Nie ulega watpliwosci , ze tzw. "Solidarnosc " jest bojowkarskim odlamem
PiS-u .
Gdzie byla owa "Solidarnosc " wtedy , kiedy zamykano setki , jak nie
tysiace zakladow pracy za kaczorzadu ? .
Gdzie byl Sniadek i jego przyboczni, kiedy wywalano z pracy dziesiatki
tysiecy gornikow i dziesiatki tysiecy innych pracownikow z pokrewnych i
wspolpracujacych z gornictwem branz ? .
Gdzie jest Sniadek kiedy emerytury rewaloryzuje sie w "dziadowski "sposob
tak , ze wyglada to na kpiny i jalmuzne a nie na rzeczywista rewaloryzacje
? .
Sniadek z kilkunastotysieczna pensja siedzial sobie wtedy w swoim
"wypasionym " gabinecie na skorzanych fotelach i konferowal z
przedstawicielami PiS-u jak by tu znowu dokopac przeciwnikom tego
ugrupowania . Czy wystarcza tylko demonstracja z gwizdkami , czy moze
lepiej byloby popalic setki opon , powrzucac policji za kolnierz nieco
petard , lub powybijac szyby i zdemolowac samochody Bogu ducha winnym
ludziom majacym tego pecha , ze znalezli sie na drodze tzw. " demnstracji
" .
Podlegli mu ludzie nieswiadomi prowadzonej gry nadstawiaja potem wypiete
piersi pod przypimane przez prezydenta medale .
Oto wlasnie Polska .
cyc
|