Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.lotnictwo   »   Piloci musieli wiedzieć, że nie są

Piloci musieli wiedzieć, że nie są

Data: 2011-01-18 21:47:58
Autor: Acerion
Piloci musieli wiedzieć, że nie są
Stawiam tezę, ze: Piloci musieli doskonale wiedzieć, że nie są "na kursie i
ścieżce"
 Juz gdy zbliżali się do pierwszego markera nad którym wysokość powinna
wynosić 300m kontroler podał na "kursie i ścieżce" a chwile później nawigator
prawidłowo odczytał  wysokość 400m czyli o 100 za wysoko.
W tym momencie kapitan zrozumiał już ze nie są "na kursie i ścieżce"
Kapitan próbując "dogonić opadającą ścieżkę" schodził znacznie szybciej niż
standardowe 3 m/s. Gdyby sądził ze jest na ścieżce to utrzymywałby standardową prędkość
schodzenia 3 m/s. Prawie do końca samolot "gonił opadającą ścieżkę" bo
niezależnie od wskazań wysokościomierzy variometr pokazywał 7 do 8 m/s
i kapitan (jeśli tylko nie gapił się we mgłę za oknem) musiał widzieć jego
wskazania. Gdy o 10:40:35s samolot przeciął ścieżkę kontroler o 10:40:38 podał tym razem
prawidłowo "na kursie i ścieżce".
Ale kapitan nie przejął się tym komunikatem i dalej utrzymywał prędkość
schodzenia dwa razy większa od przepisowej. Oznacza to ze od początku nie
zwracał uwagi na komunikaty kontrolera.
O 10:40:38s kapitan dalej był przekonany, ze jeszcze nie jest "na kursie i
ścieżce" tylko powyżej tym razem na podstawie wskazań radiowysokościomierza.
Rzeczywiście nie był już "na kursie i ścieżce" tylko poniżej.
Niestety  dalej "gonił" uciekającą ścieżkę.
 Wniosek jest następujący:
Kapitan Protasiuk w ogóle nie brał pod uwagę komunikatów kontrolera (bardzo
słusznie) i był pewien, ze nie jest jeszcze "na kursie i ścieżce" (tez bardzo
słusznie). Niestety z powodu korzystania z niewłaściwego wysokościomierza
radiowego przegapił moment przeciecia sciezki i zejscia ponizej.
Kropka
Acerion --


Data: 2011-01-18 23:05:14
Autor: JJR
Piloci musieli wiedzieć, że nie są
 Acerion wrote:
Gdyby sądził ze jest na ścieżce to utrzymywałby standardową prędkość
schodzenia 3 m/s. Prawie do końca samolot "gonił opadającą ścieżkę" bo
niezależnie od wskazań wysokościomierzy variometr pokazywał 7 do 8 m/s
i kapitan (jeśli tylko nie gapił się we mgłę za oknem) musiał widzieć jego
wskazania.

I to właśnie najlepiej udowadnia że się jednak gapił za okno. Takie opadanie
na takiej wysokości tak ciężkiego samolotu jest nieomal samobójcze.
Oto fragment z podręcznika pilotażu TU-154 (wykrzykniki moje)
Czyli albo pan kapitan nie znał swojego samolotu, albo patrzył wyłącznie za
okno i nie zdawał sobie sprawy z opadania.
5.5. ???? ?? 2-? ????

???? ?? 2-? ????, ? ??? ????? ? ? ????? ???????????? ??????????, ??? ?????? ??
??????? ? ??????????, ???????????? ?? 45°, ???????? ? ????? ??????, ?????? ??
?????? ????????????, ???? ???????????? ???????? ???????? ?? ????????? 4 ?/?
(!!!). ??? ?????????? ???????????? ???????? ????????????? ???????? ????????, ?
?????????????, ? ??????????? ?????? ????? ?? 2-? ????

--
pzdr,
Jędrzej

Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, co to za
otwór.

Data: 2011-01-18 23:10:23
Autor: JJR
Piloci musieli wiedzieć, że nie są
No tak, cyrylica nie wchodzi.

No to po mojemu

5.5  Uchod na wtoroj krug
Uchod na wtoroj krug, w tom czisle i s odnim nierabotajuszczim dwigatelem, pri
zachode na posadku wozmożen s luboj wysoty jesli skorost sniżenia nie
prewyszajet 4 m/s (!!!).
Pri uwieliczenii wertikalnoj skorosti uwielicziwajetsa prosadka samoleta, a
sledowatelno i minimalnaja wysota uchoda na wtoroj krug.

Dynamika lotu i pilotaż TU-154, s.67
http://www.sendspace.com/file/c6lalp

Data: 2011-01-19 17:32:00
Autor: dK
Piloci musieli wiedzieć, że nie są

Użytkownik "JJR" <jaxa@uni.wroc.ANTYSPAM.pl> napisał w wiadomości news:ih534l$tq1$1node1.news.atman.pl...
No tak, cyrylica nie wchodzi.

UTF-8 i sama wyjdzie
dK

Data: 2011-01-22 02:50:34
Autor: Krzychu
Piloci musieli wiedzieć, że nie są

Użytkownik "JJR" <jaxa@uni.wroc.ANTYSPAM.pl> napisał w wiadomości news:ih534l$tq1$1node1.news.atman.pl...
No tak, cyrylica nie wchodzi.

No to po mojemu

5.5  Uchod na wtoroj krug
Uchod na wtoroj krug, w tom czisle i s odnim nierabotajuszczim dwigatelem, pri
zachode na posadku wozmożen s luboj wysoty jesli skorost sniżenia nie
prewyszajet 4 m/s (!!!).
Pri uwieliczenii wertikalnoj skorosti uwielicziwajetsa prosadka samoleta, a
sledowatelno i minimalnaja wysota uchoda na wtoroj krug.

Dynamika lotu i pilotaż TU-154, s.67
http://www.sendspace.com/file/c6lalp


No ale skąd wiesz że im silnik padł? Nigdzie o tym nie ma ani słowa?

pzdr
Krzychu

Data: 2011-01-22 03:02:55
Autor: JJR
Piloci musieli wiedzieć, że nie są
Krzychu wrote:
No ale skąd wiesz że im silnik padł? Nigdzie o tym nie ma ani słowa?

Bo nic im nie padło, to jest cytat z podręcznika: "odejście na drugi krąg,
również z jednym niepracującym silnikiem jest możliwe z każdej wysokości jeśli
prędkość opadania nie jest większa niż 4 m/s".
To opadanie wbrew procedurom i zdrowemu rozsądkowi mieli dwukrotnie większe,
dlatego im zabrakło wysokości i czasu.

Nb. doczytałem w raporcie ciekawostkę, ze nawet gdyby nie powstrzymała ich ta
brzoza którą wszyscy przeklinali, to samolot po awaryjnym wzięciu wolantu na
siebie był na takich kątach natarcia że w ciągu następnej sekundy - dwóch i
tak by się przeciagnął.
Jednym słowem nie kijem go to pałką :(

--
pzdr,
Jędrzej

Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, co to za
otwór.

Data: 2011-01-22 02:28:29
Autor: saturn5
Piloci musieli wiedzieć, że nie są
Tak naprawde w podejsciach nie-precyzjnych nie ma przykazanej sciezki, kazdy
pilot moze sobie ustalic wlasny wygodny mu kat tej "sciezki" - cokolwiek jest
praktyczne dla samolotu i nie za bardzo straszy pasazerow (ostre pochylenie
podlogi). Wazne nie to ze "przecial sciezke" tylko ze przecial pozioma "linie" ktora sie
ciagnela te 100 m (barycznie) nad lotniskiem. Mozna sobie wyobrazic istnienie
takiej wyimaginowanej linii w powietrzu. To byla krytyczna tu granica.
Przeciecie tej granicy moglo tylko nastapic po zobaczeniu progu pasa.


--


Data: 2011-01-22 08:51:00
Autor: Endriu
Piloci musieli wiedzieć, że nie są
Wazne nie to ze "przecial sciezke" tylko ze przecial pozioma "linie" ktora sie
ciagnela te 100 m (barycznie) nad lotniskiem. Mozna sobie wyobrazic istnienie
takiej wyimaginowanej linii w powietrzu. To byla krytyczna tu granica.
Przeciecie tej granicy moglo tylko nastapic po zobaczeniu progu pasa.

I nie dziwi cię, że na stenogramach przez osiem sekund siedzi na 100 metrach, po Pull UP w stenogramach występuje Terrain Ahead - jakby pilot wyrónał samolot do twojej lini poziomej (jakby samolot miał iść równolegle z wąwozem do powinniśmy mieć cały czaa PULL UP):

Symulacja ostatnich sekund lotu Tu-154M - animacja MAK (tłumaczenie
http://www.youtube.com/watch?v=gInNoNKpchk

....oraz ,że piloci z nawigatorem to kamikadze  którzy z poprzednio włąściwej dobrej wysokości w baromierzu przestawili sobie wskazaniomierze na złe wskazanie?:

Raport - Manipulacje Aspektami Katastrofy
http://rexturbo.salon24.pl/269715,raport-manipulacje-aspektami-katastrofy

"[...] Dane w Raporcie, na wykresach parametrów lotu, nie zawierają żadnych informacji o ustawieniu ciśnienia podanego przez Wieżę; QFE = 993 hPa / 745 mm Hg, pomimo, że załoga rozmawiała o tym z Wieżą wielokrotnie, a o czasie 10:29:58 drugi Pilot mówił: "Wysokościomierze 993 / 745". Następnie o 10:30:15 Wieża podała: "Polski 101 wg ciśnienia 745 zniżanie 500". Po tym, o godz. 10:30:22 Kapitan powiedział: "Według ciśnienia 745 schodzimy (na) 500 m". W tej sytuacji nie jest możliwe, aby QFE 745 nie wprowadzono do Baro-Wysokościomierza i nie posługiwano się nim podczas lądowania. Jest to podstawowy parametr - oznacza wysokość zero poziomu lotniska, - co pozwala na prostą ocenę wysokości samolotu nad pasem.
Zamiast tego, dla wzmocnienia swojej fałszywej hipotezy - błędów niekompetentnej załogi, MAK umieścił w Raporcie okoliczność zupełnie nową - pomylenie przez załogę wysokości QFE z QNE. Konkluzję podali w punkcie 1.17.6. W świetle powyższych informacji, to fałszerstwo jest ewidentne. MAK imputują Kapitanowi i Nawigatorowi, że 10 minut później o 10:40:12 - ok. 4 km od progu pasa, gdy byli na wysokości ok. 350 m, zaczęli lecieć wg QNE 760 mm Hg i nagle zapomnieli o tym, że dotąd zniżali wg BW w relacji do QFE 745. [...]".

Przeceiż ten twój ruski raport smierdzi na kilometr chłopie, aty jak ten dureń ciągle swoje pomimo oczywistych i udowodnionych szachrajstw ruskich ......


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-22 09:06:49
Autor: Endriu
Piloci musieli wiedzieć, że nie są
I nie dziwi cię, że na stenogramach przez osiem sekund siedzi na 100 metrach, po Pull UP w stenogramach występuje Terrain Ahead - jakby pilot wyrónał samolot do twojej lini poziomej (jakby samolot miał iść równolegle z wąwozem do powinniśmy mieć cały czaa PULL UP):

Pożegnanie z koncepcją zmylenia pilotów przez "jar".
http://tommy.lee.salon24.pl/209353,pozegnanie-z-koncepcja-zmylenia-pilotow-przez-jar

"[...] W punkcie 2 system TAWS pierwszy raz generuje ostrzeżenie PULL UP, które trwa 1,5 sekundy. Po jego zakończeniu, po przerwie trwającej 0,4 sekundy, w punkcie 2 pojawia się następny komunikat PULL UP trwający 1,6 sekundy. I teraz niespodzianka, po kolejnej półsekundowej przerwie system TAWS generuje ostrzeżenie TERRAIN AHEAD. Gdyby samolot kontynuował ruch z taką samą prędkością pionową jak poprzednio, niewątpliwie powinien tu być kolejny komunikat PULL UP, tym bardziej, że maszyna była jeszcze bliżej ziemi. Jeżeli zamiast tego pojawiło się ostrzeżenie TARRAIN AHEAD, może to oznaczać tylko jedno: prędkość opadania bardzo spadła czyli trajektoria została zakrzywiona do góry. Jasno to wskazuje, że piloci zareagowali na osiągniecie wysokości decyzyjnej lub komunikaty PULL UP i zmniejszyli nachylenie toru lotu w stosunku do ziemi, być może zamierzali przejść do lotu poziomego. [...]".


--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/

Data: 2011-01-22 16:09:43
Autor: J.F.
Piloci musieli wiedzieć, że nie są
On Sat, 22 Jan 2011 08:51:00 +0100,  Endriu wrote:
Wazne nie to ze "przecial sciezke" tylko ze przecial pozioma "linie" ktora sie ciagnela te 100 m (barycznie) nad lotniskiem. Mozna sobie wyobrazic istnienie takiej wyimaginowanej linii w powietrzu. To byla krytyczna tu granica.
Przeciecie tej granicy moglo tylko nastapic po zobaczeniu progu pasa.

I nie dziwi cię, że na stenogramach przez osiem sekund siedzi na 100 metrach, po Pull UP w stenogramach występuje Terrain Ahead - jakby pilot wyrónał samolot do twojej lini poziomej (jakby samolot miał iść równolegle z wąwozem do powinniśmy mieć cały czaa PULL UP):

Nie zdziwiloby mnie, gdybym zalozyl ze pilot wyrownal na 100m i tak
sobie lecial usilujac zobaczyc pas. Tylko ze powinien sie wtedy
patrzec na inny wysokosciomierz, jesli te 100m bylo radiowe, brakuje
ruchu sterow prowadzacego do wyrownania i musialby nie spogladac wcale
na wariometr.

Bardziej prawdopodobne ze na skutek przestawienia cisnienia widzial
ze ciagle ma spory zapas wysokosci barycznej. Choc i tak za szybko
schodzil, a drugi pilot najwyrazniej nie spogladal w przyrzady wcale..

Raport - Manipulacje Aspektami Katastrofy
http://rexturbo.salon24.pl/269715,raport-manipulacje-aspektami-katastrofy
"[...] Dane w Raporcie, na wykresach parametrów lotu, nie zawierają żadnych informacji o ustawieniu ciśnienia podanego przez Wieżę; QFE = 993 hPa / 745 mm Hg, pomimo, że załoga rozmawiała o tym z Wieżą wielokrotnie, a o czasie
[...]
Przeceiż ten twój ruski raport smierdzi na kilometr chłopie, aty jak ten dureń ciągle swoje pomimo oczywistych i udowodnionych szachrajstw ruskich

Nie czytaj moze durnych dziennikarzy, tylko przeczytaj raport.

J.

Piloci musieli wiedzieć, że nie są

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona