Data: 2010-09-10 08:06:56 | |
Autor: Jarek od kżyża | |
PiS wolnych ludzi. | |
Wstępując do PiS, zostawiasz na portierni swój rozum i zdolność oceniania rzeczywistości. Godzisz się, człowieku, na to, że będziesz klepał zdania typu "zgadzam się z tym, co powiedział Jarosław Kaczyński", "Jarosław Kaczyński to mąż stanu" i pokrewne
W sprawie Elżbiety Jakubiak sentencje polityków PiS brzmią więc tak: "Uważam, że prezes zawsze postępuje w sposób właściwy, i myślę, że wszystko jest w porządku" - to Krzysztof Jurgiel, członek władz PiS. To postawa wyrażająca ubóstwienie prezesa; "zawsze w sposób właściwy" - tak mówią żołnierze o swoim dowódcy, a i to tylko w okopach. Dysonans w słowach posła Jurgiela przynosi tylko czasownik "myślę". Bo skoro cechą prezesa jest postępowanie zawsze w sposób właściwy, to nad czym tu myśleć? Słowo "myślę" razi tu jak diabli. Potrzebna jest wiara, naśladowanie czynów prezesa oraz dobry słuch. Jeszcze głębszy jest szef klubu PiS Mariusz Błaszczak: "Chodzi o postawę pani poseł Jakubiak. Powiedziałem, że jesteśmy ludźmi wolnymi, państwo też jesteście ludźmi wolnymi, ale też jesteśmy odpowiedzialni za słowa i za czyny". Poseł komunikuje się ze słuchaczami morse'em; coś (ktoś) mu przeszkadza wyklarować "myśl" na temat wolności człowieka w ujęciu PiS. Można się domyślić, że posłowie PiS są wolni, pod warunkiem że zachowują odpowiednią postawę. Odpowiedniość postawy kontroluje prezes PiS, a szef klubu Błaszczak informuje społeczeństwo o odchyleniach postawy posłów PiS od pionu. Odchylić się łatwo. Elżbieta Jakubiak w każdym czynie prezesa Kaczyńskiego zawsze znajdowała samo dobro. Nawet jak ją zawiesił w partii, chwaliła (u Moniki Olejnik w TVN 24) najbardziej ekscentryczne poglądy prezesa: i że Polska przypomina kondominium rosyjsko-niemieckie, i że Tu-154M miał konstrukcję bombowca. Mimo to coś się na nią znalazło. I nie tylko na nią. Ci, którzy stanęli publicznie w jej obronie, zaraz dostaną kopniaka. Sprawa przeczołganej Jakubiak to tylko objaw choroby, która toczy PiS. Po co prezesowi ślepe posłuszeństwo? Potrzebne, bo po wyborach zamienia on PiS w batalion szukający zemsty za katastrofę smoleńską. Zemsty wiadomo na kim. Żołnierze mają maszerować równym krokiem, na boki się nie rozglądać, tylko siły skoncentrować na misji smoleńskiej. I w PiS nie widać chętnych, którzy by powiedzieli Jarosławowi Kaczyńskiemu - nie, wyświadczając przysługę polskiej polityce i samemu prezesowi. Nikt nie wraca na portiernię, by odzyskać wolność myślenia, trzeźwość oceny sytuacji, kontakt z ziemią. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8357485,PiS_wolnych_ludzi.html#ixzz0z6VQgl2w Przemysław Warzywny -- "Bądźmy litościwi dla polityków, którzy nie wiedzą, co mówią. Nie będę się znęcał nad Jarosławem Kaczyńskim, bo on ma wystarczająco dużo problemów." |
|