Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.dom   »   Piec naftowy - prosze o opinie

Piec naftowy - prosze o opinie

Data: 2010-10-20 11:34:47
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Tak sie sklada ze zamierzam taki piecyk sobie sobie nabyc... Mieszkanie to
adaptowane poddasze okolo 80 m2, w duzej czesci otwarte pomieszczenia...
Mam co prawda CO z piecem gazowym dwufuncyjnym, ale po ostatniej "awarii"
komina, jego naprawa wydaje sie mi teraz zbyt kosztowna (na wiosne ma byc
remont dachu w kaminicy i teraz nie chcialbym w to inwestowac podwójnie),
dlatego nie bede ta zime mogl z tego korzystac. Ogrzewanie za pomoca
elektryki (farelka, promienniki) wydaje mi sie dosc kosztowne, wycztalem ze
ciekawa alternatywa moze byc taki piec naftowy, szczegolnie taki z z
pojedynczym systemem spalania albo jeszcze lepiej z zaawansowanym system
spalania "laser" i nawiewnica... Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenia z takim piecykiem ? A jak
kosztowo to wygląda? Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
czego bardzo sie obawiam...

Data: 2010-10-20 15:50:22
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie
Tak sie sklada ze zamierzam taki piecyk sobie sobie nabyc... Mieszkanie to
adaptowane poddasze okolo 80 m2, w duzej czesci otwarte pomieszczenia...
Mam co prawda CO z piecem gazowym dwufuncyjnym, ale po ostatniej "awarii"
komina, jego naprawa wydaje sie mi teraz zbyt kosztowna (na wiosne ma byc
remont dachu w kaminicy i teraz nie chcialbym w to inwestowac podwójnie),
dlatego nie bede ta zime mogl z tego korzystac. Ogrzewanie za pomoca
elektryki (farelka, promienniki) wydaje mi sie dosc kosztowne, wycztalem ze
ciekawa alternatywa moze byc taki piec naftowy, szczegolnie taki z z
pojedynczym systemem spalania albo jeszcze lepiej z zaawansowanym system
spalania "laser" i nawiewnica... Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenia z takim piecykiem ? A jak
kosztowo to wygląda? Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
czego bardzo sie obawiam...
Jak to piecyk typu zibo czy jakoś tak. To śmierdzi, boli głowa, kosztowny w
zakupie i do niego jest drogie paliwo. W efekcie ogrzewanie elektryczne wyjdzie
taniej nawet bez taryfy nocnej. --


Data: 2010-10-21 09:15:23
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Wed, 20 Oct 2010 15:50:22 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

Jak to piecyk typu zibo czy jakoś tak. To śmierdzi, boli głowa, kosztowny w
zakupie i do niego jest drogie paliwo. W efekcie ogrzewanie elektryczne wyjdzie
taniej nawet bez taryfy nocnej.

Myslalem o piecyku TAYOSAN SRE 3001, taki mieli moi znajomi rok temu,
ogrzewali duze biuro ponad 30 m2 i bardzo go sobie chwalili szczegolnie za
energooszczednosc... koszt nafty bezwonnej w castoramie to 120 zł co
wystarcza podobno na czas miesiaca, biorac pod uwage prace 8 godzin
dziennie i bardzo szybkie rozporowadzanie ciepla... (oczywiscie pod
warunkiem ze nie ma mrozów za oknem)

Co do elektryki, to tak sie sklada ze teraz ogrzewam tak, mam tarfe G11 i
maly grzejnik olejowy w sumie pracuje dobre 8-9 h dziennie, oprocz niego
zalczam termowentylator w lazience na czas mycia i farelke jak wracamy z
pracy do domu aby szybko nagrzac... obawiam sie ze koszt 2 tygodniowego
takiego grzania jest juz ponad 200 zł (tyle pobral grzejnik olejowy
podpiety do miernika energii elektrycznej w gniazdku)... wiec niech mi nikt
nie pisze ze taniej ogrzewac sie elektryka

Data: 2010-10-21 09:47:49
Autor: Panslavista
Piec naftowy - prosze o opinie
"Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> wrote in message news:1e7ktyszhprdq$.umrvdaake4re.dlg40tude.net...
Wed, 20 Oct 2010 15:50:22 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

Jak to piecyk typu zibo czy jakoś tak. To śmierdzi, boli głowa, kosztowny w
zakupie i do niego jest drogie paliwo. W efekcie ogrzewanie elektryczne wyjdzie
taniej nawet bez taryfy nocnej.

Myslalem o piecyku TAYOSAN SRE 3001, taki mieli moi znajomi rok temu,
ogrzewali duze biuro ponad 30 m2 i bardzo go sobie chwalili szczegolnie za
energooszczednosc... koszt nafty bezwonnej w castoramie to 120 zł co
wystarcza podobno na czas miesiaca, biorac pod uwage prace 8 godzin
dziennie i bardzo szybkie rozporowadzanie ciepla... (oczywiscie pod
warunkiem ze nie ma mrozów za oknem)

Co do elektryki, to tak sie sklada ze teraz ogrzewam tak, mam tarfe G11 i
maly grzejnik olejowy w sumie pracuje dobre 8-9 h dziennie, oprocz niego
zalczam termowentylator w lazience na czas mycia i farelke jak wracamy z
pracy do domu aby szybko nagrzac... obawiam sie ze koszt 2 tygodniowego
takiego grzania jest juz ponad 200 zł (tyle pobral grzejnik olejowy
podpiety do miernika energii elektrycznej w gniazdku)... wiec niech mi nikt
nie pisze ze taniej ogrzewac sie elektryka

Są jeszcze piece na propan-butan ze spalaniem katalitycznym, dobre, ale zużywają tlen z powietrza, trzeba wietrzyć, a to znaczy, że sporo ciepła ucieka na zewnątrz.
Wychodzi na to, że jeżeli masz gaz lub miejsce na cysternę z gazem to lepiej zastosować stały piec lub kominek z płaszczem wodnym albo z kanałami powietrznymi.

Warto tez zainstalowac rekuperator - odzyskuje cieplo z wentylacji i spalin. Są rozwiązania domowe.

Data: 2010-10-21 09:53:35
Autor: Panslavista
Piec naftowy - prosze o opinie
"Panslavista" <prawusek@interia.pl> wrote in message news:4cbff027$0$21011$65785112news.neostrada.pl...
"Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> wrote in message news:1e7ktyszhprdq$.umrvdaake4re.dlg40tude.net...
Wed, 20 Oct 2010 15:50:22 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

Jak to piecyk typu zibo czy jakoś tak. To śmierdzi, boli głowa, kosztowny w
zakupie i do niego jest drogie paliwo. W efekcie ogrzewanie elektryczne wyjdzie
taniej nawet bez taryfy nocnej.

Myslalem o piecyku TAYOSAN SRE 3001, taki mieli moi znajomi rok temu,
ogrzewali duze biuro ponad 30 m2 i bardzo go sobie chwalili szczegolnie za
energooszczednosc... koszt nafty bezwonnej w castoramie to 120 zł co
wystarcza podobno na czas miesiaca, biorac pod uwage prace 8 godzin
dziennie i bardzo szybkie rozporowadzanie ciepla... (oczywiscie pod
warunkiem ze nie ma mrozów za oknem)

Co do elektryki, to tak sie sklada ze teraz ogrzewam tak, mam tarfe G11 i
maly grzejnik olejowy w sumie pracuje dobre 8-9 h dziennie, oprocz niego
zalczam termowentylator w lazience na czas mycia i farelke jak wracamy z
pracy do domu aby szybko nagrzac... obawiam sie ze koszt 2 tygodniowego
takiego grzania jest juz ponad 200 zł (tyle pobral grzejnik olejowy
podpiety do miernika energii elektrycznej w gniazdku)... wiec niech mi nikt
nie pisze ze taniej ogrzewac sie elektryka

Są jeszcze piece na propan-butan ze spalaniem katalitycznym, dobre, ale zużywają tlen z powietrza, trzeba wietrzyć, a to znaczy, że sporo ciepła ucieka na zewnątrz.
Wychodzi na to, że jeżeli masz gaz lub miejsce na cysternę z gazem to lepiej zastosować stały piec lub kominek z płaszczem wodnym albo z kanałami powietrznymi.

Warto tez zainstalowac rekuperator - odzyskuje cieplo z wentylacji i spalin. Są rozwiązania domowe.

Kominki:

http://www.kominki.net/index.php?go=produkt_info&id=841

Data: 2010-10-21 12:35:19
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 09:53:35 +0200, na pl.rec.dom, Panslavista napisał(a):

"Panslavista" <prawusek@interia.pl> wrote in message news:4cbff027$0$21011$65785112news.neostrada.pl...
"Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> wrote in message news:1e7ktyszhprdq$.umrvdaake4re.dlg40tude.net...
Wed, 20 Oct 2010 15:50:22 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

Jak to piecyk typu zibo czy jakoś tak. To śmierdzi, boli głowa, kosztowny w
zakupie i do niego jest drogie paliwo. W efekcie ogrzewanie elektryczne wyjdzie
taniej nawet bez taryfy nocnej.

