Data: 2009-03-02 21:02:49 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Pilne ! Przejecie opieki nad dzieckiem | |
Użytkownik "Zino" <zino34@o2.pl> napisał w wiadomości news:gogtle$edk$1atlantis.news.neostrada.pl...
Witam grupowiczow. Pilnie potrzebuje informacji na nastepujacy temat: Ja bym się do sądu zwrócił z wnioskiem o zmianę wydanych zarządzeń, czyli oznaczenie miejsca pobytu dziecka przy ojcu i określenie alimentów. Do tego czasu, skoro rzecz jest nagląca, to bym spisał z żoną w tej materii ugodę. |
|
Data: 2009-03-02 23:21:17 | |
Autor: Zino | |
Pilne ! Przejecie opieki nad dzieckiem | |
Ja bym się do sądu zwrócił z wnioskiem o zmianę wydanych zarządzeń, czyli oznaczenie miejsca pobytu dziecka przy ojcu i określenie alimentów. Do tego czasu, skoro rzecz jest nagląca, to bym spisał z żoną w tej materii ugodę. No wlasnie- ale jak to zrobic ?? Sprawa w sadzie i czekac na pierwsza rozprawe 3-6 miesiecy ? Mam zlozyc pozew przeciwko bylej zonie ? O co ? Jak to sformulowac ? Byc moze o zatwierdzenie ugody z nia ? Nie chodzi to o pieniadze - chociaz takze... Nie jestem jakos super sytuowany. Gdyby sie okazalo za jakis czas, ze musze jeszcze bylej zaplacic alimenty - bylby to problem... Wystarczy, ze zostawilem jej i mojemu dziecku mieszkanie, z ktorego juz w zasadzie nic nie zostalo (tylko mnie jeszcze kredyt do splacenia)... |
|
Data: 2009-03-03 00:14:48 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Pilne ! Przejecie opieki nad dzieckiem | |
Użytkownik "Zino" <zino34@o2.pl> napisał w wiadomości news:gohmlo$dv0$1nemesis.news.neostrada.pl...
Ja bym się do sądu zwrócił z wnioskiem o zmianę wydanych zarządzeń,No wlasnie- ale jak to zrobic ?? Sprawa w sadzie i czekac na pierwsza rozprawe 3-6 miesiecy ? Jeśli to ma być rozwiązanie długofalowe, to ja bym do tego podszedł ostrożnie. Zwłaszcza, ze kobiety podchodzą do tego emocjonalnie. Z żoną spisał bym "umowę" na kartce, że od dnia takiego i takiego masz się opiekować dzieckiem, a ona w zamian za to zrzeka się alimentów. W umowie napiszcie, ze po prostu nie może się czasowo opiekować dzieckiem - jak się uda, to napiszcie z jakiego powodu, ale pewnie będzie się przed tym wzbraniać. To powinno się udać wynegocjować z nią. O sądzie nic nie wspominaj. Mając już papier i dziecko u siebie spokojnie wystąp do sądu o zmianę miejsca pobytu dziecka, by mieszkało z Tobą. Jak to w sądzie przejdzie (a podpierając się tym papierem od żony moim zdaniem powinno), to wówczas zażądasz od żony alimentów na dziecko. Może to i dłuższa droga, ale w mojej ocenie daje większe szanse powodzenia, niż strzał z pozwu do sądu. mam się rozmyśli i wdacie się z znowu w niepotrzebny nikomu spór. |
|
Data: 2009-03-03 10:34:16 | |
Autor: Cavallino | |
Pilne ! Przejecie opieki nad dzieckiem | |
Użytkownik "Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:
Jeśli to ma być rozwiązanie długofalowe, to ja bym do tego podszedł ostrożnie. Zwłaszcza, ze kobiety podchodzą do tego emocjonalnie. Z żoną spisał bym "umowę" na kartce, że od dnia takiego i takiego masz się opiekować dzieckiem, a ona w zamian za to zrzeka się alimentów. W umowie napiszcie, ze po prostu nie może się czasowo opiekować dzieckiem - jak się uda, to napiszcie z jakiego powodu, ale pewnie będzie się przed tym wzbraniać. To powinno się udać wynegocjować z nią. O sądzie nic nie wspominaj. Dokładnie tak. Jak zacznie od sądu, to żona może się okoniem postawić, a w rezultacie odbije się na dzieciaku (w sensie, że zostanie tam, gdzie nawet zdaniem matki obecnie mu nieciekawie jest). A to chyba on tu jest najważniejszy. |
|
Data: 2009-03-03 19:29:21 | |
Autor: zbyszek | |
Pilne ! Przejecie opieki nad dzieckiem | |
spisał bym "umowę" na kartce, że od dnia takiego i takiego masz się opiekować dzieckiem, a ona w zamian za to zrzeka się alimentów. W umowie napiszcie, ze po prostu nie może się czasowo opiekować dzieckiem - jak się uda, to napiszcie z jakiego powodu, ale pewnie będzie się przed tym wzbraniać. To powinno się udać wynegocjować z nią. O sądzie nic nie wspominaj. Ja bym tę umowę jeszcze poświadczył u notariusza - nie będzie zarzutu że ją wymusiłeś... zbyszek |
|
Data: 2009-03-04 12:26:54 | |
Autor: Zino | |
Pilne ! Przejecie opieki nad dzieckiem | |
Może to i dłuższa droga, ale w mojej ocenie daje większe szanse powodzenia, niż strzał z pozwu do sądu. mam się rozmyśli i wdacie się z znowu w niepotrzebny nikomu spór.Wlasnie problem na tym polega, ze dluzsza. Ogladalem w TV reportaz, gdzie matka porzucila dziecko (ojciec zabral je na weekend na widzenie, a jak przywiozl z powrotem, to nikogo nie zastal - matka poszla w swiat na pare miesiecy). Ojciec zabral je do siebie, zalatwil szkole, sobie druga prace, zorganizowal sobie zycie - po pol roku matka pojawila sie z nowym narzeczonym i zazadala, by oddal dziecko. Nie chcial, wiec wrocila z policja, odebrala dziecko, oskarzyla ojca o bezprawne przetrzymywanie i naslala komornika by wyegzekwowal alimenty za "zalegle" pol roku. Musial zaplacic, odwolywal sie w sadzie - przegral - okazalo sie, ze mogl jedynie pozywac byla malzonke na drodze cywilnej o zwrot kasy - a dziecka nie udalo mu sie odzyskac. Jakis paradoks, ale w tej Polsce tak bywa !!! Pomimo tego, ze w sprawie syna z moja byla jakos w miare sie dogaduje, to przed rozwodem dala mi sie poznac jako bezwzgledna i egoistyczna osoba. Bez dwoch zdan zdolna bylaby do takiego zachowania jak opisalem powyzej. Wszystko zalezy od tego, jak szybko znajdzie sobie nowego partnera i ja przestane byc jej potrzebny... Myslalem, ze jest moze jakas inna szybsza droga, bylem zwolennikiem zaproponowania jej od razu aby zalatwic sprawe sadownie... Z. |
|
Data: 2009-03-04 20:15:52 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Pilne ! Przejecie opieki nad dzieckiem | |
Użytkownik "Zino" <zino34@o2.pl> napisał w wiadomości news:golp2p$lqe$1nemesis.news.neostrada.pl...
Może to i dłuższa droga, ale w mojej ocenie daje większe szanse powodzenia, niż strzał z pozwu do sądu. mam się rozmyśli i wdacie się z znowu w niepotrzebny nikomu spór.Wlasnie problem na tym polega, ze dluzsza. Ogladalem w TV reportaz, gdzie matka porzucila dziecko (ojciec zabral je na weekend na widzenie, a jak przywiozl z powrotem, to nikogo nie zastal - matka poszla w swiat na pare miesiecy). Ojciec zabral je do siebie, zalatwil szkole, sobie druga Zatem spróbuj w tej materii załatwić to przez sąd. Obawiam się jednak, że może sie na to nie zgodzić. |
|