Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Pierwszy samochód do 13 tys

Pierwszy samochód do 13 tys

Data: 2016-03-01 23:45:22
Autor: Tomasz Stiller
Pierwszy samochód do 13 tys
On Thu, 25 Feb 2016 17:14:36 +0100, heśka wrote:

Jaki polecacie pierwszy samochód do ok 13 tys tyś ( 80% jazdy po mieście
)

Eh, jak zwykle dyskusja mająca niewiele wspólnego z tematem ;)

Pozwolę sobie zatem zaprezentować moje małe z czasem wypracowane rozwiązanie problemu poszukiwania nowego samochodu. Będzie to nie tyle gotowa ryba w postaci tej konkretnej sztuki, co raczej wędka ku potomności dla przyszłych poszukiwaczy.

Zanim jeszcze zaczniemy szukać w sieci, warto popytać znajomych czy nie słyszeli może, że ktoś z rodziny ma do sprzedaży samochód. Wbrew pozorom często zdarza się sytuacje, w której ktoś rozważa sprzedaż ale jeszcze nie do końca się zdecydował. W konsekwencji taki samochód nie trafił jeszcze na ogłoszenie, a te sztuki to zazwyczaj najlepsze sztuki ;)

Oczywiście do takich zakupów również należy podchodzić z ostrożnością, bo to że sprzedaje wujek sąsiada, automatycznie nie oznacza, że sprzedaje perełkę. Może się okazać, że sprzedaje sztrucla dlatego warto stosować rady z opisu poniżej. Jeśli ta metoda się nie powiedzie i nikt z okolicy nie sprzedaje samochodu postępujemy następująco: 1. Wchodzimy na allegro.pl
2. Klikamy Motoryzacja/Samochody/Osobowe
3. Ustawiamy następujące parametry wyszukiwania:
(dla tego konkretnego przypadku)

Cena od: 2000 do: 10000 zł
Przebieg od: 29000 do: 95000 km
Rodzaj paliwa: Benzyna (koniecznie bez LPG)

Dlaczego właśnie tak? Cena: Zawsze przyda się jakiś zapas w kwocie do wydania. Zazwyczaj nie udaje nam się kupić totalnego ideału, więc coś tam trzeba będzie włożyć na start. W każdym samochodzie po zakupie dobrze jest wymienić rozrząd (o ile nie ma dobrych powodów na nie), oleje i filtry, odgrzybić klimę itp. Dodatkowo dobrze żeby została kasa na rejestrację, przegląd, ubezpieczenie itp. Może od razu założyć gaz? Możliwości jest sporo... Zasada jest prosta, nie wydajemy na samochód całej dostępnej kasy. Rozsądek nakazuje wydać nie więcej niż połowę.

Przebieg: Ostatnio handlażyny wycfaniły się na tyle, że w ogłoszeniach zamiast sporawego przebiegu "zapominają" dopisać jednego zera. Tj zamiast wpisać 265000km wpisują 26500km. Chcemy większość z tego szrotu odfiltrować. To czasami nie są złe samochody, ale nie jako pierwsza i jedyna sztuka.

Szukamy samochodu od pierwszego właściciela, ale nie zaznaczamy tej opcji przy wyszukiwaniu, bo zazwyczaj jest nadużywana. Np. pierwszym właścicielem czuje się handlarz sprowadzający samochód do polski. Pierwszym w polsce.. Z góry odpadają też wszyscy Ci, którzy wpisują w te pola tysiące zamiast jednostek. 143 zamiast 143000 itp.. Górna granica to z kolei rozsądny przebieg, przy którym jeśli będzie autentyczny z samochodem nie powinno się dziać nic złego

Rodzaj paliwa: Dlaczego nie od razu z gazem? Dlatego, że takie samochody zazwyczaj mają dużo większe przebiegi i są dużo bardziej wyeksploatowane. Na początek warto poszukać jednak czegoś nie zajechanego, żeby spokojnie uczyć się jeździć a nie szukać warsztatów. Po za tym małe miejsce pędzidła wcale tak dużo nie oszczędzają na tym gazie, a problemów z tym czasami więcej niż pożytku. Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie na czym chce jeździć. Diesel wbrew pozorom też nie jest taki totalnie be... ale nie każdy diesel i nie w każdym samochodzie. Dlaczego nie szukamy konkretnej marki? Dlatego, że przy tak niewielkiej kwocie szukamy raczej zadbanego egzemplarza samochodu, a nie konkretnej sztuki - to jest zdecydowanie trudniejsze.

