Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Piewcy sekty.

Piewcy sekty.

Data: 2016-05-09 04:28:50
Autor: stevep
Piewcy sekty.
# Nie niewiedza, nie niechęć do nauki, ale całkowita odporność na fakty i  zaprzeczanie im w najprymitywniejszy sposób (poprzez proste przeczenia,  obwinianie, bądź bagatelizowanie i zmianę tematu) wyrasta w moich oczach  na prawdziwy trąd Wolski. Najbardziej jednak zastanawia mnie, dlaczego  Wolacy są tak głupi, że uważają wszystkich dookoła (nie wyłączając mnie  samego) za głupszych od siebie wierząc, że ich w ten sposób oszukają.

             Podziwiam blogerów, którzy mają siłę komentować coraz bardziej  przestępcze działania partii rządzącej i coraz bardziej absurdalne  tłumaczenia sekty. Po pierwsze z powodu ciągłego charakteru tych zjawisk,  co staje się męczące za sprawą przewidywalności i monotonii, a po drugie-  z powodu narodowej odporności na fakty. Można zarywać noce, rozpisując się  na temat szkodliwości parajanosikowej polityki PiS, można tłumaczyć jak  krowie na między ryzyko odpływu kapitału z Polski, a i tak na koniec  genialny Wolak odpowie, że tak jest nawet lepiej, bo ważny jest polski  kapitał.
Gdy mu powiesz, że polskiego kapitału jest zdecydowanie za mało w stosunku  do potrzeb i żeby nakreślić lepiej sytuację wytłumaczysz, że jedna  niemiecka korporacja Siemens ma obrót równy budżetowi całej Polski, która  oprócz biznesu musi udźwignąć cały socjal i nadrobić braki rozwojowe, to  ci odpowie, że korporacje szukają w Polsce niewolników. I zupełnie takiemu  Wolakowi nie przeszkadza fakt, że Siemens płaci polskim pracownikom  kilkakrotnie więcej, niż zapłaci polska firma (skoro Siemens szuka  niewolnika, to kogo wobec tego szukają rodzime firmy)- dalej będzie  bredzić, że Niemiec ma Polaka za niewolnika i robi to dla zysku. I tak  jest w każdej dziedzinie ogarniętej morem ,,dobrej zmiany". Ostatnio  załamał mnie jeden z komentatorów, bodajże na blogu Starszego, który miał  pretensje, że powtarzamy jak mantrę zwrot ,,Trybunał Konstytucyjny" i że on  ma już tego dosyć, że chciałby usłyszeć coś innego. To tak mniej- więcej,  jakby jakiś ludożerca wrzucił do kotła turystkę i ją powoli gotował, a na  jej wrzaski, wspomniany komentator zaczął strofować ofiarę, że o gorącej  wodzie już słyszał i może by powiedziała coś nowego, może o tym, że w  kotle nie ma kaczuszki do zabawy, może o tym, że przydałby się telewizor,  żeby ofiara mogła sobie obejrzeć film lub transmisję sportową, żeby  wreszcie mówić o czymś ciekawszym, niż tylko ,,parzy, ratunku, wyjmij mnie  z kotła", bo to już słyszymy od dawna, a nasz rodzimy Cebulak nie ma  obowiązku rozumieć, że w tym momencie jest to najbardziej (nomen- omen)  palący i najważniejszy problem ofiary..., ba..., on nie wie nawet, że sam  siedzi w tym samym kotle, tylko że jemu jest na razie przyjemnie ciepło,  bo właśnie odebrał złotych pięćset.
             Czuję się wobec powyższej sytuacji bezsilny, choć oczywiście  nie bezradny, gdyż akurat ja mieszkam z dala od kotła ludożercy- w  Irlandii, którą dzicy znają jedynie z ,,Legendy o Wielkim Zmywaku", więc  wystarczy, jeżeli się nie będę wiązać (chociażby finansowo) z Wolską i  taki Wolak może mi skoczyć tam, gdzie on może pana majstra w dupę  pocałować- i nawet powinien to podkreślić wężykiem! Myślę, że podobne  rozterki musiał przeżywać Kopernik zdający sobie dokładnie sprawę, że nie  da rady wytłumaczyć niedouczonemu ludowi, że Ziemia wcale nie jest płaska,  a w dodatku nie jest pępkiem Wszechświata, dlatego robił swoje, pisał ,,O  obrotach sfer niebieskich", lecz (nazwijmy to) jedynie jako hobby- w miarę  wolnego czasu, bo zawodowo był kanonikiem warmińskim, scholastykiem  wrocławskim, a później nawet kanclerzem kapituły warmińskiej. Gdyby nasz  drogi Mikołaj próbował ówczesnemu Narodowi tłumaczyć swoje teorie,  zostałoby z niego mniej- więcej to, co by zostało ze mnie, gdybym na  Jasnej Górze podczas pielgrzymki Radia Maryja próbował tłumaczyć, że  Jarosław Kaczyński jest wpychającym nas w łapy Moskwy zdrajcą Polski lub  gdyby wszedł na ,,Żyletę" głosząc kazanie o tym, że lżenie innego Polaka  jedynie dlatego, że jest kibicem Lecha, bądź Widzewa jest antypolskie i  antychrześcijańskie.
             Pamiętacie niezniszczalnego osiłka o wdzięcznej ksywie  ,,Szczęki" (stosowanej zamiennie z ksywą ,,Buźka") w przygodach Jamesa Bonda  (,,Szpieg, który mnie kochał" i ,,Moonraker")? Otóż ten wątpliwej  inteligencji osiłek był wykorzystywany przez różnej maści gangsterów, gdyż  łatwo było nim sterować. Wszystko się zmieniło, gdy James Bond zwrócił mu  uwagę, iż jego mafijny przełożony zamierza usunąć ludzi ,,brzydkich i  niedoskonałych", a ponieważ szczęki był jedynie głupi, a nie ślepy-  wiedział że jemu i jego ukochanej brakuje sporo do ideału piękna,  przyłączył się do Bonda pomagając mu w zabiciu głównego mafiozo i całej  masy mniej znaczących gangsterów. Pomyślałem sobie, że moherowi sekciarze  są niczym ów ,,Buźka"- niezniszczalnymi głuptakami (jeden umrze, na jego  miejsce urodzi się pięciu nowych), ale jest coś niezwykle prostego, co  powinno dotrzeć w ich obolałą przestrzeń między uszami. Już wyjaśniam, co  to takiego.
             Sekta, podobnie jak ,,Szczęki", chciałaby być kimś ważnym, a  nie niepotrzebnym. To dlatego prezes pan wmawia im ustami  Waszczykowskiego, że Polska odeszła od ,,Murzyńskości". Nie mówi tylko, że  w ciągu pół roku władzy umieścił Polskę daleko za Murzynami. I należy to  jak najczęściej sekciarzom przypominać. Polska nie tylko wyleciała spadła  w rankingu wolności z trzeciej do piątej dziesiątki, nie tylko rating  Polski spadł (PiS właśnie trzęsie portkami przed ogłoszeniem kolejnego  ratingu). O tym, jak bardzo Polska, a właściwie Wolska przestała się  liczyć w Europie i na Świecie, świadczy traktowanie władz RP przez  polityków UE i USA. Właściwie ciężko mówić o traktowaniu, bo przywódcy UE  i USA zaczęli mieć niewolników Kaczyńskiego daleko w dudzie. Że prezydent  Barack Obama nie spotkał się z Dudą Andrzejem, gdy ten był w USA,  propaganda PiSowska tłumaczyła tym, że się skupił akurat na azjatyckich  partnerach. Chachacha..., a kongresmeni też się skupiali na Azjatach? Ale  z przywódcą KOD się spotkali! Tymczasem teoretyczny prezydent Duda, żeby  się zobaczyć z jakimkolwiek przedstawicielem władz USA, musiał się uganiać  za amerykańskimi senatorami po krakowskich restauracjach, bo ci  niespecjalnie kwapili się, by gonić na spotkanie z ,,Głową Państwa" do  Warszawy. Jeszcze bardziej zignorowano teoretyczną premier, Beatę Szydło,  która pojechała do USA i żeby nie wyszło na to, że pies z kulawą nogą jej  nie powitał, musiała jechać na spotkanie z Polonią i do ,,amerykańskiej  Częstochowy", by tam jej kadził jakiś tamtejszy biskup- Polak. Nie wiem,  czy można dokonać większej demonstracji obojętności wobec polskich władz.  To tak, jakby nasz piłkarz- Lewandowski pojechał do Madrytu w nadziei na  rozmowy z władzami Realu, ale się okazało, że nikt go nie chce wpuścić na  teren klubu, więc zacząłby udawać, że chciał się tylko spotkać z polskimi  emigrantami pogadać o ich pracy, a potem się pomodlić w tamtejszych  kościołach. O traktowaniu władz Polski przez władze UE lepiej nie  wspominać, bo te debatują o sytuacji w Polsce tak, jak o sytuacji na  Białorusi, deklarując uważny monitoring, a władze naszego największego  partnera gospodarczego- Niemiec ignorują żądania przeprosin prezesa, który  już nie jako kartofel, lecz ślepy Pinochet jest w ich kraju przedstawiany.
             To jak jest to z tym ,,liczeniem się z Polską" i ,,powrotem na  należne jej miejsce"?! Jarosław Kaczyński w pół roku zrobił z Polski  natrętną muchę przeganianą miotłą, ścierą i czym tam komu wygodniej. Ale  to nie wszystko, bo niewolnicy Kaczyńskiego już wkrótce będą musieli na  kolanach szorować do urzędników unijnych błagając o wsparcie finansowe,  które może by dostali, gdyby nie to, że w tym samym czasie Jarek z  Krystynem, Waszczykowskim i im podobnymi debilami będą w wolskich mediach  lżyć UE, Niemcy, a nawet USA, więc zamiast kasy dostaną jałmużnę i kilka  mniej lub bardziej widocznych złośliwości. Przy okazji tych ostatnich:  Wiecie, jak rozbawiło mnie żądanie przeprosin Kaczyńskiego za  przedstawienie go jako Pinocheta? Jeszcze bardziej rozbawił mnie jakiś  niemiecki dziennikarz dziwiący się, że Angela Merkel przeprasza prezydenta  Turcji za nieprzychylne artykuły w tamtejszej prasie, a nie przeprasza  prezesa pana. Dobry dowcip: Angela Merkel, która przez PiSowskich bandytów  z partyjnych gadzinówek przedstawiana jest w hitlerowskim mundurze ma  przepraszać Jarosława? A co jej prezes za karę zrobi? Puści bąka?!  Poskarży się kotu?!
             Ciekaw jestem, jak sekcie się podoba miejsce Polski, na które  ją zepchnął Kaczyński. A to dopiero początek! Niedługo Polsce zostaną sami  partnerzy w stylu Węgier, Gruzji i Słowacji- wszelkie stosunki z krajami  wysoko rozwiniętymi zostaną ograniczone do niezbędnej kurtuazji. Nie,  nie..., to nie międzynarodowy spisek. Polskie władze zgnoił sam prezes  pan, nakazując im przestępczą działalność przeciw Konstytucji własnej  Ojczyzny. Zgnoił teoretycznego prezydenta, który gorzej niż rab podpisuje  bez czytania wszystko, co mu prezes każe, na dodatek gania za prezesem jak  pies za patykiem, po nocach jeżdżąc do willi Kaczyńskiego, zamiast jak  przystało na prezydenta, przyjąć go u siebie w pałacu. Zgnoił go,  pozostawiając Dudzie nocne korespondencje z ,,Ruchadłem Leśnym", ,,Pimpusiem  Sadełko", czy ,,Łafką z Sosny" i wypady na narty samochodem na zużytych  oponach oraz intensywny ,,churching" połączony z aportowaniem hostii. I tak  to mały pikuś w porównaniu do tego, jak Kaczyński gnoi Beatę Szydło, którą  podczas formowania jej własnej Rady Ministrów wysłał na urlop, a ostatnio  wezwał do swojej siedziby na dywanik, by ją wywalić na zbity pysk po  sześciu minutach. Pozostali politycy PiS nie pozostają w tyle, że  przypomnę tylko teoretycznego prezydenta Dudę, który podczas wręczania  nominacji Beacie Szydło na Premiera, zamiast zwracać się do niej, zaczął  wchodzić bez mydła prezesowi, wychwalając jego geniusz strategiczny i  wszystkie niewątpliwe walory. Wątpię, czy Beatka ma jeszcze wpływ na dobór  broszki, ale już to nie moja brocha.

             Tymczasem słuchacze radiowej ,,Trójki" pokazali władzy środkowy  palec i wrzucili na pierwsze miejsce listy wszech czasów utwór ,,Kocham  Wolność" Chłopców z Placu Broni protestując przeciw atakowi na wolne  media. Sorry Wolsko! #
Ze strony:
http://skroc.pl/a6cc0



--
stevep

Piewcy sekty.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona