Witam.

Sprawa jest dosyć nietypowa, wbrew pozorom nie chodzi wcale o zwykłych opojów za kółkiem. Jest coś takiego jak e-papieros. Nie wnikam, czy jest to lepsze od zwykłej nikotyny, nie chcę prowokować żadnej reklamy czy też antyreklamy. Po prostu interesuje mnie co pokaże alkomat i jaka będzie reakcja funkcjonariuszy. Zwłaszcza tych myślących inaczej :).

Od paru miesięcy testuję to cudo. Ze zrozumiałych względów nie napiszę nic o wynikach tych testów - interesuje mnie tylko i wyłącznie funkcjonariusz i alkomat. Właśnie przeczytałem skład tej nikotynki w płynie, którą się wlewa do żarnika i jestem przerażony... Jest tam i alkohol i jakiś octan etylu.
O tym ostatnim wygooglowałem, że "Stwierdza się działanie narkotyczne", oraz "Powoduje depresję układu nerwowego".
Pewnie dawki tych substancji w e-papierosie są śladowe i krzywdy nie uczynią, ale alkomat czy narkotest może je wykazać, zwłaszcza w niedługim czasie od ostatniego dymka. Czy ktoś spotkał się z takim problemem? Głupio byłoby wracać do tradycyjnego papierosa na czas podróży, zwłaszcza że to w samochodzie dosyć wygodne jest, tapicerki nie popali, samochodu nie zasmrodzi a pójdzie nie tylko na bateriach ale i na zwykłym usb z radia albo z gniazda zapalniczki.

Pozdrawiam
 --

W dniu 12-03-2011 15:48, Czapla pisze:

Witam.

Sprawa jest dosyć nietypowa, wbrew pozorom nie chodzi wcale o zwykłych opojów
za kółkiem. Jest coś takiego jak e-papieros. Nie wnikam, czy jest to lepsze od
zwykłej nikotyny, nie chcę prowokować żadnej reklamy czy też antyreklamy. Po
prostu interesuje mnie co pokaże alkomat i jaka będzie reakcja
funkcjonariuszy. Zwłaszcza tych myślących inaczej :).

Od paru miesięcy testuję to cudo. Ze zrozumiałych względów nie napiszę nic o
wynikach tych testów - interesuje mnie tylko i wyłącznie funkcjonariusz i
alkomat. Właśnie przeczytałem skład tej nikotynki w płynie, którą się wlewa do
żarnika i jestem przerażony... Jest tam i alkohol i jakiś octan etylu.
O tym ostatnim wygooglowałem, że "Stwierdza się działanie narkotyczne",
oraz "Powoduje depresję układu nerwowego".
Pewnie dawki tych substancji w e-papierosie są śladowe i krzywdy nie uczynią,
ale alkomat czy narkotest może je wykazać, zwłaszcza w niedługim czasie od
ostatniego dymka. Czy ktoś spotkał się z takim problemem? Głupio byłoby wracać
do tradycyjnego papierosa na czas podróży, zwłaszcza że to w samochodzie dosyć
wygodne jest, tapicerki nie popali, samochodu nie zasmrodzi a pójdzie nie
tylko na bateriach ale i na zwykłym usb z radia albo z gniazda zapalniczki.

Ale pytasz w kontekście prawa czy pytasz o to co powiedzieć policjantowi? Z prawnego punktu widzenia karalne jest prowadzenie pod wpływem alkoholu. Jak wprowadzisz alkohol do organizmu nie jest istotne. Nieważne zatem czy się po prostu napijesz, czy najesz czekoladek nasączonych alkoholem czy jeszcze inaczej.

Jakiś czas temu oglądałem reportaż o perypetiach faceta, który parę minut przed wyjściem z domu płukał usta płynem do ust. Alkohol wykazał ponad 2 promile i była akcja. Poprosił o ponowny pomiar po 15 minutach (podobno policjant nie może odmówić) i zeszło do bezpiecznego poziomu. Tak więc podobnie może być z papierosem. Jest jeszcze jedna deska ratunku: badanie krwi. Jeżeli ten papieros nie powoduje przenikania alkoholu do krwi w ilości wykazującej ponad 2 promile, to tak też można się bronić.


--
..B:artek.

On 2011-03-12 16:38, .B:artek. wrote:

Jakiś czas temu oglądałem reportaż o perypetiach faceta, który parę
minut przed wyjściem z domu płukał usta płynem do ust. Alkohol wykazał
ponad 2 promile i była akcja. Poprosił o ponowny pomiar po 15 minutach
(podobno policjant nie może odmówić) i zeszło do bezpiecznego poziomu.
Tak więc podobnie może być z papierosem. Jest jeszcze jedna deska
ratunku: badanie krwi. Jeżeli ten papieros nie powoduje przenikania
alkoholu do krwi w ilości wykazującej ponad 2 promile, to tak też można
się bronić.

Jakby parę machów powodowało, to by nikt wódy nie kupował.

gacek

Ale pytasz w kontekście prawa czy pytasz o to co powiedzieć policjantowi?

Co powiedzieć (i pokazać) policjantowi to ja wiem. Po prostu nie lubię kłopotów, np. spieszenia i odholowywania pojazdu, np. 300 km od domu. Co mi z tego, że bez kłopotów prawo jazdy odzyskam, jak urlop diabli wezmą?

Nieważne zatem czy się po prostu napijesz,

Jak jadę to nigdy nie piję. Ja w ogóle rzadko piję :). Ale jaram jak smok (nikotynę, nie te tam ...nowości, które podobno nie szkodzą. Wiem też, że palenie szkodzi :). Na elektronike przeszedłem właśnie po to, żeby rzucić w ogóle to cholerstwo.

Jakiś czas temu oglądałem reportaż o perypetiach faceta,

Ten od płukania ust to betka. Ja czytałem o takim, co nie zamknął okna przy działającym spryskiwaczu szyb i się nawdychał. Widział patrol, nie chciał mandatu za brudne szyby, no i stracił prawko na parę tygodni...

Tak więc podobnie może być z papierosem.

Właśnie tego najbardziej się obawiam.

Jest jeszcze jedna deska ratunku: badanie krwi.

To żadna deska. Wiadomo, że badanie krwi wykaże 0, mnie raczej chodzi o ten stracony urlop i koszty. Ust można nie płukać, spryskiwacza z otwartymi oknami można nie używać. Jeśli człowiek zna problem, to niebezpieczeństwo jest żadne, w zjedzenie skrzynki jabłek lub lekarstw (co jest ostatnio modne wśród posłów :) to ja nie wierzę. Ale powiedz palaczowi, żeby przejechał trasę bez nikotyny - nie da się :). Co można zrobić? Prosić funcjonariuszy, żeby poczekali z kontrolą 10 minut?

Jeżeli ten papieros nie powoduje przenikania alkoholu do krwi w ilości wykazującej ponad 2 promile,

Pewnie w ogóle nie powoduje, to są naprawdę jakieś śladowe ilości. Ale bezpośrednio po zaciągnięciu się alkomat pewnie wykaże parę promili. Prawo nie uwzględnia postępu cywilizacji :).

Pozdrawiam

--

W dniu 2011-03-12 17:34, Czapla pisze:

Pewnie w ogóle nie powoduje, to są naprawdę jakieś śladowe ilości. Ale
bezpośrednio po zaciągnięciu się alkomat pewnie wykaże parę promili.

A gdzie Ty masz etanol w e-papierosie? Chyba tylko jako rozpuszczalnik substancji zapachowych a to pewnie z pól kropli (w przeliczeniu na czysty c2h5oh i jedno palenie). Legendarne jabłko daje gorszy efekt zapewne. :)

Prawo nie
uwzględnia postępu cywilizacji :).

A gdzie tu postęp cywilizacyjny - będzie jak rzucisz to świństwo. ;)

--
spp

W dniu 12.03.2011 17:34, Czapla pisze:

Ten od płukania ust to betka. Ja czytałem o takim, co nie zamknął okna przy
działającym spryskiwaczu szyb i się nawdychał. Widział patrol, nie chciał
mandatu za brudne szyby, no i stracił prawko na parę tygodni...

Tu nie trzeba okna otwierać.. Ostatnio w makro kupiłem taki płyn śmierdzący, że jedno krótkie psiknięcie na szyby, przy zamkniętych oknach bo to przez wentylacje wchodzi, powodowało kręcenie się w głowie jak by się przynajmniej ćwiartkę walnęło.. Całe 5 litrów zaraz wylałem przez tylny spryskiwacz, ci co jechali za mną musieli mieć niezłe odjazdy..
Po takim porządnym przemyciu szyb to by skali w alkomacie brakło..

W dniu 2011-03-12 15:48, Czapla pisze:

Witam.

Sprawa jest dosyć nietypowa, wbrew pozorom nie chodzi wcale o zwykłych opojów
za kółkiem. Jest coś takiego jak e-papieros. Nie wnikam, czy jest to lepsze od
zwykłej nikotyny, nie chcę prowokować żadnej reklamy czy też antyreklamy. Po
prostu interesuje mnie co pokaże alkomat i jaka będzie reakcja
funkcjonariuszy. Zwłaszcza tych myślących inaczej :).

Od paru miesięcy testuję to cudo. Ze zrozumiałych względów nie napiszę nic o
wynikach tych testów - interesuje mnie tylko i wyłącznie funkcjonariusz i
alkomat. Właśnie przeczytałem skład tej nikotynki w płynie, którą się wlewa do
żarnika i jestem przerażony... Jest tam i alkohol i jakiś octan etylu.
O tym ostatnim wygooglowałem, że "Stwierdza się działanie narkotyczne",
oraz "Powoduje depresję układu nerwowego".

Nie wiem, czy ty na poważnie czy jaja sobie robisz?

Pewnie dawki tych substancji w e-papierosie są śladowe i krzywdy nie uczynią,

Sam sobie odpowiedziałeś.

ale alkomat czy narkotest może je wykazać, zwłaszcza w niedługim czasie od
ostatniego dymka.

Narkotest O_o chodzi ci o "działanie narkotyczne" octanu etylu? Jeśli tak to spieszę uspokoić, narkotesty służą do wykrywania ściśle określonych substancji, z naciskiem na "ściśle określonych". One nie wykrywają nawet większości substancji zawartych w dopalaczach.
W zależności od rodzaju wykrywają pochodne amfetaminy, kokainę, heroinę (morfinę), kannabinoidy, niektóre leki uspokajające pewno też.
A działanie "narkotyczne" octanu etylu występuje jedynie w specyficznych warunkach - patrz "wąchanie kleju".

Czy ktoś spotkał się z takim problemem?

Nikt się spotkał bo takowy nie istnieje.


--
Pozdrawiam
JK

> Pewnie dawki tych substancji w e-papierosie są śladowe i krzywdy nie

uczynią,
 

Sam sobie odpowiedziałeś.

Błagam, tnij posty!

Nic nie zrozumiałeś. Przeczytaj może jeszcze raz.... Nie chodzi o ilości, nawet o te śladowe. Chodzi o procedury, zabranie prawka itd. Z Twojej wypowiedzi wynika, że jesteś młody i nigdy nie miałeś do czynienia z aparatem. Ja jestem stary i miałem taki kontakt wielokrotnie. W poprzednim ustroju i obecnym.

Narkotest O_o

Co to jest O_o? Nigdy nie brałem, niefachowy jestem...

chodzi ci o "działanie narkotyczne" octanu etylu?

Też.

Jeśli tak to spieszę uspokoić,

Cieszy mnie to niepomiernie że śpieszysz, ale ja to praktyk jestem. Praktyk, czyli sceptyk. Sceptyk, czyli niewierzący. Niewierzący w Boga (Istotę Najwyższą, Wielkiego Zegarmistrza, a także w wszystkowiedzących internautów).

narkotesty służą do wykrywania ściśle określonych substancji,

Jak rozumiem jesteś chemikiem i pracujesz w ...resorcie? Mnie nie interesuje zdanie chemików. Mnie interesuje tylko i wyłącznie zdanie zwykłego prostego pałkęsa. Pałkęs to taki gościu z pałką (ewentualnie z lizakiem) który może Ci zabrać prawo jazdy i nic go nie obchodzą substancje ani te tamj ..."kannabinoidy". Nie zrozumiałeś tematu, intencji, ani w ogóle niczego. Moja wina, nie umiem pisać prosto i po rzymsku. Te cholerne inteligenty już tak miewają, ponadto internet wszystko spłaszcza.

Nikt się spotkał bo takowy nie istnieje.

Pozwolę sobie zachować odmienne zdanie w tej kwestii. To, że nie jesteś w stanie dostrzec problemu wcale nie oznacza, że on nie istnieje. Tylko błagam - na przyszłość tnij te posty.

Pozdrawiam

--

W dniu 2011-03-13 01:22, Czapla pisze:

Pewnie dawki tych substancji w e-papierosie są śladowe i krzywdy nie

uczynią,

Sam sobie odpowiedziałeś.

Błagam, tnij posty!

Nic nie zrozumiałeś. Przeczytaj może jeszcze raz.... Nie chodzi o ilości,
nawet o te śladowe. Chodzi o procedury, zabranie prawka itd. Z Twojej
wypowiedzi wynika, że jesteś młody i nigdy nie miałeś do czynienia z aparatem.
Ja jestem stary i miałem taki kontakt wielokrotnie. W poprzednim ustroju i
obecnym.

Zrozumiałem doskonale. Ale ty nie przyjmujesz do wiadomości faktów. Nie będzie procedury bo narkotest nie ma co wykrywać. Koniec, kropka.

Narkotest O_o

Co to jest O_o? Nigdy nie brałem, niefachowy jestem...

O_o znaczy mniej więcej tyle "Co on pi....li?"

chodzi ci o "działanie
narkotyczne" octanu etylu?

Też.

Jeśli tak to
spieszę uspokoić,

Cieszy mnie to niepomiernie że śpieszysz, ale ja to praktyk jestem. Praktyk,
czyli sceptyk. Sceptyk, czyli niewierzący. Niewierzący w Boga (Istotę
Najwyższą, Wielkiego Zegarmistrza, a także w wszystkowiedzących internautów).

No właśnie widzę. Stanowisz taką odmianę trolla, który niby pyta, ale tak naprawdę nie chce odpowiedzi bo już wszystko wie. I w ten "sprytny" sposób próbuje przekonać innych do swoich racji.

EOT


--
JK

W dniu 2011-03-12 15:48, Czapla pisze:

Pewnie dawki tych substancji w e-papierosie są śladowe i krzywdy nie uczynią,
ale alkomat czy narkotest może je wykazać

Jeżeli chodzi o działanie alkomatu, to ten pokaże promile nawet po zapaleniu zwykłego papierosa.
Nie wiem co konkretnie powoduje zawyżenie wskazania, ale coś takiego występuje, opisane jest nawet w instrukcji obsługi alkomatu.

Kontrolę alkomatem powinno się wykonać dopiero 15 minut po jedzeniu, piciu czegokolwiek poza wodą czy paleniu tytoniu (nie wiem jak te e-papierosy, niewykluczone że podobnie). Pomiar wcześniejszy może pokazywać różne dziwne rzeczy.

Co więcej - ponoć w takich wypadkach warto to wyraźnie policjantowi przy kontroli powiedzieć i wymagany czas odczekać.
Bo jak alkomat wykaże promile, a nawet powtórne badanie 0.00, to policjant woli uruchomić całą procedurę "złapania pijanego", która kończy się zabraniem prawa jazdy i sprawą przed sądem (która kończy się oddaniem prawa jazdy).
Bo w przeciwnym wypadku policjant musi się długo tłumaczyć dlaczego w logach alkomatu pojawiły się promile, a złapanego nie ma.

Jeżeli chodzi o działanie alkomatu, to ten pokaże promile nawet po zapaleniu zwykłego papierosa.

Tego nie wiedziałem. Strach se teraz zajarać...

Kontrolę alkomatem powinno się wykonać dopiero 15 minut po jedzeniu, piciu czegokolwiek poza wodą czy paleniu tytoniu (nie wiem jak te e-papierosy, niewykluczone że podobnie).

Chyba gorzej. W ustach po tym piecze i w ogóle to czuć jakoś dziwnie. Pewnie wykaże ze 2 promile :).

Pomiar wcześniejszy może pokazywać różne dziwne rzeczy.

No właśnie tego się obawiam.

Co więcej - ponoć w takich wypadkach warto to wyraźnie policjantowi przy kontroli powiedzieć i wymagany czas odczekać.

Tylko czy wspomniany wyżej się zgodzi? Bo te kołki jakieś takie dziwne są. Odoprne są na wiedzę i to niezależnie od ustroju. Za Gierka też nie dało się z tymi ćwokami pogadać.... Z praktyki własnej to piszę, bo starzec jestem :).

Bo jak alkomat wykaże promile, a nawet powtórne badanie 0.00, to policjant woli

On chyba nie woli, on musi. Jakiś kretyn przeforsował to w ustawie. I właśnie dlatego obawiam się tej całej sytuacji...

Pozdrawiam

--

W dniu 2011-03-13 01:40, Czapla pisze:

Jeżeli chodzi o działanie alkomatu, to ten pokaże promile nawet po
zapaleniu zwykłego papierosa.

Tego nie wiedziałem. Strach se teraz zajarać...

Strach to nawet kanapkę z pomidorem zjeść :)

Co więcej - ponoć w takich wypadkach warto to wyraźnie policjantowi przy
kontroli powiedzieć i wymagany czas odczekać.

Tylko czy wspomniany wyżej się zgodzi? Bo te kołki jakieś takie dziwne są.

Myślę że tak.
Raz że instrukcja tak mówi, dwa że na szkoleniu pewnie też mu mówili, a trzy że on sam wcale nie chce sobie robić ani papierkowej roboty, ani kłopotu jakim niewątpliwie jest taki delikwent którego on zawlecze przed sąd, a sąd delikwenta wypuści ze względu na błąd pomiaru.

Odoprne są na wiedzę i to niezależnie od ustroju. Za Gierka też nie dało się z
tymi ćwokami pogadać.... Z praktyki własnej to piszę, bo starzec jestem :).

Bo jak alkomat wykaże promile, a nawet powtórne badanie 0.00, to
policjant woli

On chyba nie woli, on musi. Jakiś kretyn przeforsował to w ustawie. I właśnie
dlatego obawiam się tej całej sytuacji...

Policjant wykona zawsze badanie powtórne po 15 minutach jeżeli wynik pierwszego był pozytywny. I jeżeli wynik pierwszy był wysoki, a drugi był zero to policjant może (w sumie to nawet powinien) uznać pierwszy wynik za błędny i puścić kierowcę, zwłaszcza że możliwość błędnego działanie alkomatu opisana jest w instrukcji.

Tyle że naraża się na konieczność odpowiedzi na pytanie co to za pomiar odnotowany w logu urządzenia. Pada wtedy podejrzenie, że wziął w łapę i puścił pijanego.

I dlatego policjant jak w pierwszym pomiarze wyjdą promile, to dla "świętego spokoju" sprawę pokieruje dalej. A że może to być mocno uciążliwe dla kierowcy to już mu wisi kalafiorem.
Dlatego w razie takiej sytuacji warto mu powiedzieć że właśnie się coś zajadało i żeby te 15 minut poczekać tak jak mówi instrukcja.

Użytkownik "Czapla" <kumieWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:178f.000000c9.4d7b87b1@newsgate.onet.pl...

Sprawa jest dosyć nietypowa,

ale za to bardzo prosta do rozwiązania, daj sobie spokój z paleniem do niczego ci to potrzebne nie jest, a pare zeta w kieszeni zostanie ;)