Data: 2011-01-19 09:12:18 | |
Autor: Azor jest pedałem | |
Picowski zaprzaniec narusza dobre imię i powagę Sejmu. | |
Uchwała Nr 34/VI
Komisji Etyki Poselskiej Z dnia 22 kwietnia 2009 r. Komisja Etyki Poselskiej na posiedzeniach w dniach 18 marca, 1, 21 i 22 kwietnia 2009 r. rozpatrywała wniosek posła Jana Widackiego dotyczący wypowiedzi posła Antoniego Macierewicza z trybuny sejmowej w dniu 16 grudnia 2008 r. Komisja po rozpatrzeniu sprawy uznała, że poseł Antoni Macierewicz swoją wypowiedzią naruszył art. 6 (zasadę dbałości o dobre imię Sejmu) uchwały Sejmu RP z dnia 17 lipca 1998 r. Zasad Etyki Poselskiej ( M.P. Nr 24 poz. 338 ). Komisja Etyki Poselskiej na podstawie art. 147 ust. 1 Regulaminu Sejmu RP postanowiła zwrócić posłowi Antoniemu Macierewiczowi uwagę. Uzasadnienie Komisja rozpatrując wniosek wysłuchała w tej sprawie wnioskodawcę oraz posła Antoniego Macierewicza. Poseł Jan Widacki w swoim wniosku podnosił, że poseł Antoni Macierewicz pomówił go z trybuny sejmowej w dniu 16 grudnia 2008 r. podczas debaty nad projektem ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych oraz ich rodzin oraz innych służb, przypisując mu odpowiedzialność za "skandaliczny przebieg tak zwanej weryfikacji oficerów SB, która doprowadziła do tego, że ludzie, którzy na przykład inwigilowali Karola Wojtyłę zostali uznani za godnych moralnie do tego by służyć w organach niepodległego państwa". Komisja zapoznała się z materiałami przedstawionymi przez posła Antoniego Macierewicza i wysłuchała jego stanowiska w tej sprawie. Poseł Jan Widacki przedstawił swój pogląd na działalność powołanej w 1990 r. na podstawie Uchwały Nr 69 Rady Ministrów z dnia 21 maja 1990 r. Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej. Oświadczył, że w zastępstwie ministra Krzysztofa Kozłowskiego, jako ówczesny wiceminister Ministerstwa Spraw Wewnętrznych prowadził korespondencję z Komisjami, ale nie miał wpływu na ich decyzje, gdyż były niezależne. Przewodniczącego Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej powoływał premier i był nim Szef Urzędu Ochrony Państwa. Poseł Antoni Macierewicz nie potrafił przedstawić Komisji dowodu na to, że poseł Jan Widacki w owym czasie miał wpływ na działalność Komisji Kwalifikacyjnej, a tym samym, że odpowiada za skandaliczny zdaniem posła przebieg weryfikacji oficerów SB. Komisja była organem kolegialnym i trudno za jej działania przypisać odpowiedzialność jednemu człowiekowi. Komisja Etyki Poselskiej nie jest w stanie ocenić jak działała ta komisja i nie może wypowiadać się na temat przeprowadzonej wtedy weryfikacji byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Komisja uznała, że wypowiedz posła Antoniego Macierewicza skierowana pod adresem posła Jana Widackiego mogła naruszyć jego godność i godzić w dobre imię i powagę Sejmu, dlatego orzekła jak w sentencji http://orka.sejm.gov.pl/opinie6.nsf/nazwa/eps_u34/$file/eps_u34.pdf Przemysław Warzywny -- "Prezydent wszedł do kabiny załogi i zapytał: "Panowie, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych?". "Pan, panie prezydencie" - padło w odpowiedzi. "W takim razie proszę wykonać polecenie i lądować w Tibilisi" - tak, według relacji jednego z pilotów, wyglądała pamiętna podróż Lecha Kaczyńskiego do Gruzji w 2008 roku." |
|
Data: 2011-01-19 09:12:58 | |
Autor: Azor jest pedałem | |
Picowski zaprzaniec narusza dobre imię i powagę Sejmu. | |
http://orka.sejm.gov.pl/opinie6.nsf/nazwa/eps_u34/$file/eps_u34.pdf Przemysław Warzywny -- "Prezydent wszedł do kabiny załogi i zapytał: "Panowie, kto jest zwierzchnikiem sił zbrojnych?". "Pan, panie prezydencie" - padło w odpowiedzi. "W takim razie proszę wykonać polecenie i lądować w Tibilisi" - tak, według relacji jednego z pilotów, wyglądała pamiętna podróż Lecha Kaczyńskiego do Gruzji w 2008 roku." |
|