Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Pies atakuje - jak sie bronic?

Pies atakuje - jak sie bronic?

Data: 2011-01-31 21:12:34
Autor: Wojciech Waga aka wojek
Pies atakuje - jak sie bronic?
Danga pisze:
Czy macie jakies sposoby na obrone gdy podczas jechania na rowerze albo gdy go prowadzicie atakuje pies?
Gas, jakas rurka, ucziecka a moze spokojny spacer  ...?
Jak sie zachowac jak pojawi sie nagle nieznany pies?

Mi się sprawdza w 100%: zatrzymujesz się i zeskakujesz z rowera zanim cię dogoni. Stawiasz rower między sobą a nim i powoli się oddalasz, jak straci zasięg budy to dalej nie pójdzie. Zwykle pies próbuje obejść rower dookoła ale wystarczy rower przestawiać. System nie działa dla >1 psa na raz. Ucieczka przed dużymi jest raczej bezcelowa, osiągają duże prędkości, małe zacierają się przy 30km/h. Zwykle wożę też gaz, ale nie łudzę się, że uda mi się nim trafić podczas jazdy.

pozdr.
w.

Data: 2011-02-01 00:44:09
Autor: ąćęłńóśźż
Pies atakuje - jak sie bronic?
Gaz (łzawiący CS4) na małe i średnie działał jak cholera (nie wiem, jak one to wyczuwały, ale milkły już w momencie trzymania
pojemnika), na dużych nie próbowałem, bo a nuż by nie zadziałał ;-))
Wada:  niby potrzebne pozwolenie.


-- -- -

| Zwykle wożę też gaz, ale nie łudzę się, że uda mi się nim trafić podczas jazdy.

Data: 2011-02-02 13:05:40
Autor: Ignac
Pies atakuje - jak sie bronic?
Gaz (łzawiący CS4) na małe i średnie działał jak cholera (nie wiem, jak one
to wyczuwały, ale milkły już w momencie trzymania

 ...milkły dlatego bo wyczuwały że sie ich nie boisz gdyż ten gaz  w ręce dodawał ci odwagi...determinantą ich zachowań jest wyłącznie
 twój strach lub jego brak!

  Ignac

--


Data: 2011-02-02 12:33:29
Autor: Menel
Pies atakuje - jak sie bronic?
Ignac <maksWYTNIJTO@lama.net.pl> napisał(a):
> Gaz (łzawiący CS4) na małe i średnie działał jak cholera (nie wiem, jak
one
to wyczuwały, ale milkły już w momencie trzymania

 ...milkły dlatego bo wyczuwały że sie ich nie boisz gdyż ten gaz  w ręce dodawał ci odwagi...determinantą ich zachowań jest wyłącznie
 twój strach lub jego brak!

  Ignac


Dlatego należy szczekać i szczeżyć kły.
To naprawdę działa.

--


Data: 2011-02-02 13:37:55
Autor: ąćęłńóśźż
Pies atakuje - jak sie bronic?
Tak, tak, najlpiej pokaż, że masz jaja ;-)


-- -- -

| Dlatego należy szczekać i szczeżyć kły.
| To naprawdę działa.

Data: 2011-02-02 13:51:39
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Pies atakuje - jak sie bronic?
Dnia Wed, 2 Feb 2011 13:37:55 +0100, ąćęłńóśźż napisał(a):


Dlatego należy szczekać i szczeżyć kły.
To naprawdę działa.

Tak, tak, najlpiej pokaż, że masz jaja ;-)

I co, jeszcze ma je sobie wylizać?  ;)

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2011-02-06 16:15:24
Autor: MaW
Pies atakuje - jak sie bronic?

Użytkownik "Marek 'Qrczak' Potocki" <brak@maila.pl> napisał w wiadomości news:qzauvwckp2ll$.hpzadnueegad.dlg40tude.net...
Dnia Wed, 2 Feb 2011 13:37:55 +0100, ąćęłńóśźż napisał(a):


Dlatego należy szczekać i szczeżyć kły.
To naprawdę działa.

