Data: 2010-11-23 07:54:16 | |
Autor: Azor jest pedałem | |
PiS: jak z porażki zrobić sukces. | |
- 23 proc. dla PiS w wyborach do sejmików to fatalny wynik - mówi Elżbieta Jakubiak, do niedawna w PiS, teraz w stowarzyszeniu Polska Jest Najważniejsza. Wylicza, że w porównaniu z I turą wyborów prezydenckich PiS stracił 3 mln głosów.
Wyniki spływające wczoraj z PKW były coraz mniej łaskawe dla PiS. Tylko w jednym mieście wojewódzkim - Lublinie - PiS ma szansę na prezydenturę. W Łodzi Witold Waszczykowski był dopiero czwarty, w Krakowie Andrzej Duda - trzeci. W wyborach do sejmików PiS też wypadł słabo. Według danych z niemal 84 proc. obwodów miał zaledwie 23,07 proc. głosów, czyli mniej niż w ostatnich wyborach samorządowych (25,08 proc.). I zdecydowanie mniej niż w pierwszej turze wyborów prezydenckich (36,5 proc.). PiS wygrał zaledwie w dwóch sejmikach - na Podkarpaciu i w lubelskim. Traci więc w porównaniu z 2006 r. Podlasie, Mazowsze (tu wynik jest jeszcze niepewny, podliczono za mało głosów), Małopolskę i województwo łódzkie. Ale w niedzielny wieczór, gdy TVP 1 ogłosiła sondaż exit poll TNS OBOP, w którym PiS wygrywał w sześciu województwach, politycy tej partii komentowali zadowoleni, że przed partią otwiera się szansa na zwycięstwo w przyszłym roku w wyborach do Sejmu i Senatu. Wczoraj zmienili ton. - Oczywiście wolałbym, żeby ten wynik był lepszy. Płacimy cenę za to, co się stało w PiS. Prowadziliśmy wyważoną, merytoryczną kampanię, taką jak w wyborach prezydenckich, ale niechętne nam media zajmowały się konfliktem w PiS - mówi "Gazecie" wiceszef PiS Adam Lipiński. "Gazeta": I w ramach tej wyważonej kampanii prezes porównywał rząd do wystraszonego pieska? - Retoryka polityczna jest zawsze emocjonalna. To politycy PO gwałtownie nas atakowali. Odchodzący koledzy nam zaszkodzili, ogłaszając tworzenie klubu w trakcie ciszy wyborczej - ocenia Lipiński. Prezes PiS jeszcze w noc wyborczą mówił też, że wynik byłby lepszy, gdyby nie "perfidna przeprowadzona z pełną premedytacją akcja" (chodzi o grupę Joanny Kluzik-Rostkowskiej, która już nie jest w PiS). - Przypominam, kto co zaczął. To Kaczyński zadecydował o usunięciu Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak - mówi Paweł Poncyljusz, który z PiS się pożegnał i jest już w stowarzyszeniu Polska Jest Najważniejsza. W tym tygodniu stowarzyszenie chce mieć własny klub w Sejmie. Jego członkowie mówią, że mają już deklaracje przystąpienia 15 posłów (tylu potrzeba do założenia klubu). Ale nie chcą podawać nazwisk całej piętnastki. Poncyljusz tłumaczył wczoraj rano w Radiu TOK FM: - W PiS widać nerwową atmosferę wywołaną przez naszą inicjatywę. Do niedawna czołowi politycy PiS łączyli się z posłami przez sekretariat, teraz sami łapią za telefon i rozmawiają, zapraszają - po kumplowsku - na piwo. Wczoraj z klubu PiS odeszła kolejna posłanka Lena Dąbkowska-Cichocka (nie należała do partii), bo "decyzja i sposób wykluczenia Elżbiety Jakubiak są dla niej niezrozumiałe i niesprawiedliwe". O rezygnacji poinformowała Kaczyńskiego, któremu podziękowała za współpracę. Z członkostwa z PiS zrezygnował też wczoraj poseł Jacek Pilch. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8703458,PiS__jak_z_porazki_zrobic_sukces.html#ixzz165OVgfG6 Przemysław Warzywny -- "Donald Tusk po trwającej przez całe pięć lat twardej walce politycznej rzucił na kolana najgroźniejszego konkurenta, Jarosława Kaczyńskiego. Odebrał mu całą władzę i pozbawia właśnie ostatnich medialnych okienek na świat." |
|
Data: 2010-11-23 16:47:55 | |
Autor: (heÂŽsk) | |
PiS: jak z porażki zrobić sukces. | |
On Tue, 23 Nov 2010 07:54:16 +0100, Azor jest pedałem <Brońmy RP przed
pisem@...pl> wrote: - 23 proc. dla PiS w wyborach do sejmików to fatalny wynik - mówi Elżbieta Jakubiak, do niedawna w PiS, teraz w stowarzyszeniu Polska Jest Najważniejsza. Wylicza, że w porównaniu z I turą wyborów prezydenckich PiS stracił 3 mln głosów. [...] pozostal tylko wierny beton. miejsca na drabinie spolecznej nie musze wskazywac. -- "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|