Myslalem o piecyku TAYOSAN SRE 3001, taki mieli moi znajomi rok temu,
ogrzewali duze biuro ponad 30 m2 i bardzo go sobie chwalili szczegolnie za
energooszczednosc... koszt nafty bezwonnej w castoramie to 120 zł co
wystarcza podobno na czas miesiaca, biorac pod uwage prace 8 godzin
dziennie i bardzo szybkie rozporowadzanie ciepla... (oczywiscie pod
warunkiem ze nie ma mrozów za oknem)

Co do elektryki, to tak sie sklada ze teraz ogrzewam tak, mam tarfe G11 i
maly grzejnik olejowy w sumie pracuje dobre 8-9 h dziennie, oprocz niego
zalczam termowentylator w lazience na czas mycia i farelke jak wracamy z
pracy do domu aby szybko nagrzac... obawiam sie ze koszt 2 tygodniowego
takiego grzania jest juz ponad 200 zł (tyle pobral grzejnik olejowy
podpiety do miernika energii elektrycznej w gniazdku)... wiec niech mi nikt
nie pisze ze taniej ogrzewac sie elektryka

Są jeszcze piece na propan-butan ze spalaniem katalitycznym, dobre, ale zużywają tlen z powietrza, trzeba wietrzyć, a to znaczy, że sporo ciepła ucieka na zewnątrz.
Wychodzi na to, że jeżeli masz gaz lub miejsce na cysternę z gazem to lepiej zastosować stały piec lub kominek z płaszczem wodnym albo z kanałami powietrznymi.

Warto tez zainstalowac rekuperator - odzyskuje cieplo z wentylacji i spalin. Są rozwiązania domowe.

Kominki:

http://www.kominki.net/index.php?go=produkt_info&id=841

Ale aby miec kominek, nie trzeba miec czasem wolnego kanalu kominowego, lub
osobnego komina? Jak pisalem mam poddasze uzytkowe w kamienicy w miescie,
kominiarz mi powiedzial ze nie dostane pozytywnej opinii komininarskiej na
ten wlasny komin, wiec mialbym sobie zbudowac samowole?

Data: 2010-10-21 13:08:56
Autor: Panslavista
Piec naftowy - prosze o opinie

"Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> wrote in message news:zq052hrw7am4.1a5oraltxqezq$.dlg40tude.net...
Thu, 21 Oct 2010 09:53:35 +0200, na pl.rec.dom, Panslavista napisał(a):

"Panslavista" <prawusek@interia.pl> wrote in message
news:4cbff027$0$21011$65785112news.neostrada.pl...
"Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> wrote in message
news:1e7ktyszhprdq$.umrvdaake4re.dlg40tude.net...
Wed, 20 Oct 2010 15:50:22 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

Jak to piecyk typu zibo czy jakoś tak. To śmierdzi, boli głowa,
kosztowny w
zakupie i do niego jest drogie paliwo. W efekcie ogrzewanie elektryczne
wyjdzie
taniej nawet bez taryfy nocnej.

Myslalem o piecyku TAYOSAN SRE 3001, taki mieli moi znajomi rok temu,
ogrzewali duze biuro ponad 30 m2 i bardzo go sobie chwalili szczegolnie
za
energooszczednosc... koszt nafty bezwonnej w castoramie to 120 zł co
wystarcza podobno na czas miesiaca, biorac pod uwage prace 8 godzin
dziennie i bardzo szybkie rozporowadzanie ciepla... (oczywiscie pod
warunkiem ze nie ma mrozów za oknem)

Co do elektryki, to tak sie sklada ze teraz ogrzewam tak, mam tarfe G11 i
maly grzejnik olejowy w sumie pracuje dobre 8-9 h dziennie, oprocz niego
zalczam termowentylator w lazience na czas mycia i farelke jak wracamy z
pracy do domu aby szybko nagrzac... obawiam sie ze koszt 2 tygodniowego
takiego grzania jest juz ponad 200 zł (tyle pobral grzejnik olejowy
podpiety do miernika energii elektrycznej w gniazdku)... wiec niech mi
nikt
nie pisze ze taniej ogrzewac sie elektryka

Są jeszcze piece na propan-butan ze spalaniem katalitycznym, dobre, ale
zużywają tlen z powietrza, trzeba wietrzyć, a to znaczy, że sporo ciepła
ucieka na zewnątrz.
Wychodzi na to, że jeżeli masz gaz lub miejsce na cysternę z gazem to
lepiej zastosować stały piec lub kominek z płaszczem wodnym albo z
kanałami powietrznymi.

Warto tez zainstalowac rekuperator - odzyskuje cieplo z wentylacji i
spalin. Są rozwiązania domowe.

Kominki:

http://www.kominki.net/index.php?go=produkt_info&id=841

Ale aby miec kominek, nie trzeba miec czasem wolnego kanalu kominowego, lub
osobnego komina? Jak pisalem mam poddasze uzytkowe w kamienicy w miescie,
kominiarz mi powiedzial ze nie dostane pozytywnej opinii komininarskiej na
ten wlasny komin, wiec mialbym sobie zbudowac samowole?

Nie kominiarz a architekt jest potrzebny. A teraz są kominy z blachy nierdzewnej z otuliną, nie zagrażające konstrukjcji dachowej.  na poddaszu więc komin krótki, nie powinien być drogi i nie powinno byc kłopotu z innymi kondygnacjami.

Data: 2010-10-21 13:13:57
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 13:08:56 +0200, na pl.rec.dom, Panslavista napisał(a):

"Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> wrote in message news:zq052hrw7am4.1a5oraltxqezq$.dlg40tude.net...
Thu, 21 Oct 2010 09:53:35 +0200, na pl.rec.dom, Panslavista napisał(a):

"Panslavista" <prawusek@interia.pl> wrote in message
news:4cbff027$0$21011$65785112news.neostrada.pl...
"Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> wrote in message
news:1e7ktyszhprdq$.umrvdaake4re.dlg40tude.net...
Wed, 20 Oct 2010 15:50:22 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

Jak to piecyk typu zibo czy jakoś tak. To śmierdzi, boli głowa,
kosztowny w
zakupie i do niego jest drogie paliwo. W efekcie ogrzewanie elektryczne
wyjdzie
taniej nawet bez taryfy nocnej.

Myslalem o piecyku TAYOSAN SRE 3001, taki mieli moi znajomi rok temu,
ogrzewali duze biuro ponad 30 m2 i bardzo go sobie chwalili szczegolnie
za
energooszczednosc... koszt nafty bezwonnej w castoramie to 120 zł co
wystarcza podobno na czas miesiaca, biorac pod uwage prace 8 godzin
dziennie i bardzo szybkie rozporowadzanie ciepla... (oczywiscie pod
warunkiem ze nie ma mrozów za oknem)

Co do elektryki, to tak sie sklada ze teraz ogrzewam tak, mam tarfe G11 i
maly grzejnik olejowy w sumie pracuje dobre 8-9 h dziennie, oprocz niego
zalczam termowentylator w lazience na czas mycia i farelke jak wracamy z
pracy do domu aby szybko nagrzac... obawiam sie ze koszt 2 tygodniowego
takiego grzania jest juz ponad 200 zł (tyle pobral grzejnik olejowy
podpiety do miernika energii elektrycznej w gniazdku)... wiec niech mi
nikt
nie pisze ze taniej ogrzewac sie elektryka

Są jeszcze piece na propan-butan ze spalaniem katalitycznym, dobre, ale
zużywają tlen z powietrza, trzeba wietrzyć, a to znaczy, że sporo ciepła
ucieka na zewnątrz.
Wychodzi na to, że jeżeli masz gaz lub miejsce na cysternę z gazem to
lepiej zastosować stały piec lub kominek z płaszczem wodnym albo z
kanałami powietrznymi.

Warto tez zainstalowac rekuperator - odzyskuje cieplo z wentylacji i
spalin. Są rozwiązania domowe.

Kominki:

http://www.kominki.net/index.php?go=produkt_info&id=841

Ale aby miec kominek, nie trzeba miec czasem wolnego kanalu kominowego, lub
osobnego komina? Jak pisalem mam poddasze uzytkowe w kamienicy w miescie,
kominiarz mi powiedzial ze nie dostane pozytywnej opinii komininarskiej na
ten wlasny komin, wiec mialbym sobie zbudowac samowole?

Nie kominiarz a architekt jest potrzebny. A teraz są kominy z blachy nierdzewnej z otuliną, nie zagrażające konstrukjcji dachowej.  na poddaszu więc komin krótki, nie powinien być drogi i nie powinno byc kłopotu z innymi kondygnacjami.

Niestety ale zgoda kominiarska musi byc... sasiadka postawila sobie
"samowolnie" taki kominek i rure na dach... teraz ma problemy.

Mam taki rozmontowany komin z otulina od pieca gazowego, czy taki moze sie
nadawac ?

Data: 2010-10-21 12:45:21
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 09:47:49 +0200, na pl.rec.dom, Panslavista napisał(a):


Są jeszcze piece na propan-butan ze spalaniem katalitycznym, dobre, ale zużywają tlen z powietrza, trzeba wietrzyć, a to znaczy, że sporo ciepła ucieka na zewnątrz.

Przerbialem kiedys takie rozwiazanie, smierdzi gazem i tworzy wilgoc,
odpada

Wychodzi na to, że jeżeli masz gaz lub miejsce na cysternę z gazem to lepiej zastosować stały piec lub kominek z płaszczem wodnym albo z kanałami powietrznymi.

To mieszkanie strychowe w budynku wielorodzinnym, mam gaz a nawet cala
instalacje CO z piecem gazowym dwufuncyjnym, ale jak pisalem wczesniej
tymczasem ta zime nie bede mogl uzywac ze wzgledu na zniszczenie komina,
owszem moglbym go wyremontowac, ale wiasna rusza remont dachu i nie
zamierzam placic za to 2 razy, a taki komin kwasoodporny kosztuje wcale nie
malo... kominek z plaszczem wodnym to jest tez spory wydatek, nie wiem czy
sprawdzi sie w takim mieszkaniu jakie posiadam, to predzej sprawdzi sie w
domku jednorodzinnym, no i znowu ten komin, nie sadza aby dwie rury do
kominka mozna bylo wystawic tylko za "okno", ale moze sie myle? Skoro tak
to przeciez wystarczylo by jakas prosta koze wstawic i palic w niej.

Warto tez zainstalowac rekuperator - odzyskuje cieplo z wentylacji i spalin. Są rozwiązania domowe.

Ale z jakich spalin, skoro mam piec gazowy nieczynny? Z wentylacji
grawitacyjnej rowniez? Mi sie cos wydaje ze to droga inwestycja...

jak na razie pozostaje nadal grzejnik olejowy i farelka... nie bede
przeciez kupowac drogich pieców akumulacyjnych na jeden sezon i przechodzic
na G12

Grzejnik na nafte wydawal mi sie ciekawa alternatywa.

Data: 2010-10-21 13:17:19
Autor: Panslavista
Piec naftowy - prosze o opinie

"Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> wrote in message news:4qzeizzdb127$.mjcbzc2gtsa3$.dlg40tude.net...
Thu, 21 Oct 2010 09:47:49 +0200, na pl.rec.dom, Panslavista napisał(a):


Są jeszcze piece na propan-butan ze spalaniem katalitycznym, dobre, ale
zużywają tlen z powietrza, trzeba wietrzyć, a to znaczy, że sporo ciepła
ucieka na zewnątrz.

Przerbialem kiedys takie rozwiazanie, smierdzi gazem i tworzy wilgoc,
odpada

Wychodzi na to, że jeżeli masz gaz lub miejsce na cysternę z gazem to lepiej
zastosować stały piec lub kominek z płaszczem wodnym albo z kanałami
powietrznymi.

To mieszkanie strychowe w budynku wielorodzinnym, mam gaz a nawet cala
instalacje CO z piecem gazowym dwufuncyjnym, ale jak pisalem wczesniej
tymczasem ta zime nie bede mogl uzywac ze wzgledu na zniszczenie komina,
owszem moglbym go wyremontowac, ale wiasna rusza remont dachu i nie
zamierzam placic za to 2 razy, a taki komin kwasoodporny kosztuje wcale nie
malo... kominek z plaszczem wodnym to jest tez spory wydatek, nie wiem czy
sprawdzi sie w takim mieszkaniu jakie posiadam, to predzej sprawdzi sie w
domku jednorodzinnym, no i znowu ten komin, nie sadza aby dwie rury do
kominka mozna bylo wystawic tylko za "okno", ale moze sie myle? Skoro tak
to przeciez wystarczylo by jakas prosta koze wstawic i palic w niej.

Warto tez zainstalowac rekuperator - odzyskuje cieplo z wentylacji i spalin.
Są rozwiązania domowe.

Ale z jakich spalin, skoro mam piec gazowy nieczynny? Z wentylacji
grawitacyjnej rowniez? Mi sie cos wydaje ze to droga inwestycja...

jak na razie pozostaje nadal grzejnik olejowy i farelka... nie bede
przeciez kupowac drogich pieców akumulacyjnych na jeden sezon i przechodzic
na G12

Grzejnik na nafte wydawal mi sie ciekawa alternatywa.

A nafta nie robi po spaleniu wilgoci? Pomyśl.
W ZIBRO piszą o wzmożonej wentylacji - spaliny idą do atmosfery w domu. Czyli nie tylko tlen znika ale masa dwutlenku i wody przybywa. Szukaj piecyka z rurą nawet przez okno na okres zimy. Japończycy mają piecyki katalityczne do ogrzewania pomieszczeń wielkości garnka, ale problem ten sam.
    Jam mam osobiste grzałki z katalitycznym spalaniem benzyny czystej, mogę nosić je w butach, kieszeniach, za koszulą - nie marznę w największe mrozy, ale od czasu do czasu muszę odciągnąć koszulę i wpuscić świeżego powietrza, Pół szklanki benzyny wystarcza na 8 godzin dobrego grzania.

Data: 2010-10-21 13:26:07
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 13:17:19 +0200, na pl.rec.dom, Panslavista napisał(a):

"Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> wrote in message news:4qzeizzdb127$.mjcbzc2gtsa3$.dlg40tude.net...
Thu, 21 Oct 2010 09:47:49 +0200, na pl.rec.dom, Panslavista napisał(a):


Są jeszcze piece na propan-butan ze spalaniem katalitycznym, dobre, ale
zużywają tlen z powietrza, trzeba wietrzyć, a to znaczy, że sporo ciepła
ucieka na zewnątrz.

Przerbialem kiedys takie rozwiazanie, smierdzi gazem i tworzy wilgoc,
odpada

Wychodzi na to, że jeżeli masz gaz lub miejsce na cysternę z gazem to lepiej
zastosować stały piec lub kominek z płaszczem wodnym albo z kanałami
powietrznymi.

To mieszkanie strychowe w budynku wielorodzinnym, mam gaz a nawet cala
instalacje CO z piecem gazowym dwufuncyjnym, ale jak pisalem wczesniej
tymczasem ta zime nie bede mogl uzywac ze wzgledu na zniszczenie komina,
owszem moglbym go wyremontowac, ale wiasna rusza remont dachu i nie
zamierzam placic za to 2 razy, a taki komin kwasoodporny kosztuje wcale nie
malo... kominek z plaszczem wodnym to jest tez spory wydatek, nie wiem czy
sprawdzi sie w takim mieszkaniu jakie posiadam, to predzej sprawdzi sie w
domku jednorodzinnym, no i znowu ten komin, nie sadza aby dwie rury do
kominka mozna bylo wystawic tylko za "okno", ale moze sie myle? Skoro tak
to przeciez wystarczylo by jakas prosta koze wstawic i palic w niej.

Warto tez zainstalowac rekuperator - odzyskuje cieplo z wentylacji i spalin.
Są rozwiązania domowe.

Ale z jakich spalin, skoro mam piec gazowy nieczynny? Z wentylacji
grawitacyjnej rowniez? Mi sie cos wydaje ze to droga inwestycja...

jak na razie pozostaje nadal grzejnik olejowy i farelka... nie bede
przeciez kupowac drogich pieców akumulacyjnych na jeden sezon i przechodzic
na G12

Grzejnik na nafte wydawal mi sie ciekawa alternatywa.

A nafta nie robi po spaleniu wilgoci? Pomyśl.
W ZIBRO piszą o wzmożonej wentylacji - spaliny idą do atmosfery w domu. Czyli nie tylko tlen znika ale masa dwutlenku i wody przybywa. Szukaj piecyka z rurą nawet przez okno na okres zimy. Japończycy mają piecyki katalityczne do ogrzewania pomieszczeń wielkości garnka, ale problem ten sam.


Nie wiem, dlatego pytam i ciesze sie ze jest dyskuja... gdybym byl
zdecydowany i pelen checi juz mialbym taki japonski piecyk.

Jelsi nawet nie ten piecyk, to jakie inne bezkolizyjne ogrzewanie (ale nie
ekektryczne - bo drogie)

Czy doprawdy mozna postawic przyslowiowa koze czy maly piec zeliwny,
wywalic rure za "okno" i juz tanio sie ogrzewac ?