Tak, tak, najlpiej pokaż, że masz jaja ;-)

I co, jeszcze ma je sobie wylizać?  ;)

No jak pies to zobaczy to na pewno poczuje RESPEKT :)

MaW

Data: 2011-02-07 23:35:19
Autor: Ryszard Mikke
Pies atakuje - jak sie bronic?
Menel  <menel13@NOSPAM.gazeta.pl> napisał(a):
Ignac <maksWYTNIJTO@lama.net.pl> napisał(a): > > Gaz (łzawiący CS4) na małe i średnie działał jak cholera (nie wiem, jak one > to wyczuwały, ale milkły już w momencie trzymania
> >  ...milkły dlatego bo wyczuwały że sie ich nie boisz gdyż ten gaz >  w ręce dodawał ci odwagi...determinantą ich zachowań jest wyłącznie
>  twój strach lub jego brak!
> >   Ignac
> Dlatego należy szczekać i szczeżyć kły.
To naprawdę działa.

Nie szczekać. Warczeć. Nachylić się lekko z góry, żeby poczuł, że jesteś większy.

Ale to przedostateczność(*), zwykle wystarczy nie zwracać uwagi. rmikke

(*)Jako ostateczność, wożę nóż i potrafię go użyć. Ale nigdy nie musiałem.
Główna z niego korzyść, to większe poczucie pewności siebie.

--


Data: 2011-02-11 07:52:40
Autor: Michał Wolff
Pies atakuje - jak sie bronic?
On 8 Lut, 00:35, "Ryszard Mikke" <rmi...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

(*)Jako ostateczność, wożę nóż i potrafię go użyć. Ale nigdy nie musiałem.
Główna z niego korzyść, to większe poczucie pewności siebie.

Nie bardzo to widzę, najklasyczniejszy atak psa - to z tyłu i za łydkę
(przezyłem osobiscie), zanim swój nóż wyciągniesz to juz często będzie
po sprawie. Tak atakują z reguły te mniejsze psy, które się często
lekceważy, licząc że same przestaną, czasem mozna się w ten sposób
przeliczyć. Ran wielkich to nie spowoduje - ale mase bujania się ze
sprawdzaniem do kogo pies nalezy, czy był szczepiony itd.

A jak atakuje duży pies - to ja albo daję maxa w korby, albo od razu
hamuję, zastawiam się rowerem, a jak jest jakiś kamień przy drodze to
w niego rzucam; i średnio mnie wtedy obchodzi, że to instynkt kazał mu
mnie gonić, interesuje mnie własne zdrowie, nie jego; kursów na
tresera zwierząt nie zamierzam przechodzić, reaguję jak większość
ludzi w takiej sytuacji - po prostu agresją.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-02-11 19:18:07
Autor: Dariusz K. Ładziak
Pies atakuje - jak sie bronic?
Użytkownik Michał Wolff napisał:
On 8 Lut, 00:35, "Ryszard Mikke"<rmi...@NOSPAM.gazeta.pl>  wrote:

(*)Jako ostateczność, wożę nóż i potrafię go użyć. Ale nigdy nie musiałem.
Główna z niego korzyść, to większe poczucie pewności siebie.

Nie bardzo to widzę, najklasyczniejszy atak psa - to z tyłu i za łydkę
(przezyłem osobiscie), zanim swój nóż wyciągniesz to juz często będzie
po sprawie. Tak atakują z reguły te mniejsze psy, które się często
lekceważy, licząc że same przestaną, czasem mozna się w ten sposób
przeliczyć. Ran wielkich to nie spowoduje - ale mase bujania się ze
sprawdzaniem do kogo pies nalezy, czy był szczepiony itd.

Wyjaśnijmy jedno - pies nie atakuje rowerzysty. Pies goni dla zabawy i próbuje złapać/przytrzymać dla zabawy. Złapanie zębami w biegu drugiego psa nie kończy się niczym złym - gorzej ze złapaniem piety wykonującej ruch okrężny. Zwolnienie/stanięcie psuje na ogó psu zabawę - nie ma kogo gonić.

A z metod sprawdzonych - woda z bidonu. I radzę nie mieć wyrzutów sumienia przed uczynieniem takiemu psu dowolnie niemiłej rzeczy bez poważnego uszczerbku na zdrowiu, Jak gazem pieprzowym dostanie albo kopa to po prostu uzupełni swoja edukację o szczegół którego go właściciel nie raczył nauczyć - pojazdów się nie gania. Dziś dostanie kopa i zapamięta, jutro może bez tego kopa wkręcił by się następnemu rowerzyście w szprychy i była by mielonka - po co to psu?

--
Darek

Data: 2011-02-12 02:09:00
Autor: Michał Wolff
Pies atakuje - jak sie bronic?
On 11 Lut, 19:18, "Dariusz K. Ładziak" <dariusz.ladz...@neostrada.pl>
wrote:

Wyjaśnijmy jedno - pies nie atakuje rowerzysty. Pies goni dla zabawy i
próbuje złapać/przytrzymać dla zabawy.

A to jest tylko Twoja prywatna teoria, na którą nie masz żadnego
dowodu, bo nikt nie wie co myśli konkretny pies. Mnie taki tekst za
grosz nie przekonuje, psy goniące rowerzystów, często są skrajnie
wkurzone, szczekają i charczą jak opętane - to by raczej na zabawę nie
wskazywało, prędzej juz na obronę swojego terytorium.

Złapanie zębami w biegu drugiego
psa nie kończy się niczym złym - gorzej ze złapaniem piety wykonującej
ruch okrężny. Zwolnienie/stanięcie psuje na ogó psu zabawę - nie ma kogo
gonić.

Nieraz dochodziło do wypadków, gdzie pies zagryzał na śmierć dziecko,
za słabe by się obronić. Nie można generalizować w ten sposób, jeden
pies się może bawić, drugi będzie chciał zagryźć. To tylko zwierzę i
nigdy do końca nie wiadomo co mu do łba wpadnie.

A z metod sprawdzonych - woda z bidonu. I radzę nie mieć wyrzutów
sumienia przed uczynieniem takiemu psu dowolnie niemiłej rzeczy bez
poważnego uszczerbku na zdrowiu, Jak gazem pieprzowym dostanie albo kopa
to po prostu uzupełni swoja edukację o szczegół którego go właściciel
nie raczył nauczyć - pojazdów się nie gania. Dziś dostanie kopa i
zapamięta, jutro może bez tego kopa wkręcił by się następnemu
rowerzyście w szprychy i była by mielonka - po co to psu?

I tu mam podobne zdanie. Sam psów nigdy nie zaczepiam, ale jeśli
atakuje mnie groźnie wyglądający zwierzak (co oczywiście zdarza się
dość rzadko, niemniej się zdarza) - to nie mam skrupułów, interesuje
mnie własne zdrowie, nie jego. Miałem tez akcję, gdzie potrąciłem
jakiegoś małego kundelka zupełnie nieumyślnie, wyskoczył ma mnie
znienacka i tak się rzucał, że nie dałem rady go ominąć i dostał
centralnie kołem w korpus; na szczęscie po nim nie przejechałem -
zaskomlał i wstał o własnych siłach; pewnie już drugi raz szybko
takiego manewru nie powtórzy.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-02-11 23:54:45
Autor: Ryszard Mikke
Pies atakuje - jak sie bronic?
Michał Wolff <m-wolff@wp.pl> napisał(a):
On 8 Lut, 00:35, "Ryszard Mikke" <rmi...@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

> (*)Jako ostateczno=B6=E6, wo=BF=EA n=F3=BF i potrafi=EA go u=BFy=E6. Ale =
nigdy nie musia=B3em.
> G=B3=F3wna z niego korzy=B6=E6, to wi=EAksze poczucie pewno=B6ci siebie.

Nie bardzo to widz=EA, najklasyczniejszy atak psa - to z ty=B3u i za =B3ydk=
=EA
(przezy=B3em osobiscie), zanim sw=F3j n=F3=BF wyci=B1gniesz to juz cz=EAsto=
 b=EAdzie
po sprawie. Tak atakuj=B1 z regu=B3y te mniejsze psy, kt=F3re si=EA cz=EAst=
o
lekcewa=BFy, licz=B1c =BFe same przestan=B1, czasem mozna si=EA w ten spos=
=F3b
przeliczy=E6. Ran wielkich to nie spowoduje - ale mase bujania si=EA ze
sprawdzaniem do kogo pies nalezy, czy by=B3 szczepiony itd.

A jak atakuje du=BFy pies - to ja albo daj=EA maxa w korby, albo od razu
hamuj=EA, zastawiam si=EA rowerem, a jak jest jaki=B6 kamie=F1 przy drodze =
to
w niego rzucam; i =B6rednio mnie wtedy obchodzi, =BFe to instynkt kaza=B3 m=
u
mnie goni=E6, interesuje mnie w=B3asne zdrowie, nie jego; kurs=F3w na
tresera zwierz=B1t nie zamierzam przechodzi=E6, reaguj=EA jak wi=EAkszo=B6=
=E6
ludzi w takiej sytuacji - po prostu agresj=B1.

No i bardzo słusznie kombinujesz, bo nożem to WYŁĄCZNIE dużego psa, jak Ci się
trafi jakiś w stylu moskiewskiego stróżującego. Małe się olewa, głupie toto,
najgroźniejsze, co może zrobić, to pod koła wpaść.

rmikke

PS. A nóż mogę wyciągnąć dużo szybciej, niż Ci się wydaje, na wierzchu jest.

--


Data: 2011-02-12 02:40:06
Autor: Michoo
Pies atakuje - jak sie bronic?
W dniu 12.02.2011 00:54, Ryszard Mikke pisze:
No i bardzo słusznie kombinujesz, bo nożem to WYŁĄCZNIE dużego psa,
A można wiedzieć gdzie się nauczyłeś używać noża przeciw psom? I może podzielisz się informacją _jak_ uzyć ten nóż?

jak Ci się
trafi jakiś w stylu moskiewskiego stróżującego.
Po tym jak moja kochana krzyżówka berneńczyka z rottweilerem i kto wie czym jeszcze przyszła z rozciętą łapą i skakała się przywitać nic sobie nie robiąc z czerwonych plam w całej okolicy jakoś nie jestem w stanie uwierzyć, że zatrzymasz psa nożem - on go po prostu nie poczuje.

PS. A nóż mogę wyciągnąć dużo szybciej, niż Ci się wydaje, na wierzchu jest.
Nie uszkodź się nim w czasie wywrotki ;)

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-02-12 22:35:41
Autor: Ryszard Mikke
Pies atakuje - jak sie bronic?
Michoo <michoo_news@vp.pl> napisał(a):
W dniu 12.02.2011 00:54, Ryszard Mikke pisze:
> No i bardzo słusznie kombinujesz, bo nożem to WYŁĄCZNIE dużego psa,
A można wiedzieć gdzie się nauczyłeś używać noża przeciw psom? I może podzielisz się informacją _jak_ uzyć ten nóż?

W kark.

> jak Ci się
> trafi jakiś w stylu moskiewskiego stróżującego.
Po tym jak moja kochana krzyżówka berneńczyka z rottweilerem i kto wie czym jeszcze przyszła z rozciętą łapą i skakała się przywitać nic sobie nie robiąc z czerwonych plam w całej okolicy jakoś nie jestem w stanie uwierzyć, że zatrzymasz psa nożem - on go po prostu nie poczuje.

Nie chodzi o to, żeby poczuł. Jak już wyciągasz nóż, to nie po to, żeby poczuł...

> PS. A nóż mogę wyciągnąć dużo szybciej, niż Ci się wydaje, na wierzchu jest.
Nie uszkodź się nim w czasie wywrotki ;)

A, to nie czytałeś, co Michał (OIDP) pisał - zsiadasz z roweru, zastawiasz się
nim i dopiero, jak to nie pomoże, bronisz się dalej. Próba użycia noża z
jadącego roweru... Hmmm, nawet mi do głowy nie przyszła. To jest, kiedyś przyszła, jak nabyłem kukri i postanowiłem sprawdzić, czy da
się tego użyć w biegu. Jedyne, co można, to gałązkę sciąć, a i to wymaga
pewnej wprawy. Próba machania tym na wysokości psa, to już sztuka do cyrku, a
nie do praktycznego użycia.

rmikke

--


Data: 2011-02-12 22:35:45
Autor: Ryszard Mikke
Pies atakuje - jak sie bronic?
Michoo <michoo_news@vp.pl> napisał(a):
W dniu 12.02.2011 00:54, Ryszard Mikke pisze:
> No i bardzo słusznie kombinujesz, bo nożem to WYŁĄCZNIE dużego psa,
A można wiedzieć gdzie się nauczyłeś używać noża przeciw psom? I może podzielisz się informacją _jak_ uzyć ten nóż?

W kark.

> jak Ci się
> trafi jakiś w stylu moskiewskiego stróżującego.
Po tym jak moja kochana krzyżówka berneńczyka z rottweilerem i kto wie czym jeszcze przyszła z rozciętą łapą i skakała się przywitać nic sobie nie robiąc z czerwonych plam w całej okolicy jakoś nie jestem w stanie uwierzyć, że zatrzymasz psa nożem - on go po prostu nie poczuje.

Nie chodzi o to, żeby poczuł. Jak już wyciągasz nóż, to nie po to, żeby poczuł...

> PS. A nóż mogę wyciągnąć dużo szybciej, niż Ci się wydaje, na wierzchu jest.
Nie uszkodź się nim w czasie wywrotki ;)

A, to nie czytałeś, co Michał (OIDP) pisał - zsiadasz z roweru, zastawiasz się
nim i dopiero, jak to nie pomoże, bronisz się dalej. Próba użycia noża z
jadącego roweru... Hmmm, nawet mi do głowy nie przyszła. To jest, kiedyś przyszła, jak nabyłem kukri i postanowiłem sprawdzić, czy da
się tego użyć w biegu. Jedyne, co można, to gałązkę sciąć, a i to wymaga
pewnej wprawy. Próba machania tym na wysokości psa, to już sztuka do cyrku, a
nie do praktycznego użycia.

rmikke

--


Data: 2011-02-13 01:01:22
Autor: Michoo
Pies atakuje - jak sie bronic?
W dniu 12.02.2011 23:35, Ryszard Mikke pisze:
Michoo<michoo_news@vp.pl>  napisał(a):

W dniu 12.02.2011 00:54, Ryszard Mikke pisze:
No i bardzo słusznie kombinujesz, bo nożem to WYŁĄCZNIE dużego psa,
A można wiedzieć gdzie się nauczyłeś używać noża przeciw psom? I może
podzielisz się informacją _jak_ uzyć ten nóż?

W kark.
I trafisz rzucającego się na Ciebie psa? I trafisz na tyle skutecznie, żeby coś mu zrobić? Ćwiczyłeś walkę nożem?

Człowiek może w przypływie adrenaliny nie zauważyć śmiertelnego ciosu nożem a co dopiero góra mięśni przystosowana do polowania.

No chyba, że wozisz ze sobą maczetę wystarczającą do uszkodzenia rdzenia kręgowego celnym trafieniem? Ale nadal trzeba trafić.

jak Ci się
trafi jakiś w stylu moskiewskiego stróżującego.
Po tym jak moja kochana krzyżówka berneńczyka z rottweilerem i kto wie
czym jeszcze przyszła z rozciętą łapą i skakała się przywitać nic sobie
nie robiąc z czerwonych plam w całej okolicy jakoś nie jestem w stanie
uwierzyć, że zatrzymasz psa nożem - on go po prostu nie poczuje.

Nie chodzi o to, żeby poczuł. Jak już wyciągasz nóż, to nie po to, żeby poczuł...
Nawet jak go uszkodzisz naprawdę poważnie to zanim zdechnie może cię nieźle poharatać. Ja do moich rąk jestem jakoś zbyt przyzwyczajony żeby je agresywnemu psu w okolice pyska pchać. Co z tego że kundla zabijesz jak uszkodzone ścięgno czy staw zrobią zostaną z Tobą na długo?

(Po głupim zderzeniu się podczas gry w piłkę dopiero po 4 latach mogę pokiwać palcem w bucie. Kendo już pewnie nigdy nie będę trenował.)


PS. A nóż mogę wyciągnąć dużo szybciej, niż Ci się wydaje, na wierzchu jest.
Nie uszkodź się nim w czasie wywrotki ;)

A, to nie czytałeś, co Michał (OIDP) pisał - zsiadasz z roweru, zastawiasz się
nim i dopiero, jak to nie pomoże, bronisz się dalej. Próba użycia noża z
jadącego roweru... Hmmm, nawet mi do głowy nie przyszła.
Bardziej chodzi mi o jazdę z nożem na wierzchu.


Próba machania tym na wysokości psa, to już sztuka do cyrku, a
nie do praktycznego użycia.
No to skoro o praktycznych rzeczach mówimy to bym jednak wolał jakiś żel. Działa na odległość, łatwiej nim trafić i jest zazwyczaj wyjątkowo skuteczny na psy.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-02-13 01:31:56
Autor: Dariusz K. Ładziak
Pies atakuje - jak sie bronic?
Użytkownik Michoo napisał:

No to skoro o praktycznych rzeczach mówimy to bym jednak wolał jakiś
żel. Działa na odległość, łatwiej nim trafić i jest zazwyczaj wyjątkowo
skuteczny na psy.

Akurat żel jest stosunkowo mało skuteczny na psy - trzeba dobrze trafić. Chmura cieczy stwarza dużo większą szansę że pies to zassie - a chemią atakuje się psa przez nos, jeśli zassanie piperyny do nosa dla człowieka jest niemal paraliżujące to co musi odczuwać pies z jego znacznie potężniej unerwionym nosem?

--
Darek

Data: 2011-02-13 13:00:40
Autor: Michoo
Pies atakuje - jak sie bronic?
W dniu 13.02.2011 01:31, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
Użytkownik Michoo napisał:

No to skoro o praktycznych rzeczach mówimy to bym jednak wolał jakiś
żel. Działa na odległość, łatwiej nim trafić i jest zazwyczaj wyjątkowo
skuteczny na psy.

Akurat żel jest stosunkowo mało skuteczny na psy - trzeba dobrze trafić.
Oidp są miotacze żelowe, które dają kilka podzielonych strumieni +- w formie zbliżonej do "stożka" z klasycznych. A żel jest jednak znacznie mniej podatny na wiatr.

Chmura cieczy stwarza dużo większą szansę że pies to zassie - a chemią
atakuje się psa przez nos, jeśli zassanie piperyny do nosa dla człowieka
jest niemal paraliżujące to co musi odczuwać pies z jego znacznie
potężniej unerwionym nosem?
No właśnie. Przy dobrych lotach zrezygnuje nawet jak się go nie trafi.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-02-14 11:31:07
Autor: Coaster
Pies atakuje - jak sie bronic?
On 2/12/11 2:40 AM, Michoo wrote:
W dniu 12.02.2011 00:54, Ryszard Mikke pisze:
No i bardzo słusznie kombinujesz, bo nożem to WYŁĄCZNIE dużego psa,
A można wiedzieć gdzie się nauczyłeś używać noża przeciw psom? I może
podzielisz się informacją _jak_ uzyć ten nóż?

LOL - moge Ci 'listownie przekazac', jak sie strzela z karabinu - skaldasz sie i strzelasz :-P . To, czy trafisz do celu zalezy od kilku waznych czynnikow, miedzy innymi predyspozycji. Przykladanie uwagi do 'listownej porady' z jednoczesnym dyskredytowaniem czyichs umiejetnosci jest doprawdy rozbrajajace.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-02-14 13:43:09
Autor: Michoo
Pies atakuje - jak sie bronic?
W dniu 14.02.2011 11:31, Coaster pisze:
On 2/12/11 2:40 AM, Michoo wrote:
W dniu 12.02.2011 00:54, Ryszard Mikke pisze:
No i bardzo słusznie kombinujesz, bo nożem to WYŁĄCZNIE dużego psa,
A można wiedzieć gdzie się nauczyłeś używać noża przeciw psom? I może
podzielisz się informacją _jak_ uzyć ten nóż?

LOL - moge Ci 'listownie przekazac', jak sie strzela z karabinu -
skaldasz sie i strzelasz :-P .
Mało dokładny opis.

To, czy trafisz do celu zalezy od kilku
waznych czynnikow, miedzy innymi predyspozycji.
Raczej od dobrego złożenia. Większość ludzi 'z ulicy' po pokazaniu podstaw (5 min) w tarczę na te 50m trafi. Zdobywanie dobrych wyników to już oczywiście wyższa szkoła jazdy i regularny trening. Ale nie przesadzajmy - podstawowa obsługa broni palnej jest prosta. Noża nie.


Przykladanie uwagi do
'listownej porady' z jednoczesnym dyskredytowaniem czyichs umiejetnosci
jest doprawdy rozbrajajace.
Nie łapiesz ironii - machałem trochę maczetą, machałem trochę nożem, miałem trochę kontaktu z psami. Nie wierzę w skuteczne zatrzymanie ataku psa nożem. Dlatego zastanawiało mnie jaka magiczna technika pozwoli obronić się przed psem.

--
Pozdrawiam
Michoo

Data: 2011-02-12 03:58:40
Autor: Dariusz K. Ładziak
Pies atakuje - jak sie bronic?
Użytkownik Ryszard Mikke napisał:

No i bardzo słusznie kombinujesz, bo nożem to WYŁĄCZNIE dużego psa, jak Ci się
trafi jakiś w stylu moskiewskiego stróżującego. Małe się olewa, głupie toto,
najgroźniejsze, co może zrobić, to pod koła wpaść.

Szybszy od noża jest kciuk. Wiem, człowiek ma zahamowania psychiczne żeby psu rękę do gryzienia dać. Ci co z psami są za pan brat przyjaznemu psu spokojnie dają rękę do memłania - jak pies zębami łapie a nie gryzie to znaczy że zaakceptował człowieka na amen. Ale agresywnemu dać dłoń to cięższa sprawa - a sztuczka polega na tym że jeśli damy psu dłoń kciukiem do przodu to cztery palce obejmują żuchwę, kciuk naciska język blisko gardła - i pies ani ugryźć nie jest w stanie, ani oddychać, totalna panika, pies umiera! Dziesięć sekund takiego potrzymania i największy pies zwiewa z podkulonym ogonem.

--
Darek

Data: 2011-02-12 02:50:05
Autor: Michał Wolff
Pies atakuje - jak sie bronic?
On 12 Lut, 03:58, "Dariusz K. Ładziak" <dariusz.ladz...@neostrada.pl>
wrote:

Szybszy od noża jest kciuk. Wiem, człowiek ma zahamowania psychiczne
żeby psu rękę do gryzienia dać. Ci co z psami są za pan brat przyjaznemu
psu spokojnie dają rękę do memłania - jak pies zębami łapie a nie gryzie
to znaczy że zaakceptował człowieka na amen. Ale agresywnemu dać dłoń to
cięższa sprawa - a sztuczka polega na tym że jeśli damy psu dłoń
kciukiem do przodu to cztery palce obejmują żuchwę, kciuk naciska język
blisko gardła - i pies ani ugryźć nie jest w stanie, ani oddychać,
totalna panika, pies umiera! Dziesięć sekund takiego potrzymania i
największy pies zwiewa z podkulonym ogonem.

Taaak. Juz widzę taką akcję z rottweilerem, duzym wilczurem, albo
innym psem tego kalibru...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2011-02-12 10:41:16
Autor: Jan Srzednicki
Pies atakuje - jak sie bronic?
On 2011-02-12, Dariusz K. Ładziak wrote:
Użytkownik Ryszard Mikke napisał:

No i bardzo słusznie kombinujesz, bo nożem to WYŁĄCZNIE dużego psa, jak Ci się
trafi jakiś w stylu moskiewskiego stróżującego. Małe się olewa, głupie toto,
najgroźniejsze, co może zrobić, to pod koła wpaść.

Szybszy od noża jest kciuk. Wiem, człowiek ma zahamowania psychiczne żeby psu rękę do gryzienia dać. Ci co z psami są za pan brat przyjaznemu psu spokojnie dają rękę do memłania - jak pies zębami łapie a nie gryzie to znaczy że zaakceptował człowieka na amen. Ale agresywnemu dać dłoń to cięższa sprawa - a sztuczka polega na tym że jeśli damy psu dłoń kciukiem do przodu to cztery palce obejmują żuchwę, kciuk naciska język blisko gardła - i pies ani ugryźć nie jest w stanie, ani oddychać, totalna panika, pies umiera! Dziesięć sekund takiego potrzymania i największy pies zwiewa z podkulonym ogonem.

Oo. Masz gdzieś jakoś bardziej graficzną ilustrację tego patentu?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2011-02-12 12:15:24
Autor: MichałG
Pies atakuje - jak sie bronic?
W dniu 2011-02-12 03:58, "Dariusz K. Ładziak" pisze:

Szybszy od noża jest kciuk. Wiem, człowiek ma zahamowania psychiczne
żeby psu rękę do gryzienia dać. Ci co z psami są za pan brat przyjaznemu
psu spokojnie dają rękę do memłania - jak pies zębami łapie a nie gryzie
to znaczy że zaakceptował człowieka na amen. Ale agresywnemu dać dłoń to
cięższa sprawa - a sztuczka polega na tym że jeśli damy psu dłoń
kciukiem do przodu to cztery palce obejmują żuchwę, kciuk naciska język
blisko gardła - i pies ani ugryźć nie jest w stanie, ani oddychać,
totalna panika, pies umiera! Dziesięć sekund takiego potrzymania i
największy pies zwiewa z podkulonym ogonem.

jeszcze szybsza jest maść na szczury.....   ;)


--
Pozdrawiam
Michał

Data: 2011-02-14 11:39:10
Autor: Coaster
Pies atakuje - jak sie bronic?
On 2/12/11 12:15 PM, MichałG wrote:
W dniu 2011-02-12 03:58, "Dariusz K. Ładziak" pisze:

Szybszy od noża jest kciuk. Wiem, człowiek ma zahamowania psychiczne
żeby psu rękę do gryzienia dać. Ci co z psami są za pan brat przyjaznemu
psu spokojnie dają rękę do memłania - jak pies zębami łapie a nie gryzie
to znaczy że zaakceptował człowieka na amen. Ale agresywnemu dać dłoń to
cięższa sprawa - a sztuczka polega na tym że jeśli damy psu dłoń
kciukiem do przodu to cztery palce obejmują żuchwę, kciuk naciska język
blisko gardła - i pies ani ugryźć nie jest w stanie, ani oddychać,
totalna panika, pies umiera! Dziesięć sekund takiego potrzymania i
największy pies zwiewa z podkulonym ogonem.

jeszcze szybsza jest maść na szczury..... ;)


Najszybsza - jak oblizesz sobie palce.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent
choice for the high-mileage rider who doesn't mind
the fact that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2011-02-12 22:37:15
Autor: Ryszard Mikke
Pies atakuje - jak sie bronic?
Dariusz K. Ładziak <dariusz.ladziak@neostrada.pl> napisał(a):
U=BFytkownik Ryszard Mikke napisa=B3:

> No i bardzo s=B3usznie kombinujesz, bo no=BFem to WY=A3=A1CZNIE du=BFeg=
o psa, jak Ci si=EA
> trafi jaki=B6 w stylu moskiewskiego str=F3=BFuj=B1cego. Ma=B3e si=EA ol=
ewa, g=B3upie toto,
> najgro=BCniejsze, co mo=BFe zrobi=E6, to pod ko=B3a wpa=B6=E6.

Szybszy od no=BFa jest kciuk. Wiem, cz=B3owiek ma zahamowania psychiczne =

=BFeby psu r=EAk=EA do gryzienia da=E6. Ci co z psami s=B1 za pan brat pr=
zyjaznemu=20
psu spokojnie daj=B1 r=EAk=EA do mem=B3ania - jak pies z=EAbami =B3apie a=
 nie gryzie=20
to znaczy =BFe zaakceptowa=B3 cz=B3owieka na amen. Ale agresywnemu da=E6 =
d=B3o=F1 to=20
ci=EA=BFsza sprawa - a sztuczka polega na tym =BFe je=B6li damy psu d=B3o=
=F1=20
kciukiem do przodu to cztery palce obejmuj=B1 =BFuchw=EA, kciuk naciska j=
=EAzyk=20
blisko gard=B3a - i pies ani ugry=BC=E6 nie jest w stanie, ani oddycha=E6=
,=20
totalna panika, pies umiera! Dziesi=EA=E6 sekund takiego potrzymania i=20
najwi=EAkszy pies zwiewa z podkulonym ogonem.

Ile razy Ci się ta sztuka udała?

rmikke

--


Data: 2011-02-01 07:50:50
Autor: bans
Pies atakuje - jak sie bronic?
W dniu 2011-01-31 21:12, Wojciech Waga aka wojek pisze:

Zwykle wożę też gaz, ale nie
łudzę się, że uda mi się nim trafić podczas jazdy.

Trafienie bezpośrednie nie jest konieczne, wystarczy psiknąć w powietrze/ziemię między tobą, a psem.

Gaz noszę biegając, w moich okolicach jest kilka miejsc, gdzie zawsze szwenda się kilka kundli. Kiedyś biegłem po ciemku i w świetle czołówki słyszałem tylko szczekanie i widziałem tylko zbliżające się pięć par świecących oczu - psiknąłem gazem w ich kierunku, po kilku sekundach latarki oczu znikły i oburzone szczekanie zaczęło się oddalać ;)


--
bans

Pies atakuje - jak sie bronic?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona