Jeszcze nie opadł kurz po katastrofie a ze zmasakrowanych wagonów nie usunięto jeszcze wszystkich zwłok. A już zaczyna się polityczne dokopywanie rządowi za tragedię.

"Dobrze by było by władza, która generalnie nie grzeszy poważnym podejściem do spraw tej powagi wymagających, wyciągnęła wnioski" - napisał w serwisie "Wpolityce.pl" kilka godzin po katastrofie kolejowej pod Zawierciem Michał Karnowski.

Nie podoba mu się, że trzy godziny po tragedii prezenterka w telewizji powiedziała: "Jak państwo widzą, akcja ratunkowa jest zorganizowana doskonale". Drwi, że "na miejsce pędzą premier i ministrowie, a prezydent sytuację". Czy mają udawać, że nic się nie stało, by potem oskarżono ich o bezduszność i bezczynność?


"Źle by bowiem było, gdyby za chwilę krzyknięto, że państwo się sprawdziło. Ta ekipa lubi tak puentować kolejne tragedie. Tylko dlatego, że do ofiar dojechała karetka, a na miejsce służby ratownicze" - pisze Karnowski.

Po zawaleniu się hali targowej w Katowicach prezydent Lech Kaczyński był pierwszy na miejscu tragedii. Karnowski nie oskarżał go, że nadużywa sytuacji, by pokazać się w mediach. Nie pisał ani nie mówił, że za katastrofę odpowiada rządzący wtedy PiS. Był zachwycony, że władza jest tak blisko cierpiących ludzi.

To prawda, że polska infrastruktura transportowa jest niedoinwestowana. Wiemy o tym wszyscy. Wystarczy przejechać się nieistniejącymi autostradami czy wsiąść do dowolnego pociągu. Ale to nie tylko wina PO. To efekt wieloletnich zapóźnień. Tak, od rządzących trzeba wymagać, by coś robili. Ale na codzień, a nie tylko, gdy zdarzy się tragedia. I nie tylko od tych, których się nie lubi, ale od wszystkich. Krytykowanie rządzących dziś i tylko dziś za takie katastrofy jak pod Zawierciem jest spekulowaniem na krwi.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,11279852,Karnowski_szuka_winnych_tragedii_na_torach.html#ixzz1o9dDuQhm



Przemek

--

"To nie pierwszy "historyczny" komentarz Kaczyńskiego poddający w wątpliwość
jego wizerunek antykomunisty z nożem w zębach."


http://polska.newsweek.pl/kaczynski-dobry-jak-gierek-- sprawny-jak-sb,88470,1,1.html

Nie podoba mu się, że trzy godziny po tragedii prezenterka w telewizji powiedziała: "Jak państwo widzą, akcja ratunkowa jest zorganizowana doskonale". Drwi, że "na miejsce pędzą premier i ministrowie, a prezydent sytuację". Czy mają udawać, że nic się nie stało, by potem oskarżono ich o bezduszność i bezczynność?

No nie, bo bezduszni i bezczynni to oni sa tylko kiedy katastrofa
dotyka ich przeciwnikow politycznych ;)

R.

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:jivqnl$83j$1inews.gazeta.pl...

Jeszcze nie opadł kurz po katastrofie a ze zmasakrowanych wagonów nie usunięto jeszcze wszystkich zwłok. A już zaczyna się polityczne dokopywanie rządowi za tragedię.

Co by nie napisać to burdel 10 spółek i juz,dwa wolne tory tory dwa ciagi   -- -powinni wrócic do zabawek typu "PiKo" z NRD ale jest jak jest bo nadal ,,,,,,,,,,,,,,,,
--
-- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby
czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace
gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a
takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie
opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te
organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich
polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa
MSW -- -- -- -- -- -- -
pozdrowienia
matusm