Data: 2010-10-26 07:56:30 | |
Autor: Jarek nie obronił kżyża | |
Picowski tchórz Ryszard Legutko, zasłania się immunitetem! | |
Prof. Legutko nie chce się zmierzyć w sądzie z maturzystami, których nazwał "rozwydrzonymi smarkaczami" za to, że zażądali usunięcia krzyży ze szkoły. Zasłania się immunitetem europosła.
Dwoje wrocławskich maturzystów - Zuzanna Niemier i Tomasz Chabinka - pozwało w marcu b. ministra edukacji (za czasów PiS), a dziś europosła PiS prof. Ryszarda Legutkę za naruszenie ich dóbr osobistych. Profesorowi nie spodobało się, że rok temu po słynnym wyroku Trybunału w Strasburgu w sprawie Lautsi przeciwko Włochom (Trybunał uznał, że nie można tworzyć sytuacji, w której uczeń zmuszony jest wbrew woli uczyć się w obecności krzyża) wystąpili do dyrektora swojego liceum z petycją, by usunąć krzyże ze szkoły. Argumentowali, że obecność krzyży faworyzuje w szkole chrześcijański światopogląd. "Cechą społeczeństwa demokratycznego jest pluralizm w życiu publicznym. W szczególności za niedopuszczalne uznajemy wieszanie symboli religijnych nad symbolami państwowymi. Polska jest dobrem wspólnym, natomiast światopogląd stanowi prywatną sprawę każdego człowieka" - napisali uczniowie. Petycję nagłośniły media. Komentując ją, prof. Ryszard Legutko w wypowiedziach dla mediów określił autorów petycji "rozwydrzonymi i rozpuszczonymi przez rodziców smarkaczami", a samą petycję "typową szczeniacką zadymą". Niemier i Chabinka poczuli się obrażeni. Uznali, że prof. Ryszard Legutko chciał ich publicznie ośmieszyć, pozbawić ich racje powagi i znaczenia. Złożyli cywilny pozew o naruszenie dóbr osobistych. Domagają się 5 tys. zł zadośćuczynienia na cele społeczne i przeprosin w dwóch lokalnych gazetach. Helsińska Fundacja Praw Człowieka objęła sprawę programem spraw precedensowych. Pozew jest w Sądzie Okręgowym w Krakowie. Prof. Legutko właśnie na niego odpowiedział. Żąda odrzucenia pozwu, ponieważ chroni go immunitet europosła. Powołuje się na załącznik do traktatu o Unii Europejskiej w sprawie przywilejów i immunitetów UE: "Wobec członków Parlamentu Europejskiego nie można prowadzić dochodzenia, postępowania sądowego ani też zatrzymywać z powodu ich opinii lub stanowiska zajętego przez nich w głosowaniu w czasie wykonywania przez nich obowiązków służbowych". - To instrumentalizacja immunitetu - uważa dr Tomasz Koncewicz z Katedry Prawa Europejskiego Uniwersytetu Gdańskiego. - Nie można go interpretować jako ochrony przed wszelką odpowiedzialnością za słowo. To prowadziłoby do uczynienia z europosła swego rodzaju świętej krowy. Immunitet ma chronić przed sytuacjami mogącymi stanowić przeszkodę w wykonywaniu mandatu europosła. Nie jest nią proces cywilny o wypowiedź niezwiązaną z pracami Parlamentu Europejskiego - dodaje Koncewicz. - To unikanie debaty publicznej. I nadużycie polityczne. Powołanie się na immunitet byłoby uzasadnione, gdyby przegrana w procesie wiązała się z jakimś wielkim odszkodowaniem. Swoją wypowiedzią prof. Legutko chciał wyłączyć młodzież z debaty o problemie świeckości szkoły. Młodzież, broniąc się, sięgnęła do środków prawnych, a on tę obronę udaremnia, ponownie zamykając im usta - ocenia Józef Pinior, b. europoseł (z SdPl). A jak argumentuje poseł Legutko? W odpowiedzi na pozew pisze, że "wykonywaniem obowiązków służbowych parlamentarzysty" jest "odnoszenie się do istotnych kwestii społecznych." I że "z uwagi na swoją funkcję nie mógł przemilczeć działań podjętych przez powodów". - Jeśli wtedy nie mógł przemilczeć, to dziwię się, że teraz nie chce bronić swoich racji przed sądem. Czyżby sprawa krzyży w klasach przestała już być istotną kwestią społeczną? - dziwi się dr Bodnar z Helsińskiej Fundacji praw człowieka. Posiedzenie sądu wyznaczono na 16 listopada. Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,8567477,Europosel_Ryszard_Legutko_krzyza_sie_boi_.html#ixzz13RQgn5zd Przemysław Warzywny -- "Chcę wprowadzić nowy świecki obyczaj, że politycy odpowiadają przed ludźmi, a nie przed hierarchią kościelną -mówił premier Donald Tusk w Radiu TOK FM, odnosząc się do gróźb biskupów w sprawie in vitro" |
|
Data: 2010-10-26 17:22:54 | |
Autor: ,heÂŽsk | |
Picowski tchórz Ryszard Legutko, zasłania się immunitetem! | |
On Tue, 26 Oct 2010 07:56:30 +0200, Jarek nie obronił kżyża <Brońmy RP
przed pisem@..pl> wrote: Prof. Legutko nie chce się zmierzyć w sądzie z maturzystami, których nazwał "rozwydrzonymi smarkaczami" za to, że zażądali usunięcia krzyży ze szkoły. Zasłania się immunitetem europosła. [...] bo to tchorz. oni tylko w kupie czuja sie mocni. -- "Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją i terytorium darmowego opluwania innych." * My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP) |
|