Data: 2018-02-25 22:02:11 | |
Autor: japanizer | |
PiS-u skok na kasę. Zobacz, na co rząd wydaje publiczne pieniądze | |
http://www.newsweek.pl/biznes/gospodarka/nagrody-dla-politykow-pis-nagrody-dla-ministrow-w-rzadzie-pis,artykuly,423789,1.html
Miał być koniec bizancjum. Jest rozpasanie. Na podwyżki, premie, samochody i dotacje dla zaprzyjaźnionych fundacji ludzie władzy wydają setki milionów. W końcu to tylko pieniądze podatników. - Na zewnątrz dbają o pozory. Błędy PO czegoś ich nauczyły. Nawet pan nie wie, jak bardzo dużą wagę przywiązują do tego, żeby nie mieć zegarka - opowiada jeden z urzędników pracujący w biurze PiS. A dalej już nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać: Minister Beata Kempa osobiście poleciała do USA, żeby dobrać kolor tapicerki i dywaników w samolocie Gulfstream G550 dla VIP-ów (wybrała szare obicia, wykładzinę w kolorze cieplejszym). Rzut oka na dochody odwołanej niedawno premier Beaty Szydło daje pojęcie, kto jest ,,dojną zmianą". Jeszcze w 2016 r. zarabiała jako prezes Rady Ministrów 230 tys. zł, rok później - ok. 265 tys. zł. W 2017 r. Szydło przyznała sobie i wszystkim ministrom od 65 tys. zł do 82 tys. zł. nagród. Nagrody dostali także ci ministrowie, którzy w grudniu 2017 r. mieli stracić pracę. Prymusami byli: Mariusz Błaszczak, Mateusz Morawiecki i Anna Zalewska. Odwołany Antoni Macierewicz dostał aż 70 tys. zł. nagrody. I będzie o hipokryzji pisiorków: W 2013 r. Solidarna Polska ministra Ziobry chciała zakazać nagród dla polityków- ministrów. Cztery lata później Ziobro przyjął 75 tys. zł nagrody, a jego wiceministrowie związani z partią - od 21 do 36 tys. zł. W sumie, w ciągu dwóch lat na premie i nagrody dla urzędników z rządowej centrali i jej agend podatnicy zapłacili ok. 200 mln zł. I jak ciągną kasę kolesie Maciarewicza: Ale to nie koniec wydatków MON. Sama podkomisja smoleńska (pracuje w niej pięciu ludzi Macierewicza) kosztuje 12 mln zł. Dobra ta zmiana, dobra! |
|