Jeśliby wierzyć niedorzecznikowi prasowemu panu Hofmanowi, PiS rośnie w siłę i się umacnia, a ludziom PiSu żyje się dostatniej. Pora nadeszła przeto na poszerzenie "ścisłego kierownictwa partii", by "zdyskontować sukcesy", a nawet osiągnąć jeszcze więcej.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Niestety, zdaje się, że ławka jest bardzo krótka, bo wszyscy którzy w PiSie jako tako piszą i posiedli w stopniu podstawowym zdolność czytania, już w tym "ścisłym kierownictwie" zasiadają. Na horyzoncie więc, czyli na ścieżce awansu, nie za wielu kandydatów widać. To znaczy wielu jest takich, co by bardzo chcieli, i w zamian za awans, robiliby prezesowi loda na śniadanie, obiad i kolację. Ale prawda jest też taka, że czym innym jest sprawność w seksie oralnym, a czym innym sprawność w ogóle.

W tym "ścisłym kierownictwie", czyli komitecie politycznym mamy w tej chwili takich m.in. gostków jak Ziobro, Brudziński, Płaszczak vel Błaszczak czy Kuchciński. Jest tam też pani (?) Szydło i rzecz jasna właściciel tego burdelu pan Kaczyński. Do owego zacnego grona chętnie dupę swą by dosadzili inni, na razie na marginesie procesu decyzyjnego, a tym samym na marginesie i peryferiach życia. Stąd też błagalnie na szefa łypie i łapki karnie składa perukarz Suski, a i pani Kępa cnotę by poświęciła (jeśli by ją tylko miała) za jeszcze lepszą wizytówkę. Bo jak długo można występować w roli szczekaczki i ujadacza? No i nie zapominajmy też o kocie Aliku, który kto wie, czy nie jest mocniejszym kandydatem od wszystkich pozostałych razem wziętych. W każdym razie pilnie to obserwujmy, bo zapowiada się niezła zabawa.

Ale o ile zapowiedź poszerzenia kierownictwa partii można traktować w kategorii "śmieszne / nieistotne / niespecjalnego znaczenia", o tyle dalej śmiesznie już nie jest. Bójcie się wszyscy i drżyjcie, bo PiS zapowiada, że weźmie się za naprawianie gospodarki. To brzmi o wiele groźniej, niźli zapowiedź powodzi na Podkarpaciu. I albo im znajdziemy szybko jakiś drugi IPN, i wygrzebiemy kolejne teczki bezpieki, albo z braku laku oni naprawdę zaczną naprawiać gospodarkę. A wtedy to nie tylko kacza dupa jest blada.
piątek, 21 stycznia 2011, revelstein
http://revelstein.blox.pl/2011/01/2090.html

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"