Tadeusz Skorupa - senator PiS-u z Podhala, który w mijającej kadencji zasłynął przeklinaniem na "psie pieniądze" w Senacie - nie będzie dłużej zasiadał w parlamencie. Wygrał kandydat PO - mimo że dostał mniej głosów niż PiS - dzięki bratobójczej walce dwóch polityków PiS


Senatorski mandat na Podhalu zdobył Stanisław Hodorowicz - rektor Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu - startujący z listy PO. Zwyciężył dzięki bratobójczej walce dwóch kandydatów zarejestrowanych jako kandydaci PiS. Jan Hamerski - były prezes Związku Podhalan - dostał 29,37 proc. głosów. A Tadeusz Skorupa 19,81 proc. Czyli w sumie kandydaci PiS dostali blisko 50 proc. głosów w tym okręgu senackim. A Hodorowiczowi z PO wystarczyło do zdobycia mandatu 35,28 proc.

Skąd ta bratobójcza walka PiS na Podhalu?


Dotychczasowy senator PiS Tadeusz Skorupa w mijającej kadencji zasłynął przeklinaniem na "psie pieniądze" zarabiane w parlamencie. Kompromitujące nagranie ujawnił "Tygodnik Podhalański".

- Postanowiliśmy, że senator nie będzie startował z naszego komitetu. Ale też nie będziemy wystawiali na Podhalu własnego kandydata, dlatego senator otrzyma nasze poparcie, bo przez lata był nam bliski - tłumaczy poseł Edward Siarka, wiceprzewodniczący nowosądecko-podhalańskiego okręgu PiS, który osobiście udzielił wsparcia Skorupie.

Sam senator liczył, że oficjalnie znajdzie się na partyjnej liście.

- Nagrano mnie potajemnie w moim prywatnym domu, a opublikowane słowa zostały wyrwane z kontekstu. Przy najbliższych wyborach zobaczymy, czy społeczeństwo sobie życzy takich działań. Dlatego postanowiłem znów wystartować - tłumaczy Skorupa.

Senator przedstawił listę kilkunastu osób związanych z partią, które znalazły się w jego komitecie poparcia. Wśród nich byli m. in.: Zbigniew Ziobro, Beata Kempa, Arkadiusz Mularczyk, Stanisław Kogut.

Ale innego kandydata z tego samego okręgu - Jana Hamerskiego, który w Państwowej Komisji Wyborczej zarejestrował się także jako członek PiS - poparła posłanka partii Anna Paluch.

Już po rejestracji kandydatów Arkadiusz Mularczyk - szef PiS w okręgu nowosądecko-podhalańskim, popierający Skorupę - wykluczył Hamerskiego z lokalnych struktur PiS. Ten jednak odwołał się do centrali, która jeszcze nie rozpatrzyła sprawy.

Nie łatwo w kampanii miał też Tadeusz Skorupa. Gdy powiesił w regionie swoje plakaty wyborcze, to ktoś na nich pozaklejał partyjne logo.

Kuriozalne było także spotkanie przedwyborcze z Antonim Macierewiczem na Podhalu, zorganizowane z inicjatywy Jana Hamerskiego. Pojawił się na nim także Tadeusz Skorupa. Zdumiony tą sytuacją był Macierewicz, który przyjechał by przedstawić swój pogląd na katastrofę smoleńską.

- Mam osobiste doświadczenia sprzed dwudziestu lat, kiedy to dwie partie prawicowe nie potrafiły się porozumieć i połączyć sił. Przegraliśmy wtedy. Mogę jedynie zaproponować, by obaj kandydaci jeszcze to przemyśleli. Może powinni porozmawiać w cztery oczy. Jest jeszcze czas. Miejsca tu do pracy i wspólnego działania jest dużo. Można się i dogadać i podzielić, na przykład tak, że jeden poprze teraz drugiego, a za cztery lata tamten mu odda, a w międzyczasie będą się wspierali. Pomyślcie nad tym... - przekonywał konkurujących ze sobą kandydatów PiS Macierewicz.

Apel nie poskutkował.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10444271,Wybory_na_Podhalu__przegrana_senatora_Skorupy.html#ixzz1aPQ54QCO



Przemek

--

"Lech Kaczyński zostaje ministrem sprawiedliwości w rządzie AWS - UW
Jerzego Buzka,  co wyciąga braci z niebytu politycznego"....

Wygrał kandydat PO - mimo że dostał mniej głosów niż PiS - dzięki bratobójczej walce dwóch polityków PiS

No i co z tego?  Przecież to bez znaczenia/

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.