świata.
Pierwsza, zwykle na początku Dziennika była ze Związku Radzieckiego.
Niezmiennie bardzo optymistyczna. Mogło to być osiągnięcie naukowe
(uczonych radzieckich), sukces gospodarczy (w postaci przekroczenia
planów produkcji) albo też informacja o nadzwyczajnie urodzajnych
zbiorach pszenicy (rzadziej kukurydzy).
Drugą żelazną wiadomością - zwykle zaraz po tej pierwszej - była
wiadomość z Ameryki, dokładnie z USA. Ta informacja była zazwyczaj
katastroficzna. Ponieważ osiągnięcia naukowe czy też sukcesy
gospodarcze Stanów trudno było zakwestionować to wiadomość stamtąd
zwykle dotyczyła zjawisk meteorologicznych. Tak, więc Stany
Zjednoczone Ameryki nawiedzały kolejno plagi katastrofalnej suszy,
ulewnego deszczu i ogromnej powodzi lub też niszczyły ten kraj
straszliwe huragany.
Przekazywany ówczesnym widzom Dziennika (to były lata 70-te) komunikat
był jednoznaczny. Socjalizm zapewnia ludziom raj na ziemi, natomiast
kapitalizm to jedynie nieszczęścia i udręki. Ale wcześniej, jeszcze w
latach 50-tych, komunikat przekazywany ludziom pracy przez robotniczą
władzę był jeszcze mocniejszy. Wtedy kapitalizm był nie tylko źródłem
nieszczęść i udręki dla ludzi żyjących w tym zacofanym systemie.
Kapitalizm dodatkowo jeszcze zagrażał. Nam zagrażał. Stonka
ziemniaczana podrzucana przez kapitalistów na kołchozowe pola stała
się, można powiedzieć - stonką kultową -propagandy komunistycznej.
Czasy komunizmu dawno minęły. Przewodnia siła narodu kazała
wyprowadzić swój sztandar. Cenzura została zlikwidowana. Media mamy
wolne i niezależne. Ale przez ostatnie kilka lat, oglądając i
słuchając tych wolnych i niezależnych środków komunikacji społecznej
mam odczucie jakiegoś deja vu.
Teraz żelaznym punktem podawanych wiadomości też jest przekaz o
zagrożeniu. Z tym, że obecnie zagraża i jest nieszczęściem oraz udręką
już nie kapitalizm. Tę rolę 'strasznego luda' pełni obecnie PiS. Był
zagrożeniem wtedy, gdy rządził (niespełna dwa lata) i takim
zagrożeniem jest przez ostatnie, już blisko cztery lata, gdy pozostaje
w opozycji. I praktycznie na bieg spraw państwa wpływ ma niewielki.
Jak powiedziałem wcześniej - tak było dotychczas. Według mediów (i PO)
PiS zagrażał, PiS jątrzył, PiS dzielił. Ale przez ostatnie kilka dni
jest jakoś inaczej. PiS-u w mediach nie ma wcale. PiS nie tyle
przestał zagrażać, PiS po prostu (w mediach) przestał istnieć. #
Ze strony:http://tiny.pl/hfhzh
--
stevep
No no.., platfusiany przychlascie, i jakie to wnioski wyciagasz  z
tego co wpastowales?
:)
H
Że twoja wypowiedź to reakcja kretyna.

--
stevep

Data: 2011-05-06 12:23:36
Autor: HaMMeR
PiS jak stonka.
On 6 Maj, 07:17, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:
Użytkownik "HaMMeR" <k...@tranzac.pl> napisał w wiadomościnews:68a3afb7-6cb2-4534-ab07-9b5911130a5fx3g2000yqj.googlegroups.com...

> On 6 Maj, 02:30, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:
>> # Przyjechałem na kilka dni do domu. Ponieważ na statku dostęp do
>> telewizji krajowej jest ograniczony, więc odrabiam zaległości. Oglądam
>> Wydarzenia, Wiadomości, Fakty i inne programy informacyjne i
>> publicystyczne. I oglądając te programy zacząłem odczuwać pewien
>> dyskomfort.
>> Za chwilę wyjaśnię, z czego wynika ten dyskomfort, ale wcześniej chcę
>> powrócić na chwilę do dawnych lat. Lat, kiedy to w naszym kraju panował
>> jedynie słuszny i przodujący ustrój. W tamtym czasie żelaznym repertuarem
>> Dziennika zawsze były dwie informacje ze świata.
>> Pierwsza, zwykle na początku Dziennika była ze Związku Radzieckiego.
>> Niezmiennie bardzo optymistyczna. Mogło to być osiągnięcie naukowe
>> (uczonych radzieckich), sukces gospodarczy (w postaci przekroczenia
>> planów produkcji) albo też informacja o nadzwyczajnie urodzajnych
>> zbiorach pszenicy (rzadziej kukurydzy).
>> Drugą żelazną wiadomością - zwykle zaraz po tej pierwszej - była
>> wiadomość z Ameryki, dokładnie z USA. Ta informacja była zazwyczaj
>> katastroficzna. Ponieważ osiągnięcia naukowe czy też sukcesy
>> gospodarcze Stanów trudno było zakwestionować to wiadomość stamtąd
>> zwykle dotyczyła zjawisk meteorologicznych. Tak, więc Stany
>> Zjednoczone Ameryki nawiedzały kolejno plagi katastrofalnej suszy,
>> ulewnego deszczu i ogromnej powodzi lub też niszczyły ten kraj
>> straszliwe huragany.
>> Przekazywany ówczesnym widzom Dziennika (to były lata 70-te) komunikat
>> był jednoznaczny. Socjalizm zapewnia ludziom raj na ziemi, natomiast
>> kapitalizm to jedynie nieszczęścia i udręki. Ale wcześniej, jeszcze w
>> latach 50-tych, komunikat przekazywany ludziom pracy przez robotniczą
>> władzę był jeszcze mocniejszy. Wtedy kapitalizm był nie tylko źródłem
>> nieszczęść i udręki dla ludzi żyjących w tym zacofanym systemie.
>> Kapitalizm dodatkowo jeszcze zagrażał. Nam zagrażał. Stonka
>> ziemniaczana podrzucana przez kapitalistów na kołchozowe pola stała
>> się, można powiedzieć - stonką kultową -propagandy komunistycznej.
>> Czasy komunizmu dawno minęły. Przewodnia siła narodu kazała
>> wyprowadzić swój sztandar. Cenzura została zlikwidowana. Media mamy
>> wolne i niezależne. Ale przez ostatnie kilka lat, oglądając i
>> słuchając tych wolnych i niezależnych środków komunikacji społecznej
>> mam odczucie jakiegoś deja vu.
>> Teraz żelaznym punktem podawanych wiadomości też jest przekaz o
>> zagrożeniu. Z tym, że obecnie zagraża i jest nieszczęściem oraz udręką
>> już nie kapitalizm. Tę rolę 'strasznego luda' pełni obecnie PiS. Był
>> zagrożeniem wtedy, gdy rządził (niespełna dwa lata) i takim
>> zagrożeniem jest przez ostatnie, już blisko cztery lata, gdy pozostaje
>> w opozycji. I praktycznie na bieg spraw państwa wpływ ma niewielki..
>> Jak powiedziałem wcześniej - tak było dotychczas. Według mediów (i PO)
>> PiS zagrażał, PiS jątrzył, PiS dzielił. Ale przez ostatnie kilka dni
>> jest jakoś inaczej. PiS-u w mediach nie ma wcale. PiS nie tyle
>> przestał zagrażać, PiS po prostu (w mediach) przestał istnieć. #
>> Ze strony:http://tiny.pl/hfhzh
>> --
>> stevep
> No no.., platfusiany przychlascie, i jakie to wnioski wyciagasz  z
> tego co wpastowales?
> :)
> H

Że twoja wypowiedź to reakcja kretyna.

--
stevep

Nnno! Nie zawiodles mnie durniu..;)

H

Data: 2011-05-07 02:55:35
Autor: cirrus
PiS jak stonka.
Użytkownik "HaMMeR" <kd@tranzac.pl> napisał w wiadomości news:bd4b07d1-2beb-40a3-ba61-ebab1bd24487x3g2000yqj.googlegroups.com...
On 6 Maj, 07:17, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:
Użytkownik "HaMMeR" <k...@tranzac.pl> napisał w wiadomościnews:68a3afb7-6
cb2-4534-ab07-9b5911130a5f@x3g2000yqj.googlegroups.com...
On 6 Maj, 02:30, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:
# Przyjechałem na kilka dni do domu. Ponieważ na statku dostęp do
telewizji krajowej jest ograniczony, więc odrabiam zaległości. Oglądam
Wydarzenia, Wiadomości, Fakty i inne programy informacyjne i
publicystyczne. I oglądając te programy zacząłem odczuwać pewien
dyskomfort.
Za chwilę wyjaśnię, z czego wynika ten dyskomfort, ale wcześniej chcę
powrócić na chwilę do dawnych lat. Lat, kiedy to w naszym kraju panował
jedynie słuszny i przodujący ustrój. W tamtym czasie żelaznym
repertuarem Dziennika zawsze były dwie informacje ze świata.
Pierwsza, zwykle na początku Dziennika była ze Związku Radzieckiego.
Niezmiennie bardzo optymistyczna. Mogło to być osiągnięcie naukowe
(uczonych radzieckich), sukces gospodarczy (w postaci przekroczenia
planów produkcji) albo też informacja o nadzwyczajnie urodzajnych
zbiorach pszenicy (rzadziej kukurydzy).
Drugą żelazną wiadomością - zwykle zaraz po tej pierwszej - była
wiadomość z Ameryki, dokładnie z USA. Ta informacja była zazwyczaj
katastroficzna. Ponieważ osiągnięcia naukowe czy też sukcesy
gospodarcze Stanów trudno było zakwestionować to wiadomość stamtąd
zwykle dotyczyła zjawisk meteorologicznych. Tak, więc Stany
Zjednoczone Ameryki nawiedzały kolejno plagi katastrofalnej suszy,
ulewnego deszczu i ogromnej powodzi lub też niszczyły ten kraj
straszliwe huragany.
Przekazywany ówczesnym widzom Dziennika (to były lata 70-te) komunikat
był jednoznaczny. Socjalizm zapewnia ludziom raj na ziemi, natomiast
kapitalizm to jedynie nieszczęścia i udręki. Ale wcześniej, jeszcze w
latach 50-tych, komunikat przekazywany ludziom pracy przez robotniczą
władzę był jeszcze mocniejszy. Wtedy kapitalizm był nie tylko źródłem
nieszczęść i udręki dla ludzi żyjących w tym zacofanym systemie.
Kapitalizm dodatkowo jeszcze zagrażał. Nam zagrażał. Stonka
ziemniaczana podrzucana przez kapitalistów na kołchozowe pola stała
się, można powiedzieć - stonką kultową -propagandy komunistycznej.
Czasy komunizmu dawno minęły. Przewodnia siła narodu kazała
wyprowadzić swój sztandar. Cenzura została zlikwidowana. Media mamy
wolne i niezależne. Ale przez ostatnie kilka lat, oglądając i
słuchając tych wolnych i niezależnych środków komunikacji społecznej
mam odczucie jakiegoś deja vu.
Teraz żelaznym punktem podawanych wiadomości też jest przekaz o
zagrożeniu. Z tym, że obecnie zagraża i jest nieszczęściem oraz udręką
już nie kapitalizm. Tę rolę 'strasznego luda' pełni obecnie PiS. Był
zagrożeniem wtedy, gdy rządził (niespełna dwa lata) i takim
zagrożeniem jest przez ostatnie, już blisko cztery lata, gdy pozostaje
w opozycji. I praktycznie na bieg spraw państwa wpływ ma niewielki.
Jak powiedziałem wcześniej - tak było dotychczas. Według mediów (i PO)
PiS zagrażał, PiS jątrzył, PiS dzielił. Ale przez ostatnie kilka dni
jest jakoś inaczej. PiS-u w mediach nie ma wcale. PiS nie tyle
przestał zagrażać, PiS po prostu (w mediach) przestał istnieć. #
Ze strony:http://tiny.pl/hfhzh
--
stevep
No no.., platfusiany przychlascie, i jakie to wnioski wyciagasz z
tego co wpastowales?
:)
H
Że twoja wypowiedź to reakcja kretyna.
--
stevep
Nnno! Nie zawiodles mnie durniu..;)
H

Ty jako pacjent psychiatryka zdałeś egzamin.

--
stevep

Data: 2011-05-07 08:41:09
Autor: jadrys
PiS jak stonka.
W dniu 2011-05-06 02:30, cirrus pisze:
#hfhzh

[....]

Ale bełkot.. Co w tym tekście mam niby komentować?

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

PiS jak stonka.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona