Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...

Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...

Data: 2009-03-04 16:22:02
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Grrr...
Pierwszy dzień dzisiaj w słońcu z uczelni wracałem (całe 8,5 stopnia! W
cieniu!) i od razu pocz±tek sezonu buraczanego.
Przejeżdżam sobie spokojnie bokiem korka, a tam jaki¶ dres z samochodu
pyszczy, cytuję: "gdzie ku*wa jedziesz tym ciulstwem?!". Prawdę
odpowiedziałem: "po wsi", bo rzecz się w Sosnowcu działa...
Też to zauważyli¶cie?

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-03-04 09:09:55
Autor: Szprota aka Stefandora
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon burac zany...
On Mar 4, 4:22 pm, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:
od razu pocz±tek sezonu buraczanego.

Hm... dzisiaj najpierw na ¶cieżce minęłam parę spacerowiczów, a
następnie zostałam otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
wpakował mi się pod koło. Ostre hamowanie zaskutkowało najpierw
puszczeniem nieparlamentarnego słowa, ale zaraz uprzejmie zapytałam
"czy możecie Państwo wzi±ć psy na smycz... i trochę szybciej?", bo
szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja stałam nadal
otoczona ujadaczami.... I oczywi¶cie dostałam blaszkę, za przekleństwo
- że nienormalna jestem...

Dorota.

Data: 2009-03-04 19:00:01
Autor: Artur
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
¶roda, 04 mar, Szprota aka Stefandora:
Hm... dzisiaj najpierw na ¶cieżce minęłam parę spacerowiczów, a
następnie zostałam otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
wpakował mi się pod koło. Ostre hamowanie zaskutkowało najpierw
puszczeniem nieparlamentarnego słowa, ale zaraz uprzejmie zapytałam
"czy możecie Państwo wzi±ć psy na smycz... i trochę szybciej?", bo
szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja stałam nadal
otoczona ujadaczami.... I oczywi¶cie dostałam blaszkę, za przekleństwo
- że nienormalna jestem...

Blaszkę? Uderzyli Ciebie??

Data: 2009-03-04 22:06:15
Autor: Szprota aka Stefandora
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Artur wrote:
¶roda, 04 mar, Szprota aka Stefandora:
Hm... dzisiaj najpierw na ¶cieżce minęłam parę spacerowiczów, a
następnie zostałam otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
wpakował mi się pod koło. Ostre hamowanie zaskutkowało najpierw
puszczeniem nieparlamentarnego słowa, ale zaraz uprzejmie zapytałam
"czy możecie Państwo wzi±ć psy na smycz... i trochę szybciej?", bo
szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja stałam nadal
otoczona ujadaczami.... I oczywi¶cie dostałam blaszkę, za przekleństwo
- że nienormalna jestem...

Blaszkę? Uderzyli Ciebie??

Hm... może to nie jest powszechne w takim razie wyrażenie...
Blaszka, czyli zjebka.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-03-05 10:36:07
Autor: richo nazca
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Szprota aka Stefandora pisze:

Blaszkę? Uderzyli Ciebie??

Hm... może to nie jest powszechne w takim razie wyrażenie...
Blaszka, czyli zjebka.

Blaszka to takie pacnięcie otwart± dłoni± w czółko, czyli jego bezkontaktow± odmian± może być zjebka ;)

--
richo

Data: 2009-03-05 10:40:13
Autor: click
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
richo nazca pisze:
Szprota aka Stefandora pisze:

Blaszkę? Uderzyli Ciebie??

Hm... może to nie jest powszechne w takim razie wyrażenie...
Blaszka, czyli zjebka.

Blaszka to takie pacnięcie otwart± dłoni± w czółko,


jeden konkretny "bennyhill"
;)
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-03-04 19:27:24
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Panie Szprota aka Stefandora, prezesie pl.rec.rowery z siedzib± w
<news:7376377b-6ac9-4111-99a5-56c63d8bc742r29g2000vbp.googlegroups.com>
przy ul....

On Mar 4, 4:22 pm, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:
od razu pocz±tek sezonu buraczanego.

Hm... dzisiaj najpierw na ¶cieżce minęłam parę spacerowiczów, a
następnie zostałam otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
wpakował mi się pod koło. Ostre hamowanie zaskutkowało najpierw
puszczeniem nieparlamentarnego słowa, ale zaraz uprzejmie zapytałam
"czy możecie Państwo wzi±ć psy na smycz... i trochę szybciej?", bo
szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja stałam nadal
otoczona ujadaczami.... I oczywi¶cie dostałam blaszkę, za przekleństwo
- że nienormalna jestem...

Spacerowicze to inna sprawa.
Jak dzisiaj zatr±biłem na pani± z pieskiem to pies skulił ogon i pobiegł za
wła¶cicielkę (wot odważny, z pyska jaki¶ bokser), a wła¶cicielka mało nie
padła. Może po tygodniu codziennego jeżdżenia t± ¶cieżk± wytresuję starsz±
pani±, żeby nie łaziła po DDR (to NIE jest trakt pieszo-rowerowy. To jest
DDR).

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-03-04 20:01:47
Autor: Ryszard Mikke
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Panie Szprota aka Stefandora, prezesie pl.rec.rowery z siedzib± w
<news:7376377b-6ac9-4111-99a5-56c63d8bc742r29g2000vbp.googlegroups.com>
przy ul....

> On Mar 4, 4:22 pm, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
> sp...@gmail.com> wrote:
>> od razu pocz±tek sezonu buraczanego.
> > Hm... dzisiaj najpierw na ¶cieżce minęłam parę spacerowiczów, a
> następnie zostałam otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
> wpakował mi się pod koło. Ostre hamowanie zaskutkowało najpierw
> puszczeniem nieparlamentarnego słowa, ale zaraz uprzejmie zapytałam
> "czy możecie Państwo wzi±ć psy na smycz... i trochę szybciej?", bo
> szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja stałam nadal
> otoczona ujadaczami.... I oczywi¶cie dostałam blaszkę, za przekleństwo
> - że nienormalna jestem...

Spacerowicze to inna sprawa.
Jak dzisiaj zatr±biłem na pani± z pieskiem to pies skulił ogon i pobiegł za
wła¶cicielkę (wot odważny, z pyska jaki¶ bokser), a wła¶cicielka mało nie
padła. Może po tygodniu codziennego jeżdżenia t± ¶cieżk± wytresuję starsz±
pani±, żeby nie łaziła po DDR (to NIE jest trakt pieszo-rowerowy. To jest
DDR).

Mi to zajęło jakie¶ pół roku, na 500metrowym kawałku i do spółki
z licznymi innymi rowerzystami.

rmikke

--


Data: 2009-03-04 21:44:58
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Panie Ryszard Mikke, prezesie pl.rec.rowery z siedzib± w
<news:gommnb$8fh$1inews.gazeta.pl> przy ul....

Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Jak dzisiaj zatr±biłem na pani± z pieskiem to pies skulił ogon i pobiegł za
wła¶cicielkę (wot odważny, z pyska jaki¶ bokser), a wła¶cicielka mało nie
padła. Może po tygodniu codziennego jeżdżenia t± ¶cieżk± wytresuję starsz±
pani±, żeby nie łaziła po DDR (to NIE jest trakt pieszo-rowerowy. To jest
DDR).

Mi to zajęło jakie¶ pół roku, na 500metrowym kawałku i do spółki
z licznymi innymi rowerzystami.

Trenowałe¶ AirZoundem czy dzwonkiem?

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-03-04 21:22:10
Autor: Ryszard Mikke
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Panie Ryszard Mikke, prezesie pl.rec.rowery z siedzib± w
<news:gommnb$8fh$1inews.gazeta.pl> przy ul....

> Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a): >> Jak dzisiaj zatr±biłem na pani± z pieskiem to pies skulił ogon i pobiegł za
>> wła¶cicielkę (wot odważny, z pyska jaki¶ bokser), a wła¶cicielka mało nie
>> padła. Może po tygodniu codziennego jeżdżenia t± ¶cieżk± wytresuję starsz±
>> pani±, żeby nie łaziła po DDR (to NIE jest trakt pieszo-rowerowy. To jest
>> DDR).
> > Mi to zajęło jakie¶ pół roku, na 500metrowym kawałku i do spółki
> z licznymi innymi rowerzystami.

Trenowałe¶ AirZoundem czy dzwonkiem?

A różnie.

* AirZoundem z daleka. Dobra rzecz, bo pieszy jak usłyszy dzwonek
  za plecami, to musi się zatoczyć, rozejrzeć, a potem ewentualnie
  zejdzie z drogi. AiZound z daleka daje mu na to wystarczaj±c±
  ilo¶ć czasu.
* dzwonkiem z bliska, ale rzadko, zbyt ryzykowne. Pieszy nieostrzeżony
  jest o rz±d wielko¶ci bardziej przewidywalny, niż pieszy, zastanawiaj±cy
  się, co się wła¶ciwie robi na dĽwięk dzwonka.
* dla wyprzedzanych niereaguj±cych na tr±bę - skok adrenaliny.
  Wyprzedzałem na gazetę. Wła¶ciwie to na bibułkę.
* dla id±cych z przeciwka i przyciskaj±cych się do krawężnika,
  zamiast zej¶ć na chodnik - uprzejme "zapraszam na chodnik"
  z gestem we wła¶ciwym kierunku. Na ogół schodzili.
* w rzadkich przypadkach - tr±b± z bliska.

Efekt: Na ¶cieżce widuję tylko paru buców na tydzień, zamiast tłumów,
czy raczej stad, krowi± mod± łaż±cych bez patrzenia, gdzie. A i ci na ¶cieżce jako¶ bardziej ¶wiadomi s±, i już z daleka złaż±.
Może to ci, na których tr±biłem z bliska?

rmikke

--


Data: 2009-03-05 13:58:08
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Panie Ryszard Mikke, prezesie pl.rec.rowery z siedzib± w
<news:gomre2$3nf$1inews.gazeta.pl> przy ul....

Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Panie Ryszard Mikke, prezesie pl.rec.rowery z siedzib± w
<news:gommnb$8fh$1inews.gazeta.pl> przy ul....

Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Jak dzisiaj zatr±biłem na pani± z pieskiem to pies skulił ogon i pobiegł za
wła¶cicielkę (wot odważny, z pyska jaki¶ bokser), a wła¶cicielka mało nie
padła. Może po tygodniu codziennego jeżdżenia t± ¶cieżk± wytresuję starsz±
pani±, żeby nie łaziła po DDR (to NIE jest trakt pieszo-rowerowy. To jest
DDR).

Mi to zajęło jakie¶ pół roku, na 500metrowym kawałku i do spółki
z licznymi innymi rowerzystami.

Trenowałe¶ AirZoundem czy dzwonkiem?

A różnie.
[...]
Może to ci, na których tr±biłem z bliska?

Dzięki za wszelakie porady!
Wczoraj próbowałem delikatn± aluzję AirZoundem z daleka robić, ale laseczki
nie pokapowały. Następnym razem podjadę tak, żeby po piętach jechać i
zatr±bię.

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-03-05 13:38:21
Autor: piecia aka dracorp
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Dnia Thu, 05 Mar 2009 13:58:08 +0100, Marek 'marcus075' Karweta
napisał(a):

Dzięki za wszelakie porady!
Wczoraj próbowałem delikatn± aluzję AirZoundem z daleka robić, ale
laseczki nie pokapowały. Następnym razem podjadę tak, żeby po piętach
jechać i zatr±bię.

Nagraj jeszcze kamerk± ich reakcję.



--
piecia aka dracorp

Data: 2009-03-05 21:04:19
Autor: Ryszard Mikke
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-05 21:01:28
Autor: Ryszard Mikke
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-05 22:27:38
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-07 21:26:15
Autor: chester
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Ryszard Mikke pisze:
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Wczoraj próbowałem delikatn± aluzję AirZoundem z daleka robić, ale laseczki
nie pokapowały. Następnym razem podjadę tak, żeby po piętach jechać i
zatr±bię.

Nieee, to naprawdę ostateczno¶ć.
Ale uczciowie, najpierw z daleka. DAJ IM SZANSĘ.

Często nie warto.

chester

Data: 2009-03-07 23:19:03
Autor: Ryszard Mikke
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
chester <chesteroni@poczta.gazeta.pl> napisał(a):
Ryszard Mikke pisze:
> Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a): >> Wczoraj próbowałem delikatn± aluzję AirZoundem z daleka robić, ale laseczki
>> nie pokapowały. Następnym razem podjadę tak, żeby po piętach jechać i
>> zatr±bię.
> > Nieee, to naprawdę ostateczno¶ć.
> Ale uczciowie, najpierw z daleka. DAJ IM SZANSĘ.

Często nie warto.

Ale to wiesz dopiero, jak sprawdzisz. A na ogół warto, naprawdę.
Po cholerę samemu robić za buca, skoro można sprawę załatwić
już z daleka?

rmikke

--


Data: 2009-03-04 23:17:57
Autor: Coaster
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sez on buraczany...
Ryszard Mikke wrote:
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):
Panie Szprota aka Stefandora, prezesie pl.rec.rowery z siedzibÄ… w
<news:7376377b-6ac9-4111-99a5-56c63d8bc742r29g2000vbp.googlegroups.com>
przy ul....

On Mar 4, 4:22 pm, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:
od razu poczÄ…tek sezonu buraczanego.
Hm... dzisiaj najpierw na ścieżce minęłam parę spacerowiczów, a
następnie zostałam otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
wpakował mi się pod koło. Ostre hamowanie zaskutkowało najpierw
puszczeniem nieparlamentarnego słowa, ale zaraz uprzejmie zapytałam
"czy możecie Państwo wziąć psy na smycz... i trochę szybciej?", bo
szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja stałam nadal
otoczona ujadaczami.... I oczywiście dostałam blaszkę, za przekleństwo
- ĹĽe nienormalna jestem...
Spacerowicze to inna sprawa.
Jak dzisiaj zatrąbiłem na panią z pieskiem to pies skulił ogon i pobiegł za
właścicielkę (wot odważny, z pyska jakiś bokser), a właścicielka mało nie
padła. Może po tygodniu codziennego jeżdżenia tą ścieżką wytresuję starszą
panią, żeby nie łaziła po DDR (to NIE jest trakt pieszo-rowerowy. To jest
DDR).

Mi to zajęło jakieś pół roku, na 500metrowym kawałku i do spółki
z licznymi innymi rowerzystami.


Znecacie sie wszyscy nad jedna staruszka?! :-P


--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-03-04 22:44:46
Autor: Ryszard Mikke
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Coaster <manypeny@mac.com> napisał(a):
Ryszard Mikke wrote:
> Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisaĹ&#65533;(a): > >> Panie Szprota aka Stefandora, prezesie pl.rec.rowery z siedzibÄ&#65533; w
>> <news:7376377b-6ac9-4111-99a5-56c63d8bc742r29g2000vbp.googlegroups.com>
>> przy ul....
>>
>>> On Mar 4, 4:22 pm, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
>>> sp...@gmail.com> wrote:
>>>> od razu poczÄ&#65533;tek sezonu buraczanego.
>>> Hm... dzisiaj najpierw na Ĺ&#65533;cieĹĽce minÄ&#65533;Ĺ&#65533;am parÄ&#65533; spacerowiczĂłw, a
>>> nastÄ&#65533;pnie zostaĹ&#65533;am otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
>>> wpakowaĹ&#65533; mi siÄ&#65533; pod koĹ&#65533;o. Ostre hamowanie zaskutkowaĹ&#65533;o najpierw
>>> puszczeniem nieparlamentarnego sĹ&#65533;owa, ale zaraz uprzejmie zapytaĹ&#65533;am
>>> "czy moĹĽecie PaĹ&#65533;stwo wziÄ&#65533;Ä&#65533; psy na smycz... i trochÄ&#65533; szybciej?", bo
>>> szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja staĹ&#65533;am nadal
>>> otoczona ujadaczami.... I oczywiĹ&#65533;cie dostaĹ&#65533;am blaszkÄ&#65533;, za przekleĹ&#65533;stwo
>>> - ĹĽe nienormalna jestem...
>> Spacerowicze to inna sprawa.
>> Jak dzisiaj zatrÄ&#65533;biĹ&#65533;em na paniÄ&#65533; z pieskiem to pies skuliĹ&#65533; ogon i pobiegĹ
&#65533; za
>> wĹ&#65533;aĹ&#65533;cicielkÄ&#65533; (wot odwaĹĽny, z pyska jakiĹ&#65533; bokser), a wĹ&#65533;aĹ&#65533;cicielka maĹ&#65533;
o nie
>> padĹ&#65533;a. MoĹĽe po tygodniu codziennego jeĹĽdĹĽenia tÄ&#65533; Ĺ&#65533;cieĹĽkÄ&#65533; wytresujÄ&#65533; starszÄ&#65533;
>> paniÄ&#65533;, ĹĽeby nie Ĺ&#65533;aziĹ&#65533;a po DDR (to NIE jest trakt pieszo-rowerowy. To jes
t
>> DDR).
> > Mi to zajÄ&#65533;Ĺ&#65533;o jakieĹ&#65533; pĂłĹ&#65533; roku, na 500metrowym kawaĹ&#65533;ku i do spĂłĹ&#65533;ki
> z licznymi innymi rowerzystami.
> Znecacie sie wszyscy nad jedna staruszka?! :-P

Nieee, wychowujemy cały wielki redyk.

rmikke

--


Data: 2009-03-04 20:08:30
Autor: mariuszmo
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany ...
zastanawiam się czy odpalenie co2 z pompki na naboje psu w "pysk" /  "ryj" czy jak się to u niego nazywa z odległo¶ci powiedzmy 0,3 metra może go jako¶ uszkodzić, czy tylko wystraszyć.
To ostateczno¶ć ale ostatnio już to miałem robić bo mnie napadł na podjeĽdzie jaki¶ mieszaniec bernardyna z niewiadomo czym i bałem się, że mnie dziabnie (na drodze publicznej zreszt±) , na szczęscie nie musiałem tego robić, pytam gdybym kolejnym razem trafił na bardziej agresywn± i równie duż± szczekaczkę i nie było by wyj¶cia.
A co by było w lecie gdybym np jechał z dzieckiem? Jazda z dzieckiem powiedzmy 6-8 lat i psy atakujace na bocznych drogach to naprawdę spory problem.

Data: 2009-03-04 21:11:13
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Panie mariuszmo, prezesie pl.rec.rowery z siedzib± w
<news:gomjn8$nnl$1atlantis.news.neostrada.pl> przy ul....

zastanawiam się czy odpalenie co2 z pompki na naboje psu w "pysk" /  "ryj" czy jak się to u niego nazywa z odległo¶ci powiedzmy 0,3 metra może go jako¶ uszkodzić, czy tylko wystraszyć.

AirZound.

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-03-04 23:03:53
Autor: Coaster
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sez on buraczany...
mariuszmo wrote:
zastanawiam siÄ™ czy odpalenie co2 z pompki na naboje psu w "pysk" /  "ryj" czy jak siÄ™ to u niego nazywa z odlegĹ‚oĹ›ci powiedzmy 0,3 metra moĹĽe go jakoĹ› uszkodzić, czy tylko wystraszyć.
To ostateczność ale ostatnio już to miałem robić bo mnie napadł na podjeździe jakiś mieszaniec bernardyna z niewiadomo czym i bałem się, że mnie dziabnie (na drodze publicznej zresztą) , na szczęscie nie musiałem tego robić, pytam gdybym kolejnym razem trafił na bardziej agresywną i równie dużą szczekaczkę i nie było by wyjścia.
A co by było w lecie gdybym np jechał z dzieckiem? Jazda z dzieckiem powiedzmy 6-8 lat i psy atakujace na bocznych drogach to naprawdę spory problem.

Strach ma wielkie oczy.

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-03-04 23:50:28
Autor: mariuszmo
Pierwszy słoneczny dzień i o d razu sezon buraczany...


A co by było w lecie gdybym np jechał z dzieckiem? Jazda z dzieckiem powiedzmy 6-8 lat i psy atakujace na bocznych drogach to naprawdę spory problem.

Strach ma wielkie oczy.

jeździłeś kiedyś z dzieckiem? byłeś za niego odpowiedzialny? jak wypadnie kilka kundli z jakiegoś wiejskiego gospodarstwa na bocznych drogach to nie wiadomo, którego odganiać najpierw.
Jaką masz pewność, że były szczepione itd itp??? dziecko siedzi niżej i jest doskonałym celem dla takiego zdziczałego burka.
Tak na marginesie to miałem pare razy ogromną ochotę po odstawieniu dziecka do domu wrócić i skopać dupe włascicielowi

Data: 2009-03-05 16:09:02
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...

jeĽdziłe¶ kiedy¶ z dzieckiem? byłe¶ za niego odpowiedzialny? jak wypadnie
kilka kundli z jakiego¶ wiejskiego gospodarstwa na bocznych drogach to nie wiadomo, którego odganiać najpierw.
Jak± masz pewno¶ć, że były szczepione itd itp??? dziecko siedzi niżej i jest doskonałym celem dla takiego zdziczałego burka.
Tak na marginesie to miałem pare razy ogromn± ochotę po odstawieniu dziecka do domu wrócić i skopać dupe włascicielowi


Stary nie produkuj sie.
Polowa kretynow nie zrozumie o co ci chodzi choc ja dokladnie znam temat.
Dopiero zrozumieja wtedy kiedy np przewroca sie na rowerze lub porzadnie jakis pies im dupe pogryzie.
Wtedy zaczna sie posty jakie pisalem rok temu o psach, jakie te pieski zle itp,itd.

Data: 2009-03-05 16:25:23
Autor: Coaster
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sez on buraczany...
mariuszmo wrote:


A co by było w lecie gdybym np jechał z dzieckiem? Jazda z dzieckiem powiedzmy 6-8 lat i psy atakujace na bocznych drogach to naprawdę spory problem.

Strach ma wielkie oczy.

jeździłeś kiedyś z dzieckiem? byłeś za niego odpowiedzialny? jak wypadnie kilka kundli z jakiegoś wiejskiego gospodarstwa na bocznych drogach to nie wiadomo, którego odganiać najpierw.

Strach ma WIELKIE OCZY.

Jaką masz pewność, że były szczepione itd itp??? dziecko siedzi niżej i jest doskonałym celem dla takiego zdziczałego burka.

Wyobraznia lepsza od Wesa Cravena. Nie zapomnij zawiesic naszyjnika z czosnku na szyi. ;-)

Tak na marginesie to miałem pare razy ogromną ochotę po odstawieniu dziecka do domu wrócić i skopać dupe włascicielowi

Nie gadaj - zrob to 'w realu' nie a nie 'wirtualnie'. Bedziesz sie hamowal to sie wyladujesz na przypadkowo spotkanym przechodniu/kioskarzu/kasjerce :-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-03-05 16:33:59
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
tak jak myslalem jestes skonczonym kretynem

Data: 2009-03-06 06:51:57
Autor: brickstone
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon burac zany...
On 4 Mar, 20:08, "mariuszmo" <kos...@nie.spamowi.pl> wrote:
zastanawiam się czy odpalenie co2 z pompki na naboje psu w "pysk" /  "ryj"
czy jak się to u niego nazywa z odległo¶ci powiedzmy 0,3 metra może go jako¶
uszkodzić, czy tylko wystraszyć.
To ostateczno¶ć ale ostatnio już to miałem robić bo mnie napadł na
podjeĽdzie jaki¶ mieszaniec bernardyna z niewiadomo czym i bałem się, że
mnie dziabnie (na drodze publicznej zreszt±) , na szczęscie nie musiałem
tego robić, pytam gdybym kolejnym razem trafił na bardziej agresywn± i
równie duż± szczekaczkę i nie było by wyj¶cia.
A co by było w lecie gdybym np jechał z dzieckiem? Jazda z dzieckiem
powiedzmy 6-8 lat i psy atakujace na bocznych drogach to naprawdę spory
problem.

kombinuj, kombinuj. ja swoja sukę pita nauczylem, zeby biegala obok, i
za innymi rowerzystami nie leci. Jednak znajac mozliwosci tych psow to
chcialbym zobaczyc jak szybko zwiewasz jak trafisz na takiego co sie
wnerwi. aaa! i pamietaj,  ze ich odczuwanie bolu to jakies 30-40%
procent tego co normalny pies... moze nie poczuc, nawet jak zaczniesz
go lac ta pompka po glowie. lepiej sie zatrzymac, ale ja sie nie
znam:) ja tylko jezdze na rowerze i ukladam psy:)


aa!! i pysk. fachowo w zasadzie kufa, ale ta wiedza niekoniecznie Ci
sie przyda:)

Data: 2009-03-04 20:17:46
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...

Jak dzisiaj zatr±biłem na pani± z pieskiem to pies skulił ogon i pobiegł za
wła¶cicielkę (wot odważny, z pyska jaki¶ bokser

Teeee GJEROOOJ!!!! Pieprzysz farmazony az smierdzi.
Bulteriery pewnie przed twoja trabka na drzewa uciekaja?

Data: 2009-03-04 20:14:57
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
O ile dobrze sobie przypominam to ty mie krytykowalas za moje postepowanie z psami.
Zycze ci zeby ten sezon byl dla ciebie wyjatkowy duzo spotkan z pieskami mam nadzieje ze ktorys ci dupe odgryzie.
Blaszke to powinnas w leb dostac moze bys zmadrzala



Hm... dzisiaj najpierw na ¶cieżce minęłam parę spacerowiczów, a
następnie zostałam otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
wpakował mi się pod koło. Ostre hamowanie zaskutkowało najpierw
puszczeniem nieparlamentarnego słowa, ale zaraz uprzejmie zapytałam
"czy możecie Państwo wzi±ć psy na smycz... i trochę szybciej?", bo
szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja stałam nadal
otoczona ujadaczami.... I oczywi¶cie dostałam blaszkę, za przekleństwo
- że nienormalna jestem...

Dorota.

Data: 2009-03-04 23:28:16
Autor: szaman
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Dyrektour wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
O ile dobrze sobie przypominam to ty mie krytykowalas za moje postepowanie z psami.
Zycze ci zeby ten sezon byl dla ciebie wyjatkowy duzo spotkan z pieskami mam nadzieje ze ktorys ci dupe odgryzie.
Blaszke to powinnas w leb dostac moze bys zmadrzala

Wiesz, może masz specyficzne poczucie humoru, ale teraz przekroczyłe¶ pewn± granicę...
O jakiej¶ elementarnej przyzwoito¶ci nie będę nic więcej pisał, bo pewnie i tak do Ciebie nie dotrze, ale za przeproszeniem: kurwa do kobiety mógłby¶ się zwracać choćby zachowuj±c pozory...
I blaszka w łeb komu jak komu, ale Tobie z pewno¶ci± by się przydała...

EOT
szaman

Data: 2009-03-04 22:47:12
Autor: Ryszard Mikke
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
NIE KARMIĆ

szaman <piekar22@op.pl> napisał(a):
Dyrektour wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::
> O ile dobrze sobie przypominam to ty mie krytykowalas za moje postepowanie z > psami.
> Zycze ci zeby ten sezon byl dla ciebie wyjatkowy duzo spotkan z pieskami mam > nadzieje ze ktorys ci dupe odgryzie.
> Blaszke to powinnas w leb dostac moze bys zmadrzala

Wiesz, może masz specyficzne poczucie humoru, ale teraz przekroczyłe¶ pewn± granicę...
O jakiej¶ elementarnej przyzwoito¶ci nie będę nic więcej pisał, bo pewnie i tak do Ciebie nie dotrze, ale za przeproszeniem: kurwa do kobiety mógłby¶ się zwracać choćby zachowuj±c pozory...
I blaszka w łeb komu jak komu, ale Tobie z pewno¶ci± by się przydała...

EOT
szaman


--


Data: 2009-03-05 16:05:28
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Wiesz, może masz specyficzne poczucie humoru, ale teraz przekroczyłe¶ pewn± granicę...
O jakiej¶ elementarnej przyzwoito¶ci nie będę nic więcej pisał, bo pewnie i tak do Ciebie nie dotrze, ale za przeproszeniem: kurwa do kobiety mógłby¶ się zwracać choćby zachowuj±c pozory...

Wiesz moim najpowazniejszym bledem zyciowym jest szczerosc.
Ja nie umiem sciemniac pisze to co mysle.
swoja droga mam dosc jej zalosnego pierdolenia glupot na grupie - zwlaszcza w temacie psow.

Data: 2009-03-05 18:11:15
Autor: Krees
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-05 19:42:12
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-05 19:12:14
Autor: Krees
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-05 20:26:43
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-05 20:16:19
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-05 20:28:13
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-05 22:22:06
Autor: szaman
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...


Data: 2009-03-06 22:39:26
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Panie szaman, prezesie pl.rec.rowery z siedzib± w
<news:gopfpv$54j$1news.onet.pl> przy ul....

Marek 'marcus075' Karweta wytworzył w szalonym umy¶le, a następnie przelał w postać elektroniczn± to, co następuje::

Wiesz. Już pierwotni użytkownicy usenetu doszli do tego, że niekarmiony
troll zdycha z głodu. Przestań(my) z nim rozmawiać, sam sobie pójdzie.


ale wiesz, bez takich nudno by tu było, nie brakuje Ci np. takiego Paronia np. i polityki, tak barwnie było :P

Paweł P. to był w ogóle inny gatunek trolla! On obrażał dopiero po trzecim
po¶cie (pisz±c: "tfoja stara głosowała na PO!"), a nie tak od razu, na
wstępie walił człowieka w mentalny pysk.

--
Pozdrowienia,                            | Próżno¶ repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemno¶ci±         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-03-07 12:50:58
Autor: Krees
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):

Paweł P. to był w ogóle inny gatunek trolla! On obrażał dopiero po trzecim
po¶cie (pisz±c: "tfoja stara głosowała na PO!"), a nie tak od razu, na
wstępie walił człowieka w mentalny pysk.


Zgadza się. PP to troll, można by powiedzieć, z klas± (niekoniecznie
polityczn± ;)). A ten to zwykły Majtol ;), bez kultury, bez charakteru, za to
z niewyparzon± gęb±.


--   Pozdrawiam,
Krees

--


Data: 2009-03-07 14:19:13
Autor: Szprota aka Stefandora
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Krees wrote:
Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał(a):

Paweł P. to był w ogóle inny gatunek trolla! On obrażał dopiero po trzecim
po¶cie (pisz±c: "tfoja stara głosowała na PO!"), a nie tak od razu, na
wstępie walił człowieka w mentalny pysk.


Zgadza się. PP to troll, można by powiedzieć, z klas±

Miałam się nie odzywać, ale... fakt, że kto¶ nie wtr±ca swojego członka do dyskusji nie czyni z niego trolla z klas±.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-03-07 18:05:04
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Miałam się nie odzywać, ale... fakt, że kto¶ nie wtr±ca swojego członka
Co ty mozesz wiedziec o czlonkach:-)))

Data: 2009-03-07 19:01:11
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...

Miałam się nie odzywać, ale... fakt, że kto¶ nie wtr±ca swojego członka

Lepiej sie nie odzywaj prosze.
Poza tym co ty mozesz wiedziec o czlonkach?

Data: 2009-03-07 23:28:51
Autor: Krees
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...
Szprota aka Stefandora <stefandora@onet.eu> napisał(a):
> > Zgadza się. PP to troll, można by powiedzieć, z klas± Miałam się nie odzywać, ale... fakt, że kto¶ nie wtr±ca swojego członka do dyskusji nie czyni z niego trolla z klas±.



W sumie racja. To tak, jakby porównywać ze sob± zatwardzenie z rozwolnieniem ;).


--   Pozdrawiam,
Krees

--


Data: 2009-03-09 02:04:31
Autor: Kacper Perschke
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-05 22:47:17
Autor: Krees
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Data: 2009-03-06 15:40:20
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


W sumie co racja to racja, z debilem nie ma co dyskutować. Jak to było?
Sprowadzi dyskusję do swojego poziomu kretyna i pokona do¶wiadczeniem? :)


Kretynem to byl twoj stary ze takiego debila zrobil

Data: 2009-03-04 17:33:48
Autor: dobrov
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
Grrr...
Pierwszy dzień dzisiaj w słońcu z uczelni wracałem (całe 8,5 stopnia! W
cieniu!) i od razu pocz±tek sezonu buraczanego.
Przejeżdżam sobie spokojnie bokiem korka, a tam jaki¶ dres z samochodu
pyszczy, cytuję: "gdzie ku*wa jedziesz tym ciulstwem?!". Prawdę
odpowiedziałem: "po wsi", bo rzecz się w Sosnowcu działa...

Genialne :)
Ciekawe sk±d był rzeczony dresiarz i sk±d znał słowo "ciulstwo" :)

Data: 2009-03-04 18:40:54
Autor: Wojtas
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Szprota aka Stefandora pisze:

Hm... dzisiaj najpierw na ¶cieżce minęłam parę spacerowiczów, a
następnie zostałam otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
wpakował mi się pod koło. Ostre hamowanie zaskutkowało najpierw
puszczeniem nieparlamentarnego słowa, ale zaraz uprzejmie zapytałam
"czy możecie Państwo wzi±ć psy na smycz... i trochę szybciej?", bo
szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja stałam nadal
otoczona ujadaczami.... I oczywi¶cie dostałam blaszkę, za przekleństwo
- że nienormalna jestem...

Było najechać sier¶ciucha, od razu by poskutkowało.

--
Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

Data: 2009-03-04 19:02:44
Autor: karmi
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Wojtas pisze:
Było najechać sier¶ciucha, od razu by poskutkowało.

Hmm, ja kiedy¶ najechałem, do dzi¶ mnie strzyka bark na zmianę pogody.
Ale warto trenować inny sposób, wypinasz bucik, jedziesz, nagle hamujesz i z buta. Parę razy mi się udało, a mina psa bezcenna. Żeby nie było że jestem brutalem, stosuję tylko wobec psów zainteresowanych moimi łydkami, zwykłe szczekanie olewam.

pozdr
karmi

Data: 2009-03-04 20:15:48
Autor: Dyrektour
Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...


Było najechać sier¶ciucha, od razu by poskutkowało.

-- Pozdr.
wojtas(at)rubikon.pl

Dobrze gadasz stosuja to od zawsze. Miejsce pasa jest w budzie lub przy budzie.

Data: 2009-03-04 22:03:57
Autor: Szprota aka Stefandora
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Wojtas wrote:
Szprota aka Stefandora pisze:

Hm... dzisiaj najpierw na ¶cieżce minęłam parę spacerowiczów, a
następnie zostałam otoczona przez ich trzy pieski - jeden z nich
wpakował mi się pod koło. Ostre hamowanie zaskutkowało najpierw
puszczeniem nieparlamentarnego słowa, ale zaraz uprzejmie zapytałam
"czy możecie Państwo wzi±ć psy na smycz... i trochę szybciej?", bo
szanowni spacerowicze nawet nie przyspieszyli, a ja stałam nadal
otoczona ujadaczami.... I oczywi¶cie dostałam blaszkę, za przekleństwo
- że nienormalna jestem...

Było najechać sier¶ciucha, od razu by poskutkowało.

Nadal uważam, że to nie psa wina.
Ale na ludzi, owszem, kiedy¶ już najechałam z premedytacj±.
Nie poskutkowało. My¶lę, że pies m±drzejszy....

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-03-05 15:53:06
Autor: karmi
Pierwszy słoneczny dzień i od raz u sezon buraczany...
Szprota aka Stefandora pisze:
Nadal uważam, że to nie psa wina.
Ale na ludzi, owszem, kiedy¶ już najechałam z premedytacj±.
Nie poskutkowało. My¶lę, że pies m±drzejszy....
Pod tym względem psy s± przeważnie sporo m±drzejsze od ludzi i szybko się ucz±, te same psiaki które kiedy¶ ganiały mi za łydk± teraz szczekaj± z bezpiecznej odległo¶ci.

pozdrawiam
karmi

Pierwszy słoneczny dzień i od razu sezon buraczany...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona