Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.nurkowanie   »   Piechcin - migawki

Piechcin - migawki

Data: 2009-11-16 09:38:22
Autor: Włodek
Piechcin - migawki
No to widzę postępy w trymie sidemątowym :-) Ja wczoraj pobujałem się trochę i nawet zdecydowałem się zrobić jedną lekcję z SS. w side. Tylko że ja kręciłem a nie mnie :-(( W każdym razie trochę zmienię konfigurację uprzęży by włodek  bo mimo że znakomita to przy zastosowanym systemie balastowym (kieszenie na pasie) to pas brzuszny zjeżdża i zmienia swoje położenie na nie wygodne. Jak dostanę stopery to natychmiast przeróbki i do wody po krzakach z flilmołapem :-)Te twoje glin-niaki mocno zadzierają tyłki nie uważasz? I są jakby dość luźne? Stąd chyba Ty masz balast wyłącznie na pasie b. a ja mam podzielony na plecowy i brzuszny aby uzyskać trym.
  Ja mam chudsze i stalowe, mam je blisko siebie wpasowane bez wielkich luzów. Tu dla zainteresowanych link do drugiego testowego nurka sidemountowego.  http://w169.wrzuta.pl/film/6RCiOnsr5ab/poba_side_ii Trzecia relacja mam nadziej że niebawem:-).

Powiem tak po tych paru chwilach spędzonych pod wodą w tych klamotach, niech sobie jaskiniowcy tego używają do przeciskania się w szczelinach. Ja będę tego używał do swoich fun nurków :-) Pływając w tym człowiek dopiero czuje zajebistą swobodę. Czyli to co misie lubią najbardziej :-) I chyba warto poświęcić więcej czasu na upierdliwe ubieranie się w te klamoty aby potem być niezwykłym luzakiem pod wodą. Polecam taką zabawę w nurkowanie. W każdym razie dla mnie jest to jakieś odkrycie.

Auto filmowanie daje duże możliwości i masz kilka fajnych ujęć :-) Początek filmiku skróć bo przynudza. Skup się na side. Ułóż muzykę bo zmienia nastrój całości - może zostaw gwizdawkę od samego początku Lub zrób cokolwiek aby oddzielić przyjazd na nurka w innym dynamicznym nastroju od bujania się sidemątowego który jest fajnie zrobiony.     Pomyśl czy nie warto by dynamicznego przyjazdu zilustrować muzyczką o diametralnie innym nastroju. Tworząc w ten sposób miejsce na domysły oglądających i zapowiadających to po co tak się spieszyłeś?
Pozdrawiam Włodek
www.bal;astnurkowy.yoyo.pl
www.fotkiw.yoyo.pl


Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hdqu3e$q7m$1@inews.gazeta.pl...
http://www.youtube.com/watch?v=xlw-yJr9wI4
Jakby co, przypominam: krzyżyk w prawym górnym rogu rozwiązuje wiele
problemów.

--

Data: 2009-11-16 13:26:34
Autor: jacekplacek
Piechcin - migawki
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
No to widzę postępy w trymie sidemątowym :-) Ja wczoraj pobujałem się
trochę
i nawet zdecydowałem się zrobić jedną lekcję z SS. w side. Tylko że ja kręciłem a nie mnie :-(( W każdym razie trochę zmienię konfigurację uprzęży by włodek  bo mimo że znakomita to przy zastosowanym systemie balastowym (kieszenie na pasie) to pas brzuszny zjeżdża i zmienia swoje położenie na nie wygodne. Jak dostanę stopery to natychmiast przeróbki i do wody po krzakach z flilmołapem :-)

Też miałem problem z pasem. Jak zrobiłem Razora, zintegrowałem go z balastem: d-ringi mam na ciężarkach. Nic nie lata, jest ok. Jak dołożę camel bag, bedzie redundacja i prawidłowe wyważanie. Zastanawiałem się na jakąś oponką, lub czymś dżaketopodobnym. Ale, po zastanowieniu, camel bag uważam za genialny do tej konfiguracji. Jest podczepiony bezpośrednio do balastu, i jako taki odciąża kręgosłup. Powinien tez dać, dzięki temu, dodatkową swobodę. Na razie testuję położenie "wszystkiego", więc nie chciałem sobie zasłaniać dodatkowym workiem: non stop coś przesuwam, poprawiam. Oczywiście, nie wolno pływać bez worka, ale to się wytnie :P

Te twoje glin-niaki mocno zadzierają tyłki nie uważasz? I są jakby dość luźne? Stąd chyba Ty masz balast wyłącznie na
pasie ?? Co to gliniaki? Balast mam na pasie, bo tak mnie trymuje. Gdyby mnie trymował, gdzie indziej, przełożyłbym :P

b. a ja mam podzielony na plecowy i brzuszny aby uzyskać trym.
  Ja mam chudsze i stalowe, mam je blisko siebie wpasowane bez wielkich luzów. Tu dla zainteresowanych link do drugiego testowego nurka sidemountowego.  http://w169.wrzuta.pl/film/6RCiOnsr5ab/poba_side_ii
Trzecia
relacja mam nadziej że niebawem:-).

Powiem tak po tych paru chwilach spędzonych pod wodą w tych klamotach,
niech
sobie jaskiniowcy tego używają do przeciskania się w szczelinach. Ja będę tego używał do swoich fun nurków :-) Pływając w tym człowiek dopiero czuje zajebistą swobodę. Czyli to co misie lubią najbardziej :-) I chyba warto poświęcić więcej czasu na upierdliwe ubieranie się w te klamoty aby potem być niezwykłym luzakiem pod wodą. Polecam taką zabawę w nurkowanie. W
każdym
razie dla mnie jest to jakieś odkrycie.

Zanotuj powyższe, schowaj. Za parę lat pogadamy :D Na razie side mount, to drobna ciekawostka, nie warta zachodu. Mało kto się zainteresuje. Ale... robi się coraz popularniejszy. Zobaczysz, jak pierdoły zaczną się wykłócać, że to przenoszenie z jaskiń, że nieadekwatne, że to, tamto i sramto... Dokładnie tak jak z długim wężem i innymi procedurami z jaskiń: są wygodniejsze, bezpieczniejsze ale dla nieuków stanowią zagrożenie, więc się bronią. Widziałeś coś genialniejszego do nurków solo? Ja: nie.

Auto filmowanie daje duże możliwości i masz kilka fajnych ujęć :-) Początek filmiku skróć bo przynudza. Skup się na side. Ułóż muzykę bo zmienia
nastrój
całości - może zostaw gwizdawkę od samego początku Lub zrób cokolwiek aby oddzielić przyjazd na nurka w innym dynamicznym nastroju od bujania się sidemątowego który jest fajnie zrobiony.     Pomyśl czy nie warto by dynamicznego przyjazdu zilustrować muzyczką o diametralnie innym nastroju. Tworząc w ten sposób miejsce na domysły oglądających i zapowiadających to
po
co tak się spieszyłeś?

Robiłem w nowym programie i za cholerę nie umiem znaleźć wyciszeń i płynnych przejść dźwięku... :( Poza tym: jestem amatorem :P Przede wszystkim, to muszę kupić normalne nagrywadło, bo z tego, to tylko mi się podoba :D A propos. Lepsza jakość już tu: http://vimeo.com/7637569

--


Data: 2009-11-17 23:14:09
Autor: Włodek
Piechcin - migawki


Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:hdrjua$jta$1@inews.gazeta.pl...
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):

No to widzę postępy w trymie sidemątowym :-) Ja wczoraj pobujałem się
trochę
i nawet zdecydowałem się zrobić jedną lekcję z SS. w side. Tylko że ja
kręciłem a nie mnie :-(( W każdym razie trochę zmienię konfigurację
uprzęży
by włodek  bo mimo że znakomita to przy zastosowanym systemie balastowym
(kieszenie na pasie) to pas brzuszny zjeżdża i zmienia swoje położenie na
nie wygodne. Jak dostanę stopery to natychmiast przeróbki i do wody po
krzakach z flilmołapem :-)

Też miałem problem z pasem. Jak zrobiłem Razora, zintegrowałem go z
balastem:
d-ringi mam na ciężarkach. Nic nie lata, jest ok. Jak dołożę camel bag,
bedzie redundacja i prawidłowe wyważanie. Zastanawiałem się na jakąś
oponką,
lub czymś dżaketopodobnym. Ale, po zastanowieniu, camel bag uważam za
genialny do tej konfiguracji. Jest podczepiony bezpośrednio do balastu, i
jako taki odciąża kręgosłup. Powinien tez dać, dzięki temu, dodatkową
swobodę. Na razie testuję położenie "wszystkiego", więc nie chciałem sobie
zasłaniać dodatkowym workiem: non stop coś przesuwam, poprawiam.
Oczywiście,
nie wolno pływać bez worka, ale to się wytnie :P

Te twoje glin-niaki mocno zadzierają tyłki nie
uważasz? I są jakby dość luźne? Stąd chyba Ty masz balast wyłącznie na
pasie

?? Co to gliniaki? Balast mam na pasie, bo tak mnie trymuje. Gdyby mnie
trymował, gdzie indziej, przełożyłbym :P

Glin to aluminium :-) Glin-niaki to flaszki aluminiowe :-) Myślałem że to oczywiste.


b. a ja mam podzielony na plecowy i brzuszny aby uzyskać trym.
  Ja mam chudsze i stalowe, mam je blisko siebie wpasowane bez wielkich
luzów. Tu dla zainteresowanych link do drugiego testowego nurka
sidemountowego.  http://w169.wrzuta.pl/film/6RCiOnsr5ab/poba_side_ii
Trzecia

Tak dokładnie licząc, to wczoraj było szóste podejście do tematu.

1, sznurki - kilka minut, porażka totalna ale dająca pewne poczucie
drzemiących w tym możliwości :-)
2, płyta plastykowa - już coś wychodziło ale nie o to co walka, w każdym
razie nic nadzwyczajnego,
3, aktualna uprząż ale z inną dolną płytką - kilka minut do kilkunastu -
źle, dolna płyta do zmiany koncepcji
4, próba kilkunastominutowa nowej koncepcji dolnej płyty -  świetnie spełnia
swoje zadania tylko drobne poprawki ułożenia samego deringa ale to jak to
ułożyć muszę zobaczyć na kimś
5, to ten filmik - nurek 70 minutowy, tu już byłem zadowolony z całości choć
wyszły zmiany mocowania i ułożenia AO no i zbieranie doświadczeń.
6, wejście bez robienia czegokolwiek z sidemontem tylko zbieranie
doświadczeń - wyszła konieczna zmiana mocowania pasa brzusznego

Czwartą próbę uznaję za konstruktywną i dającą ogląd spraw. Poprzednie to
macanie po ciemku więc się nie liczy do dorobku nurkowego choć pozwoliły na
rozwinięcie koncepcji i dały sporo satysfakcji. Na nr 3 powstały ujęcia filmowe ale
nie ostre (zbiesił się autofocus) więc nie publikowałem. Dlatego poprzednie
nie traktuję jako nurkowania bo to tak jakby mówić że chodziłem w butach gdy
tylko je przymierzałem.

relacja mam nadziej że niebawem:-).

Powiem tak po tych paru chwilach spędzonych pod wodą w tych klamotach,
niech
sobie jaskiniowcy tego używają do przeciskania się w szczelinach. Ja będę
tego używał do swoich fun nurków :-) Pływając w tym człowiek dopiero
czuje
zajebistą swobodę. Czyli to co misie lubią najbardziej :-) I chyba warto
poświęcić więcej czasu na upierdliwe ubieranie się w te klamoty aby potem
być niezwykłym luzakiem pod wodą. Polecam taką zabawę w nurkowanie. W
każdym
razie dla mnie jest to jakieś odkrycie.

Zanotuj powyższe, schowaj. Za parę lat pogadamy :D Na razie side mount, to
drobna ciekawostka, nie warta zachodu. Mało kto się zainteresuje.

Ale mi nie chodzi o innych a o siebie. Stawiam beczkę piwa i funt kłaków z
własnej piersi i pleców że ta zabawa rozwinie się i to mocno.  Ja nie jestem pierwszy
w tej zabawie nurkowej. Chcę tego używać do swoich nurków i będę używał jak
tylko będzie możliwość. Stąd poświęciłem temu trochę czasu i kombinowania.
Niebawem federacje stworzą nową specjalizacje nurkową nurkowanie side poziom
podstawowy, średni i wyższy :-) pod nazwą np. zestaw za ramienny :-)

Ale... robi
się coraz popularniejszy. Zobaczysz, jak pierdoły zaczną się wykłócać, że
to
przenoszenie z jaskiń, że nieadekwatne, że to, tamto i sramto... Dokładnie
tak jak z długim wężem i innymi procedurami z jaskiń: są wygodniejsze,
bezpieczniejsze

Tak uważam. Nie zawsze stosuję zwłaszcza na szkoleniu. Ale to już jest wymóg
federacji gdy określiła standardami konfiguracje i procedury. Po szkoleniu
owszem jestem nie skrępowany "prikazami".

ale dla nieuków stanowią zagrożenie, więc się bronią.

Nie używaj epitetów bo to co najmniej nie ładnie. Ponieważ chyba w każdej sferze życia świat dzieli się na konserwatystów i eksperymentatorów. Tak się składa że chyba nie będzie błędem gdy powiem że ten podział to podział na granicy stary - młody. Tak też obserwuję w naszym środowisku. A pamiętam jak instruktorzy przestrzegali przed Jacketem bo jest niezwykle groźny i może zabić :-) Dzisiaj niektórzy przestrzegają przed skrzydłem na szkoleniu podstawowym bo za trudne :-) A świat i tak robi swoje bo konserwatyści przenoszą się tam gdzie już nie muszą nic robić. Młodzi butni mają swoje poglądy i robią swoje nie zważając na rady konserwatystów. Za to rosną z nich rzesze nowych konserwatystów z nowymi poglądami np, że  płetwy z paskami to prawie zabójcy nurków.

Dlatego głupio mi by było wyzywać
od nieuków np. no niech pierwszy z brzegu z Poznania na C. czy z Opola
przesympatyczny siwy Ł. albo z Łodzi albo z Gniezna albo z Gdańska i z wielu
miast. Niektórych znam większości jednak nie. Ale wiem że mają bardzo często odmienne od
moich poglądy na konfigurację czy trendy rozwojowe w nurkowaniu. np. taki z
miasta L który pocinał na łyżwach gdy myśmy pod lód się pchali. Takie
tykanie nurków o konserwatywnych zapatrywaniach mających doświadczenie ale nie mających chęci na zmiany czy akceptacje innych potrzeb nie jest dobre w tym środowisku.

 Widzisz jestem głęboko przekonany  że im się należy szacunek nawet wtedy
gdy już nie nadążają za trendami. Ja w każdym razie mam do nich szacunek
choćby z racji wieku. Czasem chciał bym coś napisać ale szczypię się w język
i nie wysyłam. A na pewno szanuję ich z racji tego że kiedyś tacy inni
starzy dziś,  najczęściej nawiedzeni, uczyli mnie nurkować często swoim
przykładem zupełnie za fri. Nie chciał bym aby mnie za 10 czy 20 lat jak
dożyję jakiś młokos tykał od głupków tylko dlatego że siłą rzeczy nie
wszystko będę rozumiał lub akceptował w braku zrozumienia lub po prostu niechęci do zmian.

Widziałeś coś genialniejszego do nurków solo? Ja: nie.


A ja tak widziałem równie dobre co do wygody "procedur gałkowania" ale mniej swobodne od side'a
bo na plecach cała masa do ciągnięcia. Znienawidzony przez Ciebie Rysiu C
pisał już o tym wielokrotnie. Wiesz że i on także już należy do tego
wąskiego grona mających przywilej szacunku?

Auto filmowanie daje duże możliwości i masz kilka fajnych ujęć :-)
Początek
filmiku skróć bo przynudza. Skup się na side. Ułóż muzykę bo zmienia
nastrój
całości - może zostaw gwizdawkę od samego początku Lub zrób cokolwiek aby
oddzielić przyjazd na nurka w innym dynamicznym nastroju od bujania się
sidemątowego który jest fajnie zrobiony.     Pomyśl czy nie warto by
dynamicznego przyjazdu zilustrować muzyczką o diametralnie innym
nastroju.
Tworząc w ten sposób miejsce na domysły oglądających i zapowiadających to
po
co tak się spieszyłeś?

Robiłem w nowym programie i za cholerę nie umiem znaleźć wyciszeń i
płynnych
przejść dźwięku... :( Poza tym: jestem amatorem :P Przede wszystkim, to
muszę
kupić normalne nagrywadło, bo z tego, to tylko mi się podoba :D A propos.
Lepsza jakość już tu: http://vimeo.com/7637569

Może nie napisałem pozytywnego wzmocnienia .... w każdym razie nie postąpiłem w zgodzie z metodyką nauczania :-)
Ale mam awersje do chwalenia najpierw aby potem dowalać że niby coś tam jest
do zrobienia :-) Filmik mi się podoba. Uwagi to tylko po to żeby Ci było
łatwiej obcinać to co sam stworzyłeś.

pozdrawiam Włodek

Data: 2009-11-17 22:34:56
Autor: jacekplacek
Piechcin - migawki
Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):


Użytkownik " jacekplacek" <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:hdrjua$jta$1@inews.gazeta.pl...
> Włodek <div100@poczta.onet.pl> napisał(a):
>
>> No to widzę postępy w trymie sidemątowym :-) Ja wczoraj pobujałem się
> trochę
>> i nawet zdecydowałem się zrobić jedną lekcję z SS. w side. Tylko że ja
>> kręciłem a nie mnie :-(( W każdym razie trochę zmienię konfigurację
>> uprzęży
>> by włodek  bo mimo że znakomita to przy zastosowanym systemie balastowym
>> (kieszenie na pasie) to pas brzuszny zjeżdża i zmienia swoje położenie na
>> nie wygodne. Jak dostanę stopery to natychmiast przeróbki i do wody po
>> krzakach z flilmołapem :-)
>
> Też miałem problem z pasem. Jak zrobiłem Razora, zintegrowałem go z
> balastem:
> d-ringi mam na ciężarkach. Nic nie lata, jest ok. Jak dołożę camel bag,
> bedzie redundacja i prawidłowe wyważanie. Zastanawiałem się na jakąś
> oponką,
> lub czymś dżaketopodobnym. Ale, po zastanowieniu, camel bag uważam za
> genialny do tej konfiguracji. Jest podczepiony bezpośrednio do balastu, i
> jako taki odciąża kręgosłup. Powinien tez dać, dzięki temu, dodatkową
> swobodę. Na razie testuję położenie "wszystkiego", więc nie chciałem sobie
> zasłaniać dodatkowym workiem: non stop coś przesuwam, poprawiam.
> Oczywiście,
> nie wolno pływać bez worka, ale to się wytnie :P
>
>> Te twoje glin-niaki mocno zadzierają tyłki nie
>> uważasz? I są jakby dość luźne? Stąd chyba Ty masz balast wyłącznie na
> pasie
>
> ?? Co to gliniaki? Balast mam na pasie, bo tak mnie trymuje. Gdyby mnie
> trymował, gdzie indziej, przełożyłbym :P

Glin to aluminium :-) Glin-niaki to flaszki aluminiowe :-) Myślałem że to oczywiste.

>
>> b. a ja mam podzielony na plecowy i brzuszny aby uzyskać trym.
>>   Ja mam chudsze i stalowe, mam je blisko siebie wpasowane bez wielkich
>> luzów. Tu dla zainteresowanych link do drugiego testowego nurka
>> sidemountowego.  http://w169.wrzuta.pl/film/6RCiOnsr5ab/poba_side_ii
> Trzecia

Tak dokładnie licząc, to wczoraj było szóste podejście do tematu.

1, sznurki - kilka minut, porażka totalna ale dająca pewne poczucie
drzemiących w tym możliwości :-)
2, płyta plastykowa - już coś wychodziło ale nie o to co walka, w każdym
razie nic nadzwyczajnego,
3, aktualna uprząż ale z inną dolną płytką - kilka minut do kilkunastu -
źle, dolna płyta do zmiany koncepcji
4, próba kilkunastominutowa nowej koncepcji dolnej płyty -  świetnie spełnia
swoje zadania tylko drobne poprawki ułożenia samego deringa ale to jak to
ułożyć muszę zobaczyć na kimś
5, to ten filmik - nurek 70 minutowy, tu już byłem zadowolony z całości choć
wyszły zmiany mocowania i ułożenia AO no i zbieranie doświadczeń.
6, wejście bez robienia czegokolwiek z sidemontem tylko zbieranie
doświadczeń - wyszła konieczna zmiana mocowania pasa brzusznego

Czwartą próbę uznaję za konstruktywną i dającą ogląd spraw. Poprzednie to
macanie po ciemku więc się nie liczy do dorobku nurkowego choć pozwoliły na
rozwinięcie koncepcji i dały sporo satysfakcji. Na nr 3 powstały ujęcia filmowe ale
nie ostre (zbiesił się autofocus) więc nie publikowałem. Dlatego poprzednie
nie traktuję jako nurkowania bo to tak jakby mówić że chodziłem w butach gdy
tylko je przymierzałem.

