Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Pierwszy samochód dla kobiety - 3 kandydatów

Pierwszy samochód dla kobiety - 3 kandydatów

Data: 2009-04-03 21:28:10
Autor: krzyss
Pierwszy samochód dla kobiety - 3 kandydatów
Akastefan pisze:

Ciekaw jestem Waszych opinii
(przeglądałem archiwum, opinie o dwóch pierwszych nie są złe)

Nie bierz CLio, czesto sie sypie, czesci drogie, wcale malo nie pali. Ogolnie odradzam.
Ja z tego wybral bym chyba zadbana Corse...

--
**** krzyss vel Qkill ****
  ===-- -  A3 TDI  -- -===
==- Automat po Czipsie -==

Data: 2009-04-03 22:11:20
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Pierwszy samochód dla kobiety - 3 kandydatów
krzyss pisze:
Akastefan pisze:

Ciekaw jestem Waszych opinii
(przeglądałem archiwum, opinie o dwóch pierwszych nie są złe)

Nie bierz CLio, czesto sie sypie, czesci drogie, wcale malo nie pali. Ogolnie odradzam.

Krzysiek, czy Ty aby nie jesteś skrzywiony po swoim egzemplarzu? Raz - miałeś go jakiś czas temu. Trochę minęło i ceny części znormalniały.
Dwa - dobrze wiesz, że twoja wersja to nie to, co chciałby kupić wątkotwórca. :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC]
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

Data: 2009-04-03 22:47:26
Autor: krzyss
Pierwszy samochód dla kobiety - 3 kandydatów
Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Krzysiek, czy Ty aby nie jesteś skrzywiony po swoim egzemplarzu? Raz - miałeś go jakiś czas temu. Trochę minęło i ceny części znormalniały.
Dwa - dobrze wiesz, że twoja wersja to nie to, co chciałby kupić wątkotwórca. :)


Zasadniczo mam 2 clio pod opieka (zwykle), i to co napisalem to poprostu    prawda, sa drozsze czesci niz do corsy, a auto jest bardziej problematyczne i tyle, A ze nadal mi sie wizualnie podoba to inna sprawa.


--
**** krzyss vel Qkill ****
  ===-- -  A3 TDI  -- -===
==- Automat po Czipsie -==

Data: 2009-04-04 12:55:23
Autor: MW
Pierwszy samochód dla kobiety - 3 kandydatów
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <mojnick@box43.pl> napisał w wiadomości news:gr5qh1$97k$1news.dialog.net.pl...
krzyss pisze:
Akastefan pisze:

Ciekaw jestem Waszych opinii
(przeglądałem archiwum, opinie o dwóch pierwszych nie są złe)

Nie bierz CLio, czesto sie sypie, czesci drogie, wcale malo nie pali. Ogolnie odradzam.

Krzysiek, czy Ty aby nie jesteś skrzywiony po swoim egzemplarzu? Raz - miałeś go jakiś czas temu. Trochę minęło i ceny części znormalniały.
Dwa - dobrze wiesz, że twoja wersja to nie to, co chciałby kupić wątkotwórca. :)

Ale to nie jest skrzywienie, jeździłęm 4 lata clio - baaardzo fajnie jeździ, trzyma się drogi, ergonomiczne. W pięcioletnim aucie, (czyli po roku mojego użytkowania wymieniłem prawie całą  elektrykę, pompę wodną, połowe zawieszenia, przyciski szyb. Wypadało wymienić także plastikowe elementy tapicerki, bo zaczeły po prostu się łuszczyć i rozłazić.
Potem, co pół roku mniej więcej łożyska, znowu naprawa elketryki. Stuki w zawieszeniu powtarzały sie po 5 tys. od wymiany gum stabilizatorów. Wymieniałem także tarcze hamulcowe, bo bez przerwy się "wichrowały". Amorki dwa razy w ciągu czterech lat - czyli tak po 20 tys. mniej więcej (chyba trochę za często?)
Zardzewiały mi progi, oba tylne błotniki, farba na dachu się pomarszczyła (żaden z tych elementów nie był malowany poza fabryką - spawdzałem grubość farby specjalnym przyrządem
Swój udział oczywiście miały polskie drogi (zawieszenie, łożyska itd.) Ale jakość instalacji elektrycznej, plastików i lakieru raczej nic wspólnego z polskimi drogami nie miała.
Sprzedałem z wielką ulgą gdy miało 8 lat. Wyglądało, jakby miało 14 (a naprawde dbam o auta.
Masakra (finansowa).
Nigdy więcej.
Od tego czasu jeżdżę tylko japończykami.

--
MW

Data: 2009-04-04 16:00:27
Autor: Akastefan
Pierwszy samochód dla kobiety - 3 kandydatów
MW wrote:

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <mojnick@box43.pl> napisał w
wiadomości news:gr5qh1$97k$1news.dialog.net.pl...
krzyss pisze:
Akastefan pisze:

Ciekaw jestem Waszych opinii
(przeglądałem archiwum, opinie o dwóch pierwszych nie są złe)

Nie bierz CLio, czesto sie sypie, czesci drogie, wcale malo nie pali.
Ogolnie odradzam.

Krzysiek, czy Ty aby nie jesteś skrzywiony po swoim egzemplarzu? Raz -
miałeś go jakiś czas temu. Trochę minęło i ceny części znormalniały.
Dwa - dobrze wiesz, że twoja wersja to nie to, co chciałby kupić
wątkotwórca. :)

Ale to nie jest skrzywienie, jeździłęm 4 lata clio - baaardzo fajnie
jeździ, trzyma się drogi, ergonomiczne. W pięcioletnim aucie, (czyli po
roku mojego
użytkowania wymieniłem prawie całą  elektrykę, pompę wodną, połowe
zawieszenia, przyciski szyb. Wypadało wymienić także plastikowe elementy
tapicerki, bo zaczeły po prostu się łuszczyć i rozłazić.
Potem, co pół roku mniej więcej łożyska, znowu naprawa elketryki. Stuki w
zawieszeniu powtarzały sie po 5 tys. od wymiany gum stabilizatorów.
Wymieniałem także tarcze hamulcowe, bo bez przerwy się "wichrowały".
Amorki dwa razy w ciągu czterech lat - czyli tak po 20 tys. mniej więcej
(chyba trochę za często?)
Zardzewiały mi progi, oba tylne błotniki, farba na dachu się pomarszczyła
(żaden z tych elementów nie był malowany poza fabryką - spawdzałem grubość
farby specjalnym przyrządem
Swój udział oczywiście miały polskie drogi (zawieszenie, łożyska itd.) Ale
jakość instalacji elektrycznej, plastików i lakieru raczej nic wspólnego z
polskimi drogami nie miała.
Sprzedałem z wielką ulgą gdy miało 8 lat. Wyglądało, jakby miało 14 (a
naprawde dbam o auta.
Masakra (finansowa).
Nigdy więcej.
Od tego czasu jeżdżę tylko japończykami.


No, to dopiero laurka dla Clio :)

Dzięki za ostrzeżenie.

pozdr
--
Stefan

Pierwszy samochód dla kobiety - 3 kandydatów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona