Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Picowski menel kolejny raz złapany na kłamstwie!

Picowski menel kolejny raz złapany na kłamstwie!

Data: 2011-04-05 19:08:57
Autor: Przemysław W
Picowski menel kolejny raz złapany na kłamstwie!
Jeden podpis, pięć minut obecności na sejmowej komisji i na konto europosła Jacka Kurskiego wpłynęło 304 euro. Dlaczego spóźnił się na obrady ponad pół godziny? - Bo zmieniono harmonogram komisji - tłumaczy Kurski. Problem w tym, że gdyby go nie zmieniono, spóźnienie byłoby większe o kolejną godzinę. Kurski minął się też z prawdą mówiąc, że był na pozostałych posiedzeniach, które filmowała kamera TVN24. W rzeczywistości europosła na komisjach nie było.

We wczorajszym programie "Tak jest!" w TVN24 pokazaliśmy materiał Macieja Knapika, w którym opisał proceder, na którym polscy europarlamentarzyści zarabiają krocie, nie robiąc nic. Nasi reporterzy przez kilka tygodni obserwowali ich pracę w polskim Sejmie, gdzie mogą, ale nie muszą, brać udział w posiedzeniu komisji ds. Unii Europejskiej. Eurodeputowani są zapraszani jako goście, a za obecność na posiedzeniach Parlament Europejski płaci im diety w wysokości 304 euro dziennie. Aby dostać pieniądze, wystarczy podpisać się na liście obecności w sali, w której odbywa się komisja. Wśród naszych europosłów nagminne okazało się podpisywanie listy bez udziału w obradach.

304 euro za 5 minut

304 euro za podpis. "To nie jest zarobek. To dieta"


W materiale pojawił się też europarlamentarzysta PiS Jacek Kurski. 30 marca podpisał listę i wszedł na komisję pół godziny po rozpoczęciu obrad, a pięć minut później dobiegły one końca.

Dziś Kurski na antenie TVN24 tłumaczył się ze swojego zachowania i atakował dziennikarzy, którzy przygotowali materiał. - Uważam ten materiał w stosunku do mojej osoby za skandaliczny i nieuzasadniony. Umieścili mnie panowie wspólnie z panami, którzy w ogóle nie weszli na komisję, tylko się podpisali i poszli, inni mówili nieprawdę - grzmiał Kurski.

- Ja natomiast we wszystkich tych komisjach, które były filmowane, byłem do samego końca posiedzenia. Pan redaktor nie wspomniał, że na innych komisjach byłem do końca - zwrócił się do Knapika. To nieprawda. Nasz materiał powstał podczas dwóch sesji parlamentarnych: 16,17 i 18 marca oraz 30, 31 marca i 1 kwietnia. Z tych sześciu dni - jak wynika z list obecności - oprócz 30 marca Kurski na komisji obecny był tylko jeszcze 16 marca.

Spóźniony, ale ile?

Ale europoseł nie tylko w tej kwestii miesza się w zeznaniach. Ze swojego ponad półgodzinnego spóźnienia tłumaczy się faktem, że "w ostatniej chwili" (w rzeczywistości na 24 godziny przed rozpoczęciem, o czym Kurski został poinformowany mailem) został zmieniony harmonogram prac komisji. - Przyszedłem spóźniony i byłem krótko, bo komisja miała mieć 7 punktów, bardzo skomplikowanych merytorycznie, co na ogół skutkuje posiedzeniem 2-2,5 godzinnym, a w ostatniej chwili została skrócona do dwóch punktów - mówił Kurski. - Kiedy przyszedłem na te komisje byłem przekonany, że potrwa jeszcze półtorej godziny, jeśli nie dwie. Ku mojemu zaskoczeniu potrwała 7 czy osiem minut. I tak siedziałem do końca tej komisji - podkreślał.

"Najdroższy podpis świata" i "łatwe pieniądze"



Problem w tym, że gdyby Kurski rzeczywiście nie wiedział o zmianie harmonogramu prac komisji, jego spóźnienie byłoby znacznie większe. Oryginalny plan pracy zakładał bowiem, że rusza ona godzinę wcześniej, więc jego spóźnienie wyniosłoby ponad półtorej godziny. Plan komisji został skrócony do dwóch punktów nie dlatego, że wcześniej się ona kończyła, tylko dlatego, że później się zaczynała.

- To wiedział pan, że komisja się zacznie o godz. 11 czy 12? - dopytywał dziś Kurskiego Maciej Knapik. - Nie pamiętam - odparł Kurski. - Znałem nową godzinę, natomiast nie znałem porządku dziennego - dodał po chwili namysłu. Jak tłumaczył, informacje o zmianie harmonogramu dostał od swojego asystenta, który informuje go tylko o tym, że "komisja jest albo odwołana albo przeniesiona na inną godzinę, natomiast nie, że jej harmonogram jest zmieniony".

Na Radio Maryja

Prowadzący "Poranek TVN24" Jarosław Kuźniar zapytał Kurskiego, czy skoro już dostał pieniądze za pracę, której de facto nie wykonał, to nie warto przeznaczyć ich na cele charytatywne. - Ja ludziom pomagam, ale się nie chwale tym publicznie - zapewnił Kurski. - Nie będę teraz pod dyktando dwóch redaktorów TVN czynił tego rodzaju deklaracji. Jeśli przeznaczę jakieś pieniądze to na Radio Maryja a nie na TVN - uciął.



http://www.tvn24.pl/-1,1698272,0,1,kurski-tlumaczy-sie-z-podpisu-i-mija-sie-z-prawda,wiadomosc.html



Przemek

--

"Przed katastrofą ojciec Rydzyk nazwał Lecha Kaczyńskiego "oszustem", krytykując głowę państwa za politykę wobec środowisk żydowskich. Marię Kaczyńską Rydzyk nazwał "czarownicą". Wtedy, gdy pluto na jego rodzinę, prezes PiS, udawał, że deszcz pada."

Data: 2011-04-05 20:23:15
Autor: Pinocchio
Picowski menel kolejny raz złapany na kłamstwie!

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:infibc$pq4$1inews.gazeta.pl...
Jeden podpis, pięć minut obecności na sejmowej komisji i na konto europosła Jacka Kurskiego wpłynęło 304 euro.

Tak oto nieroby kradna nasze pieniądze,a później narzekają, że w Biedronce drogo! Wstydu łobuz nie ma!

PhD

Data: 2011-04-06 00:52:14
Autor: KwotoReduktor
Picowski menel kolejny raz złapany na kłamstwie!

"Pinocchio" <pinocchio@lorenzini.it> wrote in message news:4d9b5e45$0$2448$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:infibc$pq4$1inews.gazeta.pl...
Jeden podpis, pięć minut obecności na sejmowej komisji i na konto europosła Jacka Kurskiego wpłynęło 304 euro.

Tak oto nieroby kradna nasze pieniądze,a później narzekają, że w Biedronce drogo! Wstydu łobuz nie ma!


Na 5ciu, czy 6ciu, ktorych pokazali dzisiaj w TVN-ie jeden, Kurski byl z PiS. I jako jedyny wszedl na obrady (spozniony) i wyszed po jakims czasie ze wszytkimi, poniewaz obrady jakiejs tam komisji skonczyly sie wczesniej.
Reszta, czyli pełowce, komuchy, buraki i PeJotEny (podpis jest najwazniejszy) wchodzili tylko podpisac i zara wypad robili :)

Czy wam kó...a mozgi powyzeralo do konca i nie widzicie kretyni tego co pokazuja? A moze odbieracie inna TV, np TV Bialorus :)

Picowski menel kolejny raz złapany na kłamstwie!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona