Data: 2011-06-07 11:20:22 | |
Autor: cirrus | |
PiS - polski cham, który cieszy się, że sąsiadowi plonie stodoła. | |
# Reakcjom pis miejsca zbyt wiele poświęcać nie warto gdyż mamy do czynienia z typową radością polskiego chama który cieszy się z tego że sąsiadowi płonie stodoła a nie baczy na to iż wiatr gna iskry w kierunku jego krytej strzechą chałupy. Pożar nie musi oczywiście dosięgnąć zagrody skurczybyka ale sama radość z cudzej krzywdy jest durna ponieważ dotknięty pożogą sąsiad wysoko ubezpieczył swoje dobra a pożar sam wzniecił. Tylko no właśnie. Czy na pewno ubezpieczył ?
Polska polityka przypomina pokerową rozgrywkę szulera, osiłka i szpicla. Każdy z graczy przyłapany na wykorzystywaniu swoich atrybutów staje się obiektem napiętnowania ze strony pozostałych. Gdy osiłek pacnie w pysk szulera - będzie źle, gdy szulerowi wypadnie karta z rękawa lub szpicel zostanie przyłapany na wysyłaniu tajnego esemesa efekt będzie podobny. Obserwatorzy rozgrywki dzielą się zaś na głupków, kibiców i tych którzy 'obstawiają lepszego'. Kibice doskonale wiedzą o tym że gracz za którego trzymają kciuki to szuja taka jak pozostali lecz nigdy nie powiedzą tego wprost - wybuczą jedynie wpadki przeciwników. Ci którzy 'obstawiają lepszego' nie są specjalnie zainteresowani zarówno czystością gry czy graczy - czekają na wynik a wtedy pogratulują zwycięzcy licząc na to iż może coś się im dostanie. Głupki natomiast to ci którzy są przekonani że gra jest uczciwa a przynajmniej ta którą prowadzi gracz w jakiś sposób pozytywnie do nich przemawiający. I gdyby rzecz dotyczyła obrad G-20 nie pisałbym tego tekstu. Problemem jest to że rzecz dotyczy mieszkańców jednego kraju. # Ze strony: http://tiny.pl/hf5xk -- stevep |
|