>> relacja mam nadziej że niebawem:-).
>>
>> Powiem tak po tych paru chwilach spędzonych pod wodą w tych klamotach,
> niech
>> sobie jaskiniowcy tego używają do przeciskania się w szczelinach. Ja będę
>> tego używał do swoich fun nurków :-) Pływając w tym człowiek dopiero
>> czuje
>> zajebistą swobodę. Czyli to co misie lubią najbardziej :-) I chyba warto
>> poświęcić więcej czasu na upierdliwe ubieranie się w te klamoty aby potem
>> być niezwykłym luzakiem pod wodą. Polecam taką zabawę w nurkowanie. W
> każdym
>> razie dla mnie jest to jakieś odkrycie.
>
> Zanotuj powyższe, schowaj. Za parę lat pogadamy :D Na razie side mount, to
> drobna ciekawostka, nie warta zachodu. Mało kto się zainteresuje.

Ale mi nie chodzi o innych a o siebie. Stawiam beczkę piwa i funt kłaków z
własnej piersi i pleców że ta zabawa rozwinie się i to mocno.  Ja nie
jestem
pierwszy
w tej zabawie nurkowej. Chcę tego używać do swoich nurków i będę używał jak
tylko będzie możliwość. Stąd poświęciłem temu trochę czasu i kombinowania.
Niebawem federacje stworzą nową specjalizacje nurkową nurkowanie side poziom
podstawowy, średni i wyższy :-) pod nazwą np. zestaw za ramienny :-)

Ale... robi
> się coraz popularniejszy. Zobaczysz, jak pierdoły zaczną się wykłócać, że
> to
> przenoszenie z jaskiń, że nieadekwatne, że to, tamto i sramto... Dokładnie
> tak jak z długim wężem i innymi procedurami z jaskiń: są wygodniejsze,
> bezpieczniejsze

Tak uważam. Nie zawsze stosuję zwłaszcza na szkoleniu. Ale to już jest wymóg
federacji gdy określiła standardami konfiguracje i procedury. Po szkoleniu
owszem jestem nie skrępowany "prikazami".

> ale dla nieuków stanowią zagrożenie, więc się bronią.

Nie używaj epitetów bo to co najmniej nie ładnie. Ponieważ chyba w każdej sferze życia świat dzieli się na konserwatystów i eksperymentatorów. Tak
się
składa że chyba nie będzie błędem gdy powiem że ten podział to podział na granicy stary - młody. Tak też obserwuję w naszym środowisku. A pamiętam
jak
instruktorzy przestrzegali przed Jacketem bo jest niezwykle groźny i może zabić :-) Dzisiaj niektórzy przestrzegają przed skrzydłem na szkoleniu podstawowym bo za trudne :-) A świat i tak robi swoje bo konserwatyści przenoszą się tam gdzie już nie muszą nic robić. Młodzi butni mają swoje poglądy i robią swoje nie zważając na rady konserwatystów. Za to rosną z nich rzesze nowych konserwatystów z nowymi poglądami np, że  płetwy z paskami to prawie zabójcy nurków.

Dlatego głupio mi by było wyzywać
od nieuków np. no niech pierwszy z brzegu z Poznania na C. czy z Opola
przesympatyczny siwy Ł. albo z Łodzi albo z Gniezna albo z Gdańska i z wielu
miast. Niektórych znam większości jednak nie. Ale wiem że mają bardzo
często
odmienne od
moich poglądy na konfigurację czy trendy rozwojowe w nurkowaniu. np. taki z
miasta L który pocinał na łyżwach gdy myśmy pod lód się pchali. Takie
tykanie nurków o konserwatywnych zapatrywaniach mających doświadczenie ale nie mających chęci na zmiany czy akceptacje innych potrzeb nie jest dobre w tym środowisku.

 Widzisz jestem głęboko przekonany  że im się należy szacunek nawet wtedy
gdy już nie nadążają za trendami. Ja w każdym razie mam do nich szacunek
choćby z racji wieku. Czasem chciał bym coś napisać ale szczypię się w język
i nie wysyłam. A na pewno szanuję ich z racji tego że kiedyś tacy inni
starzy dziś,  najczęściej nawiedzeni, uczyli mnie nurkować często swoim
przykładem zupełnie za fri. Nie chciał bym aby mnie za 10 czy 20 lat jak
dożyję jakiś młokos tykał od głupków tylko dlatego że siłą rzeczy nie
wszystko będę rozumiał lub akceptował w braku zrozumienia lub po prostu niechęci do zmian.

> Widziałeś coś genialniejszego do nurków solo? Ja: nie.
>

A ja tak widziałem równie dobre co do wygody "procedur gałkowania" ale
mniej
swobodne od side'a
bo na plecach cała masa do ciągnięcia. Znienawidzony przez Ciebie Rysiu C
pisał już o tym wielokrotnie. Wiesz że i on także już należy do tego
wąskiego grona mających przywilej szacunku?

>> Auto filmowanie daje duże możliwości i masz kilka fajnych ujęć :-)
>> Początek
>> filmiku skróć bo przynudza. Skup się na side. Ułóż muzykę bo zmienia
> nastrój
>> całości - może zostaw gwizdawkę od samego początku Lub zrób cokolwiek aby
>> oddzielić przyjazd na nurka w innym dynamicznym nastroju od bujania się
>> sidemątowego który jest fajnie zrobiony.     Pomyśl czy nie warto by
>> dynamicznego przyjazdu zilustrować muzyczką o diametralnie innym
>> nastroju.
>> Tworząc w ten sposób miejsce na domysły oglądających i zapowiadających to
> po
>> co tak się spieszyłeś?
>
> Robiłem w nowym programie i za cholerę nie umiem znaleźć wyciszeń i
> płynnych
> przejść dźwięku... :( Poza tym: jestem amatorem :P Przede wszystkim, to
> muszę
> kupić normalne nagrywadło, bo z tego, to tylko mi się podoba :D A propos.
> Lepsza jakość już tu: http://vimeo.com/7637569

Może nie napisałem pozytywnego wzmocnienia .... w każdym razie nie postąpiłem w zgodzie z metodyką nauczania :-)
Ale mam awersje do chwalenia najpierw aby potem dowalać że niby coś tam jest
do zrobienia :-) Filmik mi się podoba. Uwagi to tylko po to żeby Ci było
łatwiej obcinać to co sam stworzyłeś.

Trochę źle zrozumiałeś z tym czepianiem się... Nie chodziło mi o "starych" zasłużonych konserwatystów: szanuję Lemparta, mimo że kompletnie się z nim nie zgadzam. Zobacz na F-N: już się czepiają: bo "nowe", bo inne. Takie błotko nietolerancji. Zauważ jak łatwo o łatkę. Jak coś napiszę, że DIR - apostoł, jak CMAS - wielki obrońca KDP... itd. itp. A takim postawom należy się tępienie na każdym kroku w najmniejszym przejawie...
Co do Rysia. Nie nienawidzę go. Nie mam powodu. Jest czepialski, stronniczy baran i tyle. Jak ma genialne rozwiązania(jako laik nie jestem w stanie ocenić), niech szuka sponsorów: choćby i w GUE(podobno są o krok od wprowadzenia CCR). Ale wpierdzielanie się w każdy wątek, gdzie pojawia się choćby cień IANTD, to zwykłe gówniarstwo. Mimo, że czasem ma rację.

--


Data: 2009-11-18 11:55:39
Autor:
Piechcin - migawki
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
Co do Rysia. Nie nienawidzę go. Nie mam powodu. Jest czepialski, stronniczy baran i tyle. Jak ma genialne rozwiązania(jako laik nie jestem w stanie ocenić), niech szuka sponsorów: choćby i w GUE(podobno są o krok od wprowadzenia CCR). Ale wpierdzielanie się w każdy wątek, gdzie pojawia się choćby cień IANTD, to zwykłe gówniarstwo. Mimo, że czasem ma rację.

Grupy dyskusyjne: pl.rec.nurkowanie
Od: "jacekplacek" <j...@autograf.pl>
Data: Fri, 23 May 2008 19:47:05 +0200
Lokalna: Pt 23 Maj 2008 18:47
Temat: Re: Wysiłek po nurkowaniu.
...
A możesz dać linkę? Smok ma dość sporo postów w których używa trudnych słów,
więc szukanie we wszystkich może przekraczać moje możliwości. "

"jacekplacek" nie wiele rozumiesz z tego co mówię, dodatkowo nie znasz wielu
zagadnień. Dlatego robisz sobie przykrość rozmawiając ze mną.
Informację o zrobieniu stopnia na krzywy ryj podał Robert Klein na FN,
wcześniej też była znana, lecz niestety dowody miał tylko On. Więc nie można
było się tym posługiwać, nie zasługując na bycie oszczercą, co jest Twoim
stałym stanem.
Że masz blade pojęcie o tym co można zrobić, można przeczytać w temacie DIR
uprzęży. Na początku bluzgasz, potem wychodzi z Ciebie głupek. To niestety nudna tradycja. Automat do argonu przypomnieć ten tłokowy czy membranowy ? To podstawy.

pozdrawiam rc


--


Data: 2009-11-18 12:48:02
Autor: jacekplacek
Piechcin - migawki
  <demolant.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): > Co do Rysia. Nie nienawidzę go. Nie mam powodu. Jest czepialski,
stronniczy
> baran i tyle. Jak ma genialne rozwiązania(jako laik nie jestem w stanie > ocenić), niech szuka sponsorów: choćby i w GUE(podobno są o krok od > wprowadzenia CCR). Ale wpierdzielanie się w każdy wątek, gdzie pojawia
się
> choćby cień IANTD, to zwykłe gówniarstwo. Mimo, że czasem ma rację.

> Grupy dyskusyjne: pl.rec.nurkowanie
> Od: "jacekplacek" <j...@autograf.pl>
> Data: Fri, 23 May 2008 19:47:05 +0200
> Lokalna: Pt 23 Maj 2008 18:47
> Temat: Re: Wysiłek po nurkowaniu.
... > A możesz dać linkę? Smok ma dość sporo postów w których używa trudnych
słów,
> więc szukanie we wszystkich może przekraczać moje możliwości. "

"jacekplacek" nie wiele rozumiesz z tego co mówię, dodatkowo nie znasz wielu
zagadnień. Dlatego robisz sobie przykrość rozmawiając ze mną.
Informację o zrobieniu stopnia na krzywy ryj podał Robert Klein na FN,
wcześniej też była znana, lecz niestety dowody miał tylko On. Więc nie można
było się tym posługiwać, nie zasługując na bycie oszczercą, co jest Twoim
stałym stanem.
Że masz blade pojęcie o tym co można zrobić, można przeczytać w temacie DIR
uprzęży. Na początku bluzgasz, potem wychodzi z Ciebie głupek. To niestety nudna tradycja. Automat do argonu przypomnieć ten tłokowy czy membranowy ? To podstawy.

Piszesz o ludziach z którymi nie nurkowałeś, miejscach w których nie byłeś, sytuacjach o których słyszałeś. Robisz to wyłącznie ze złośliwości, niedowartościowania i tępoty. Dlatego uważam cię za parszywca. A już szczytem jest przyjechać do kogoś, mizdrzyć się a potem obsrywać gdzie tylko się da. O automaty pytałem w praktycznym zastosowaniu. Jesteś zbyt głupi, żeby to zrozumieć? Z resztą, po co pytam? Idź dorabiać klucze hakowe. Faktycznie, robię sobie krzywdę, gadając z typem puszczającym bąki w każdym towarzystwie i każdej sytuacji.

--


Data: 2009-11-18 15:23:59
Autor:
Piechcin - migawki
 jacekplacek <jacekiala.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a): 
Piszesz o ludziach z którymi nie nurkowałeś, miejscach w których nie byłeś, sytuacjach o których słyszałeś. Robisz to wyłącznie ze złośliwości, niedowartościowania i tępoty. Dlatego uważam cię za parszywca. A już szczytem jest przyjechać do kogoś, mizdrzyć się a potem obsrywać gdzie tylko się da.

Pawła Porębę widziałem, rozmawiałem, nurkowałem obok niego, słyszałem na
własne uszy jak spierdolił wał napędowy, widziałem jak na gorąco ładuje butle
innych osób.
Znowu stosujesz pomówienia, bo tylko to umiesz.
Nie potrzebowałem się mizdrzyć do PP, powód znany.

O automaty pytałem w praktycznym zastosowaniu. Jesteś zbyt głupi, żeby to zrozumieć? Z resztą, po co pytam?

Powtarzasz jak mantrę oceny wartościujące, jako metodę obłaskawienia strachu
przed prawdą. Masz problemy sam z sobą.

Idź dorabiać klucze hakowe. Faktycznie, robię sobie krzywdę, gadając z typem puszczającym bąki w każdym towarzystwie i każdej sytuacji.

Co i kiedy będę robił jest moim wyborem. Klucze różne czy narzędzia specjalne,
zdecydowanie szybciej można wykonać niż kupić. Kiedyś potrzebowałem klucz do
gniazda zaworowego sprężarki PK 100. Wycięcie elementów i zespawanie było
najszybszą metodą osiągnięcia celu.

Zasuwasz wiele pomówień i oszczerstw w stosunku do wielu osób, to Ty to robisz
a nie krasnoludki.

pozdrawiam rc

--


Piechcin - migawki

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona