Data: 2018-04-02 20:16:55 | |
Autor: __Maciek | |
Pięć osób kupiło siedem sztuk [opony] | |
Thu, 22 Mar 2018 16:49:44 +0100 Łukasz Kroczka
<imie.nazwisko@gmail.com> napisał: szybciej, ale podmiana przy okazji małego serwisu i się kupuje komplet. A po co? Oponę się kupuje nową jak się zużyje/uszkodzi. Rower ma dwie osie, po jednym kole na każdej, a więc opony nie muszą być takie same, ani nawet tej samej firmy. Dwie identyczne (Dębica Tygrys) to ja miałem tylko jak rower był nowy. W czym problem? |
|
Data: 2018-04-02 21:50:46 | |
Autor: Łukasz Kroczka | |
PiÄÄ osĂłb kupiĹo siedem sztuk [opoQ1|B| | |
W dniu 02.04.2018 o 20:16, __Maciek pisze:
W czym problem? Istnieje wiele różnych scenariuszy i praktyka może pobić teorię. Jak masz jednakowe opony, to łatwiej ci ogarnąć kwestię trzymania w ostrym zakręcie na dużej prędkości i mokrej nawierzchni. Gdy masz różne, to jedna opona może sobie poradzić, druga ci puści i leżysz. To samo może się stać w mieście przy przejeżdżaniu przez mokre szyny. Różne mieszanki będą się też inaczej zachowywać w zależności od temperatury. Jak rowerem jeździsz głównie po bułki z avg < 20 km/h - spoko. Jak rowerem się ścigasz i wiesz co i jak - też nie mam zastrzeżeń. A jak jeździsz tak jak ja, np. segment: 3,80 km, -4% ze średnią[!] 62 km/h, to trudno wyrokować, ale podejrzewam, że na różnych oponach takiego czasu bym tam nie wykręcił. |
|