# Po kongresie PiS zaatakował. Atak jest na oślep, ale brutalny i wyrachowany. Nie ma żadnej ustawy, żadnych mocnych dowodów rzekomego przestępstwa, lecz w mediach przebiło się już porównanie z aferą Rywina.
Premier Tusk na razie radzi sobie doskonale. Słusznie zapowiedział odsunięcie posła Chlebowskiego z funkcji parlamentarnych - na dzisiejszym spotkaniu z mediami Chlebowski wypadł blado i niezbyt przekonująco - słusznie podkreśla za ministrem Czumą, że w świetle tego, co na razie wiadomo i Chlebowski i minister Drzewiecki są niewinni, słusznie wskazuje, że źródłem przecieku materiałów CBA do prasy nie jest kancelaria premiera, lecz dysponent, a zatem - czego naturalnie premier publicznie powiedzieć nie mógł - albo CBA, albo urząd prezydenta, albo PiS, słusznie wreszcie podważa sens powoływania kolejnej sejmowej komisji śledczej - tym razem w sprawie tej afery.
Mam silne wrażenie, że sprawa jest polityczna, a może nawet wywołana dla celów walki politycznej PiS z rządem. Sympatie polityczne szefa CBA są znane, a to, że Tusk go toleruje na tym stanowisku, świadczy mniej o zaletach i kompetencjach Kamińskiego, a bardziej o filozofii politycznej premiera, że lepiej pozostawić ten urząd w rękach kogoś, kto o chodzenie na pasku rządu na pewno posądzony nie będzie.
Mam nadzieję, że rozwój wypadków ostatecznie potwierdzi, że to Tusk ma rację, a rząd wyjdzie z tej opresji wzmocniony.
To już drugi raz w tym tygodniu, kiedy premier dał przykład zdolności przywódczych. Zajął jasne stanowisko w sprawie aresztowania Romana Polańskiego. Rząd rzeczywiście nie powinien się w tę sprawę angażować. Zawiązany przy tej okazji doraźny sojusz polsko-francuski był błędem ministra Sikorskiego. Amerykanie mogli się poczuć urażeni, że postronne osoby oficjalne pośrednio stawiają pod pręgierzem ich system wymiaru sprawiedliwości.Mnie się wiele w amerykańskim prawie karnym nie podoba - przede wszystkim kara śmierci - ale surowość karania pedofilii popieram. #
Ze strony:
http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/?p=554

--
stevep

To tylko swiadczy ze macie nasrane w glowach. Jakie "sluszne" Tusk dostal powiadomienie o nieprawidlowosciach i zakapowal o dzialaniach CBA w tej sprawie. Wyploszyl mafie. Abslotunie powinien miec sprawe karna.
awe

On 2 Paź, 14:48, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

Mariusz Kaminski zawalil, bo zamiast poczekac, zawiadomil Tuska.

Użytkownik "dexth" <dexth@interia.pl> napisał w wiadomości news:4ee83e0b-6a80-4ba4-adda-b23cd12d7c19s31g2000yqs.googlegroups.com...
On 2 Paź, 14:48, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:

Mariusz Kaminski zawalil, bo zamiast poczekac, zawiadomil Tuska.
-- -- -- -- -- -- --
Byc moze Kaminski musial powiadomic premiera. Wszystko to jest prawnie uregulowane.
awe

Użytkownik "dexth" <dexth@interia.pl> napisał w wiadomości news:4ee83e0b-6a80-4ba4-adda-b23cd12d7c19s31g2000yqs.googlegroups.com...

On 2 Paź, 14:48, "awe" <fakej2...@poczta.onet.pl> wrote:
Mariusz Kaminski zawalil, bo zamiast poczekac, zawiadomil Tuska.

Bo to dyletant- fanatyk.

--
stevep

cirrus pisze:

# Po kongresie PiS zaatakował. Atak jest na oślep, ale brutalny i wyrachowany. Nie ma żadnej ustawy, żadnych mocnych dowodów rzekomego przestępstwa, lecz w mediach przebiło się już porównanie z aferą Rywina.
Premier Tusk na razie radzi sobie doskonale. Słusznie zapowiedział odsunięcie posła Chlebowskiego z funkcji parlamentarnych - na dzisiejszym spotkaniu z mediami Chlebowski wypadł blado i niezbyt przekonująco - słusznie podkreśla za ministrem Czumą, że w świetle tego, co na razie wiadomo i Chlebowski i minister Drzewiecki są niewinni, słusznie wskazuje, że źródłem przecieku materiałów CBA do prasy nie jest kancelaria premiera, lecz dysponent, a zatem - czego naturalnie premier publicznie powiedzieć nie mógł - albo CBA, albo urząd prezydenta, albo PiS, słusznie wreszcie podważa sens powoływania kolejnej sejmowej komisji śledczej - tym razem w sprawie tej afery.
Mam silne wrażenie, że sprawa jest polityczna, a może nawet wywołana dla celów walki politycznej PiS z rządem. Sympatie polityczne szefa CBA są znane, a to, że Tusk go toleruje na tym stanowisku, świadczy mniej o zaletach i kompetencjach Kamińskiego, a bardziej o filozofii politycznej premiera, że lepiej pozostawić ten urząd w rękach kogoś, kto o chodzenie na pasku rządu na pewno posądzony nie będzie.
Mam nadzieję, że rozwój wypadków ostatecznie potwierdzi, że to Tusk ma rację, a rząd wyjdzie z tej opresji wzmocniony.
To już drugi raz w tym tygodniu, kiedy premier dał przykład zdolności przywódczych. Zajął jasne stanowisko w sprawie aresztowania Romana Polańskiego. Rząd rzeczywiście nie powinien się w tę sprawę angażować. Zawiązany przy tej okazji doraźny sojusz polsko-francuski był błędem ministra Sikorskiego. Amerykanie mogli się poczuć urażeni, że postronne osoby oficjalne pośrednio stawiają pod pręgierzem ich system wymiaru sprawiedliwości.Mnie się wiele w amerykańskim prawie karnym nie podoba - przede wszystkim kara śmierci - ale surowość karania pedofilii popieram. #
Ze strony:
http://szostkiewicz.blog.polityka.pl/?p=554

Naciski, naciski, a gdzie przecieki? (c) T. Cymański. :> Kamińskiego zbytnio naciskać nie musieli, a przecieki... :>


--
Immortal silence gathers illusions inside...

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.kdami.net> napisał w wiadomości news:ha4o46$c0a$1news.vectranet.pl...

# Po kongresie PiS zaatakował. Atak jest na oślep, ale brutalny i wyrachowany. Nie ma żadnej ustawy, żadnych mocnych dowodów rzekomego przestępstwa, lecz w mediach przebiło się już porównanie z aferą Rywina.

stevep

Tzw. afera Rywina jest niczym w porownaniu z tym co nam zafundowal Chebowski i sp-ka .
Trzeba wziasc pod uwage to , ze w aferze Rywina umoczone byly osoby z polityka zwiazane b. luzno i jesli juz polityki dotyczylo , to tylko w umyslach samych aferzystow i tych , ktorzy dawal im wiare .
Rywin pelnil  w aferze calkiem prywatna role i nie byl ani szefem klubu , ani szefem komisji ani jak dobrze pamietam nawet poslem , chyba rowniez nie nalezal do zadnej partii . Syn zydowskiej rodziny ,Welwela i Anastazji przyjechal do Polski z ZSRR w 1959r.
Rowniez pochodzenia zydowskiego Michnik , byl  osoba calkiem prywatna i nie zwiazana z kolami rzadowymi i jakakolwiek partia . Nie byl tez poslem .
W aferze hazardowej mamy z calkiem odmienna spraw jako , ze glownymi postaciami sa najwyzej postawione osoby w panstwie w tym minister , szef klubu partii rzadzacej krajem , dyrektor departamentu i to wie ilu jeszcze wazniakow .
Roznica oczywista na niekorzysc aktualnej afery , tymbardziej , ze jak okazalo sie afera Rywina byla tak naprawde afera tylko jego i Michnika a cala reszta byla tylko medialno - propagandowa  polityczna komfabulacja obliczona na zniszczenie politycznego przeciwnika jaka byl dla opozycji SLD i rzad Millera , rzad , ktory , przypomnijmy , byl w opozycji do pomyslow sprzedawania mediow i bankow obcemu i nieprzychylnemu Polsce .........powiedzmy malo precyzyjnie i tak aby nie byc posadzonym o antysemityzm :) , kapitalowi .
Aktualna afera to szczyt aferalnych mozliwosci w potransformacyjnej Polsce . Lewica nie byla swieta , podobnie PiS , ktory ma swoim koncie porownywalne a tak naprawde znaczie gorsze "osiagniecia " , to samo dotyczy Suchockiej , czy Bieleckiego al to co "zaproponowali " , jedni z najwazniejszych  ludzi PO jest juz nawet nie skandalem ale lajdactwem najwyzszego kalibru .
Przez caly okres rzadow PO, jako czlowiek srodka , bylem wstrzemiezliwy z ocena rzadzenia przez ta partie i skupialem sie glownie w wytykaniu bledow PiS-u ale dluzej trudno milczec i  udawac , ze nic sie nie dzieje bo to tak jakby bralo sie pelna odpowiedzialnosc za to co dzieje sie w kraju .


cyc