Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   PiS utracił zdolnośc koalicyjną.

PiS utracił zdolnośc koalicyjną.

Data: 2010-06-09 17:09:16
Autor: Pikolo
PiS utracił zdolnośc koalicyjną.

"precz z gnomem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote in message news:huo343$5ee$1inews.gazeta.pl...
Kolejny polityk PiS, przepełniony miłością, wyciąga dłoń do starego wroga. Tym razem koalicję SLD proponuje Paweł Kowal. Wciąż z pewnym obrzydzeniem, ale już wyraźnie mniejszym
PiS po dwóch latach rządów ręka w rękę z LPR i Samoobroną stracił zdolność koalicyjną.

A na chuj im koalicjant jak beda mogli rzadzic samodzielnie? :)
I z kim niby mieliby rzadzic - z komuchami (LSD)? Ze zlodziejami (PO)? Z debilami (Lepper itp)?



Duzi gracze zaczęli traktować Jarosława Kaczyńskiego jak
osobnika trędowatego, z którym się nie paktuje. Bo jest nawiedzony, ma różne fobie i nie jest lojalny.

Przy okazji kampanii wyborczej PiS próbuje to desperacko zmienić. Przekonuje, że po katastrofie w Smoleńsku nie tylko zmienił się prezes Kaczyński, ale też wydoroślała cała partia. Stąd na pierwszą linię frontu wysłano centrowych Joannę Kluzik-Rostkowską i Pawła Poncyljusza, wstydliwie schowano zaś np. ziobrystów.

PiS stara się grać na dwa fronty. Prominentni politycy mówią w wywiadach, że marzą o wielkiej koalicji z PO, na wzór tej niemieckiej, zdolnej nawet do zmiany konstytucji. Gdyby jednak Platforma na to nie poszła (a zresztą czy Jarosław Kaczyński przełknąłby stanowisko wicepremiera u Tuska?), PiS ma w zapasie plan awaryjny - koalicja z PSL i SLD. Stąd wyraźnie ulgowe traktowanie w kampanii Waldemara Pawlaka i coraz nachalniejsze kuszenie Sojuszu.

- Nie myślę już tak bardzo "na nie" o możliwości sojuszu z SLD, przy czym w moim przypadku to było stanowisko bardzo "na nie" - mówi w ostatnim "Przekroju" polityk PiS Paweł Kowal.

Prezes Kaczyński ogłosił, że dekomunizacja nie jest już dla niego ważna, gotów jest też zapomnieć o "układzie" i IV RP. Ciekawe tylko, czy SLD zapomni o samobójczej śmierci Barbary Blidy?

PiS ma już doświadczenie w tworzeniu egzotycznych koalicji. Jarosław Kaczyński zbratał się przecież z Andrzejem Lepperem, choć wcześniej mówił, że to agent obcych służb. Niechęć do "czerwonych", którzy "stali niegdyś tam, gdzie stało ZOMO", nie przeszkodziła też PiS zawrzeć z SLD sojuszu w telewizji publicznej.

PiS - dla władzy - jest gotów zapomnieć o swoich świętych, wydawałoby się, ideałach.

Tylko czy inne partie uwierzą w tę przemianę kobry w zaskrońca?


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,7990821,Milosny_taniec_Kobry.html#ixzz0qMODJ9cz


Przemysław Warzywny

--

"Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych.
Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły".










PiS utracił zdolnośc koalicyjną.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona