Data: 2009-05-19 17:12:22 | |
Autor: Tzva Adonai | |
Pierdolony kryzys... | |
* Pensja - z 2000 spadła do 1000 zł.
* Czas pracy - z ośmiu godzin na dobę wydłużył się do 14. * Czas dla znajomych - zero godzin w tygodniu. * Satysfakcja z tego, że praca w ogóle jest - bezcenna. * Mail wychodzący z firmy do kontrahenta - 5 minut. * Telefon służbowy do kontrahenta - 3 minuty. * Odpowiedź na mail od kontrahenta - 2 minuty. * Telefon służbowy do innej firmy - 5 minut. Monikę, absolwentkę germanistyki UJ, od dwóch lat pracowniczkę jednego z centrów usługowych w Krakowie, kryzys rozbawił i przeraził jednocześnie. Rozbawił, bo codziennie dostaje dokładny spis swoich obowiązków, które i tak doskonale po dwóch latach pracy zna. Przeraził, bo z owej listy jest codziennie rozliczana. I na każdy z obowiązków ma limitowany czas pracy. http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,42699,6585449.html -- |
|
Data: 2009-05-19 19:26:32 | |
Autor: MH | |
Pierdolony kryzys... | |
W hoeya cięcie , też zajęcie.. A swoją drogą dziwię się tym wielce wykształconym , najądrzejszym , wszechwiedzącym absolwentom UJ ... Byle dupek z prywatnej "wyższej" szkoły marketingu , biznesu , zarządzania i ch.. wie czego tam jeszcze , ma więcej oleju w głowie. Smutne... MH -- |
|