http://wiadomosci.onet.pl/1926887,11,item.html

Dopóki (p)osły z wiejskiej co wożą dupy mercedesami i maybachami będą rządzić, niestety prawo będzie po ich stronie a przy okazji pijaków i piratów drogowych.

Za samą jazdę po pijaku, jak również za 2 krotne przekroczenie dozwolonej prędkości (100 w zabudowanym, 180 w niezabudowanym)  - powinien być - prócz innych kar - obligatoryjny przepadek samochodu (choćby nie stanowił własności sprawcy) na rzecz skarbu państwa.

--

On 3 Mar, 12:19, s...@mailinator.com wrote:

http://wiadomosci.onet.pl/1926887,11,item.html

Za samą jazdę po pijaku, jak również za 2 krotne przekroczenie dozwolonej
prędkości (100 w zabudowanym, 180 w niezabudowanym)  - powinien być - prócz
innych kar - obligatoryjny przepadek samochodu (choćby nie stanowił własności
sprawcy) na rzecz skarbu państwa.

Tyle że za jazdę po pijaku traci się prawo jazdy, teoretycznie jest to
bardziej dotkliwe ponieważ taki delikwent nie może prowadzić auta ani
swojego ani pożyczonego, jak jest każdy widzi.

Co do wykroczeń drogowych, do listy mandatów powinny mieć wgląd firmy
ubezpieczeniowe i na tej podstawie powinny określać ryzyko, a co za
tym idzie wysokość składki na ubezpieczenie. Ktoś kto łapie 2-3
mandaty rocznie za przekroczenie prędkości, czy inne wykroczenie, nie
mógł by liczyć na zniżki, a powyżej tego limitu ubezpieczyciel mógł by
liczyć wręcz zwyżkę.

--
Pzdr.
RS

Użytkownik <spam@mailinator.com> napisał w wiadomości
news:43b9.000001c8.49ad1258newsgate.onet.pl...

http://wiadomosci.onet.pl/1926887,11,item.html

Dopóki (p)osły z wiejskiej co wożą dupy mercedesami i maybachami będą

rządzić,

niestety prawo będzie po ich stronie a przy okazji pijaków i piratów

drogowych.

PLONK!

Włodek

Dnia Tue, 03 Mar 2009 12:19:52 +0100, spam@mailinator.com napisał(a):

Dopóki (p)osły z wiejskiej co wożą dupy mercedesami i maybachami będą rządzić, niestety prawo będzie po ich stronie a przy okazji pijaków i piratów drogowych.
Za samą jazdę po pijaku, jak również za 2 krotne przekroczenie dozwolonej prędkości (100 w zabudowanym, 180 w niezabudowanym)  - powinien być - prócz innych kar - obligatoryjny przepadek samochodu (choćby nie stanowił własności sprawcy) na rzecz skarbu państwa.

Glupszego cie rodzice nie mogli zrobic?
--
marcin

On Mar 3, 12:40 pm, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:

Glupszego cie rodzice nie mogli zrobic?

Nie ufaj rodzicom. Zrób się sam!

Zdravim,
Kuba

On 2009-03-03, zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> wrote:

Dnia Tue, 03 Mar 2009 12:19:52 +0100, spam@mailinator.com napisał(a):

Dopóki (p)osły z wiejskiej co wożą dupy mercedesami i maybachami będą rządzić, niestety prawo będzie po ich stronie a przy okazji pijaków i piratów drogowych.
Za samą jazdę po pijaku, jak również za 2 krotne przekroczenie dozwolonej prędkości (100 w zabudowanym, 180 w niezabudowanym)  - powinien być - prócz innych kar - obligatoryjny przepadek samochodu (choćby nie stanowił własności sprawcy) na rzecz skarbu państwa.

Glupszego cie rodzice nie mogli zrobic?

Właściwie, jakie masz argumenty przeciwko przepadkowi samochodu w
sytuacjach skrajnego złamania przepisów?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Dnia Tue, 3 Mar 2009 12:30:18 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):

Właściwie, jakie masz argumenty przeciwko przepadkowi samochodu w
sytuacjach skrajnego złamania przepisów?

Po pierwsze jazda 100 po duzym miescie, nie musi byc niczym strasznym.
Po drugie, bentleje politykow nie maja tu nic do rzeczy. Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?
--
marcin

On 2009-03-03, zly <bozupabylazaslona@NOpocztaSPAM.fm> wrote:

Dnia Tue, 3 Mar 2009 12:30:18 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):

Właściwie, jakie masz argumenty przeciwko przepadkowi samochodu w
sytuacjach skrajnego złamania przepisów?

Po pierwsze jazda 100 po duzym miescie, nie musi byc niczym strasznym.

To prawda. Nie musi, ale są miejsca, gdzie zdecydowanie jest - choć
faktycznie w większości wypadków jest tam ograniczenie do 40 czy 30.

Pisałem o skrajnym złamaniu przepisów.

Po drugie, bentleje politykow nie maja tu nic do rzeczy.

To prawda.

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

Nie chciałbym, ale żona powinna myśleć, komu pożycza. Skrajnie złamać
przepisy trzeba naprawdę bardzo chcieć, zapewne takim potencjalnym
znacznie trudniej byłoby pożyczyć samochód szwagra, a wizja utraty
swojego samochodu również mogłaby przystopować.

Jeśli nie kontrolujesz, kto i jak jeździ Twoim samochodem, to wybacz,
ale powinieneś.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

Jeśli nie kontrolujesz, kto i jak jeździ Twoim samochodem, to wybacz,
ale powinieneś.

znaczy jak pozyczasz bratu samochod, to siedzisz na fotelu obok?
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

Jeśli nie kontrolujesz, kto i jak jeździ Twoim samochodem, to wybacz,
ale powinieneś.

znaczy jak pozyczasz bratu samochod, to siedzisz na fotelu obok?

Chmury na niebie też występują u Ciebie w kolorach czarnym albo białym?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

Jeśli nie kontrolujesz, kto i jak jeździ Twoim samochodem, to wybacz,
ale powinieneś.

znaczy jak pozyczasz bratu samochod, to siedzisz na fotelu obok?

Chmury na niebie też występują u Ciebie w kolorach czarnym albo białym?

no to wyjasnij jak kontrolujesz "kto i jak" jezdzi twoim samochodem
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

Jeśli nie kontrolujesz, kto i jak jeździ Twoim samochodem, to wybacz,
ale powinieneś.

znaczy jak pozyczasz bratu samochod, to siedzisz na fotelu obok?

Chmury na niebie też występują u Ciebie w kolorach czarnym albo białym?

no to wyjasnij jak kontrolujesz "kto i jak" jezdzi twoim samochodem

Ufam tym, którym pożyczam na tyle, że wiem, że głupot nie zrobią. A jak
zrobią, to będą się poczuwać do winy i jej ewewntualnego pokrycia.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

Jeśli nie kontrolujesz, kto i jak jeździ Twoim samochodem, to wybacz,
ale powinieneś.

znaczy jak pozyczasz bratu samochod, to siedzisz na fotelu obok?

Chmury na niebie też występują u Ciebie w kolorach czarnym albo białym?

no to wyjasnij jak kontrolujesz "kto i jak" jezdzi twoim samochodem

Ufam tym, którym pożyczam na tyle, że wiem, że głupot nie zrobią. A jak
zrobią, to będą się poczuwać do winy i jej ewewntualnego pokrycia.

no, a jak sie zawiedziesz?
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

znaczy jak pozyczasz bratu samochod, to siedzisz na fotelu obok?

Chmury na niebie też występują u Ciebie w kolorach czarnym albo białym?

no to wyjasnij jak kontrolujesz "kto i jak" jezdzi twoim samochodem

Ufam tym, którym pożyczam na tyle, że wiem, że głupot nie zrobią. A jak
zrobią, to będą się poczuwać do winy i jej ewewntualnego pokrycia.

no, a jak sie zawiedziesz?

Są znacznie gorsze rzeczy, niż utrata/zniszczenie samochodu, w których
rodzina może sprawić zawód.

Co to, cholera, w ogóle za pytanie ma być? Co zrobisz, jak się
zawiedziesz na Losie i jutro obudzisz bez małżowin usznych? :P

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

click pisze:

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

Jeśli nie kontrolujesz, kto i jak jeździ Twoim samochodem, to wybacz,
ale powinieneś.

znaczy jak pozyczasz bratu samochod, to siedzisz na fotelu obok?

Chmury na niebie też występują u Ciebie w kolorach czarnym albo białym?

no to wyjasnij jak kontrolujesz "kto i jak" jezdzi twoim samochodem

Ufam tym, którym pożyczam na tyle, że wiem, że głupot nie zrobią. A jak
zrobią, to będą się poczuwać do winy i jej ewewntualnego pokrycia.

no, a jak sie zawiedziesz?

zreszta
twoje zaufanie niewiele ma do rzeczy
mowa jest o hipotetycznym przepisie o przepadku pojazdu, ktorym kierowal "morderca"
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

click pisze:

Jan Srzednicki pisze:

On 2009-03-03, click <click_n_ride@psychop.op.pl> wrote:

Jan Srzednicki pisze:

znaczy jak pozyczasz bratu samochod, to siedzisz na fotelu obok?

Chmury na niebie też występują u Ciebie w kolorach czarnym albo białym?

no to wyjasnij jak kontrolujesz "kto i jak" jezdzi twoim samochodem

Ufam tym, którym pożyczam na tyle, że wiem, że głupot nie zrobią. A jak
zrobią, to będą się poczuwać do winy i jej ewewntualnego pokrycia.

no, a jak sie zawiedziesz?

zreszta
twoje zaufanie niewiele ma do rzeczy

Twoja wypowiedź również.

mowa jest o hipotetycznym przepisie o przepadku pojazdu, ktorym kierowal "morderca"

Wow, zauważyłeś. I co - mam taki pogląd, a nie inny. Ha ha!

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki pisze:

Wow, zauważyłeś. I co - mam taki pogląd, a nie inny. Ha ha!

no to sie nagadales
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

click pisze:

Chmury na niebie też występują u Ciebie w kolorach czarnym albo białym?

no to wyjasnij jak kontrolujesz "kto i jak" jezdzi twoim samochodem

Bardzo prosto: papiery wozu mam przy sobie a kluczyków nie daję.


--
Maciej "johnkelly" Różalski ..... gg:1716136 ..... johnkelly(at)wp.pl
blog: www.maciejrozalski.eu .........................................

johnkelly pisze:

click pisze:

Chmury na niebie też występują u Ciebie w kolorach czarnym albo białym?

no to wyjasnij jak kontrolujesz "kto i jak" jezdzi twoim samochodem

Bardzo prosto: papiery wozu mam przy sobie a kluczyków nie daję.

cofnij sie kilka postow
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

On Tue, 03 Mar 2009 13:39:57 +0100, zly  <bozupabylazaslona@nopocztaspam.fm> wrote:

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A chciałbyś stracić swoje dziecko (sprawdzić, czy nie ksiądz;), bo ktoś  niedopilnował swojego samochodu i ktoś inny po pijanemu je potrącił?


--
Pozdrawiam
RobertP.

On Mar 3, 1:43 pm, "RobertP." <r_p_u_d_l_...@poczta.onet.pl> wrote:

On Tue, 03 Mar 2009 13:39:57 +0100, zly  

<bozupabylazasl...@nopocztaspam.fm> wrote:
> Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
> zona pozyczyla bratu?

A chciałbyś stracić swoje dziecko (sprawdzić, czy nie ksiądz;), bo ktoś  
niedopilnował swojego samochodu i ktoś inny po pijanemu je potrącił?

Np. złodziej. Powinniśmy przejść do karania właścicieli za
niewystarczające zabezpieczenie mienia przed kradzieżą. Problem sam
zniknie.

Pzdr,
Ddorota

Szprota aka Stefandora wrote:

On Mar 3, 1:43 pm, "RobertP." <r_p_u_d_l_...@poczta.onet.pl> wrote:

On Tue, 03 Mar 2009 13:39:57 +0100, zly  <bozupabylazasl...@nopocztaspam.fm> wrote:

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A chciałbyś stracić swoje dziecko (sprawdzić, czy nie ksiądz;), bo ktoś  niedopilnował swojego samochodu i ktoś inny po pijanemu je potrącił?

Np. złodziej. Powinniśmy przejść do karania właścicieli za
niewystarczające zabezpieczenie mienia przed kradzieżą. Problem sam
zniknie.

Swego czasu glosno bylo o zbyt zabezpieczonym samochodzie - wlasciciel umiescil jakies kolce i tp. raniace zlodzieja siadajacego na siedzeniu kierowcy ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 2009-03-03, Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

Szprota aka Stefandora wrote:

On Mar 3, 1:43 pm, "RobertP." <r_p_u_d_l_...@poczta.onet.pl> wrote:

On Tue, 03 Mar 2009 13:39:57 +0100, zly  <bozupabylazasl...@nopocztaspam.fm> wrote:

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A chciałbyś stracić swoje dziecko (sprawdzić, czy nie ksiądz;), bo ktoś  niedopilnował swojego samochodu i ktoś inny po pijanemu je potrącił?

Np. złodziej. Powinniśmy przejść do karania właścicieli za
niewystarczające zabezpieczenie mienia przed kradzieżą. Problem sam
zniknie.

Swego czasu glosno bylo o zbyt zabezpieczonym samochodzie - wlasciciel umiescil jakies kolce i tp. raniace zlodzieja siadajacego na siedzeniu kierowcy ;-)

Jak się skończyło?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki wrote:

On 2009-03-03, Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

Szprota aka Stefandora wrote:

On Mar 3, 1:43 pm, "RobertP." <r_p_u_d_l_...@poczta.onet.pl> wrote:

On Tue, 03 Mar 2009 13:39:57 +0100, zly  <bozupabylazasl...@nopocztaspam.fm> wrote:

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A chciałbyś stracić swoje dziecko (sprawdzić, czy nie ksiądz;), bo ktoś  niedopilnował swojego samochodu i ktoś inny po pijanemu je potrącił?

Np. złodziej. Powinniśmy przejść do karania właścicieli za
niewystarczające zabezpieczenie mienia przed kradzieżą. Problem sam
zniknie.

Swego czasu glosno bylo o zbyt zabezpieczonym samochodzie - wlasciciel umiescil jakies kolce i tp. raniace zlodzieja siadajacego na siedzeniu kierowcy ;-)

Jak się skończyło?

Ukarano wkasciciela samochodu za 'uszkodzenie' zlodzieja...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Panie Coaster, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gojbfd$djs$1news.supermedia.pl> przy ul....

Jan Srzednicki wrote:

On 2009-03-03, Coaster <manypeny@mac.com> wrote:

Szprota aka Stefandora wrote:

On Mar 3, 1:43 pm, "RobertP." <r_p_u_d_l_...@poczta.onet.pl> wrote:

On Tue, 03 Mar 2009 13:39:57 +0100, zly  <bozupabylazasl...@nopocztaspam.fm> wrote:

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A chciałbyś stracić swoje dziecko (sprawdzić, czy nie ksiądz;), bo ktoś  niedopilnował swojego samochodu i ktoś inny po pijanemu je potrącił?

Np. złodziej. Powinniśmy przejść do karania właścicieli za
niewystarczające zabezpieczenie mienia przed kradzieżą. Problem sam
zniknie.

Swego czasu glosno bylo o zbyt zabezpieczonym samochodzie - wlasciciel umiescil jakies kolce i tp. raniace zlodzieja siadajacego na siedzeniu kierowcy ;-)

Jak się skończyło?

Ukarano wkasciciela samochodu za 'uszkodzenie' zlodzieja...

Wot, Polska.
Wynalazca powinien dostać od państwa nagrodę za wyrwanie wszy z dupy
społeczeństwa. :-/

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Panie Coaster, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w

Ukarano wkasciciela samochodu za 'uszkodzenie' zlodzieja...

Wot, Polska.

Proponuję poczytania o przypadkach ze Stanów. Tam wszystko się zaczęło.
Polska jest jeszcze w powijakach w tej kwestii.

--
Dorota,
Szprota.

Panie Szprota aka Stefandora, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gojvlr$12k$2news.onet.pl> przy ul....

Marek 'marcus075' Karweta wrote:

Panie Coaster, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w

Ukarano wkasciciela samochodu za 'uszkodzenie' zlodzieja...

Wot, Polska.

Proponuję poczytania o przypadkach ze Stanów. Tam wszystko się zaczęło.
Polska jest jeszcze w powijakach w tej kwestii.

A ja wiem... :-/

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Użytkownik "Coaster" <manypeny@mac.com> napisał w wiadomości
news:goj9sf$cr1$1news.supermedia.pl...

Swego czasu glosno bylo o zbyt zabezpieczonym samochodzie - wlasciciel
umiescil jakies kolce i tp.

polożył na siedzeniu matę z gąbki w którą od spodu powbijał wyprostowane
haczyki na ryby

raniace zlodzieja siadajacego na siedzeniu
kierowcy ;-)

ran wiekich nie odniósł ale znalazł się w dość kłopotliwej sytuacji ;-)

Marek

Szprota aka Stefandora pisze:

Powinniśmy przejść do karania właścicieli za
niewystarczające zabezpieczenie mienia przed kradzieżą. Problem sam
zniknie.

Dobrze się czujesz?
Wolałbym nie być skazany dożywociem za to, że zapomniałem zamknąć brykę.
A jeszcze bardziej wolałbym w ogóle jej nie zamykać i zostawiać rower, gdzie popadnie bez krypto coś tam.

--
richo

richo nazca wrote:

Szprota aka Stefandora pisze:

Powinniśmy przejść do karania właścicieli za
niewystarczające zabezpieczenie mienia przed kradzieżą. Problem sam
zniknie.

Dobrze się czujesz?
Wolałbym nie być skazany dożywociem za to, że zapomniałem zamknąć brykę.
A jeszcze bardziej wolałbym w ogóle jej nie zamykać i zostawiać rower, gdzie popadnie bez krypto coś tam.

To chyba taki absurd, że ironia powinna sama wyciekać...

--
Dorota,
Szprota.

Szprota aka Stefandora pisze:

To chyba taki absurd, że ironia powinna sama wyciekać...

Chyba zbyt wolno, ale zdaje się dobrze się rozumiemy ;)

--
richo

RobertP. pisze:

On Tue, 03 Mar 2009 13:39:57 +0100, zly <bozupabylazaslona@nopocztaspam.fm> wrote:

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A chciałbyś stracić swoje dziecko (sprawdzić, czy nie ksiądz;), bo ktoś niedopilnował swojego samochodu i ktoś inny po pijanemu je potrącił?

ty tak serio?

--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

AFAIK w krajach cywilizowanych (gdzie obowiązuje taka kara) jest to rozwiązane w ten sposób, że oddaje się jedynie swój samochód. W innym przypadku (np. auto służbowe) płaci się jego równowartość - co wiąże się z bardzo skutecznymi metodami ściągania należności przez państwo - totalnie niewykonalne w naszym kraju :(

--
Pozdrawiam!
Marcin

On 2009-03-03, Marcin <sq5izm@gazeta.pl> wrote:

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

AFAIK w krajach cywilizowanych (gdzie obowiązuje taka kara) jest to rozwiązane w ten sposób, że oddaje się jedynie swój samochód. W innym przypadku (np. auto służbowe) płaci się jego równowartość - co wiąże się z bardzo skutecznymi metodami ściągania należności przez państwo - totalnie niewykonalne w naszym kraju :(

Alternatywą jest prawo do odszkodowania przysługujące właścicielowi
auta. Ściągalność w rodzinie ma szanse być większa :P

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Marcin pisze:

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

AFAIK w krajach cywilizowanych (gdzie obowiązuje taka kara) jest to rozwiązane w ten sposób, że oddaje się jedynie swój samochód.

Ofierze? To może lepiej ręce ucinać?
Czyli, jak ginąć to pod bentleyem.

--
richo

zly pisze:

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A chciałbyś tylko widzieć taki wypadek spowodowany nie przez pijanego kierowcę nie będącym właścicielem samochodu?


Pozdr. adam

> Właściwie, jakie masz argumenty przeciwko przepadkowi samochodu w
> sytuacjach skrajnego złamania przepisów?

Po pierwsze jazda 100 po duzym miescie, nie musi byc niczym strasznym.

A doswiadczyles przeciskania sie prawym pasem samochodu z taka predkoscia? Czy probowales skrecic na jezdni 3-5 pasowej w lewo podczas strumienia pojazdow o takiej predkosci?
Zapewne nie wiec tak naprawde niewiesz co gadasz.

Po drugie, bentleje politykow nie maja tu nic do rzeczy.

Maja bo ... punkt widzenia zalezy od pkt siedzenia.

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A czy na lewo i prawo uzyczasz broni?

--

rostrowski@interia.pl wrote:

[...]

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A czy na lewo i prawo uzyczasz broni?

A slyszal o kradziezy broni?



--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

rostrowski@interia.pl pisze:

Zapewne nie wiec tak naprawde niewiesz co gadasz.

naprawde ci wyszlo
ale nie wiesz

Po drugie, bentleje politykow nie maja tu nic do rzeczy.

Maja bo ... punkt widzenia zalezy od pkt siedzenia.

taaaa (ot)"byt ksztaltuje swiadomosc"

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A czy na lewo i prawo uzyczasz broni?

od kiedy to na samochod trzeba miec pozowlenie?

--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Dnia Tue, 03 Mar 2009 20:19:03 +0100, rostrowski@interia.pl napisał(a):

A doswiadczyles przeciskania sie prawym pasem samochodu z taka predkoscia?

Nie do konca rozumiem, co probujesz tutaj opisac.
Zreszta nikt nie twierdzi, ze wszedzie mozna pocinac 100. Obsmiewam tylko
propozycje, zeby za jakiekolwiek wieksze przekroczenie predkosci odbierac
samochod

probowales skrecic na jezdni 3-5 pasowej w lewo podczas strumienia pojazdow o takiej predkosci?

Tak, zarowno samochodem jak i rowerem. W sumie przez dlugi czas codziennie
jadac do pracy (rowerem). Oczywiscie

Zapewne nie wiec tak naprawde niewiesz co gadasz.

I widzisz. Wystepuja tu pewne bledy logiczne. Z racji tego, ze czesto
przekraczam ta 100 i z drugiej strony czesto jestem na trasach gdzie sie
przekracza, logika podpowiadalaby , ze wiem znacznie lepiej niz ty - osoba
nie lamiaca przepisow

Po drugie, bentleje politykow nie maja tu nic do rzeczy.

Maja bo ... punkt widzenia zalezy od pkt siedzenia.

jasne
 

Po drugi chcialbys stracic samochod, bo ktos w niego wsiadl po pijaku? Np
zona pozyczyla bratu?

A czy na lewo i prawo uzyczasz broni?

a nikt nigdy nic ci nie ukradl?
--
marcin

Właściwie, jakie masz argumenty przeciwko przepadkowi samochodu w
sytuacjach skrajnego złamania przepisów?

Takie, ze karany jest KIEROWCA a nie wlasciciel.
Co np. z samochodami wypozyczalni ? Co z leasingodawcami ?

> Właściwie, jakie masz argumenty przeciwko przepadkowi samochodu w
> sytuacjach skrajnego złamania przepisów?

Takie, ze karany jest KIEROWCA a nie wlasciciel.
Co np. z samochodami wypozyczalni ? Co z leasingodawcami ?

Czytając kodeks karny wiele razy spotkałem się z takim sformułowaniem:

"Sąd orzeka przepadek przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia przestępstwa, chociażby nie stanowiły własności sprawcy".

--

Użytkownik <robert@mailinator.com> napisał w wiadomości news:43b9.0000021a.49ad5587newsgate.onet.pl...

"Sąd orzeka przepadek przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do
popełnienia przestępstwa, chociażby nie stanowiły własności sprawcy".

To sobie poczytaj jeszcze bo wcale nie jest to takie oczywiste.

Pozdrawiam
kosik

Dnia Tue, 03 Mar 2009 12:19:52 +0100, spam@mailinator.com napisał(a):

> Dopóki (p)osły z wiejskiej co wożą dupy mercedesami i maybachami będą

rządzić,

> niestety prawo będzie po ich stronie a przy okazji pijaków i piratów

drogowych.

> Za samą jazdę po pijaku, jak również za 2 krotne przekroczenie dozwolonej > prędkości (100 w zabudowanym, 180 w niezabudowanym)  - powinien być -

prócz

> innych kar - obligatoryjny przepadek samochodu (choćby nie stanowił

własności

> sprawcy) na rzecz skarbu państwa.

Glupszego cie rodzice nie mogli zrobic?

Ja tez jestem za takim prawem. Czy rowniez uwazasz mnie za glupca?

--

Dnia Tue, 03 Mar 2009 20:12:30 +0100, Roberto napisał(a):

Ja tez jestem za takim prawem. Czy rowniez uwazasz mnie za glupca?

tak, dorzuc tylko jeszcze teorie o bentlejach
--
marcin

Za samą jazdę po pijaku, jak również za 2 krotne przekroczenie dozwolonej
prędkości (100 w zabudowanym, 180 w niezabudowanym)  - powinien być - prócz
innych kar - obligatoryjny przepadek samochodu (choćby nie stanowił własności
sprawcy) na rzecz skarbu państwa.

A dlaczego samochód a nie prawo do jego prowadzenia ?
Gdyby w Polsce sprawnie egzekwowano ISTNIEJĄCE przepisy, to nie mielibyśmy pijanych za kierownicą.
Niestety sprawiedliwość też mamy chorą, więc niektórzy chcą zabierać samochody....
A wystarczy wprowadzić automatyczne cofnięcie PJ na 2 lata po pierwszej wpadce i dożywotnie po drugiej.
A dopiero tym, bez PJ jadącym na podwójnym gazie po raz trzeci obcinać jajca :)
Pozdrawiam !
WOJO

On 3 Mar, 16:14, "WOJO" <so...@address.unknown.hehe> wrote:

A dlaczego samochód a nie prawo do jego prowadzenia ?
Gdyby w Polsce sprawnie egzekwowano ISTNIEJĄCE przepisy, to nie mielibyśmy
pijanych za kierownicą.
Niestety sprawiedliwość też mamy chorą, więc niektórzy chcą zabierać
samochody....
A wystarczy wprowadzić automatyczne cofnięcie PJ na 2 lata po pierwszej
wpadce i dożywotnie po drugiej.
A dopiero tym, bez PJ jadącym na podwójnym gazie po raz trzeci obcinać jajca

Dopóki nie zmieni się postrzeganie przez społeczeństwo pijaków za
kierownicą, problem nie zniknie. Jeżeli ktoś nie ma oporów do
prowadzenia auta po pijaku, to brak papieru mu w tym nie przeszkodzi.
Mało było doniesień o pijakach notorycznie olewających zakaz
prowadzenia pojazdów? Być może - bo nie jestem wielkim zwolennikem
pozbawiania miena prywatnego - przepadek samochodu bardziej działałby
na wyobraźnię delikwenta. W końcu dla wielu samochód to wiele
wyrzeczeń i powód dumy przed sąsiadami :).
pozdr

Przemek pisze:

Dopóki nie zmieni się postrzeganie przez społeczeństwo pijaków za
kierownicą, problem nie zniknie.

Ale jaki problem? Myślisz, że wypadki mają tylko pijani, na zaśnieżonej drodze w nocy skradzionym lub pożyczonym od szwagra samochodem?

Ci powyżej tylko są bardziej "medialni".

--
richo

On 3 Mar, 20:52, richo nazca <n...@nazca.nospam.com.pl> wrote:

Przemek pisze:

> Dopóki nie zmieni się postrzeganie przez społeczeństwo pijaków za
> kierownicą, problem nie zniknie.

Ale jaki problem? Myślisz, że wypadki mają tylko pijani, na zaśnieżonej
drodze w nocy skradzionym lub pożyczonym od szwagra samochodem?

Ci powyżej tylko są bardziej "medialni".

Tak, zgadza się. Ale wątek tyczy się problemu nagrzanych kierowników,
co u nas jest plagą. Nie raz słyszałem, jak ktoś przechwalał sie, jak
to on potrafi prowadzić po "flaszce" lepiej niż na trzeźwo...
Normalnie nóż się otwiera w kieszeni. Sam widziałem, jak koleś
otwierał auto na klęczkach, bo już nie mógł ustać. Oczywiście
zgłosiłem i zgarnęli go po 200m.

Przemek pisze:

(...) Ale wątek tyczy się problemu nagrzanych kierowników,
co u nas jest plagą. (...)

Plagą są wypadki drogowe. Zniknie problem pijanych kierowników, wtedy 100% wypadków będą powodować trzeźwi, ale tym łatwiej wybaczyć. I nie ma o czym pisać.

--
richo

Przemek wrote:

[..] W końcu dla wielu samochód to wiele
wyrzeczeń i powód dumy przed sąsiadami :).

Chyba ze dwadziescia lat temu.

--
PoZdR

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

"Don't try any other colors, red's the only one that works."

– Sheldon Brown, 1944-2008

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

On 3 Mar, 22:32, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Przemek wrote:
> [..] W końcu dla wielu samochód to wiele
> wyrzeczeń i powód dumy przed sąsiadami :).

Chyba ze dwadziescia lat temu.

Jak patrzę na te wypolerowane golfy z rynną z tyłu zamiast rury
wydechowej to mam wątpliwości.

Przemek wrote:

On 3 Mar, 22:32, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

Przemek wrote:

[..] W końcu dla wielu samochód to wiele
wyrzeczeń i powód dumy przed sąsiadami :).

Chyba ze dwadziescia lat temu.

Jak patrzę na te wypolerowane golfy z rynną z tyłu zamiast rury
wydechowej to mam wątpliwości.

To raczej specyficzna 'subkultura'.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Dnia 03.03.2009 22:32 użytkownik Coaster napisał :

Przemek wrote:

[..] W końcu dla wielu samochód to wiele
wyrzeczeń i powód dumy przed sąsiadami :).

Chyba ze dwadziescia lat temu.

Jak najbardziej dziś również.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Mikołaj "Miki" Menke wrote:

Dnia 03.03.2009 22:32 użytkownik Coaster napisał :

Przemek wrote:

[..] W końcu dla wielu samochód to wiele
wyrzeczeń i powód dumy przed sąsiadami :).

Chyba ze dwadziescia lat temu.

Jak najbardziej dziś również.

Wyjatki bed zawsze. Ja nie 'uswiadczylem' wsrod spotykanych ludzi/znajomych/sasiadow takiego podejscia do auta. Raczej czysto uzytkowe ewntualnie kolekcjonerskie. Radosc z posadania sprawnego/ladnego 'sprzetu' nie chec pokazania sie, bo niby czym moza teraz zadziwic? To nie te czasy. Nie wiem, czy pamietasz osobiscie czasy, kiedy samochody byly na talony a po wyjechaniu z punktu odbioru zyskiwaly na wartosci - odwrotnie niz teraz. Poza tym co to za wyrzeczenie kiedy sprawne auto w niezlym stanie mozna bylo kupic ostatnio kupic za podwojna czy potrojna kwote ubezpieczenia?

Predzej mozna powiedziec, ze drogi, wypasiony rower i stroj kosmity to srodek do podbudowania swojego ego. Nieraz jak jechalem z pracy do domu moja stara kolarka zwyklym 'ciegiem' takie 'koguciki' wyprzedzaly ze stawaniem na pedalach na trasie aby sromotnie 'peknac' po dwoch-trzech kilometrach...

A w kwestii samochodow to gdzies czytalem ostatnio prawdziwe zdanie: "Proste dla szybkich samochodów, zakręty dla szybkich kierowców".


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Panie WOJO, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:gojhbt$enh$1node2.news.atman.pl> przy ul....

A dopiero tym, bez PJ jadącym na podwójnym gazie po raz trzeci obcinać jajca

Chyba na wysokości szyi.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

WOJO wrote:

Gdyby w Polsce sprawnie egzekwowano ISTNIEJĄCE przepisy, to nie mielibyśmy pijanych za kierownicą.

Zaprzestaną sprzedawać alco na stacjach i z pewnością rozwiążą problem...

--
Dorota,
Szprota.

Szprota aka Stefandora pisze:

WOJO wrote:

Gdyby w Polsce sprawnie egzekwowano ISTNIEJĄCE przepisy, to nie mielibyśmy pijanych za kierownicą.

Zaprzestaną sprzedawać alco na stacjach i z pewnością rozwiążą problem...

A już miałem... ;)

--
richo

Dnia Tue, 03 Mar 2009 20:12:30 +0100, Szprota aka Stefandora napisał(a):

Zaprzestaną sprzedawać alco na stacjach i z pewnością rozwiążą problem...

Heh, jakos smiem przypuszczac, ze rzadko jest tak, ze gosciu zatrzymuje sie
na stacji, kupuje alko, pije i jedzie dalej. Raczej pije w domu, na
imprezie, i potem wraca (albo jedzie do sklepu po dokladke)
--
marcin

zly wrote:

Dnia Tue, 03 Mar 2009 20:12:30 +0100, Szprota aka Stefandora napisał(a):

Zaprzestaną sprzedawać alco na stacjach i z pewnością rozwiążą problem...

Heh, jakos smiem przypuszczac, ze rzadko jest tak, ze gosciu zatrzymuje sie
na stacji, kupuje alko, pije i jedzie dalej. Raczej pije w domu, na
imprezie, i potem wraca (albo jedzie do sklepu po dokladke)

Jak wcześniejsza wypowiedź o karaniu właścicieli, tu również ironia.

--
Dorota,
Szprota.

Dnia Wed, 04 Mar 2009 08:09:25 +0100, Szprota aka Stefandora napisał(a):

tu również ironia.

mea culpa ;)
--
marcin

On Mar 4, 8:45 am, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:

Dnia Wed, 04 Mar 2009 08:09:25 +0100, Szprota aka Stefandora napisał(a):

> tu również ironia.

mea culpa ;)

Ja również. Ekran to nie głos :)

Dorota