Co nam się wyświetliło? Lista podkategorii z ilością egzemplarzy spełniających założenia. Od razu mówię, że będzie tego niewiele. Nie więcej niż kilkaset przedstawicieli danej marki. Teraz _koniecznie_ w nowej zakładce przeglądarki, otwieramy sobie interesującą markę/marki do przeglądania. Dla ułatwienia, w większości przeglądarek jest to kliknięcie środkowym przyciskiem myszki.

Dlaczego w nowej zakładce? Dlatego, żeby za każdym razem tych danych nie wpisywać w kryteria wyszukiwania. Jak skończymy przeglądać pierwsza markę/
model to po prostu wrócimy do pierwszej zakładki. Gwarantuję, że na jednej sesji przewinie się co najmniej kilkanaście potencjalnych egzemplarzy.

Jakie marki należy wybierać? Te, które mają dużo potencjalnych egzemplarzy do wyboru. Raczej pomijamy marki premium i wszystkie te, które uwielbia młodzież spod remizy. Odpada zatem święta trójca BMW/Audi/
VW. Odpada Mercedes/Jaguar i wszystko to co jest bardzo mało popularne. Co zostaje? Skoda, Dacia, Fiat, Opel, Suzuki, Toyota itp Nic prestiżowego auta dla ludu. Od czego zacząć? Może dla przykładu od Skody?

W tej chwili najwięcej modeli spełniających założenia ma Fabia, zatem otwieramy raz jeszcze w nowej zakładce Fabię i sortujemy wyniki po cenie, od najwyższej do najniższej. Szukamy samochodu, który sprzedaje osoba prywatna, idealnie pierwszy właściciel. Takie aukcje zazwyczaj są jakoś dodatkowo opisane, 1 właściciel, osoba prywatna itp. Trzeba po prostu pooglądać. Pomijamy najnowsze roczniki, to zazwyczaj są samochody mocno uszkodzone. Zresztą cudów nie ma. Nie kupimy tak kilkulatka, raczej kilkunastolatka. Największym problemem na tym etapie będzie odsianie samochodów sprzedawanych przez handlarzy.

Jak już znajdziemy coś co w jakiś sposób się nam podoba, dzwonimy do właściciela i pytamy czy faktycznie jest właścicielem - zdziwilibyście się, ilu tak na prawdę nie jest ;) Z mojego doświadczenia wystarczą trzy proste pytania, żeby zdemaskować większość handlarzy.... Oczywiście można po prostu zapytać, ale większość po prostu kłamie i się nie przyzna. Nikt nie lubi kupować od handlarza ;) Jakie pytanie zadajemy?

Pierwsze: Czy samochód jest zarejestrowany na Pana? Jedyne interesujące nas odpowiedzi to: tak, albo nie, to samochód żony/dziecka. Wszelkie wójki, szwagry, ciocie to już podejrzana sprawa. Handlarze w zdecydowanej większości przypadków nie rejestrują samochodów a siebie.

Drugie pytanie: Od ilu lat ma Pan ten samochód/jest na Pana zarejestrowany? To wbrew pozorom nie jest tożsame. Tutaj właściwa odpowiedź to im dłużej tym lepiej, idealnie od nowości. Jeśli samochód ma od krótkiego czasu i właśnie go sprzedaje, to można podejrzewać jakiś problemów z nim związanym. Bezpieczne wartości to minimum 2-3 lata. Jeszcze lepiej jak będzie >5 lat. Taki właściciel usuwa a miarę na bieżąco wszelkie usterki. Trzecie pytanie: Chciałbym sprawdzić samochód na HistoriaPojazdu.gov.pl proszę zatem o podanie numeru rejestracyjnego, numeru VIN oraz daty pierwszej rejestracji. Właściciel pojazdu zazwyczaj nie będzie miał problemu z podaniem tych danych, a jak akurat nie ma dowodu restracyjnego pod ręką, a po co to sprawdzać itp, to dziękujemy za rozmowę bo trafiliśmy na handlarza. Warto pamiętać, że sama strona działa od niedawna i jeszcze zdarzają się błędy. To tylko dodatkowy test, a nie jakiś super wyznacznik.

Nie chcę generalizować, że handlarz to zły człowiek, ale doświadczenie podpowiada mi, że prawdopodobieństwo ewentualnej wtopy z samochodem rośnie wykładniczo. Oczywiście po otrzymaniu w/w danych wpisujemy je na tej że stronie i konfrontujemy zeznania "właściciela" ze stanem faktycznym. Dobrze jest podczas rozmowy siedzieć przy komputerze z dostępem do internetu.

Jeśli odpowiedzi na te trzy pytania będą satysfakcjonujące, to można zacząć standardową rozmowę. Pozwólcie się wygadać właścicielowi, często lubią opowiadać jaki to super ów wóz nie jest. Nie pytajcie o spalanie, to i tak nie ma znaczenia. Pytajcie o aktualny stan samochodu. Warto otwarcie pytać o to czy w samochodzie jest coś do naprawienia oraz co w samochodzie było naprawiane. Czy były szkody wymagające malowania elementów blacharskich? Czy są widoczne oznaki korozji? Jak stare są opony - to dość ważne, bo komplet nowych to zazwyczaj większy wydatek. Warto zapytać czy samochód był serwisowany w jednym miejscu? Czy jest do tego jakaś dokumentacja, najlepiej w postaci faktur. Książka serwisowa z regularnymi wpisami jest fajna, ale bardzo często i bardzo prosto fałszowana. Czy są widoczne jakieś wycieki płynów eksploatacyjnych, czy tych płynów nie ubywa? Czy samochód jest użytkowany na bieżąco czy podczas jazdy nie słychać jakiś nowych, dziwnych odgłosów? Na koniec warto poprosić o zrobienie kilku nowych, aktualnych fotek samochodu. Kilka z zewnątrz, kilka fotek silnika, kilka w środku. Generalnie ma być widać ślady eksploatacji, pod maską ma być brudno, w środku też. Jeśli 15 letni samochód świeci się jak przysłowiowe psu jaja, to można podejrzewać, że macie doczynienia z doświadczonym handlarzem. Oczywiście zdarza się, że samochód jest wyłączany z eksploatacji i wypucowany ze względu na sprzedaż, ale to jest stosunkowo rzadki przypadek.

Generalnie zakup samochodu, to temat rzeka. Nie jestem tutaj wskazać tego jednego najlepszego wyboru. Warto kierować się zdrowym rozsądkiem. Nie szukać egzemplarzy super wyposażonych, bo te będą droższe. Najmniejszy silnik to też nie zawsze gwarancja najniższego spalania. Warto rozważyć samochody mniej popularne, a przez to tańsze. Można spróbować celowo poszukać jakiegoś brzydactwa, fiat multipla anyone? Albo samochodu w mało fajnym kolorze. Dla niektórych samochód to tylko narzędzie do przemieszczania czterech liter z miejsca na miejsce. Czy aby na pewno potrzebna jest nam klima? Egzemplarz bez klimy to dziś dobry typ na punktowanie niższej ceny...

No, miało być krótko i zwięźle a wyszło jak zwykle, mam nadzieje, że pomogłem ;)

Tomek

Data: 2016-03-02 03:59:41
Autor: Budzik
Pierwszy samochód do 13 tys
U¿ytkownik Tomasz Stiller kaszel@lexx.eu.org ...

Pierwsze: Czy samochód jest zarejestrowany na Pana? Jedyne
interesuj±ce nas odpowiedzi to: tak, albo nie, to samochód
¿ony/dziecka. Wszelkie wójki, szwagry, ciocie to ju¿ podejrzana
sprawa. Handlarze w zdecydowanej wiêkszo¶ci przypadków nie rejestruj±
samochodów a siebie.

Ja sprawdzam "czy handlarz" w taki sposób:
- dzien dobry, dzwonie z og³oszenia w sprawie samochodu.
- tak?
- co moze mi Pan o nim powiedziec?

I tutaj w³ascicel zacznie opowiadac a handlarz zapyta: ale o ktory samochód chodzi?

Aczkolwiek ja handlarzy nie odwalam, po prostu zwiekszam czujnosc i na ogledziny jade ze znajomym mechanikiem ktory 70% aut odwala bez wsiadania :)

No i staram sie nie jezdzic zbyt daleko chyba ze jakas wycieczka pod tytu³em, jedziemy 200km i po drodze ogladamy 5 aut.

Data: 2016-03-03 22:45:15
Autor: sirapacz
Pierwszy samochód do 13 tys
No i staram sie nie jezdzic zbyt daleko chyba ze jakas wycieczka pod
tytu³em, jedziemy 200km i po drodze ogladamy 5 aut.

czasami warto sie przejechac dalej nawet dla jednego auta...

Pare lat temu szuka³em fiata doblo w wersji osobowej. dopuszcza³em wylatane bo te sobie naprawie sam wiêc poleasingowe nie stanowi³o problemu.
celowa³em w rocznik 2008 i wszystkie oscylowa³y w okolicach 30kpln. Objezdzilem kilka komisów (wlascicieli nie ma szans bo te auta nie s± bardzo popularne i jak os fizyczna sprzedaje to za ciezki pieniadz - grubo przekraczaj±cy mój bud¿et).
tak z pamiêci egzemplarze jakie mi siê rzuci³y w oczy i pamiêæ:
-topielec z hiszpanii(?). umyty i wypachniony, ale wilgoæ i letnie s³oñce zrobi³o swoje - wali³o zgnilizn± w ¶rodku na potêgê. Na ch³odnicy jeszcze ¿ó³ty syf z powodzi bo nie chcia³o siê myjk± podjechaæ dobrze.
To na wale miedzeszyñskim w warszawie. Kilka razy tam jezdzilem szukac samochodu i zawsze KA¯DY ogl±dany przeze mnie egzemplarz to by³ topielec, albo krêcony na potêgê, albo agonia posypana pudrem.
-Piaseczno-Mysiad³o (?) Wylatane egzemplarze za wysok± cenê. Ze 2 nie chcia³y zapaliæ mimo sprawnych akumulatorów i paliwa w zbiorniku:))))
-Carservis - jedyny komis (przysalonowy) jaki posiada³ auto godne rozwa¿enia. Cena taka sobie ale przynajmniej stan akceptowalny
Jeszcze gdzie¶ siê telepa³em ale ju¿ nie pamiêtam pozosta³ych.

w Koñcu na allegro czy innym otomoto/gratce/chgw znalaz³em doblo poleasingowego, jedyny egzemplarz z najmocniejszym silnikiem 1,9 i w wersji osobowej.byl rok starszy ale tañszy - bodaj 21kpln.

Spodziewa³em siê trupa ale skusi³a mnie cena i silnik. Poturla³em siê do pu³aw (ze 100-150km chyba od warszawy).
Zasta³em auto do¶æ zadbane i odpicowane (jak to w komisie), sprawne, dobrze je¿d¿±ce. S³u¿y mi prawie bez wk³adu i napraw jakie¶ 4 lata (nie licz±c wymiany tarcz/klocków, oleju, filtra powietrza, wymiany ch³odnicy od klimy i wahacza (który zast±pi³ fabryczny egzemplarz)). Nawet akumulator jest prawie napewno fabryczny (fiamm a takie AFAIK byly montowane na pierwszy monta¿ - detalu w polsce nie sa popularne).

S³owem - trafi³o mi siê jak kurze ziarno. Tym bardziej, ¿e na je¼dzie próbnej zwróci³em uwagê na absurdalne poziomy spalania zapamiêtane w tripie. Bodaj 15 czy 20l/100 ¶rednia z kilkuet kilometrów. Spodziewa³em siê walniêtej turbiny i przekalkulowa³em, ¿e nawet z jej wymian± mi siê op³aca. Na trasie ju¿ okaza³o siê, ¿e to czêste palenie na placu musia³o podbiæ spalanie bo pali mi ma³o jak na wysoce aerodynamiczn± bry³ê.

Pierwszy samochód do 13 tys

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona