Data: 2009-05-21 19:06:12 | |
Autor: wawa | |
Pietno wszechzydowskie na czerwonej Rosji | |
Piętno wszechżydowskie na „czerwonej Rosji” Przerwiemy na czas pewien nasze komentarze do protokołów, aby rozproszyć raz na zawsze fałsze, rozpowszechniane dla użytku gojów. Ażeby dowiedzieć się, co myślą Żydzi w Stanach Zjednoczonych lub w jakimkolwiek innym kraju, nie czytajcie tego, co piszą dla gojów; przeczytajcie ich odezwy do własnego narodu. W takich kwestiach, jak na przykład: czy Żyd uważa się za przeznaczonego do rządzenia światem, czy uważa, że należy do narodu i plemienia odrębnego od wszystkich innych narodów i plemion, czy uważa świat gojów za uprawnione pole do eksploatacji na zasadach niższej moralności niż to mu jest dozwolone w stosunku do własnego narodu, czy zna i podziela zasady protokołów, – w takich kwestiach jedyną wiarygodną odpowiedź znajdziemy w tym, co mówią Żydzi do Żydów, nie zaś w tym, co mówią nieżydom. Najbardziej znane nazwiska żydowskie, pojawiające się najczęściej w naszej prasie, nie należą wcale do rzeczników judaizmu, ale do nielicznych wybranych jednostek, reprezentujących „Wydział Propagandy” wśród gojów. Propaganda ta występuje niekiedy w postaci ofiar na chrześcijańskie instytucje dobroczynne, niekiedy w formie „liberalnych” opinii w kwestiach religijnych, społecznych i politycznych. W jakiejkolwiek przejawia się ona postaci, bądźcie pewni, że istotna działalność hierarchii żydowskiej ukrywa się pod płaszczykiem tego, co każą oni nieżydowskiemu społeczeństwu dostrzegać i pochwalać. Nie wypowiadamy w artykułach niniejszych ani jednego zdania, które by nie było jak najściślej i najzupełniej dowiedzione i potwierdzone przez oświadczenia przywódców żydowskich. Jest to jeden z szczególnych rysów całego mnóstwa napaści żydowskich, wywołanych tymi artykułami. Napadają oni bowiem na to, przy czym sami obstają, a jedynym powodem ataków z ich strony musi być silne przeświadczenie, że dochodzenia nasze dotarły do rzeczy, które trzymali w tajemnicy przed całym światem. Najuporczywsze zaprzeczenia wywołało nasze oświadczenie, że bolszewizm wszędzie, w Rosji, czy też w Stanach Zjednoczonych, jest ruchem żydowskim. W tych zaprzeczeniach znajdujemy może najjaskrawszy przykład dwulicowości, o której wspomnieliśmy wyżej. Mówiąc do gojów, Żydzi zaprzeczają, by bolszewizm miał charakter żydowski. Lecz w zaufaniu i w tajemnicy komunikatów żydowskich, ukryte pod osłoną żargonu, w żydowskiej prasie nacjonalistycznej, znajdujemy dumne stwierdzenie, – wobec własnego narodu, – że bolszewizm jest żydowski! Propaganda żydowska czepia się dwóch słomek w strasznej histori mordów, demoralizacji, rabunku, przymusowego głodu i ohydy, które czynią położenie w Rosji niemożliwym do opisania i jeszcze bardziej niemożliwym do zrozumienia. Jedną z tych słomek jest to, że Kiereński, człowiek, który przygotował grunt dla bolszewizmu, nie jest Żydem. Doprawdy, jednym z najsilniejszych dowodów żydowskiego charakteru bolszewizmu jest właśnie to, że prasa żydowska podnosi z takim naciskiem fakt, iż przynajmniej dwaj ludzie spośród rewolucyjnych znakomitości są rzekomo nieżydami. Może jest to bardzo okrutne, że nie chcemy przyznać się newet do dwóch spośród setek ludzi, ale nie zmieni to narodowości Kiereńskiego. Nazwisko jego jest Adler. Ojciec jego był Żydem, i matka – Żydówką. Adler, ojciec, umarł, a matka wyszła za mąż za Rosjanina, nazwiskiem Kiereński, które to nazwisko przyjął syn z pierwszego małżeństwa. Wśród radykałów, którzy zwracali się do niego, jako do adwokata, wśród tych, co go wysunęli, aby wbił pierwszy gwóźdź w krzyż, na którym miano ukrzyżować Rosję, wśród żołnierzy, którzy wraz z nim walczyli, nikt nie wątpił o jego pochodzeniu. „Dobrze, ale Lenin" – powiadają nasi żydowscy publicyści. „Lenin, głowa, mózg całego ruchu, Lenin nie jest Żydem! Lenin jest gojem!” Może być, ale dlaczego dzieci jego mówią żargonem? Dlaczego jego odezwy ukazują się w żargonie? Dlaczego zniósł chrześcijańską niedzielę i ustanowił prawnie żydowski szabas sobotni? Można to tłumaczyć tym, że ożenił się z Żydówką. Jest to fakt. Ale można to wytłumaczyć także przez to, że on sam jest Żydem. Z pewnością nie jest rosyjskim szlachcicem, za jakiego się podaje. Okazało się, że jest to kłamstwo. Jego ojciec był niemieckim Żydem pod nazwiskiem Blanket czy Blanche, i kiedy przyjechał do Rosji zmienił na Uljanow. A więc Lenin jest też Żydem! Nikt nie podawał nigdy w wątpliwość narodowości Trockiego. Nazywa się on Braunstein. Niedawno oświadczono gojom, że Trocki miał powiedzieć, iż w kwestii religii jest żadnym. Być może. A jednak musi czymś być, gdyż inaczej, czemu rosyjskie świątynie chrześcijańskie zamieniono na stajnie, rzeźnie i sale taneczne, gdy synagogi żydowskie pozostały nietknięte? I czemu duchowieństwo chrześcijańskie jest skazywane na roboty przymusowe, gdy rabini żydowscy korzystają ze swych klerykalnych przywilejów? Trocki może być żadnym w stosunku do religii, ale pomimo to jest Żydem. Nie jest to wcale upór gojów, by go pomimo wszystko uważać za Żyda; sami Żydzi twierdzą, że jest on Żydem. W następnej dyskusji na temat „religia czy plemię?" wykażemy, że nawet bez religii Trocki jest Żydem i jest przez wszystkie żydowskie powagi za Żyda uważany. Musimy przeprosić naszych czytelników za powtarzanie dobrze znanych faktów. A jednak tak wiele jeszcze jest nawet teraz osób nieuświadomionych co do prawdziwego znaczenia bolszewizmu, że narażając się na zarzut monotonii, przytoczymy kilka najjaskrawszych faktów. Celem naszym jest nie tylko wytłumaczenie tego, co się dzieje w Rosji, lecz rzucenie dla przestrogi światła na stosunki, panujące w Stanach Zjednoczonych. Rząd bolszewicki w końcu lata, to jest w chwili, gdy otrzymaliśmy ostatnie z Rosji wiadomości, przesłane kontrabandą do pewnych władz, dowodzi, że Żydzi opanowali tam zupełnie sytuację. A rząd ten zmienił się bardzo nieznacznie od chwili swego powstania. Podajemy nieco szczegółów, aby pokazać zachodzący w nim stosunek. Nie należy przypuszczać, że nieżydowscy członkowie rządu są Rosjanami. Rosjanie nie mają dziś prawie wcale głosu w sprawach dotyczących ich własnego kraju. Tak zwana „dyktatura proletariatu", w której proletariat nie ma żadnego głosu, jest rosyjską jedynie chyba dlatego, że jest ustanowiona w Rosji. Nie jest rosyjską ani ze względu na swoje pochodzenie, ani na swój skład. Jest to wprowadzenie w życie programu międzynarodowego przez mniejszość w danym kraju, a próba generalna tego przedstawienia odbyła się w Rosji. Czytelnik zauważy, że odsetek Żydów jest zawsze wysoki, przy czym nigdy nie spada poniżej 76 procent. (Ciekawe, że najniższy odsetek Żydów znajdujemy w komisariacie wojny). Ale w komisariatach, mających ścisłą styczność z narodem, a także w komitetach defensywy i propagandy Żydzi zajmują literalnie wszystkie miejsca. Przypomnijmy sobie, co mówią protokoły o opanowaniu prasy. Przypomnijmy sobie, co mówił o tym baron Montefiore, a potem spójrzmy na liczbę dziennikarzy rządowych. Komitet ten składa się z 41 ludzi, i wszyscy (41) są Żydami. Propagandę bolszewicką powierzono wyłącznie piórom żydowskim. A następnie tak zwani „delegaci Czerwonego Krzyża", którzy są tylko delegatami czerwonej rewolucji w wymienionych miastach: na ogólną liczbę ośmiu – jest ośmiu Żydów. Komisariat opieki społecznej, od którego decyzji zależy życie i przywileje dziesiątków tysięcy, składa się z sześciu członków, – sześciu Żydów. I tak dalej przez całą listę od początku do końca. Z 53 członków komisariatu oświecenia publicznego zapisano 11 jako nieżydów. Ale jacy to są nieżydzi, tego nie stwierdzono. Mogą to być tacy nieżydzi, jak Lenin, którego dzieci mówią żargonem, jako językiem ojczystym. Kimkolwiek oni są, pewne światło na ich stanowisko rzuca fakt, że bolszewicy przejęli niezwłocznie wszystkie szkoły hebrajskie i że nakazali w nich nauczanie starożytnego języka hebrajskiego. Starożytny język hebrajski jest drogą wiodącą do głębokich tajemnic programu światowego. A cóż z dziećmi nieżydowskimi? ... „A cóż?”, – mówią nam ci uprzejmi żydowscy wychowawcy, –„wyłożymy im zasady życia płciowego”. Omieciemy pajęczynę z ich umysłów. Niech się dowiedzą prawdy!" I rzeczywiście, uczą ich tego, a wyniki są zbyt smutne, aby o nich pisać. Prawda, że mogli zginąć niewinni Żydzi w chwili, gdy Węgry strząsały z siebie czerwony bolszewizm Beli Kuna (czyli Cohena). Żydzi mogą nazywać „białym terrorem" okres, który nastąpił po tym, gdy im się nie powiodło powtórzyć na Węgrzech tragedii rosyjskiej. Ale jest mnóstwo dowodów na to, że nic nie ma tak skutecznego wpływu na wywołanie rozlewu krwi i „białego terroru", jak zranione dusze rodziców, których dzieci wciągnięto przemocą w bagno plugastwa przez krótki czas, odkąd żydowscy bolszewicy przejęli szkoły. Żydzi amerykańscy nie lubią o tym słuchać. Przynosiłoby im to zaszczyt, gdyby nie podejmowali niezwłocznie obrony ludzi, którzy się tego dopuszczają. Jest rzeczą znaną, że czystość chrześcijan nie ma dla prawowiernego Żyda takiej wartości, jak czystość jego własnego narodu, ale miło by nam było upewnić się, że wszyscy Żydzi potępiają to, co uczyniono w Rosji i na Węgrzech w dziedzinie wychowania. Jednakże, ponieważ większość wpływów, które demoralizują obecnie młodzież nieżydowską w Ameryce, płynie ze źródeł żydowskich, i zważywszy, że, jak stwierdzają protokoły, jedną z metod walki jest „psuć młodzież gojów", pragnęlibyśmy usłyszeć od Żydów coś więcej niż gniewne zaprzeczenia w tej kwestii. Nie podnosimy protestu przeciwko tak zwanemu ekonomicznemu eksperymentowi w Rosji, ani przeciwko mrzonkom, które wywołały w następstwie smutne rozczarowanie narodu. Nie. Protestujemy najgoręcej przeciwko ohydnej niemoralności, przeciwko plugawemu zbydlęceniu, które tam panuje. Nie poruszamy już nawet niesłychanych okrucieństw, jakich się tam dopuszczono, poprzestając w danym razie na wyjaśnieniu, jakie się ukazało w prasie żydowskiej, że „jest możliwym, iż Żydzi w Rosji pozwolili sobie na nieświadomy odwet za stulecia cierpień". „Ale" – zapyta może czytelnik, – skąd możemy wiedzieć, że to wszystko prawda?” Z uwagi na to, że mówimy o Rosji nie ze względu na zainteresowanie, jakie budzić może położenie w Rosji, ale dla wykazania międzynarodowego charakteru ludzi, którzy są odpowiedzialni za tę sytuację i dla zdemaskowania ich, ku przestrodze i obronie Stanów Zjednoczonych, wskażemy dowody. Przede wszystkim, możemy przytoczyć dowody, wydobyte na jaw przez Stany Zjednoczone i wydrukowane w raporcie Komitetu rządowego. Nie kładziemy na nie większego nacisku, gdyż wolimy powoływać się w artykułach niniejszych na świadectwa żydowskie, niż na świadectwa gojów. Zatrzymamy się nad nimi tylko po to, aby wykazać charakter tego świadectwa, wydanego przez nasz własny rząd. Dr. George A. Simons, duchowny w jednej z amerykańskich kongregacji w Piotrogrodzie podczas wybuchu terroru bolszewickiego, był świadkiem tego, co się tam działo. Cytujemy urywki z jego raportu: „W ślad za Trockim (Bronsteinem), przybyły tu setki agitatorów, pochodzących z niższej East Side, – Wschodniej Strony New Yorku... Od samego początku niektórzy z nas byli uderzeni obecnością obcego żydowskiego elementu w tym ruchu, a wkrótce stało się widocznym, że więcej niż połowa agitatorów w tym tak zwanym ruchu bolszewickim, byli to Żydzi”. „Senator Nelson: – Hebrajczycy?" „Dr. Simons: – Hebrajczycy, Żydzi apostaci. Nie chcę nic mówić przeciwko Żydom. Nie mam sympatii dla ruchu antysemickiego, nigdy jej nie miałem i, jak przypuszczam, nigdy mieć nie będę... Ale mam głębokie przekonanie, że cały ten ruch jest żydowski i że podstawy jego znaleźlibyśmy we Wschodniej Stronie Nowego Yorku". „Senator Nelson: – Trocki przybył tam z Nowego Yorku w lecie, nieprawdaż?” „Dr. Simons: – Tak jest”. Następnie dr. Simons powiedział: ‑ „W grudniu roku 1918... pod przewodnictwem człowieka, znanego jako Apfelbaum... na ogólną liczbę 388 członków okazało się, że było tylko 16 rodowitych Rosjan, a reszta – Żydzi, za wyjątkiem jednego tylko człowieka, Murzyna z Ameryki, który przedstawia się jako profesor Gordon... a z liczby 265 członków rządu komuny północnej, zasiadających w dawnym Smolnym Instytucie, przybyło z niższej Wschodniej Strony Nowego Yorku – 265...” „Mogę jeszcze wspomnieć o tym, że gdy bolszewicy doszli do władzy, ukazało się niezwłocznie w całym Piotrogrodzie mnóstwo żydowskich proklamacji, wielkich afiszów, wszystko to w żargonie. Stało się od razu widocznym, że ma to być jeden z głównych języków w Rosji; a prawdziwi Rosjanie, oczywiście, nie odnosili się do tego bardzo życzliwie”. William Chapin Huntington, który był attache handlowym ambasady Stanów Zjednoczonych w Piotrogrodzie, zaświadcza: „Przywódcami tego ruchu, mogę śmiało powiedzieć, są w trzech czwartych mniej więcej – Żydzi rosyjscy... Bolszewicy są międzynarodowcami, i nie obchodziły ich wcale specjalnie narodowe ideały Rosji". „W Rosji wszyscy doskonale wiedzą, że trzy czwarte przywódców bolszewickich – to Żydzi... Było paru, niewielu, lecz było paru rodowitych Rosjan; a przez rodowitych Rosjan rozumiem Rosjan z urodzenia, a nie Żydów rosyjskich". Roger E. Simons, pełnomocnik handlowy z ramienia Departamentu Handlu Stanów Zjednoczonych, składa podobne świadectwo. To samo zeznaje ważny świadek anonimowy, któremu komitet pozwolił nie wyjawiać nazwiska. Angielska „Biała księga", Rosja, No. 1.: „Zbiór raportów o bolszewiźmie w Rosji, przedłożonych parlamentowi z rozkazu Jego Królewskiej Mości w kwietniu 1919 roku”, zawiera mnóstwo takich samych świadectw z rozmaitych źródeł; wszystkie pochodzą od świadków naocznych. W bardzo poważnym i cenionym czasopiśmie „Azja" za luty – marzec 1920 roku znajdujemy artykuł, zawierający między innymi następujące oświadczenie: (podkreślenia nasze) „We wszystkich instytucjach bolszewickich kierownikami są Żydzi. Pomocnik komisarza nauczania początkowego, Grunberg, słabo mówi po rosyjsku. Żydom powodzi się we wszystkim i osiągają swój cel. Wiedzą oni, jak rozkazywać i w jaki sposób nakazywać bezwzględne posłuszeństwo. Są jednak wyniośli i pogardliwi względem każdego, kto podburza lud przeciwko nim... Obecnie panuje wśród Żydów wielki zapał nacjonalistyczno-religijny. Wierzą, że nadchodzi obiecany czas panowania wybrańca bożego na ziemi. Utożsamili oni judaizm z rewolucją wszechświatową. Widzą oni w szerzeniu się rewolucji wypełnienie słów Pisma: „Choć zniszczę wszystkie narody, wśród których cię rozproszyłem, lecz ciebie nie zniszczę". Gdyby chodziło o świadectwa nieżydowskie, „Dearborn Independent" podaje je przez rok cały. Lepsze są jednak świadectwa żydowskie. W opinii żydowskiej były dziwne wahania w stosunku do bolszewizmu. Początkowo przyjęto go z zachwytem. W pierwszych dniach panowania nowego ustroju nie czyniono żadnej tajemnicy z roli, jaką w nim odgrywali Żydzi. Posypały się wiece publiczne, wywiady, artykuły specjalne, zawierające wiele cennych pierwiastków prawdy. Nie usiłowano ukrywać nazwisk. A potem na wieść o okrucieństwach bolszewizmu groza padła na świat cały. Na krótką chwilę opinia żydowska zamilkła. Pojawiło się jedno czy dwa spazmatyczne zaprzeczenia. A następnie nowy wybuch zachwytu. Zachwyt ten trwa nadal w łonie samego judaizmu, ale opinia żydowska zwraca się do gojów inną stroną, z wypisanym na obliczu smutnym słowem: „prześladowanie". Dożyliśmy takich oto czasów, że gdy mówić o bolszewiźmie znaczy – prześladować Żydow...” W czasopiśmie „American Hebrew” z dnia 10 września 1920 roku ukazał się artykuł, który nie tylko przyznaje i tłumaczy rolę, jaką Żydzi odgrywają w obecnych niepokojach i zaburzeniach, ale nawet usprawiedliwia ją, i usprawiedliwia, rzecz ciekawa przez... Kazanie na górze. Autor pisze, że „Żydzi rozwinęli zorganizowany kapitalizm wraz z jego środkiem pomocniczym, systemem bankowymn”. Jest to bardzo pocieszające wobec licznych żydowskich zaprzeczeń tego faktu ekonomicznego. „Ta zdobycz (przewrót bolszewicki w Rosji), która będzie zapisana na kartach historii jako najdonioślejszy rezultat wojny światowej, została osiągnięta w znacznej mierze przez żydowską myśl, żydowskie pragnienie przebudowy”. „To szybkie wypłynięcie rewolucji rosyjskiej z fazy burzenia i wejście w stadium budowania jest widomym wyrazem konstrukcyjnego geniuszu żydowskiego niezadowolenia". (Należałoby dowieść, że ta faza budowania już się rozpoczęła. Samo gołosłowne twierdzenie jest wyraźną propagandą. Jednakowoż w protokołach zawiera się program przebudowy. Nie doszliśmy jeszcze do tego punktu w naszych komentarzach, ale jest on nakreślony wyraźnie w protokołach. Należy zburzyć społeczeństwo gojów a następnie przebudować je według „naszych planów”). A teraz czytajcie uważnie: „To, do jakiego dokonania żydowski idealizm i żydowskie niezadowolenie przyczyniły się tak wydatnie w Rosji, te same zalety historyczne żydowskiego umysłu i serca usiłują przeprowadzić w innych krajach”. Przeczytajmy raz jeszcze. „To, do jakiego dokonania żydowski idealizm i żydowskie niezadowolenie przyczyniły się tak wydatnie w Rosji"... Co to właściwie było? I właściwie w jaki sposób „przyczyniło się to tak wydatnie?" I dlaczego „żydowski idealizm" i „żydowskie niezadowolenie” występują zawsze równorzędnie? Zrozumiecie to, gdy przeczytacie protokoły. Idealizm żydowski – to zburzenie społeczeństwa gojów i założenie społeczeństwa żydowskiego. Czyż nie stało się to w Rosji? Proklamacje żydowskie na murach domów, święcenie soboty zamiast niedzieli, uszanowanie rabinów i skazanie duchowieństwa chrześcijańskiego na roboty przymusowe! A do tego wszystkiego „przyczyniły się wydatnie" mordy, rabunki, kradzieże i głód. Nasz autor jest szczerszy niż przypuszcza. Tę współrzędność żydowskiego idealizmu i niezadowolenia nazywa „historycznymi zaletami umysłu żydowskiego". „Dearborn Independent" jest mu bardzo zobowiązany za tak wyraźne potwierdzenie tego, co pisał przed niedawnym czasem. Ale i to nawet jeszcze nie wszystko. „Te same historyczne zalety żydowskiego umysłu", które „przyczyniły się tak wydatnie w Rosji” do czerwonego terroru, istniejącego tam dotychczas, usiłują, jak twierdzi autor, „przeprowadzić to samo w innych krajach”. Mówi najwyraźniej: „przeprowadzić to w innych krajach". Ale my wiedzieliśmy o tym. Tylko, gdy twierdzili to nieżydzi, obrzucano ich najdzikszymi obelgami; obecnie zaś stwierdza to autor filosemicki w naczelnym organie żydowskim. A mówi to w sposób usprawiedliwiający, apologiczny: „Było naturalnym, że... niezadowolenie w innych częściach świata mogło znaleźć wyraz w przecenianiu skutków i celów". Jakie niezadowolenie? Żydowskie niezadowolenie, naturalnie. Niezadowolenie z czego? Z wszelkiej formy rządów gojów. I w czym znalazło ono wyraz? „W przecenianiu skutków i celów". Jakież to były skutki i cele? Przeniesienie rewolucji bolszewickiej do Stanów Zjednoczonych. Nie, oni wcale nie przecenili swych celów; ocenili je dakładnie, lecz tylko wybrali nieodpowiedni kraj do ich przeprowadzenia. Mamy dziś w Ameryce bolszewików rosyjskich, obnoszących po ulicach Nowego Yorku złote papierośnice, skradzione w rodzinach rosyjskich, oraz klejnoty rodzinne, pierścienie i obrączki, zrabowane rosyjskim kobietom. Bolszewizm nie wybiegł u nas jeszcze poza idee, wyhodowane w mózgu złodziei i zastawników. Ten handel skradzioną własnością doprowadzi niebawem jego zwolenników do wrót więzienia. Wiele, wiele czasu upłynie jeszcze zanim Ameryka usłucha rozkazów żydowskich i zanim kobiety amerykańskie oddadzą swe klejnoty przedstawicielom „narodu wybranego"... Należy zwrócić uwagę na to, że powyższe oświadczenie ukazało się bardzo niedawno. Znamiennym w tym wyznaniu jest, że „żydowskie niezadowolenie usiłuje przeprowadzić w innych krajach” to, do jakiego `dakonania przyczyniło się tak wydatnie w Rosji". I przy tej zgodności pomiędzy Żydami amerykańskimi, bolszewizmem rosyjskim i protokołami, są jeszcze żydowscy publicyści, którzy mają czelność twierdzić, że tylko szaleńcy mogą dostrzegać związek między tymi rzeczami. Tylko ślepi mogą go nie dejrzeć. Ale jest to związek podrzędny. Artykuły niniejsze nie opierają się na czymś tak przypadkowym, jak ta noworoczna żydowska apologia bolszewizmu w wielkim hebrajskim tygodniku amerykańskim. „Z chaosu ekonomicznego – niezadowolenie Żydów wyłoniło zorganizowany kapitalizm wraz z jego środkiem pomocniczym, systemem bankowym...” „Ta zdobycz (przewrót bolszewicki w Rosji), która będzie zapisana na kartach historii jako najdonioślejszy rezultat wojny światowej, została osiągnięta w znacznej mierze przez żydowską myśl, żydowskie niezadowolenie, żydowskie pragnienie przebudowy..." „To, do jakiego wykonania żydowski idealizm i żydowskie niezadowolenie przyczyniły się tak wydatnie w Rosji, te same zalety historyczne żydowskiego umysłu i serca usiłują przeprowadzić w innych krajach...” „Czy Ameryka, podobnie jak Rosja carów, obciąży Żydów gorzkim zarzutem, że są oni burzycielami i czy uczyni z nich w ten sposób nieprzejednanych wrogów?” „Czy też Ameryka skorzysta z geniuszu żydowskiego tak jak korzysta ze specjalnych zdolności wszystkich innych plemion?..." „Niech na to pytanie odpowie naród amerykański@. Z artykułu w „The American Hebrew" 10-go września 1920 roku. -- |
|