Witam

Jak w temacie. Czy musi być nazwa pełna czy może być skrócona? NIP, wiadomo, ale czy musi być REGON? Jakieś przepisy to regulują?

pozdr
rafal

A po jaki ch.. NIP?
Lepiej dać telefon, faks i mail.
Regon (kiedyś?) był numerem wymaganym przez jakąś ustawę czy rozporządzenie, ale zdaje się już nieobowiązuje.

-- -- -

NIP, wiadomo, ale czy musi byc REGON?

--

On 2011-05-02, =?ISO-8859-2?B?ILHm6rPx?= <j666@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

[...]

A po jaki ch.. NIP?

Można sobie życie ułatwić jak ktoś ma Ci fakturę ręcznie wypisać.
Pieczątka wtedy załatwia sprawę.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Właśnie to mam na myśli:  szczególnie jak towaru/usługi nie zamawiałeś, nie widziałeś na oczy i nagle dostajesz zaocznie nakaz zapłaty.


-- -- -

Można sobie życie ułatwić jak ktoś ma Ci fakturę ręcznie wypisać.
Pieczątka wtedy załatwia sprawę.

--

On 2011-05-02, =?ISO-8859-2?B?ILHm6rPx?= <j666@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

[...]

Właśnie to mam na myśli:  szczególnie jak towaru/usługi nie zamawiałeś, nie widziałeś na oczy i nagle dostajesz zaocznie nakaz zapłaty.

Od samej pieczątki? Nakaz zapłaty? Raczysz żartować.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

W dniu 2011-05-02 13:51, Rafal T. pisze:

Witam

Jak w temacie. Czy musi być nazwa pełna czy może być skrócona? NIP,
wiadomo, ale czy musi być REGON? Jakieś przepisy to regulują?

Możesz sobie napisać tam co tylko chcesz...

--
Strony internetowe, sklepy internetowe.
Pozycjonowanie i optymalizacja.
http://stalica.pl

W dniu 11-05-02 14:05, Daniel Stalica pisze:

W dniu 2011-05-02 13:51, Rafal T. pisze:

Witam

Jak w temacie. Czy musi być nazwa pełna czy może być skrócona? NIP,
wiadomo, ale czy musi być REGON? Jakieś przepisy to regulują?

Możesz sobie napisać tam co tylko chcesz...

Ok:) Chodzi mi o to że muszę mieć taka pieczątke, która jest czytelna dla obcokrajowców, więc walę pełny polski adres, a że mam długą polską nazwę to dawanie jej jeszcze dłuższej powoduje że cieżko to upakować - i już wychodzi mi 24mm na 70mm ...

pozdr
rafal

On 5/2/2011 7:08 AM, Rafal T. wrote:

Ok:) Chodzi mi o to że muszę mieć taka pieczątke, która jest czytelna
dla obcokrajowców

obcokrajowcy i pieczątka?
z ruskimi handlujesz?

W dniu 11-05-02 14:49, witek pisze:

obcokrajowcy i pieczątka?
z ruskimi handlujesz?

nie - z Belgami, Niemcami, i Anglikami - pięczątka musi zawierać pełny adres, czyli miasto województwo kraj i pełną nazwę ulicy (3 członowa) + eu vat etc. Nazwę firmy mam długą (3 członowa) i jeszcze jak miałbym nazwisko dawać to byłaby masakra. Mam dokumenty z ich pieczątkami i wiem jak wyglądają - ale chciałbym mieć jedną pieczątkę a nie 3 na różne okazje. Dlatego pytam czy w Polsce jest to zdefiniowane jakimiś przepisami.

pozdr
rafal

Nazwę firmy mam długą (3 członowa) i jeszcze jak miałbym nazwisko dawać to byłaby masakra.

Jeśli w nazwie twojej  sp. z o. o. lub S.A. występuje jakieś nazwisko to też bym je podał.

Rafal T. wrote:

obcokrajowcy i pieczątka?
z ruskimi handlujesz?

nie - z Belgami, Niemcami, i Anglikami - pięczątka musi zawierać pełny
adres, czyli miasto województwo kraj i pełną nazwę ulicy (3 członowa)
+ eu vat etc. Nazwę firmy mam długą (3 członowa) i jeszcze jak miałbym
nazwisko dawać to byłaby masakra.

Nazwisko to raczej zostaw. W końcu to najważniejsze jest.
Zwłaszcza jak zamierzasz handlować w UE.
Wiesz, że jak sprawdzą VAT na VIES to tam jest tylko nazwisko teraz.

W dniu 11-05-02 18:18, cef pisze:

Rafal T. wrote:

obcokrajowcy i pieczątka?
z ruskimi handlujesz?

nie - z Belgami, Niemcami, i Anglikami - pięczątka musi zawierać pełny
adres, czyli miasto województwo kraj i pełną nazwę ulicy (3 członowa)
+ eu vat etc. Nazwę firmy mam długą (3 członowa) i jeszcze jak miałbym
nazwisko dawać to byłaby masakra.

Nazwisko to raczej zostaw. W końcu to najważniejsze jest.
Zwłaszcza jak zamierzasz handlować w UE.
Wiesz, że jak sprawdzą VAT na VIES to tam jest tylko nazwisko teraz.

Wiem. Nazwisko mam w nazwie i tak:)


pozdr
rafal

Zadziwjające więc, że ONI (no kokretnie Anglicy) niemal nigdy pięczatek na wystawianych przez siebie fakturach nie stawiają.
PS. Jak ja uwielbiam naszych poje...ch radnych i 3,4,5-członowe nazwy ulic ;-
))



-- -- -

nie - z Belgami, Niemcami, i Anglikami - pięczątka musi zawierać pełny

adres, czyli miasto województwo kraj i pełną nazwę ulicy + eu vat etc.

--

On 2011-05-02 14:08, Rafal T. wrote:

Ok:) Chodzi mi o to że muszę mieć taka pieczątke, która jest czytelna
dla obcokrajowców, więc walę pełny polski adres, a że mam długą polską
nazwę to dawanie jej jeszcze dłuższej powoduje że cieżko to upakować - i
już wychodzi mi 24mm na 70mm ...

Pieczątka jest potrzebna wyłącznie do tego, ażeby ułatwić sobie życie i zastąpić ręczne wpisywanie informacji. I w dzisiejszych czasach do niczego więcej nie jest potrzebna.

Tak więc na pieczątce powinieneś mieć dokładnie to, co musiałbyś wpisać ręcznie, gdybyś pieczątki nie miał.

Piotrek

W dniu 02.05.2011 14:33, Piotrek pisze:

Pieczątka jest potrzebna wyłącznie do tego, ażeby ułatwić sobie życie i
zastąpić ręczne wpisywanie informacji. I w dzisiejszych czasach do
niczego więcej nie jest potrzebna.

Nieprawda.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 2011-05-02 14:47, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 02.05.2011 14:33, Piotrek pisze:

Pieczątka jest potrzebna wyłącznie do tego, ażeby ułatwić sobie życie i
zastąpić ręczne wpisywanie informacji. I w dzisiejszych czasach do
niczego więcej nie jest potrzebna.

Nieprawda.

Do czego jest zatem niezbędna pieczątka?

--
Liwiusz

Do oszczędzania po 6 zł/stronę + vat przy stemplowaniu "za zgodność z oryginałem".
Serio.
Działa.


-- -- -

Do czego jest zatem niezbędna pieczątka?

--

W dniu 2011-05-02 15:00,  ąćęłń pisze:

Do oszczędzania po 6 zł/stronę + vat przy stemplowaniu "za zgodność z
oryginałem".
Serio.
Działa.

Gdzie działa? Serio pytam.

--
Liwiusz

Np. w sądzie rejonowym.


-- -- -

Gdzie działa?
Serio pytam.

--

W dniu 2011-05-02 16:02,  ąćęłń pisze:

Np. w sądzie rejonowym.

Ale jest jakiś konkretny przepis, czy tylko takie zabobony pań z sekretariatu?

--
Liwiusz

Coś tam chyba jest, o odformalizowaniu, i jeżeli żadna ze stron nie zgłasza zastrzeżeń do takich dokumentów.


-- -- -

Ale jest jakiś konkretny przepis, czy tylko takie zabobony pań z

sekretariatu?

--

W dniu 02.05.2011 14:56, Liwiusz pisze:

W dniu 2011-05-02 14:47, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 02.05.2011 14:33, Piotrek pisze:

Pieczątka jest potrzebna wyłącznie do tego, ażeby ułatwić sobie życie i
zastąpić ręczne wpisywanie informacji. I w dzisiejszych czasach do
niczego więcej nie jest potrzebna.

Nieprawda.

Do czego jest zatem niezbędna pieczątka?

na przykład do stemplowania świadectw ukończenia szkoły.

Na przykład do stemplowania dokumentów wystawianych przez egzaminatora
prawa jazdy. Ba, nawet wzór takiej pieczątki jest zdefiniowany w
rozporządzeniu.

Wiele przepisów wymaga stosowania pieczęci/pieczątek określonego rodzaju.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 02.05.2011 15:11, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Na przykład do stemplowania dokumentów wystawianych przez egzaminatora
prawa jazdy. Ba, nawet wzór takiej pieczątki jest zdefiniowany w
rozporządzeniu.

Albo na przykład pieczątka ośrodka szkolenia kierowców.

Albo np. pieczątka instruktora. Co prawda już bez wzoru, ale wymagana na
określonych drukach.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

On Mon, 2 May 2011, Liwiusz wrote:

W dniu 2011-05-02 14:47, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 02.05.2011 14:33, Piotrek pisze:

Pieczątka jest potrzebna wyłącznie do tego, ażeby ułatwić sobie życie i
zastąpić ręczne wpisywanie informacji. I w dzisiejszych czasach do
niczego więcej nie jest potrzebna.

Nieprawda.

Do czego jest zatem niezbędna pieczątka?

  Niezbędność z przezorności procesowej poddaję ;)
  Ale użyteczność to co innego.

1. W zakresie tematyki grupy znam cały jeden przypadek, mianowicie
  paragon (niefiskalny) dający się na tej podstawie zaliczyć w koszty
  (wziąć rozporządzenia i CTL-F "pieczątka" :))
  Oczywiście to jest sprawa "dogodzenia klientowi", więc można się
  uprzeć i twierdzić że to przypadek 2. albo zaproponować fakturę
  (a to osobna sprawa, bo "faktury wystawia tylko szef w czwartki
  o 15" nie jest w .pl niczym nadzwyczajnym)

2. w przypadkach umownych.
  Wywodziłem kiedyś na .prawo, pieczątka *ma* sens, ale oczywiście
  tylko w przypadku kiedy ktoś sprawdza jej *wzór*.
  I jeszcze powinna to być osoba, która odróżni odcisk pieczątki
  od wydruku skanu odcisku tejże pieczątki ;)

  To się czasem zdarza - przy umowach bankowych na przykład.

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> writes:

2. w przypadkach umownych.
  Wywodziłem kiedyś na .prawo, pieczątka *ma* sens, ale oczywiście
  tylko w przypadku kiedy ktoś sprawdza jej *wzór*.
  I jeszcze powinna to być osoba, która odróżni odcisk pieczątki
  od wydruku skanu odcisku tejże pieczątki ;)

  To się czasem zdarza - przy umowach bankowych na przykład.

U mnie dział socjalny przy wypłatach z tzw. "wczasów pod gruszą"
wymaga podania podbitego imienną pieczątką "kierownika". I przecież
nie będę się kopać z koniem.

  MJ

On 2011-05-02 14:47, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 02.05.2011 14:33, Piotrek pisze:

Pieczątka jest potrzebna wyłącznie do tego, ażeby ułatwić sobie życie i
zastąpić ręczne wpisywanie informacji. I w dzisiejszych czasach do
niczego więcej nie jest potrzebna.

Nieprawda.

Ale z którym konkretnie fragmentem mojego postu się nie zgadzasz i dlaczego? :-)

Piotrek

W dniu 02.05.2011 14:58, Piotrek pisze:

On 2011-05-02 14:47, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

W dniu 02.05.2011 14:33, Piotrek pisze:

Pieczątka jest potrzebna wyłącznie do tego, ażeby ułatwić sobie życie i
zastąpić ręczne wpisywanie informacji. I w dzisiejszych czasach do
niczego więcej nie jest potrzebna.

Nieprawda.

Ale z którym konkretnie fragmentem mojego postu się nie zgadzasz

z zacytowanym.

i
dlaczego? :-)

Bo istnieje wiele ustawowo lub rozporządzeniami określonych zastosowań
pieczątek/pieczęci, więc powyższe zdanie jest fałszywe. A to, że owszem,
bywa tak, że jest ono prawdziwe przy pewnych warunkach, to nie zmienia
faktu, że w ogólności jest ono fałszywe.

Poza ustawowymi istnieją także ,,życiowe'' zastosowania. Np. gdy szef
pewnego OSK pojechał na wczasy, a przyszła do nas paczka na adres
firmowy, to Poczta Polska odmówiła jej wydania synowi szefa, ale już mi
(zupełnie obcemu i niezatrudnionemu w OSK) wydała, bo dzierżyłem w ręku
pieczątkę z nazwą tego OSK. :D


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 2011-05-02 15:16, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Poza ustawowymi istnieją także ,,życiowe'' zastosowania. Np. gdy szef
pewnego OSK pojechał na wczasy, a przyszła do nas paczka na adres
firmowy, to Poczta Polska odmówiła jej wydania synowi szefa, ale już mi
(zupełnie obcemu i niezatrudnionemu w OSK) wydała, bo dzierżyłem w ręku
pieczątkę z nazwą tego OSK. :D

A gdybyś zrobienie tej pieczątki zamówił w okienku 2 na poczcie, a potem z tą pieczątką odebrał paczkę w okienku 1, to też byłoby ok? ;)

(jak ja lubię absurdy poczty polskiej :) )

--
Liwiusz

W dniu 02.05.2011 15:27, Liwiusz pisze:

W dniu 2011-05-02 15:16, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Poza ustawowymi istnieją także ,,życiowe'' zastosowania. Np. gdy szef
pewnego OSK pojechał na wczasy, a przyszła do nas paczka na adres
firmowy, to Poczta Polska odmówiła jej wydania synowi szefa, ale już mi
(zupełnie obcemu i niezatrudnionemu w OSK) wydała, bo dzierżyłem w ręku
pieczątkę z nazwą tego OSK. :D

A gdybyś zrobienie tej pieczątki zamówił w okienku 2 na poczcie, a potem
z tą pieczątką odebrał paczkę w okienku 1, to też byłoby ok? ;)

Pewnie tak. Ważne, że zadziałało.

(jak ja lubię absurdy poczty polskiej :) )

Ja też. Dzięki temu można normalnie funkcjonować

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 2011-05-02 15:27, Liwiusz pisze:

A gdybyś zrobienie tej pieczątki zamówił w okienku 2 na poczcie, a potem z tą pieczątką odebrał paczkę w okienku 1, to też byłoby ok? ;)

Albo lepiej: co by było, gdybyś taką pieczątkę złożył sobie na oczach
panienki z okienka, z zestawu do budowy pieczątek (mam na myśli zestaw
literek, które wciska się w podstawę pieczątki) kupiony w kiosku obok ;-)

PS: Na mojej poczcie też są takie absurdy - nie chcieli wydać paczki
"firmowej" bez pieczątki.
--
Pozdrawiam
Maciek

A czy "firma" ma złożone na tej poczcie pełnomocnictwo stałe do odbioru przesyłek?


-- -- -

Na mojej poczcie też nie chcieli wydać paczki "firmowej" bez pieczątki.

--

On 2011-05-02 15:16, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Bo istnieje wiele ustawowo lub rozporządzeniami określonych zastosowań
pieczątek/pieczęci, więc powyższe zdanie jest fałszywe. A to, że owszem,
bywa tak, że jest ono prawdziwe przy pewnych warunkach, to nie zmienia
faktu, że w ogólności jest ono fałszywe.

Ale my tu nie dyskutujemy o pieczęciach urzędowych tylko o pieczątce, którą chce sobie wyrobić osoba fizyczna prowadząca DG ...

Poza ustawowymi istnieją także ,,życiowe'' zastosowania. Np. gdy szef
pewnego OSK pojechał na wczasy, a przyszła do nas paczka na adres
firmowy, to Poczta Polska odmówiła jej wydania synowi szefa, ale już mi
(zupełnie obcemu i niezatrudnionemu w OSK) wydała, bo dzierżyłem w ręku
pieczątkę z nazwą tego OSK. :D

Czyli (prawdopodobnie) urzędnik pocztowy kwalifikuje się do wymiany na jakiegoś bardziej douczonego w kwestii pełnomocnictw i tyle w tym temacie.

Piotrek

W dniu 02.05.2011 15:38, Piotrek pisze:

On 2011-05-02 15:16, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Bo istnieje wiele ustawowo lub rozporządzeniami określonych zastosowań
pieczątek/pieczęci, więc powyższe zdanie jest fałszywe. A to, że owszem,
bywa tak, że jest ono prawdziwe przy pewnych warunkach, to nie zmienia
faktu, że w ogólności jest ono fałszywe.

Ale my tu nie dyskutujemy o pieczęciach urzędowych tylko o pieczątce,
którą chce sobie wyrobić osoba fizyczna prowadząca DG ...

A pieczątkę OSK to wyrabia kto?

A pieczątkę szkoły do stemplowania świadectw to sobie wyrabia kto?
Dla niepewności podpowiem, że szkoła, w której uczę i która wystawia
świadectwa, indeksy itp. prowadzona jest przez ,,Videorejestracja Iks
Ygrekowski''

Poza ustawowymi istnieją także ,,życiowe'' zastosowania. Np. gdy szef
pewnego OSK pojechał na wczasy, a przyszła do nas paczka na adres
firmowy, to Poczta Polska odmówiła jej wydania synowi szefa, ale już mi
(zupełnie obcemu i niezatrudnionemu w OSK) wydała, bo dzierżyłem w ręku
pieczątkę z nazwą tego OSK. :D

Czyli (prawdopodobnie) urzędnik pocztowy kwalifikuje się do wymiany na
jakiegoś bardziej douczonego w kwestii pełnomocnictw i tyle w tym temacie.

Wolałbym nie. Paczka była ważna i potrzebna, a szef był na pielgrzymce w
Ziemi Świętej. Po 2 tygodniach Poczta Polska by paczkę odesłała, a
kontrahent by nas uznał za ciulów.
Więc suma sumarum to pozytywnie, że piecząteczka zadziałała.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

On 5/2/2011 12:22 PM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

A pieczątkę szkoły do stemplowania świadectw to sobie wyrabia kto?

pieczatke to sobie moze wyrobic szkoła, nawet w gumce do ołowka

okrągłą pieczęć (tą kretyńską metalową co się tak kiepsko odbija) dostali odgórnie (jeśli w ogóle to jest szkoła).

W dniu 03.05.2011 00:32, witek pisze:

On 5/2/2011 12:22 PM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

A pieczątkę szkoły do stemplowania świadectw to sobie wyrabia kto?

pieczatke to sobie moze wyrobic szkoła, nawet w gumce do ołowka

okrągłą pieczęć (tą kretyńską metalową co się tak kiepsko odbija)
dostali odgórnie (jeśli w ogóle to jest szkoła).

Poza okrągłą, stempluje się świadectwa również ,,firmówką''

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 2011-05-02 19:22, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Wolałbym nie. Paczka była ważna i potrzebna, a szef był na pielgrzymce w
Ziemi Świętej. Po 2 tygodniach Poczta Polska by paczkę odesłała, a
kontrahent by nas uznał za ciulów.
Więc suma sumarum to pozytywnie, że piecząteczka zadziałała.

Problem by był, gdyby piecząteczka fizycznie nie istniała, jak w mojej
DG przez pierwsze 2 lata.

--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 03.05.2011 10:08, Maciek pisze:

W dniu 2011-05-02 19:22, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Wolałbym nie. Paczka była ważna i potrzebna, a szef był na pielgrzymce w
Ziemi Świętej. Po 2 tygodniach Poczta Polska by paczkę odesłała, a
kontrahent by nas uznał za ciulów.
Więc suma sumarum to pozytywnie, że piecząteczka zadziałała.

Problem by był, gdyby piecząteczka fizycznie nie istniała, jak w mojej
DG przez pierwsze 2 lata.

No to wtedy trzeba by było czekać na szefa, ryzykować, że miną 2
tygodnie i poczta odeśle paczkę i w ogóle mieć masę problemów z brakiem
rzeczy z paczki oraz wściekłym kontrahentem.

Mi się akurat takie działanie PP bardzo podoba, bo wykonanie ich
hakuna-matata jest całkiem tanie, wygodne i jedynie co, że syn szefa nie
pomyślał od razu o zabraniu sztempelka, to dwa wyjazdy na pocztę wyszły.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 2011-05-03 10:12, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

No to wtedy trzeba by było czekać na szefa, ryzykować, że miną 2
tygodnie i poczta odeśle paczkę i w ogóle mieć masę problemów z brakiem
rzeczy z paczki oraz wściekłym kontrahentem.

Problem szefa, że nie zostawił pisemnego upoważnienia dla syna, czy
jakiegoś pracownika.

Mi się akurat takie działanie PP bardzo podoba, bo wykonanie ich
hakuna-matata jest całkiem tanie, wygodne i jedynie co, że syn szefa nie
pomyślał od razu o zabraniu sztempelka, to dwa wyjazdy na pocztę wyszły.

A mi nie, bo okazuje się, że byle łepek z byle pieczątką jest w stanie
odebrać moją paczkę.

--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 03.05.2011 12:58, Maciek pisze:

W dniu 2011-05-03 10:12, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

No to wtedy trzeba by było czekać na szefa, ryzykować, że miną 2
tygodnie i poczta odeśle paczkę i w ogóle mieć masę problemów z brakiem
rzeczy z paczki oraz wściekłym kontrahentem.

Problem szefa, że nie zostawił pisemnego upoważnienia dla syna, czy
jakiegoś pracownika.

Nie, problem mój, bo ja zamawiałem paczkę i ja ją potrzebowałem.

Mi się akurat takie działanie PP bardzo podoba, bo wykonanie ich
hakuna-matata jest całkiem tanie, wygodne i jedynie co, że syn szefa nie
pomyślał od razu o zabraniu sztempelka, to dwa wyjazdy na pocztę wyszły.

A mi nie, bo okazuje się, że byle łepek z byle pieczątką jest w stanie
odebrać moją paczkę.

A ile razy tak ci się zdarzyło? Bo gościu jest legitymowany i spisywany
jest numer jego DO i pobierany podpis. Więc można dość łatwo namierzyć
złodzieja.

Za to myślenie o lataniu do notariusza i udzielaniu pełnomocnictw  czyni
świat chorym... Jak się firma zajmuje obrotem masowym paczkami, to
można, ale jak przychodzi 1 paczka na rok, to wersja z pieczątką jest
megastycznie przyjemna.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 2011-05-03 15:24, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

A ile razy tak ci się zdarzyło? Bo gościu jest legitymowany i spisywany
jest numer jego DO i pobierany podpis. Więc można dość łatwo namierzyć
złodzieja.

No to na cholerę mu jeszcze pieczątka??? :->

--
Pozdrawiam
Maciek

W dniu 04.05.2011 01:52, Maciek pisze:

W dniu 2011-05-03 15:24, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

A ile razy tak ci się zdarzyło? Bo gościu jest legitymowany i spisywany
jest numer jego DO i pobierany podpis. Więc można dość łatwo namierzyć
złodzieja.

No to na cholerę mu jeszcze pieczątka??? :->

Bo łatwiej zapobiegać niż leczyć?
Zawsze to eliminuje gościa, co przyszedł z ulicy i se wziął paczkę, bo
jest psychicznie chory.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 2011-05-04 07:57, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

Bo łatwiej zapobiegać niż leczyć?
Zawsze to eliminuje gościa, co przyszedł z ulicy i se wziął paczkę, bo
jest psychicznie chory.

A awizo do takiego odsiania nie wystarczy?
--
Pozdrawiam
Maciek

On Wed, 04 May 2011 07:57:03 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
<niechce@spamu.pl> wrote:

Zawsze to eliminuje gościa, co przyszedł z ulicy i se wziął paczkę, bo
jest psychicznie chory.

O, wypraszam sobie :-)
Ostatnio dostałem paczkę w zamian za awizo, bez pieczątki i bez d.o. Ale to pewnie dlatego, żem miły facet i wzbudzam zaufanie :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzedaż szafkowo-garażowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

(04.05.2011 09:12), Jarek Andrzejewski wrote:

On Wed, 04 May 2011 07:57:03 +0200, Przemysław Adam Śmiejek
<niechce@spamu.pl> wrote:

Zawsze to eliminuje gościa, co przyszedł z ulicy i se wziął paczkę, bo
jest psychicznie chory.

O, wypraszam sobie :-)
Ostatnio dostałem paczkę w zamian za awizo, bez pieczątki i bez d.o. Ale to pewnie dlatego, żem miły facet i wzbudzam zaufanie :-)

A może byłeś po prostu osobiście znany pani w okienku?

p. m.

On Wed, 04 May 2011 09:33:54 +0200, mvoicem <mvoicem@gmail.com> wrote:

Ale to pewnie dlatego, żem miły facet i wzbudzam zaufanie :-)

A może byłeś po prostu osobiście znany pani w okienku?

hmmm, czyżbym do tego jeszcze byl przystojny? I skromny :-)
Wątpię, raz na parę miesięcy tam bywam najwyżej.

(04.05.2011 11:23), Jarek Andrzejewski wrote:

On Wed, 04 May 2011 09:33:54 +0200, mvoicem <mvoicem@gmail.com> wrote:

Ale to pewnie dlatego, żem miły facet i wzbudzam zaufanie :-)

A może byłeś po prostu osobiście znany pani w okienku?

hmmm, czyżbym do tego jeszcze byl przystojny? I skromny :-)
Wątpię, raz na parę miesięcy tam bywam najwyżej.

Albo Cię zapamiętała, wtedy jest wszystko w porządku, albo granda
totalna że zupełnie obcej osobie wydała przesyłkę, bez cienia
uwierzytelnienia.

Czy bardzo musiałeś prosić o wydanie bez DO, awizo itd..? Czy też
dostałeś ot tak?

p. m.

On Wed, 04 May 2011 11:58:45 +0200, mvoicem <mvoicem@gmail.com> wrote:

Czy bardzo musiałeś prosić o wydanie bez DO, awizo itd..? Czy też
dostałeś ot tak?

awizo miałem. Podałem je i odebrałem paczkę.
W sumie nawet nie pamiętam czy pokwitowałem :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzedaż szafkowo-garażowa: http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

Podejrzewam, że to nie była paczka, lecz przesyłka zwykła ponadgabarytowa (nie mieszcząca sie do uszczęśliwiających tubylczy naród nadwiślański Euroskrzynek).


-- -- -

awizo miałem.
Podałem je i odebrałem paczkę.
W sumie nawet nie pamiętam czy pokwitowałem

--

On Fri, 6 May 2011 05:10:50 +0000 (UTC), " ąćęłń"
<j666@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

awizo miałem.
Podałem je i odebrałem paczkę.
W sumie nawet nie pamiętam czy pokwitowałem

Podejrzewam, że to nie była paczka, lecz przesyłka zwykła ponadgabarytowa (nie mieszcząca sie do uszczęśliwiających tubylczy naród nadwiślański Euroskrzynek).

To była paczka zagraniczna. Gabaryty miała całkiem normalne, jak na
paczkę, oczywiście.

Prawdopodobnie tzw. pakiet (pakiecik) do 2 kg.
Teoretycznie nie podlega poświadczeniu odbioru.
W praktyce różnie.

W "paczkę" jako prawdziwą paczkę raczej nie wierzę, bo zanim byś dostał awizo to prywatny doręczyciel (mają umowy z pocztą) próbowałby Ci ją dostarczyć wielokrotnie (z dostarczenia do domu ma kasę, z zostawienia na poczcie nie ma).

No ale w przyrodzie różne rzeczy się dzieją.


-- -- -

To była paczka zagraniczna.
Gabaryty miała całkiem normalne, jak na paczkę, oczywiście.

--