Data: 2015-02-13 21:27:04 | |
Autor: Tomek | |
Piec gazowy - sterowanie dobowe vs. staĹe a zuĹźycie. | |
UĹźytkownik "Irokez" <no.email@wp.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:54dc474a$0$2196$65785112news.neostrada.pl... Witam. W przypadku duĹźej akumulacyjnoĹci murĂłw róşnica jest pomijalnie maĹa- to co sie "zyska" przez wyĹÄ czenie pieca a tym co musi zuĹźyÄ dodatkow na dogrzanie do znamionowej temperatury. Zysk moĹźe byÄ w technologii szkieletowej- tam temp. spada momentalnie i jest niĹźsza w czasie nieobecnoĹci domownikĂłw i rĂłwnie szybko siÄ podnosi, gdy domownicy dojada do domu. Ale w oszczÄdzaniu to lepiej ustawiÄ 1 oC mniej, a rezultaty bÄdÄ widoczniejsze niĹź przy wĹÄ czaniu/wyĹÄ czaniu pieca w ciÄ gu doby. Za to siÄ oplaca ograniczaÄ temp. na czas wyjazdĂłw na ferie zimowe na 2 tyg. NiezaleĹźnie od akumulacyjnoĹci murĂłw. T. |
|
Data: 2015-02-14 09:04:42 | |
Autor: XL | |
Piec gazowy - sterowanie dobowe vs. stałe a zużycie. | |
Dnia Fri, 13 Feb 2015 21:27:04 +0100, Tomek napisał(a):
Użytkownik "Irokez" <no.email@wp.pl> napisał w wiadomości news:54dc474a$0$2196$65785112news.neostrada.pl... Dokładnie. Trzeba brać jeszcze pod uwagę przenikalność cieplną okien i ścian zewn. |
|
Data: 2015-02-14 15:44:09 | |
Autor: JarosĹaw SokoĹowski | |
Piec gazowy - sterowanie dobowe vs. staĹe a zuĹźycie. | |
Pan Tomek napisał:
W przypadku dużej akumulacyjności murów różnica jest pomijalnie mała- Nie takie proste to wszystko. Grube akumulacyjne mury nie tworzą wcale prostego układu całkującego o dużej stałej czasowej, jak to by się może chciało, aby łatwiej było policzyć i zrozumeć. To obiekt o stałych rozłożonych, jakaś opóźniająca linia długa, niełatwa do modelowania i do obliczeń. Z reguły działa to korzystnie gdy chodzi o stabilizację wewnętrznego mikroklimatu przy dobowych i rocznych wahaniach zewnętrznej temeratury. Ale z regulacją ogrzewania nie jest prosto. Da się dużo zrobić, ale nie wtedy, gdy opiera się wyłącznie na pomiarze temperatury wewnętrznej. Nie do końca jest prawdą, że przy szkieletowych budynkach temperatura musi spadać momentalnie. Tam są ściany warstwowe, a rozsądne realizacje mają jakąś warstwę akumulacyjną wewnątrz i solidną izolację termiczną na zewnątrz. To już bardziej jest prosty układ całkujący. Stałą czasową ma jednak wyrażoną w godzinach, nic tam nie jest momentalne (moment, to średniowieczna miara czasu, dziesięć takich wchodziło na kwadrans). No i w końcu rzecz podstawowa -- jeśli ktoś chce oszczędzać przez regulację centralnego ogrzewania nadążającą za aktualnymi potrzebami co do temperatury, to nie może mieć kaloryferów z ciężkimi żeliwnymi żeberkami wypełnionymi wielką ilością wody. Taka instalacja, jeśli zmieniają się warunki (a zawsze się zmieniają), zawsze będzie marnować energię, a temperatura w pokoju wciąż będzie zbyt wysoka lub zbyt niska. Jarek -- Ja rozumiem, że wam jest zimno, ale jak jest zima to musi być zimno! Tak? Pani kierowniczko, takie jest odwieczne prawo natury! Czy ja palę? Pani kierowniczko! Ja palę przez cały czas! Na okrągło! Nie no, nie ma za co. Moje uszanowanie dla pani kierowniczki! Moje uszanowanie! |