Czy tam o tym "rekuperakutorze" - cos nies z google, czy to chodzi o
klimatyzacje i czy jest to faktycznie tanie ogrzewanie?

Data: 2010-10-21 12:15:41
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie
Wed, 20 Oct 2010 15:50:22 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

> Jak to piecyk typu zibo czy jakoś tak. To śmierdzi, boli głowa, kosztowny w
> zakupie i do niego jest drogie paliwo. W efekcie ogrzewanie elektryczne wyjdzie
> taniej nawet bez taryfy nocnej.

Myslalem o piecyku TAYOSAN SRE 3001, taki mieli moi znajomi rok temu,
ogrzewali duze biuro ponad 30 m2 i bardzo go sobie chwalili szczegolnie za
energooszczednosc... koszt nafty bezwonnej w castoramie to 120 zł co
wystarcza podobno na czas miesiaca, biorac pod uwage prace 8 godzin
dziennie i bardzo szybkie rozporowadzanie ciepla... (oczywiscie pod
warunkiem ze nie ma mrozów za oknem)

Co do elektryki, to tak sie sklada ze teraz ogrzewam tak, mam tarfe G11 i
maly grzejnik olejowy w sumie pracuje dobre 8-9 h dziennie, oprocz niego
zalczam termowentylator w lazience na czas mycia i farelke jak wracamy z
pracy do domu aby szybko nagrzac... obawiam sie ze koszt 2 tygodniowego
takiego grzania jest juz ponad 200 zł (tyle pobral grzejnik olejowy
podpiety do miernika energii elektrycznej w gniazdku)... wiec niech mi nikt
nie pisze ze taniej ogrzewac sie elektryka
Jedna kilowatogodzina z nafty do takich piecyków kosztuje 2 złote. Z prądu ta
sama kilowatogodzina kosztuje 50 groszy. W przyrodzie nie ma zjawiska cudownego
rozmnożenia mocy tylko dlatego że używa się drogiego piecyka. Jesteś albo
idiotą. Bo masz doświadczenie i rekomendację od dobrych znajomych. I się jeszcze
tutaj przypadkowych osób pytasz. Albo pieprzonym spamerem. Obstawiam że jesteś
spamerem idiotą. --


Data: 2010-10-21 12:33:32
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 12:15:41 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):


Jedna kilowatogodzina z nafty do takich piecyków kosztuje 2 złote. Z prądu ta
sama kilowatogodzina kosztuje 50 groszy. W przyrodzie nie ma zjawiska cudownego
rozmnożenia mocy tylko dlatego że używa się drogiego piecyka. Jesteś albo
idiotą. Bo masz doświadczenie i rekomendację od dobrych znajomych. I się jeszcze
tutaj przypadkowych osób pytasz. Albo pieprzonym spamerem. Obstawiam że jesteś
spamerem idiotą.

 A ja mysle ze Ty jestes trolem, ktory pisze tylko po to aby obrazic, bo co
moze taki wpis wniesc do tej dyskusji

PLONK

Data: 2010-10-21 12:52:43
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 12:15:41 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):


> Jedna kilowatogodzina z nafty do takich piecyków kosztuje 2 złote. Z prądu ta
> sama kilowatogodzina kosztuje 50 groszy. W przyrodzie nie ma zjawiska cudownego
> rozmnożenia mocy tylko dlatego że używa się drogiego piecyka. Jesteś albo
> idiotą. Bo masz doświadczenie i rekomendację od dobrych znajomych. I się jeszcze
> tutaj przypadkowych osób pytasz. Albo pieprzonym spamerem. Obstawiam że jesteś
> spamerem idiotą.

 A ja mysle ze Ty jestes trolem, ktory pisze tylko po to aby obrazic, bo co
moze taki wpis wniesc do tej dyskusji

PLONK
Nic Ci nie przyjdzie z plonkowania. Użycie go świadczy że jesteś zwyczajnie
głupi. Bo sam nie potrafisz policzyć ile kosztuje ciepło z takiego badziewnego
piecyka. Operujesz spamerskim argumentem ze znajomi byli zadowoleni. To jak oni
zadowoleni to dlaczego go nie kupiłeś? Kupuje się rzeczy sprawdzone. Zwłaszcza
jak są drogie. Za moment należy oczekiwać informacji ze najtańsze piecyki na
naftę można kupić w jakimś konkretnym miejscu. Jak nie jesteś spamerem i nie
jesteś głupi to policz ile kosztuje ciepło z takiego piecyka. Mnożenia i
dzielenia uczą w podstawówce. Dla ułatwienia możesz przyjąć że litr nafty to
10kWh ciepła. 20 litrów nafty kosztuje 125 złotych. Żeby było ciekawiej to
policz ile będzie z odsetek jak kapitał równy cenie badziewnego piecyka wsadzisz
na konto. I ile za odsetki będziesz mógł kupić rocznie termowentylatorów po 35
złotych za sztukę nie ruszając kapitału. --


Data: 2010-10-21 13:07:42
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 12:52:43 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

Thu, 21 Oct 2010 12:15:41 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):


Jedna kilowatogodzina z nafty do takich piecyków kosztuje 2 złote. Z prądu ta
sama kilowatogodzina kosztuje 50 groszy. W przyrodzie nie ma zjawiska cudownego
rozmnożenia mocy tylko dlatego że używa się drogiego piecyka. Jesteś albo
idiotą. Bo masz doświadczenie i rekomendację od dobrych znajomych. I się jeszcze
tutaj przypadkowych osób pytasz. Albo pieprzonym spamerem. Obstawiam że jesteś
spamerem idiotą.

 A ja mysle ze Ty jestes trolem, ktory pisze tylko po to aby obrazic, bo co
moze taki wpis wniesc do tej dyskusji

PLONK
Nic Ci nie przyjdzie z plonkowania. Użycie go świadczy że jesteś zwyczajnie
głupi. Bo sam nie potrafisz policzyć ile kosztuje ciepło z takiego badziewnego
piecyka. Operujesz spamerskim argumentem ze znajomi byli zadowoleni. To jak oni
zadowoleni to dlaczego go nie kupiłeś? Kupuje się rzeczy sprawdzone. Zwłaszcza
jak są drogie. Za moment należy oczekiwać informacji ze najtańsze piecyki na
naftę można kupić w jakimś konkretnym miejscu. Jak nie jesteś spamerem i nie
jesteś głupi to policz ile kosztuje ciepło z takiego piecyka. Mnożenia i
dzielenia uczą w podstawówce. Dla ułatwienia możesz przyjąć że litr nafty to
10kWh ciepła. 20 litrów nafty kosztuje 125 złotych. Żeby było ciekawiej to
policz ile będzie z odsetek jak kapitał równy cenie badziewnego piecyka wsadzisz
na konto. I ile za odsetki będziesz mógł kupić rocznie termowentylatorów po 35
złotych za sztukę nie ruszając kapitału.

Moi znajomi sa 350 km stad, piecyk uzytkowali kilka sezonów temu, obecnie
zmienili lokal, na taki w ktorym jest miejskie CO, rozmowa z nimi jest
jedynie korespondncyjna i z ich opinii (ufam ze obiektywna) piecyk sie
sprawdzal... Nie podaje linków i nie jestem zadnym spanerem jak sugerujesz osobo

Widzialem porownanie gdzies w sieci koszty energii elektrycznej i koszty
nafty w spalaniu, byly znacznie nizsze przy uzytkowaniu piecyków naftowych.

Data: 2010-10-21 13:18:36
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 12:52:43 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

>> Thu, 21 Oct 2010 12:15:41 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):
>> >> >>> Jedna kilowatogodzina z nafty do takich piecyków kosztuje 2 złote. Z prądu ta
>>> sama kilowatogodzina kosztuje 50 groszy. W przyrodzie nie ma zjawiska
cudownego
>>> rozmnożenia mocy tylko dlatego że używa się drogiego piecyka. Jesteś albo
>>> idiotą. Bo masz doświadczenie i rekomendację od dobrych znajomych. I się
jeszcze
>>> tutaj przypadkowych osób pytasz. Albo pieprzonym spamerem. Obstawiam że jesteś
>>> spamerem idiotą.
>> >>  A ja mysle ze Ty jestes trolem, ktory pisze tylko po to aby obrazic, bo co
>> moze taki wpis wniesc do tej dyskusji
>> >> PLONK
> Nic Ci nie przyjdzie z plonkowania. Użycie go świadczy że jesteś zwyczajnie
> głupi. Bo sam nie potrafisz policzyć ile kosztuje ciepło z takiego badziewnego
> piecyka. Operujesz spamerskim argumentem ze znajomi byli zadowoleni. To jak oni
> zadowoleni to dlaczego go nie kupiłeś? Kupuje się rzeczy sprawdzone. Zwłaszcza
> jak są drogie. Za moment należy oczekiwać informacji ze najtańsze piecyki na
> naftę można kupić w jakimś konkretnym miejscu. Jak nie jesteś spamerem i nie
> jesteś głupi to policz ile kosztuje ciepło z takiego piecyka. Mnożenia i
> dzielenia uczą w podstawówce. Dla ułatwienia możesz przyjąć że litr nafty to
> 10kWh ciepła. 20 litrów nafty kosztuje 125 złotych. Żeby było ciekawiej to
> policz ile będzie z odsetek jak kapitał równy cenie badziewnego piecyka wsadzisz
> na konto. I ile za odsetki będziesz mógł kupić rocznie termowentylatorów po 35
> złotych za sztukę nie ruszając kapitału.

Moi znajomi sa 350 km stad, piecyk uzytkowali kilka sezonów temu, obecnie
zmienili lokal, na taki w ktorym jest miejskie CO, rozmowa z nimi jest
jedynie korespondncyjna i z ich opinii (ufam ze obiektywna) piecyk sie
sprawdzal... Nie podaje linków i nie jestem zadnym spanerem jak sugerujesz osobo

Widzialem porownanie gdzies w sieci koszty energii elektrycznej i koszty
nafty w spalaniu, byly znacznie nizsze przy uzytkowaniu piecyków naftowych.
 Czegoś nie kumam. Sprawdziłeś w necie że koszt prądu jest niższy od kosztu
nafty. Bo tak jest. Ciepło z prądu jest tańsze od ciepła z takiego piecyka. To
po co jeszcze tutaj pytasz? Nie wierzysz sobie? Przecież to głupie. Wiedzieć coś
i jeszcze potrzebować potwierdzenia. I przestań kłamać. Na początku pisałeś że
ci znajomi w poprzednim sezonie używali piecyka a teraz piszesz że kilka sezonów
temu. Na dodatek mieszkają 350 kilometrów od Ciebie i Ty wiesz jaki ten piecyk
dobry. Lipę facet gonisz.

--


Data: 2010-10-21 13:30:59
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 13:18:36 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

Thu, 21 Oct 2010 12:52:43 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

Thu, 21 Oct 2010 12:15:41 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):


Jedna kilowatogodzina z nafty do takich piecyków kosztuje 2 złote. Z prądu ta
sama kilowatogodzina kosztuje 50 groszy. W przyrodzie nie ma zjawiska
cudownego
rozmnożenia mocy tylko dlatego że używa się drogiego piecyka. Jesteś albo
idiotą. Bo masz doświadczenie i rekomendację od dobrych znajomych. I się
jeszcze
tutaj przypadkowych osób pytasz. Albo pieprzonym spamerem. Obstawiam że jesteś
spamerem idiotą.

 A ja mysle ze Ty jestes trolem, ktory pisze tylko po to aby obrazic, bo co
moze taki wpis wniesc do tej dyskusji

PLONK
Nic Ci nie przyjdzie z plonkowania. Użycie go świadczy że jesteś zwyczajnie
głupi. Bo sam nie potrafisz policzyć ile kosztuje ciepło z takiego badziewnego
piecyka. Operujesz spamerskim argumentem ze znajomi byli zadowoleni. To jak oni
zadowoleni to dlaczego go nie kupiłeś? Kupuje się rzeczy sprawdzone. Zwłaszcza
jak są drogie. Za moment należy oczekiwać informacji ze najtańsze piecyki na
naftę można kupić w jakimś konkretnym miejscu. Jak nie jesteś spamerem i nie
jesteś głupi to policz ile kosztuje ciepło z takiego piecyka. Mnożenia i
dzielenia uczą w podstawówce. Dla ułatwienia możesz przyjąć że litr nafty to
10kWh ciepła. 20 litrów nafty kosztuje 125 złotych. Żeby było ciekawiej to
policz ile będzie z odsetek jak kapitał równy cenie badziewnego piecyka wsadzisz
na konto. I ile za odsetki będziesz mógł kupić rocznie termowentylatorów po 35
złotych za sztukę nie ruszając kapitału.

Moi znajomi sa 350 km stad, piecyk uzytkowali kilka sezonów temu, obecnie
zmienili lokal, na taki w ktorym jest miejskie CO, rozmowa z nimi jest
jedynie korespondncyjna i z ich opinii (ufam ze obiektywna) piecyk sie
sprawdzal... Nie podaje linków i nie jestem zadnym spanerem jak sugerujesz osobo

Widzialem porownanie gdzies w sieci koszty energii elektrycznej i koszty
nafty w spalaniu, byly znacznie nizsze przy uzytkowaniu piecyków naftowych.
 Czegoś nie kumam. Sprawdziłeś w necie że koszt prądu jest niższy od kosztu
nafty. Bo tak jest. Ciepło z prądu jest tańsze od ciepła z takiego piecyka. To
po co jeszcze tutaj pytasz? Nie wierzysz sobie? Przecież to głupie. Wiedzieć coś
i jeszcze potrzebować potwierdzenia. I przestań kłamać. Na początku pisałeś że
ci znajomi w poprzednim sezonie używali piecyka a teraz piszesz że kilka sezonów
temu. Na dodatek mieszkają 350 kilometrów od Ciebie i Ty wiesz jaki ten piecyk
dobry. Lipę facet gonisz.

Rozumujesz po swojemu? czy starasz sie zasiac ferment?
Napisalem ze korzystniej jest (wg obliczen w sieci) uzytkowac piecyk
naftowy. Uzytkowanie tego piecyka wychodzi na 2-4 zł dziennie... Obecnie za
koszt grzania elektrycznego place znacznie ale to znacznie wiecej... od 15
do 20 zł dziennie

Data: 2010-10-21 13:54:18
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 13:18:36 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):

>> Thu, 21 Oct 2010 12:52:43 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):
>> >>>> Thu, 21 Oct 2010 12:15:41 +0200, na pl.rec.dom, kogutek napisał(a):
>>>> >>>> >>>>> Jedna kilowatogodzina z nafty do takich piecyków kosztuje 2 złote. Z
prądu ta
>>>>> sama kilowatogodzina kosztuje 50 groszy. W przyrodzie nie ma zjawiska
> cudownego
>>>>> rozmnożenia mocy tylko dlatego że używa się drogiego piecyka. Jesteś albo
>>>>> idiotą. Bo masz doświadczenie i rekomendację od dobrych znajomych. I się
> jeszcze
>>>>> tutaj przypadkowych osób pytasz. Albo pieprzonym spamerem. Obstawiam że
jesteś
>>>>> spamerem idiotą.
>>>> >>>>  A ja mysle ze Ty jestes trolem, ktory pisze tylko po to aby obrazic, bo co
>>>> moze taki wpis wniesc do tej dyskusji
>>>> >>>> PLONK
>>> Nic Ci nie przyjdzie z plonkowania. Użycie go świadczy że jesteś zwyczajnie
>>> głupi. Bo sam nie potrafisz policzyć ile kosztuje ciepło z takiego badziewnego
>>> piecyka. Operujesz spamerskim argumentem ze znajomi byli zadowoleni. To
jak oni
>>> zadowoleni to dlaczego go nie kupiłeś? Kupuje się rzeczy sprawdzone. Zwłaszcza
>>> jak są drogie. Za moment należy oczekiwać informacji ze najtańsze piecyki na
>>> naftę można kupić w jakimś konkretnym miejscu. Jak nie jesteś spamerem i nie
>>> jesteś głupi to policz ile kosztuje ciepło z takiego piecyka. Mnożenia i
>>> dzielenia uczą w podstawówce. Dla ułatwienia możesz przyjąć że litr nafty to
>>> 10kWh ciepła. 20 litrów nafty kosztuje 125 złotych. Żeby było ciekawiej to
>>> policz ile będzie z odsetek jak kapitał równy cenie badziewnego piecyka
wsadzisz
>>> na konto. I ile za odsetki będziesz mógł kupić rocznie termowentylatorów po 35
>>> złotych za sztukę nie ruszając kapitału.
>> >> Moi znajomi sa 350 km stad, piecyk uzytkowali kilka sezonów temu, obecnie
>> zmienili lokal, na taki w ktorym jest miejskie CO, rozmowa z nimi jest
>> jedynie korespondncyjna i z ich opinii (ufam ze obiektywna) piecyk sie
>> sprawdzal... >> >> Nie podaje linków i nie jestem zadnym spanerem jak sugerujesz osobo
>> >> Widzialem porownanie gdzies w sieci koszty energii elektrycznej i koszty
>> nafty w spalaniu, byly znacznie nizsze przy uzytkowaniu piecyków naftowych.
>  
> Czegoś nie kumam. Sprawdziłeś w necie że koszt prądu jest niższy od kosztu
> nafty. Bo tak jest. Ciepło z prądu jest tańsze od ciepła z takiego piecyka. To
> po co jeszcze tutaj pytasz? Nie wierzysz sobie? Przecież to głupie. Wiedzieć coś
> i jeszcze potrzebować potwierdzenia. I przestań kłamać. Na początku pisałeś że
> ci znajomi w poprzednim sezonie używali piecyka a teraz piszesz że kilka sezonów
> temu. Na dodatek mieszkają 350 kilometrów od Ciebie i Ty wiesz jaki ten piecyk
> dobry. Lipę facet gonisz.

Rozumujesz po swojemu? czy starasz sie zasiac ferment?
Napisalem ze korzystniej jest (wg obliczen w sieci) uzytkowac piecyk
naftowy. Uzytkowanie tego piecyka wychodzi na 2-4 zł dziennie... Obecnie za
koszt grzania elektrycznego place znacznie ale to znacznie wiecej... od 15
do 20 zł dziennie
Jak tak tanio to kupuj, nad czym się jeszcze zastanawiasz. Spełnia wszystkie
Twoje oczekiwania. Nie potrzebuje komina. Bezpieczny, oszczędny w eksploatacji,
spaliny zdrowe. Według Ciebie nie robi nadmiernej wilgoci. Paliwo tanie i
dostępne. Znajomi rekomendowali. Nic więcej nie mogę Ci doradzić. Wszystkie
przedstawione przez Ciebie argumenty są na tak. Tylko proszę opisz po sezonie
jak się sprawdził. --


Data: 2010-10-22 09:18:18
Autor: Aleksandra
Piec naftowy - prosze o opinie
Panie @Kogutek

Czytam z zainteresowaniem ta dyskusje, bo tak sie sklada ze sama szukam
jakiegos alternatywnego i nie ukrywam taniego zrodla ogrzewania. Wynajelam
we Wroclawiu kawalerke na czas studiów, ale wlasciciel pozostawil mi
jedynie stary piecyk elektryczny tzw. "sloneczko" produkcji PRL (rok
produkcji 1984 r.). Byl tam kiedys piec kaflowy, ale go wlasciciel
rozebral, a miejsce zagospodarowal tworzac mini kuchnie... Mieszkanie kosztuje mnie dosc duzo, wynajm i oplaty, a chcialabym mieszkac
tam dluzej, znalazlam tu prace i zapewne dluzej pozostane. Rowniez
zastanawialam sie na takim piecykiem.

Jesli jednak nie on (piecyk na nafte czy gaz), jak pan sugeruje ze jest
nieoplacalny, prosze polecic mi cos innego. Jako ze nie jest to moje
mieszkanie nie wydam duzej sumy, a na tej elektryce nie wydaje mi sie aby
byla to dosc oplacalna sprawa. Obecnie dość mocno oszczedzam, w mieszkaniu
mam 16-18 stopni i chodze w polarach, chcialabym jednak aby bylo bardzej
komfortowo.

Data: 2010-10-22 13:30:07
Autor: Jan Werbinski
Piec naftowy - prosze o opinie
Użytkownik "Aleksandra" <zelimna.aleksndra@poczta.onet.pl.brakspamu> napisał w wiadomości news:gazvatd6xnwm.nuo52ilzui2e$.dlg40tude.net...
Panie @Kogutek
Jesli jednak nie on (piecyk na nafte czy gaz), jak pan sugeruje ze jest
nieoplacalny, prosze polecic mi cos innego. Jako ze nie jest to moje
mieszkanie nie wydam duzej sumy, a na tej elektryce nie wydaje mi sie aby
byla to dosc oplacalna sprawa. Obecnie dość mocno oszczedzam, w mieszkaniu
mam 16-18 stopni i chodze w polarach, chcialabym jednak aby bylo bardzej


Uszczelnić okna i zmniejszyć wentylację. Zmienić taryfę elektryczną na G12 i uruchamiać grzejniki olejowe w tanich godzinach.
Jak jest kasa, to można kupić piec akumulacyjny dynamiczny, ale jest on ciężki 150-200 kg i kosztuje 500-2000 zł na 20-30m2.
Podłączyć kozę do komina i palić drewnem.


--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-10-22 15:11:44
Autor: Aleksandra
Piec naftowy - prosze o opinie
Fri, 22 Oct 2010 13:30:07 +0200, na pl.rec.dom, Jan Werbinski napisał(a):

Uszczelnić okna i zmniejszyć wentylację.

Uszczelniłam okna, ale z tą wentylacją to chyba nie jest dobry pomysł,
zreszta jest tylko jedna kratka w łazience.

Zmienić taryfę elektryczną na G12 i uruchamiać grzejniki olejowe w tanich godzinach.

To nie moje mieszkanie, właściciel nie bedzie chyba specjalnie tym
zainteresowany.

Jak jest kasa, to można kupić piec akumulacyjny dynamiczny,

Kasy troszeczkę mam, ale nie będę właścicielowi mieszkania wyposażać
mieszkania, a to nie wchodzi w grę, bo i tak nie ma korzystnej taryfy
nocnej...
Podłączyć kozę do komina i palić drewnem.

To byłoby najlepsze. Pytałam nawet własciciela, ale nie wyraził na to zgody
bo ten budynek jak mowi jest swiezo po generalnym remoncie i te kanały
kominowe nie są już dostepne... Poza tym, ten pan z dużego mieszkania
zrobił dwa może trzy i podnajmuje. Zostaje mi piecyk elektryczny, dlatego
byłam też zainteresowana tym piecem naftowym...

Moge sobie sprawić jakiś tani elektryczny piec zatem... ale co wybrac
termowentylator, kwarcowy, halogenowy, promiennik, czy cos innego, nie znam
sie na tym licze na wyczerpujacą odpowiedz, pozdrawiam.

Data: 2010-10-22 15:42:03
Autor: Jan Werbinski
Piec naftowy - prosze o opinie
Użytkownik "Aleksandra" <zelimna.aleksndra@poczta.onet.pl.brakspamu> napisał w wiadomości news:1vukct9m0x0p0.tf3lnbwuq53o.dlg40tude.net...
To nie moje mieszkanie, właściciel nie bedzie chyba specjalnie tym
zainteresowany.

Musisz zainwestować w cudze, zmienić na inne, albo pogodzić się z sytuacją.




--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-10-22 16:58:15
Autor: geyb
Piec naftowy - prosze o opinie
Grzejnik olejowy - daje ciepełko jak tradycyjny kaloryfer, ale trzeba dłużej czekać, aż nagrzeje się pomieszczenie. Jeśli jesteś w pobliżu, czujesz przyjemne ciepło (promieniowanie podczerwone). W dodatku można sobie zimą wysuszyć na nim rękawiczki i skarpetki :)

Grzejnik konwektorowy - szybko nagrzewa pomieszczenie, ale nie emituje podczerwieni i nie daje efektu ciepełka na odległość. Jeśli ma wbudowany wentylator, to można go włączyć i błyskawicznie nagrzać pokój. Wychodzisz - wyłączasz i nie zużywasz energii. Przychodzisz - włączasz i za 10 minut masz nagrzane pomieszczenie.

Grzejniki halogenowe i słoneczka - nie wypowiem się, ale one głównie emitują podczerwień, ale nie da się na nich wysuszyć skarpetek.

Termowentylator - podobne zalety, jak konwektorowe, ale zawsze włącza się wentylator, a to hałasuje. W konwektorowym, gdy nie włączysz wentylatora, jest cisza.

Akumulacyjny - pomijamy ze względu na cenę, masę itp.

Na Twoim miejscu kupiłbym jeden olejowy, którego zadaniem byłoby utrzymywanie temperatury na poziomie 16 st. (żeby jednak nie wyziębiać chałupy podczas nieobecności) + konwektorowy lub termowentylator, którymi szybko dogrzejesz pomieszczenie.
Zapłacisz stosunkowo niewiele za grzejniki i za prąd. Niestety, ten nie jest tani, ale skoro nie można inaczej...

Grzejniki na gaz albo naftę odradzam - po prostu śmierdzą i stanowią w domu większe zagrożenie pożarem niż elektryczne (zapas paliwa). Warto zapłacić za prąd i mieć komfort - dość precyzyjne i łatwe regulowanie zadanej temperatury. Do każdego grzejnika można podłączyć dodatkowy programator temperatury np. niedrogi euroster 2000 + stycznik załączający grzejnik (reguluje temperaturę "nocną" i "dziennę" w wybranych dowolnie godzinach, osobno dla każdego dnia tygodnia).


g.

Data: 2010-10-22 20:21:07
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie
Panie @Kogutek

Czytam z zainteresowaniem ta dyskusje, bo tak sie sklada ze sama szukam
jakiegos alternatywnego i nie ukrywam taniego zrodla ogrzewania. Wynajelam
we Wroclawiu kawalerke na czas studiów, ale wlasciciel pozostawil mi
jedynie stary piecyk elektryczny tzw. "sloneczko" produkcji PRL (rok
produkcji 1984 r.). Byl tam kiedys piec kaflowy, ale go wlasciciel
rozebral, a miejsce zagospodarowal tworzac mini kuchnie... Mieszkanie kosztuje mnie dosc duzo, wynajm i oplaty, a chcialabym mieszkac
tam dluzej, znalazlam tu prace i zapewne dluzej pozostane. Rowniez
zastanawialam sie na takim piecykiem.

Jesli jednak nie on (piecyk na nafte czy gaz), jak pan sugeruje ze jest
nieoplacalny, prosze polecic mi cos innego. Jako ze nie jest to moje
mieszkanie nie wydam duzej sumy, a na tej elektryce nie wydaje mi sie aby
byla to dosc oplacalna sprawa. Obecnie dość mocno oszczedzam, w mieszkaniu
mam 16-18 stopni i chodze w polarach, chcialabym jednak aby bylo bardzej
komfortowo.
Adresowałaś pytanie do mnie to czuję się zobowiązany Ci odpowiedzieć. Jak kupisz
taki piecyk to będziesz miała jeszcze mniej pieniędzy. Możesz się nie znać
dlatego będzie najprościej jak się da. Na początek podstawowa informacja. Nie ma
żadnych energooszczędnych źródeł ciepła. Nie istnieją i nigdy nie istniały. W
przyszłości ich też nie będzie. Jedynie można płacić taniej za ciepło jak się
użyje tańszego nośnika. Na przykład zamiast gazem można palić szyszkami. Można
również utrzymywać niższą temperaturę w pomieszczeniu. Do ogrzania jakiegoś
pomieszczenia do określonej temperatury potrzeba dostarczyć ciepła. Nośnik nie
ma znaczenia bo z każdego trzeba dostarczyć tyle samo ciepła. Załóżmy że
potrzebujesz źródła ciepła o mocy 3kW. Koszt prądu to w przybliżeniu 1,5zł na
godzinę przy minimalnym nakładzie na grzejnik. Koszt specjalnego paliwa to
2,16zł na godzinę. Do tego bardzo wysoka cena zakupu piecyka. Gdybyś grzała
prądem przez cały dzień to zaoszczędzisz prawie 500 złotych miesięcznie w
stosunku do grzania tym super piecykiem. Dodatkowo grzanie prądem można
programować. Możesz kazać włączać się grzejnikowi o dowolnie wybranych przez
Ciebie godzinach. Najtańszy programator czasowy kosztuje 11 złotych. Pytasz się
czym grzać w twojej sytuacji. Ja bym wybrał grzejnik olejowy i termowentylator.
Podobnie już Ci ktoś poradził. zastanowił bym się na Twoim miejscu czy nie
zmienić mieszkania. Grzanie prądem bez taryfy nocnej jest bardzo drogie. Czasami
warto zapłacić za mieszkanie trochę więcej i mieć w nim ogrzewanie. A teraz
wyjdzie czy jesteś tym spamerem ukrywającym się pod innym pseudonimem, czy Olą z
Wrocławia. Ola nic nie odpisze albo podziękuje a spamer zacznie swoje racje i
kłamstwa wstawiać. Olu, to że ogrzewanie piecykiem na naftę jest tańsze to
oszustwo. --


Data: 2010-10-21 10:51:15
Autor: Ikselka
Piec naftowy - prosze o opinie
Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:34:47 +0200, Ormianin napisał(a):

 Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
czego bardzo sie obawiam...

Ja bym się bardziej obawiała tego, co on do pomieszczenia wydziela, a co
NIE śmierdzi...

Data: 2010-10-21 12:54:04
Autor: Ormianin
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 10:51:15 +0200, na pl.rec.dom, Ikselka napisał(a):

Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:34:47 +0200, Ormianin napisał(a):

 Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
czego bardzo sie obawiam...

Ja bym się bardziej obawiała tego, co on do pomieszczenia wydziela, a co
NIE śmierdzi...

Podobno, jak zapewniaja producenci, zastosowanie odpowiedniego paliwa
(wysokowydajnego, bardzo dokładnie oczyszczonego paliwa o zawartości
frakcji aromatycznych ponizej 1%) zapewnia bezwonną pracę piecyków, to
chyba mozna byc bezpiecznym... chyba ze sa takie wersje piecyków naftowych
z rura za okno, ale ja takich nie znalazlem...

Data: 2010-10-21 13:03:10
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie
Thu, 21 Oct 2010 10:51:15 +0200, na pl.rec.dom, Ikselka napisał(a):

> Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:34:47 +0200, Ormianin napisał(a):
> >>  Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
>> czego bardzo sie obawiam...
> > Ja bym się bardziej obawiała tego, co on do pomieszczenia wydziela, a co
> NIE śmierdzi...

Podobno, jak zapewniaja producenci, zastosowanie odpowiedniego paliwa
(wysokowydajnego, bardzo dokładnie oczyszczonego paliwa o zawartości
frakcji aromatycznych ponizej 1%) zapewnia bezwonną pracę piecyków, to
chyba mozna byc bezpiecznym... chyba ze sa takie wersje piecyków naftowych
z rura za okno, ale ja takich nie znalazlem...
Kup sobie ten piecyk. Znajomi byli zadowoleni. Masz najlepszą rekomendację. Może
nawet widziałeś go w akcji. Jak jest taki dobry to wszyscy co go używają
wystawią mu laurkę. Tylko nie pisz jaki kupiłeś, za ile i gdzie. W przyszłym
roku podzielisz się tutaj informacjami jak się sprawował, ile zużyłeś nafty i
ile kosztowała, czy miałeś jakieś problemy. --


Data: 2010-10-21 16:18:50
Autor: Ikselka
Piec naftowy - prosze o opinie
Dnia Thu, 21 Oct 2010 12:54:04 +0200, Ormianin napisał(a):

Thu, 21 Oct 2010 10:51:15 +0200, na pl.rec.dom, Ikselka napisał(a):

Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:34:47 +0200, Ormianin napisał(a):

 Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
czego bardzo sie obawiam...

Ja bym się bardziej obawiała tego, co on do pomieszczenia wydziela, a co
NIE śmierdzi...

Podobno, jak zapewniaja producenci, zastosowanie odpowiedniego paliwa
(wysokowydajnego, bardzo dokładnie oczyszczonego paliwa o zawartości
frakcji aromatycznych ponizej 1%) zapewnia bezwonną

Powtarzam: dwutlenek i tlenek węgla NIE MAJĄ zapachu...

pracę piecyków, to
chyba mozna byc bezpiecznym...

Ale producenci przyjmują po cichu za oczywiste, że masz absolutnie sprawną
wentylację. Jesli w wyniku jej braku lub niedostatecznego działania sie
zaczadzisz, to nie podlega pod gwarancję...

chyba ze sa takie wersje piecyków naftowych
z rura za okno, ale ja takich nie znalazlem...

Gazowe takie na pewno są, bo widziałam.

Data: 2010-10-21 19:32:34
Autor: na102
Piec naftowy - prosze o opinie

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1eicmp0kgshav$.1w59fbse15k05.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 21 Oct 2010 12:54:04 +0200, Ormianin napisał(a):

Thu, 21 Oct 2010 10:51:15 +0200, na pl.rec.dom, Ikselka napisał(a):

Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:34:47 +0200, Ormianin napisał(a):

 Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
czego bardzo sie obawiam...

Ja bym się bardziej obawiała tego, co on do pomieszczenia wydziela, a co
NIE śmierdzi...

Podobno, jak zapewniaja producenci, zastosowanie odpowiedniego paliwa
(wysokowydajnego, bardzo dokładnie oczyszczonego paliwa o zawartości
frakcji aromatycznych ponizej 1%) zapewnia bezwonną

Powtarzam: dwutlenek i tlenek węgla NIE MAJĄ zapachu...
dobre piecyki  mają czujniki CO i O2
dobry piecyk faktycznie nie wydziela zapachu i jest ok sam kiedyś takiego używałem,natomiast przy obecnych cenach nafty jest nieopłacalny np inverter 5006 przy pełnej mocy 3,2KW wypija 330g co przy cenie 135zł za 20 litrów daje 86 gr/KWh (cięzar właściwy nafty to 810g/l )
jedyne co może zmusić logiczne myślącego człowieka do zakupu takowego piecyka to totalnie zaniedbana i stara instalacja elektryczna w mieszkaniu lub brak prądu .
pozdrawiam

Data: 2010-10-21 21:45:42
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1eicmp0kgshav$.1w59fbse15k05.dlg40tude.net...
> Dnia Thu, 21 Oct 2010 12:54:04 +0200, Ormianin napisał(a):
>
>> Thu, 21 Oct 2010 10:51:15 +0200, na pl.rec.dom, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Wed, 20 Oct 2010 11:34:47 +0200, Ormianin napisał(a):
>>>
>>>>  Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
>>>> czego bardzo sie obawiam...
>>>
>>> Ja bym się bardziej obawiała tego, co on do pomieszczenia wydziela, a co
>>> NIE śmierdzi...
>>
>> Podobno, jak zapewniaja producenci, zastosowanie odpowiedniego paliwa
>> (wysokowydajnego, bardzo dokładnie oczyszczonego paliwa o zawartości
>> frakcji aromatycznych ponizej 1%) zapewnia bezwonną
>
> Powtarzam: dwutlenek i tlenek węgla NIE MAJĄ zapachu...
dobre piecyki  mają czujniki CO i O2
dobry piecyk faktycznie nie wydziela zapachu i jest ok sam kiedyś takiego używałem,natomiast przy obecnych cenach nafty jest nieopłacalny np inverter 5006 przy pełnej mocy 3,2KW wypija 330g co przy cenie 135zł za 20 litrów daje 86 gr/KWh (cięzar właściwy nafty to 810g/l )
jedyne co może zmusić logiczne myślącego człowieka do zakupu takowego piecyka to totalnie zaniedbana i stara instalacja elektryczna w mieszkaniu lub brak prądu .
pozdrawiam
Daj spokój. To jest spamer. Na wszystkie rzeczowe argumenty miał wyssane z palca
swoje mądre odpowiedzi na nie. Został pogoniony i wystarczy. Myślącego może coś
skusić. Sam przemyśli i podejmie decyzję. Spam jest adresowany do nie myślących.

--


Data: 2010-10-22 01:21:06
Autor: Set
Piec naftowy - prosze o opinie
Dnia Thu, 21 Oct 2010 21:45:42 +0200, kogutek napisał(a):



Daj spokój. To jest spamer. Na wszystkie rzeczowe argumenty miał wyssane z palca
swoje mądre odpowiedzi na nie. Został pogoniony i wystarczy. Myślącego może coś
skusić. Sam przemyśli i podejmie decyzję. Spam jest adresowany do nie myślących.

Tak czytam to co piszesz koles... to Ty jestes prawie jak oblakany spamer i
wogole nie nadajesz do tejze dyskusji, bo zachowujesz sie niczym jasnie
wielmozny prezes jedynej slusznej partii usilujac wszystkim tutaj wrzucic
swoja jedynie sluszna prawde... Spusc z tonu, bo trolujesz i pewnie tego nie zauwazasz...

Data: 2010-10-22 01:22:49
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie
Dnia Thu, 21 Oct 2010 21:45:42 +0200, kogutek napisał(a):


>> > Daj spokój. To jest spamer. Na wszystkie rzeczowe argumenty miał wyssane z palca
> swoje mądre odpowiedzi na nie. Został pogoniony i wystarczy. Myślącego może coś
> skusić. Sam przemyśli i podejmie decyzję. Spam jest adresowany do nie myślących.

Tak czytam to co piszesz koles... to Ty jestes prawie jak oblakany spamer i
wogole nie nadajesz do tejze dyskusji, bo zachowujesz sie niczym jasnie
wielmozny prezes jedynej slusznej partii usilujac wszystkim tutaj wrzucic
swoja jedynie sluszna prawde... Spusc z tonu, bo trolujesz i pewnie tego nie zauwazasz...
Jasne. Też sobie kup taki piecyk.  --


Data: 2010-10-22 01:52:25
Autor: Jan Werbinski
Piec naftowy - prosze o opinie
Użytkownik "Set" <setiono@op.pl.nospam> napisał w wiadomości news:r69z7zvfhikf.1rbmhi33k8yng$.dlg40tude.net...
Tak czytam to co piszesz koles... to Ty jestes prawie jak oblakany spamer i
wogole nie nadajesz do tejze dyskusji, bo zachowujesz sie niczym jasnie

Mylisz się, kogutek ma rację

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-10-22 18:03:07
Autor: na102
Piec naftowy - prosze o opinie

Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości news:4cc0d28e$0$20987$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "Set" <setiono@op.pl.nospam> napisał w wiadomości news:r69z7zvfhikf.1rbmhi33k8yng$.dlg40tude.net...
Tak czytam to co piszesz koles... to Ty jestes prawie jak oblakany spamer i
wogole nie nadajesz do tejze dyskusji, bo zachowujesz sie niczym jasnie

Mylisz się, kogutek ma rację
Też uważam że kogutek ma rację ,ale mógł ją wyrazić w bardziej kulturalny sposób ;)

Data: 2010-10-22 19:41:45
Autor: kogutek
Piec naftowy - prosze o opinie

Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości news:4cc0d28e$0$20987$65785112news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Set" <setiono@op.pl.nospam> napisał w wiadomości > news:r69z7zvfhikf.1rbmhi33k8yng$.dlg40tude.net...
>> Tak czytam to co piszesz koles... to Ty jestes prawie jak oblakany spamer >> i
>> wogole nie nadajesz do tejze dyskusji, bo zachowujesz sie niczym jasnie
>
> Mylisz się, kogutek ma rację
Też uważam że kogutek ma rację ,ale mógł ją wyrazić w bardziej kulturalny sposób ;)
Jeśli mam rację to o co Ci chodzi. Reklama była bardzo nachalna i na dodatek
nieuczciwa. Jak by napisał ze są takie piecyki. Wymienił ich zalety i oczywiście
wady. To bym się nie czepił. Ale jak ktoś pisze że wychodzi taniej niż prądem to
jest zwykłym pospolitym złodziejem. Dlaczego mam się nad nim litować? Czy jak
ktoś chce mnie kulturalnie okraść to nie mam prawa dać mu w pysk? Jak taki
uczciwy to dlaczego nie przedstawił realnych kosztów eksploatacji? --


Data: 2010-10-22 20:07:43
Autor: Jacek
Piec naftowy - prosze o opinie
Dzień dobry
  Mam takie 2 piecyki na naftę na działce. Taki piecyk bardzo szybko ogrzewa pomieszczenie, ale później, gdy w chałupie jest już cieplej pokoje ogrzewam czym innym. Są tego dwa powody: 1. cena nafty, 2. Obydwa moje piecyki mają tylko 2 stany: działa, nie działa. Nie mają możliwości regulacji płomienia. Po godzinie grzania w pokoju nie daje się wytrzymać - jest tak gorąco. Po wyłączeniu po jakimś czasie znowu trzeba go włączyć. Nafta śmierdzi przez chwilę tylko w momencie włączania i wyłączania piecyka.  Dosyć kłopotliwa jest wymiana żarnika(ale możliwa). Wymiana knota to już wyższa szkoła jazdy.
Pozdrawiam Jacek

Data: 2010-10-24 17:16:31
Autor: Jackare
Piec naftowy - prosze o opinie
Użytkownik "Ormianin" <ormianin@ciach.epf.pl> napisał w wiadomości news:lc0ee3f0rzqv$.a4zqnair1o7r.dlg40tude.net...
Tak sie sklada ze zamierzam taki piecyk sobie sobie nabyc... Mieszkanie to
adaptowane poddasze okolo 80 m2, w duzej czesci otwarte pomieszczenia...
Mam co prawda CO z piecem gazowym dwufuncyjnym, ale po ostatniej "awarii"
komina, jego naprawa wydaje sie mi teraz zbyt kosztowna (na wiosne ma byc
remont dachu w kaminicy i teraz nie chcialbym w to inwestowac podwójnie),
dlatego nie bede ta zime mogl z tego korzystac. Ogrzewanie za pomoca
elektryki (farelka, promienniki) wydaje mi sie dosc kosztowne, wycztalem ze
ciekawa alternatywa moze byc taki piec naftowy, szczegolnie taki z z
pojedynczym systemem spalania albo jeszcze lepiej z zaawansowanym system
spalania "laser" i nawiewnica...

Co o tym sądzicie? Macie jakieś doświadczenia z takim piecykiem ? A jak
kosztowo to wygląda? Czy nie śmierdzi naftą w pomieszczeniu ogrzewanym,
czego bardzo sie obawiam...



Miałem kiedyś taki piecyk. Kiedyś gdy nafta do nich była tania, czyli gdzieś rok-dwa po pojawieniu się tych pieców na rynku tj gdzieś pomiędzy 1990 a 1992 rokiem.
Jest ciepło ale wali dieslem w całym domu. Piec jest drogi w zakupie, nafta jest BARDZO drogim paliwem które dodatkowo trzeba transportować i przechowywać.
Odpuść.
Kup sobie jakieś elektryczne grzejniki olejowe lub akumulacyjne i nimi grzej. Jeśli masz trzy fazy, kup sobie kocioł elektryczny i dopnij go do swojego CO.
Mimo wszystko naprawiłbym komin. Na poddaszu i tak będzie chyba najtaniej
--
Jackare

Piec naftowy - prosze o opinie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona