Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   PiSowscy hunwejbini Jaki i Ziobro wzieli na cel Lecha Kaczyńskiego.

PiSowscy hunwejbini Jaki i Ziobro wzieli na cel Lecha Kaczyńskiego.

Data: 2018-03-19 17:29:18
Autor: stevep
PiSowscy hunwejbini Jaki i Ziobro wzieli na cel Lecha Kaczyńskiego.
# Politycy PiS usiłują zaprząc do swojego propagandowego rydwanu sprawę Tomasza Komendy, który został niesłusznie skazany za gwałt oraz zabicie 15-letniej dziewczyny. Mężczyzna spędził w więzieniu 18 lat.
  - Sprawa Komendy jest przykładem III RP w pigułce; musimy zreformować państwo. Sędziowie, którzy tłumaczą, że wydawano wyrok ws. Tomasza Komendy pod presją, przyznali, że tak funkcjonuje III Rzeczpospolita, to kulawe państwo stworzone przy Okrągłym Stole - mówił w mediach wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Strzał w stopę. Czyja to była presja? Mecenas Roman Giertych przypomniał, że w czasie, gdy w prokuraturze pisano akt oskarżenia w tej sprawie, prokuratorem generalnym i ministrem sprawiedliwości był Lech Kaczyński, a jego zastępcą w 2001 roku - Zbigniew Ziobro.
To nie koniec. Media informowały, że minister Kaczyński interesował się śledztwem w sprawie zbrodni w Miłoszycach. W tekście ze strony Wp.pl z kwietnia 2001 roku czytamy, że ,,podczas śledztwa wrocławscy prokuratorzy Marek J. i Stanisław O. zostali ukarani za opieszałość w szukaniu sprawców. Z kolei prokurator okręgowy Marek Gabryjelski został odwołany ze stanowiska za nieprawidłowości w kilku nadzorowanych przez niego śledztwach, m.in. w tym dotyczącym gwałtu w Miłoszycach. Na stronach Wroclaw.naszemiasto.pl czytamy w 2001 roku: ,,1 marca obecnie sprawujący tę funkcję Marek Gabryjelski zostanie zdymisjonowany. Po raz pierwszy odwołanie Marka Gabryjelskiego Lech Kaczyński zapowiedział publicznie w październiku 2000 roku. Od tej deklaracji Marek Gabryjelski jest na zwolnieniu. Interwencję ministra spowodowały niefortunne decyzje wrocławskiej prokuratury, m.in. w sprawie brutalnego, zbiorowego gwałtu na 15-latce z Miłoszyc".

Oto decyzja Kaczyńskiego
Minister Lech Kaczyński monitorował to śledztwo. Można powiedzieć, że powyższe informacje sugerują, że na fali wzmożenia społecznego wymusił na prokuratorach niesłuszne oskarżenie człowieka, bo tego domagała się ludowa sprawiedliwość.

Prawda z tamtych czasów nie jest jednak czarno-biała. Komenda został zatrzymany, zanim Kaczyński został ministrem. A z relacji naszych dziennikarzy zajmujących się wtedy tą sprawą (m.in. Marcina Rybaka) wyłania się inny obraz: rodzina zamordowanej zwróciła się do Kaczyńskiego o pomoc, bo była rzeczywiście fatalnie traktowana przez prokuratorów. Ponadto panowało powszechne przekonanie, że prokuratorzy są po prostu nieudolni.

Nikt wówczas decyzji Kaczyńskiego nie kwestionował. Nie zmienia to jednak tego, że kierowana przez niego prokuratura doprowadziła do skazania Komendy.

Wedle dzisiejszego topornego przekazu Ziobry i Jakiego i Lech Kaczyński jest winny. A uderzanie w sąd nie ma sensu, bo przecież jego decyzja jest zależna od dowodów przedstawionych przez prokuraturę. Zarówno sąd jak i prokurator zawierzyli badaniu DNA.

Patryk Jaki, zorientowawszy się, że zaliczył wpadkę, usiłował się ratować wpisem na Twitterze, że właściwie winna jest Hanna Suchocka, która kierowała resortem przed Kaczyńskim.

Ale to by znaczyło, że winni są oboje.

Zresztą nie dość, że Kaczyński osobiście nadzorował to śledztwo, to jeszcze zasiadał przy Okrągłym Stole i uczestniczył negocjacjach w Magdalence.

Patrykowi Jakiemu ta układanka się po prostu sypie. To jest wciąż ta sama strategia mącenia ludziom w głowach, tak jak to się działo przy okazji akcji propagandowej przeciwko sędziom, pełnej zwyczajnych kłamstw.

Czasami ta propaganda przyjmuje kuriozalne, a zarazem śmieszne formy. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek zobaczyła gdzieś w sieci początek artykułu pt. ,,Znany chirurg potrącił pieszego i nie postawiono mu zarzutów". Ogłosiła zaraz: ,,Jeśli to prawda, tj. draństwo nadzwyczajnej kasty i kolejny skandal!!!". Myślała zapewne, że to wina sądu, a tymczasem winna jest policja i prokuratura, nadzorowane przez jej kolegów Joachima Brudzińskiego i Zbigniewa Ziobrę. #


Ze strony:
http://wyborcza.pl/7,75968,23158215,pis-strzela-sobie-w-stope-zalatwia-lecha-kaczynskiego-ta-nieznosna.html#Z_BoxGWImg

--
stevep

PiSowscy hunwejbini Jaki i Ziobro wzieli na cel Lecha Kaczyńskiego.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona