Data: 2011-01-21 07:33:53 | |
Autor: robertbig | |
Piloci mieli prawo podejsc do próby ladowania | |
On 21 Sty, 11:41, "Tomek" <kuki...@interia.pl> wrote:
W lotnictwie wojskowym, Nawet nie rozumiesz co cytujesz. Oreż zamienia ci sie w narzedzie pogromu skierowane na ciebie. Otóz "do swoich minimalnych warunków " Znaczy dokładnie tyle ,co do swoich maksymalnych uprawnien. czyli do swoich ninimów pogodowych. Najlepsze miał kpt. Protasiuk 1200 /120 Minimalne warunki dla lotniska to 1000/100 A minimalne dla samolotu to 800/80 On ma uprawnienie tylko 1200/ 120 . "Swoje minimalne warunki " to slang lotniczy i znaczy dokładnie to samo. Miał prawo czy nie pochodzic ??? Nawet o tym myslec nie powinien. A nie robic zajście we mgle. Taka jest prawda. |
|