Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Pierwszeństwo przejazdu.

Pierwszeństwo przejazdu.

Data: 2010-02-13 13:11:31
Autor: 'Tom N'
Pierwszeństwo przejazdu.
marjan w <news:hl5u1g$o0l$1news.agh.edu.pl>:

Ja wyjeżdżałem z Widnej i skręcałem w prawo (pomarańczowa strzałka), natomiast podwarszawiak z Wieniawskiego w lewo (żółta strzałka). Sęk w tym, że razem obraliśmy sobie na ul. Pilotów pas lewy (mi tak było wygodniej z powodu skręcania na następnym skrzyżowaniu w lewo).

A to skrzyżowanie, na którym miałeś zamiar skręcić w lewo to po ilu metrach
jest od Widnej?


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

Data: 2010-02-13 14:54:03
Autor: marjan
Pierwszeństwo przejazdu.
'Tom N' pisze:
marjan w <news:hl5u1g$o0l$1news.agh.edu.pl>:

Ja wyjeżdżałem z Widnej i skręcałem w prawo (pomarańczowa strzałka), natomiast podwarszawiak z Wieniawskiego w lewo (żółta strzałka). Sęk w tym, że razem obraliśmy sobie na ul. Pilotów pas lewy (mi tak było wygodniej z powodu skręcania na następnym skrzyżowaniu w lewo).

A to skrzyżowanie, na którym miałeś zamiar skręcić w lewo to po ilu metrach
jest od Widnej?

http://www.zumi.pl/trasa.html?xs=19.971212&ys=50.078592&xk=19.971944&yk=50.079352&v=true&utf=1

Ok. 100 metrów.


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

Data: 2010-02-14 10:38:50
Autor: Marcin Luty
Pierwszeństwo przejazdu.


Użytkownik "marjan" <klero8.tk9@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:hl6atq$r9m$1@news.agh.edu.pl...
'Tom N' pisze:
marjan w <news:hl5u1g$o0l$1news.agh.edu.pl>:

Ja wyjeżdżałem z Widnej i skręcałem w prawo (pomarańczowa strzałka), natomiast podwarszawiak z Wieniawskiego w lewo (żółta strzałka). Sęk w tym, że razem obraliśmy sobie na ul. Pilotów pas lewy (mi tak było wygodniej z powodu skręcania na następnym skrzyżowaniu w lewo).

A to skrzyżowanie, na którym miałeś zamiar skręcić w lewo to po ilu metrach
jest od Widnej?

http://www.zumi.pl/trasa.html?xs=19.971212&ys=50.078592&xk=19.971944&yk=50.079352&v=true&utf=1

Ok. 100 metrów.

Gora - 90 metrow. Przelacz widok na satelite, na skrzyzowaniu jest 18-sto metrowy autobus. Poza tym odliczmy linie ciagla, przejscie dla pieszych i okaze sie, ze na zmiane pasa zostaje pewnie niecałe 70 metrow. IMHO uzasadniona odleglosc do zajecia od razu lewego pasa.

--
ml

Data: 2010-02-14 10:00:06
Autor: Budzik
Pierwszeństwo przejazdu.
Osobnik posiadający mail marcin.luty.no@spam.gmail.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Gora - 90 metrow. Przelacz widok na satelite, na skrzyzowaniu jest
18-sto metrowy autobus. Poza tym odliczmy linie ciagla, przejscie dla
pieszych i okaze sie, ze na zmiane pasa zostaje pewnie niecałe 70
metrow. IMHO uzasadniona odleglosc do zajecia od razu lewego pasa.

a wyjasnisz w takim razie, w jaki sposób tych zezlonych na siebie dwóch kierowców, trabiacych na siebie bez problemu zamieniło sie pasami ruchu do tych swiateł?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"

Data: 2010-02-14 16:02:12
Autor: Marcin Luty
Pierwszeństwo przejazdu.


Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:14022010.7F31C944@budzik61.poznan.pl...
Osobnik posiadający mail marcin.luty.no@spam.gmail.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Gora - 90 metrow. Przelacz widok na satelite, na skrzyzowaniu jest
18-sto metrowy autobus. Poza tym odliczmy linie ciagla, przejscie dla
pieszych i okaze sie, ze na zmiane pasa zostaje pewnie niecałe 70
metrow. IMHO uzasadniona odleglosc do zajecia od razu lewego pasa.

a wyjasnisz w takim razie, w jaki sposób tych zezlonych na siebie dwóch
kierowców, trabiacych na siebie bez problemu zamieniło sie pasami ruchu do
tych swiateł?

Normanie - ten szybszy zrobil za soba miejsce punciakowi :-)
Pije do tego, ze wszyscy maja za zle punciakowi, ze nie jechal max blisko prawej krawedzi. Jesli mialby skrecac za 1km, 500m czy nawet 200 metrow to moze i mieli by racje. Ale w odleglosci kilkudziesieciu metrow od skrzyzowania to juz bez przesady...
IMHO obaj sie zle zachowali przy czym prawo stoi po stronie punciaka.

--
ml

Data: 2010-02-14 16:59:26
Autor: Budzik
Pierwszeństwo przejazdu.
Użytkownik Marcin Luty marcin.luty.no@spam.gmail.com ...

a wyjasnisz w takim razie, w jaki sposób tych zezlonych na siebie
dwóch kierowców, trabiacych na siebie bez problemu zamieniło sie
pasami ruchu do tych swiateł?

Normanie - ten szybszy zrobil za soba miejsce punciakowi :-)
Pije do tego, ze wszyscy maja za zle punciakowi, ze nie jechal max
blisko prawej krawedzi. Jesli mialby skrecac za 1km, 500m czy nawet
200 metrow to moze i mieli by racje. Ale w odleglosci kilkudziesieciu
metrow od skrzyzowania to juz bez przesady...

no ale dlaczego, skoro sami pokazali, ze jednak zmiana pasa nie stanowiła problemu.

IMHO obaj sie zle zachowali przy czym prawo stoi po stronie punciaka.

To, ze prawo jest po stronie marjana w punciaku - ustalilismy w drugim poscie.

Data: 2010-02-15 00:38:16
Autor: Marcin Luty
Pierwszeństwo przejazdu.
no ale dlaczego, skoro sami pokazali, ze jednak zmiana pasa nie stanowiła
problemu.

Jasne, tylko po co sie denerwowac a juz zwlaszcza na drodze? Ja w takiej sytuacji po prostu odpuszczam nawet jak gosc mial 3 pasy - jego prawo i tyle. Nie musze sie dowartosciowywac klaksonem i pukaniem w czołko. Mam tu na mysli oczywiscie kierowce SUV-a. W innej sytuacji gdy to ja mam prawo byc na lewym pasie a kapelusze maja obowiazek jechac po prawej ale jedzie twardo srodkiem lub lewym po prostu go wyprzedam po prawej bez zadnych dlugich swiatel, walenia w klakson, hamowania przed nim i tak dalej. Po prostu lubie jezdzic szybko ale bezstresowo. Wiec skoro taki kapelusz jedzie lewym albo zajezdza mi droge (nieswiadomie) albo wyjezdza z podporzadkowanej (bo moze nie zdaje sobie sprawy z mojej predkosci - kapelusz - jego prawo) to jak zaczne go na drodze "uczyc" to skonczy sie to w najlepszym razie stresem a w najgorszym nozem pod zebrami (tak jak ostanio we Wroclawiu).

--
ml

Data: 2010-02-15 06:59:22
Autor: Budzik
Pierwszeństwo przejazdu.
Użytkownik Marcin Luty marcin.luty.no@spam.gmail.com ...

no ale dlaczego, skoro sami pokazali, ze jednak zmiana pasa nie
stanowiła problemu.

Jasne, tylko po co sie denerwowac a juz zwlaszcza na drodze? Ja w
takiej sytuacji po prostu odpuszczam nawet jak gosc mial 3 pasy - jego
prawo i tyle. Nie musze sie dowartosciowywac klaksonem i pukaniem w
czołko. Mam tu na mysli oczywiscie kierowce SUV-a. W innej sytuacji
gdy to ja mam prawo byc na lewym pasie a kapelusze maja obowiazek
jechac po prawej ale jedzie twardo srodkiem lub lewym po prostu go
wyprzedam po prawej bez zadnych dlugich swiatel, walenia w klakson,
hamowania przed nim i tak dalej. Po prostu lubie jezdzic szybko ale
bezstresowo. Wiec skoro taki kapelusz jedzie lewym albo zajezdza mi
droge (nieswiadomie) albo wyjezdza z podporzadkowanej (bo moze nie
zdaje sobie sprawy z mojej predkosci - kapelusz - jego prawo) to jak zaczne go na drodze "uczyc" to skonczy sie to w najlepszym razie
stresem a w najgorszym nozem pod zebrami (tak jak ostanio we
Wroclawiu).

sorry, ale ja naprawde nie wiem, czy ty odpowiadasz na moj post...
Jaka jest twoja teza? Ze marjan powinien wpychac sie na lewy pas widzac tam SUVa czy powinien zajac prawy i potem zmienic go na lewy? Bo wypowiadasz się, jakbyś zgadzał się z opcją nr2, czyli dokładnie tak jak ja mysle, ze z drugiej strony nie zgadzasz sie ze zdaniem ktore zacytowałes a ktore miało ten punkt widzenia ptwierdzic.

Data: 2010-02-15 09:39:24
Autor: Marcin Luty
Pierwszeństwo przejazdu.


Użytkownik "Budzik" <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:Xns9D204D6319377budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1...
Użytkownik Marcin Luty marcin.luty.no@spam.gmail.com ...

no ale dlaczego, skoro sami pokazali, ze jednak zmiana pasa nie
stanowiła problemu.

Jasne, tylko po co sie denerwowac a juz zwlaszcza na drodze? Ja w
takiej sytuacji po prostu odpuszczam nawet jak gosc mial 3 pasy - jego
prawo i tyle. Nie musze sie dowartosciowywac klaksonem i pukaniem w
czołko. Mam tu na mysli oczywiscie kierowce SUV-a. W innej sytuacji
gdy to ja mam prawo byc na lewym pasie a kapelusze maja obowiazek
jechac po prawej ale jedzie twardo srodkiem lub lewym po prostu go
wyprzedam po prawej bez zadnych dlugich swiatel, walenia w klakson,
hamowania przed nim i tak dalej. Po prostu lubie jezdzic szybko ale
bezstresowo. Wiec skoro taki kapelusz jedzie lewym albo zajezdza mi
droge (nieswiadomie) albo wyjezdza z podporzadkowanej (bo moze nie
zdaje sobie sprawy z mojej predkosci - kapelusz - jego prawo) to jak
zaczne go na drodze "uczyc" to skonczy sie to w najlepszym razie
stresem a w najgorszym nozem pod zebrami (tak jak ostanio we
Wroclawiu).

sorry, ale ja naprawde nie wiem, czy ty odpowiadasz na moj post...
Jaka jest twoja teza? Ze marjan powinien wpychac sie na lewy pas widzac tam
SUVa czy powinien zajac prawy i potem zmienic go na lewy? Bo wypowiadasz
się, jakbyś zgadzał się z opcją nr2, czyli dokładnie tak jak ja mysle, ze z
drugiej strony nie zgadzasz sie ze zdaniem ktore zacytowałes a ktore miało
ten punkt widzenia ptwierdzic.

Moja teza jest taka, ze zawsze na ulicy jest miejsce na kulture, ktorej u obu panow zabraklo. Jak juz napisalem w takiej sytuacji kierowca SUV-a powinien ustapic zgodnie z przepisami a tak znizyl sie do poziomu kierowcy punto. Korona z glowy by mu nie spadla a ile mniej nerwow by bylo (rowniez na tej grupie)

--
ml

Pierwszeństwo przejazdu.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona