|
Data: 2011-11-05 12:24:51 |
Autor: sofu |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
1) Po odlocie z USA komputer sygnalizuje niesprawność systemu hydraulicznego w części dotyczącej układu opuszczania podwozia.
2) Piloci zamiast zawrócić bo mieli bliżej do USA po kontakcie z LOT w Warszawie lecą dalej.
3) Ponieważ elektrycznie (awaryjnie) wypuścic podwozie można tylko raz a lecieć z kołamina dugim dystansie się nie da, nie robia tego aż do Warszawy. Próbuja opuścic podwozie w nalocie na lotnisko co im sie oczywiście nie udaje z powodu tego bezpiecznika.
4) Próbują na wszelkie sposoby opuscić awaryjnie podwozie. Robia to m. innymi poprzez inicjowanie przeciążeń samolotu: chcą w ten sposób zwiekszyć wagę kół aby nastapiło ich odblokowanie w przypadku jakiegos zacięcia mechanicznego. To się oczywiscie nie moze udac gdyż z powodu braku wpietego bezpiecznika układ lelektryczny blokady (rygle) nie zostały w ogole odciągniete.
5) Pilot ląduje na brzuchu samolotu bez podwozia jezdnego co widzielismy w TV.
Jeśli to prawda, że załoga nie zauważyła wypiętego bezpiecznika, to jest to karygodny skandal taki, że "ręce opadają".
sofu
|
|
|
Data: 2011-11-05 12:45:58 |
Autor: raff |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
"sofu" <manhunter1@o2.pl> wrote in message news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
1) Po odlocie z USA komputer sygnalizuje niesprawność systemu hydraulicznego w części dotyczącej układu opuszczania podwozia.
2) Piloci zamiast zawrócić bo mieli bliżej do USA po kontakcie z LOT w Warszawie lecą dalej.
3) Ponieważ elektrycznie (awaryjnie) wypuścic podwozie można tylko raz a lecieć z kołamina dugim dystansie się nie da, nie robia tego aż do Warszawy. Próbuja opuścic podwozie w nalocie na lotnisko co im sie oczywiście nie udaje z powodu tego bezpiecznika.
4) Próbują na wszelkie sposoby opuscić awaryjnie podwozie. Robia to m. innymi poprzez inicjowanie przeciążeń samolotu: chcą w ten sposób zwiekszyć wagę kół aby nastapiło ich odblokowanie w przypadku jakiegos zacięcia mechanicznego. To się oczywiscie nie moze udac gdyż z powodu braku wpietego bezpiecznika układ lelektryczny blokady (rygle) nie zostały w ogole odciągniete.
5) Pilot ląduje na brzuchu samolotu bez podwozia jezdnego co widzielismy w TV.
Jeśli to prawda, że załoga nie zauważyła wypiętego bezpiecznika, to jest to karygodny skandal taki, że "ręce opadają".
Uspokoj sie, teraz Boeing bedzie probowal udowodnic ze to czynnik ludzki. LOT ze to wina maszyny. Bedzie przerzucanie sie odpowiedzialnoscia. I tego bedziemy swiadkami.
R.
|
|
|
Data: 2011-11-05 13:30:15 |
Autor: Andrzej Zbierzchowski |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
W dniu 2011-11-05 12:24, sofu pisze:
Chodza słuchy,
...że stara Trociowa w lesie diabła widziała...
--
Strzeżcie się kwasu faryzeuszy. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach (Łk 12,1-3).
|
|
Data: 2011-11-05 14:06:02 |
Autor: sofu |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "Andrzej Zbierzchowski" <a@vp.pl> napisał w wiadomości news:j93a90$6fb$2news.onet.pl...
W dniu 2011-11-05 12:24, sofu pisze:
Chodza słuchy,
....że stara Trociowa w lesie diabła widziała...
--
To efemizm i dobrze o tym wiesz.
Mogłem napisać, że ktoś kto był przy odblokowywaniu kół przekazał coś takiego dziennikarzom nieoficjalnie.
sofu
|
|
|
Data: 2011-11-05 17:35:20 |
Autor: pluton |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
> Chodza słuchy,
...że stara Trociowa w lesie diabła widziała...
-- To efemizm i dobrze o tym wiesz.
Mogłem napisać, że ktoś kto był przy odblokowywaniu kół przekazał coś
takiego dziennikarzom nieoficjalnie.
Ten ktos to wlasnie diabel Trociowej.
--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification
|
|
|
Data: 2011-11-05 15:59:26 |
Autor: u2 |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
W dniu 2011-11-05 13:30, Andrzej Zbierzchowski pisze:
W dniu 2011-11-05 12:24, sofu pisze:
Chodza słuchy,
...że stara Trociowa w lesie diabła widziała...
I dlatego rozpuszcza sluchy.
|
|
Data: 2011-11-05 16:06:50 |
Autor: Leprechaun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:4eb54f4e$0$8451$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2011-11-05 13:30, Andrzej Zbierzchowski pisze:
W dniu 2011-11-05 12:24, sofu pisze:
Chodza słuchy,
...że stara Trociowa w lesie diabła widziała...
I dlatego rozpuszcza sluchy.
http://13k.pl/-/sugestia.php
BomBel
|
|
|
Data: 2011-11-05 14:03:03 |
Autor: sofu |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
1) Po odlocie z USA komputer sygnalizuje niesprawność systemu hydraulicznego w części dotyczącej układu opuszczania podwozia.
2) Piloci zamiast zawrócić bo mieli bliżej do USA po kontakcie z LOT w Warszawie lecą dalej.
3) Ponieważ elektrycznie (awaryjnie) wypuścic podwozie można tylko raz a lecieć z kołamina dugim dystansie się nie da, nie robia tego aż do Warszawy. Próbuja opuścic podwozie w nalocie na lotnisko co im sie oczywiście nie udaje z powodu tego bezpiecznika.
4) Próbują na wszelkie sposoby opuscić awaryjnie podwozie. Robia to m. innymi poprzez inicjowanie przeciążeń samolotu: chcą w ten sposób zwiekszyć wagę kół aby nastapiło ich odblokowanie w przypadku jakiegos zacięcia mechanicznego. To się oczywiscie nie moze udac gdyż z powodu braku wpietego bezpiecznika układ lelektryczny blokady (rygle) nie zostały w ogole odciągniete.
5) Pilot ląduje na brzuchu samolotu bez podwozia jezdnego co widzielismy w TV.
Jeśli to prawda, że załoga nie zauważyła wypiętego bezpiecznika, to jest to karygodny skandal taki, że "ręce opadają".
sofu
-- -- -- -- -- -- -
Jeszcze jedno mi przyszło do głowy. Załoga sama mogła sama odpiąć ten bezpiecznik mylnie biorąc go za bezpiecznik odcinający zasilanie pompy hydraulicznej.
W układach hydraulicznych samolotu komputer może nakazywać pompie prace tak długo, aż układ hydraulicznie osiągnie pożądane ciśnienie.
W momencie rozszczelnienia układu taka pompa mogłaby pracować bez przerwy aż do zatarcia oczywiście nigdy nie osiągając przewidzianego ciśnienia.
Twierdza nawet, że mogła by się zapalić co już uważam za nieprawdopodobne gdyż jakieś zabezpieczenie termiczne pewnie tam na niej było? Więc procedura, a może i ktoś z Warszawy nakazał wyłączenie tego układu. Być może poprzez wyciagnięcie (wyciśniecie) bezpiecznika.
W ten sposób układ elektryczny awaryjnego opuszczania podwozia przestał działać.
A nie włanczali z powrotem tego bezpiecznika w układ elektryczny, bo myśleli że tak ma być!
Bo im tak kazali lub było napisane w procedurach.
W ten sposób pozbawili się awaryjnego opuszczania podwozia realizowanego poprzez sterowane silnikami elektrycznymi cięgna, które z kolei odblokowywała rygle.
Mogło tak teoretycznie właśnie wyglądać gdyż nie sadze aby Wrona i jego współpracownicy byli idiotami i zupełnymi ignorantami.
sofu
|
|
Data: 2011-11-05 15:03:33 |
Autor: Leprechaun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j93c68$4fj$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
1) Po odlocie z USA komputer sygnalizuje niesprawność systemu hydraulicznego w części dotyczącej układu opuszczania podwozia.
2) Piloci zamiast zawrócić bo mieli bliżej do USA po kontakcie z LOT w Warszawie lecą dalej.
3) Ponieważ elektrycznie (awaryjnie) wypuścic podwozie można tylko raz a lecieć z kołamina dugim dystansie się nie da, nie robia tego aż do Warszawy. Próbuja opuścic podwozie w nalocie na lotnisko co im sie oczywiście nie udaje z powodu tego bezpiecznika.
4) Próbują na wszelkie sposoby opuscić awaryjnie podwozie. Robia to m. innymi poprzez inicjowanie przeciążeń samolotu: chcą w ten sposób zwiekszyć wagę kół aby nastapiło ich odblokowanie w przypadku jakiegos zacięcia mechanicznego. To się oczywiscie nie moze udac gdyż z powodu braku wpietego bezpiecznika układ lelektryczny blokady (rygle) nie zostały w ogole odciągniete.
5) Pilot ląduje na brzuchu samolotu bez podwozia jezdnego co widzielismy w TV.
Jeśli to prawda, że załoga nie zauważyła wypiętego bezpiecznika, to jest to karygodny skandal taki, że "ręce opadają".
sofu
-- -- -- -- -- -- -
Jeszcze jedno mi przyszło do głowy. Załoga sama mogła sama odpiąć ten bezpiecznik mylnie biorąc go za bezpiecznik odcinający zasilanie pompy hydraulicznej.
W układach hydraulicznych samolotu komputer może nakazywać pompie prace tak długo, aż układ hydraulicznie osiągnie pożądane ciśnienie.
W momencie rozszczelnienia układu taka pompa mogłaby pracować bez przerwy aż do zatarcia oczywiście nigdy nie osiągając przewidzianego ciśnienia.
Twierdza nawet, że mogła by się zapalić co już uważam za nieprawdopodobne gdyż jakieś zabezpieczenie termiczne pewnie tam na niej było? Więc procedura, a może i ktoś z Warszawy nakazał wyłączenie tego układu. Być może poprzez wyciagnięcie (wyciśniecie) bezpiecznika.
W ten sposób układ elektryczny awaryjnego opuszczania podwozia przestał działać.
A nie włanczali z powrotem tego bezpiecznika w układ elektryczny, bo myśleli że tak ma być!
Bo im tak kazali lub było napisane w procedurach.
W ten sposób pozbawili się awaryjnego opuszczania podwozia realizowanego poprzez sterowane silnikami elektrycznymi cięgna, które z kolei odblokowywała rygle.
Mogło tak teoretycznie właśnie wyglądać gdyż nie sadze aby Wrona i jego współpracownicy byli idiotami i zupełnymi ignorantami.
sofu
Jesteś specjalistą lotnictwa czy tylko takim starasz się być?
BomBel
|
|
|
Data: 2011-11-05 15:23:57 |
Autor: sofu |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał w wiadomości news:4eb5422d$2$8438$65785112news.neostrada.pl...
-- -- -- -- ->>
sofu
Jesteś specjalistą lotnictwa czy tylko takim starasz się być?
BomBel
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Tutaj największy specjalista "dupa" gdy nie ma dostepu do samolotu lub (i) nie był obecny przy wypuszczaniu podwozia.
Można tylko teoretyzować ( i dobrze!), o ile sie nie robi tego złośliwie z góry ustaloną tezą.
sofu
|
|
|
Data: 2011-11-05 16:09:27 |
Autor: Leprechaun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j93gtv$975$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał w wiadomości news:4eb5422d$2$8438$65785112news.neostrada.pl...
-- -- -- -- ->>
sofu
Jesteś specjalistą lotnictwa czy tylko takim starasz się być?
BomBel
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Tutaj największy specjalista "dupa" gdy nie ma dostepu do samolotu lub (i) nie był obecny przy wypuszczaniu podwozia.
Można tylko teoretyzować ( i dobrze!), o ile sie nie robi tego złośliwie z góry ustaloną tezą.
sofu
Pytałem ciebie. Skoro nie wiesz to: http://13k.pl/-/sugestia.php
BomBel
|
|
|
Data: 2011-11-05 14:34:14 |
Autor: A. Filip |
Pilot Wrona bohater czy idiota? A czy prezydent Komorowski odznaczyĹby idiotÄ? :-) |
"sofu" <manhunter1@o2.pl> pisze:
Chodza sĹuchy, Ĺźe jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszÄ
rzeczÄ
jakÄ
zrobili to wcisneli bezpiecznik od ukĹadu opuszczania
podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co siÄ teĹź za chwilÄ
staĹo.
Bezpieczniki w kokpicie sÄ
w takich fikuĹnych gniazdach, ktore odstajÄ
gdy sÄ
wypiÄte, ale same nie wypadajÄ
. Co jest normalne, bo kto by je
miaĹ szukaÄ po pokĹadzie lecÄ
cego samolotu? Aby fizycznie wyjÄ
Ä
bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym siÄ ono otwiera i
potem moĹźna niejako go wydĹubaÄ z tego gniazda. PonoÄ bezpiecznik byĹ
sprawny tylko czÄĹÄ ruchoma byĹa niewciĹniÄta w gniazdo.
Tak wiec moĹźe siÄ okazaÄ, Ĺźe niebezpieczne, ale trzeba przyznac
mistrzowskie lÄ
dowanie na brzuchu byĹo zupeĹnie niepotrzebne.
[...]
Prezydent RP3 BronisĹaw Komorowski stoi za tym Ĺźe bohater, a bohater nie moĹźe byÄ idiota! ;-)
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,10594709,Prezydent_Komorowski_zaprosil_zaloge_boeinga__ktory.html
k, PAP ; 05.11.2011 aktualizacja: 2011-11-05 14:21
Prezydent BronisĹaw Komorowski zaprosiĹ na poniedziaĹek zaĹogÄ Boeinga
767, ktĂłry 1 listopada awaryjnie lÄ
dowaĹ na OkÄciu - poinformowaĹa
szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek. [...]
--
A. Filip : Ĺwiat jaki jest kaĹźdy widzi (inaczej).
Oczy sÄ
po to, by patrzeÄ; dusza jest po to, by pragnÄ
Ä.
-- PrzysĹowie gagauskie (pl.wikiquote.org)
|
|
Data: 2011-11-05 15:02:22 |
Autor: Leprechaun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
1) Po odlocie z USA komputer sygnalizuje niesprawność systemu hydraulicznego w części dotyczącej układu opuszczania podwozia.
2) Piloci zamiast zawrócić bo mieli bliżej do USA po kontakcie z LOT w Warszawie lecą dalej.
3) Ponieważ elektrycznie (awaryjnie) wypuścic podwozie można tylko raz a lecieć z kołamina dugim dystansie się nie da, nie robia tego aż do Warszawy. Próbuja opuścic podwozie w nalocie na lotnisko co im sie oczywiście nie udaje z powodu tego bezpiecznika.
4) Próbują na wszelkie sposoby opuscić awaryjnie podwozie. Robia to m. innymi poprzez inicjowanie przeciążeń samolotu: chcą w ten sposób zwiekszyć wagę kół aby nastapiło ich odblokowanie w przypadku jakiegos zacięcia mechanicznego. To się oczywiscie nie moze udac gdyż z powodu braku wpietego bezpiecznika układ lelektryczny blokady (rygle) nie zostały w ogole odciągniete.
5) Pilot ląduje na brzuchu samolotu bez podwozia jezdnego co widzielismy w TV.
Jeśli to prawda, że załoga nie zauważyła wypiętego bezpiecznika, to jest to karygodny skandal taki, że "ręce opadają".
sofu
Wiedziałem, że któregos dnia tacy jak ty zamiast powiedzieć "dziekujemy" zaczniesz opluwać człowieka, który uratował innych.
BomBel
|
|
Data: 2011-11-05 15:43:57 |
Autor: sofu |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał w wiadomości news:4eb5422d$1$8438$65785112news.neostrada.pl...
-- -- -- -- -- -- --
Wiedziałem, że któregos dnia tacy jak ty zamiast powiedzieć "dziekujemy" zaczniesz opluwać człowieka, który uratował innych.
BomBel
-- -- -- -- -- -- -- -
Czyli jacy?
Byś nie pierdolił i czytał ze zrozumieniem, to było lepiej dla ciebie.
sofu
|
|
|
Data: 2011-11-05 16:08:39 |
Autor: Leprechaun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j93i3g$acm$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "Leprechaun" <brudy.polityczne@pralnia.tw> napisał w wiadomości news:4eb5422d$1$8438$65785112news.neostrada.pl...
-- -- -- -- -- -- --
Wiedziałem, że któregos dnia tacy jak ty zamiast powiedzieć "dziekujemy" zaczniesz opluwać człowieka, który uratował innych.
BomBel
-- -- -- -- -- -- -- -
Czyli jacy?
Byś nie pierdolił i czytał ze zrozumieniem, to było lepiej dla ciebie.
sofu
Chyba dla ciebie. Nie znosisz krytyki, prawda? Jak prezes.
http://13k.pl/-/sugestia.php
BomBel
|
|
|
Data: 2011-11-05 16:16:36 |
Autor: bolek |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
Nie chce mi się wierzyć, żeby pilot nie próbował wszystkich możliwości.
No powiedzmy, że bezpiecznik od hydrauliki był "wybity".
To czemu nie działał system elektryczny ?
Przecież w Boeningu nie siedzą idioci żeby wszystko podpjąć
pod jeden bezpiecznik. A jeśli nawet, to czemu koła same nie wypadły
po odblokowaniu zaczepów. Taki system awaryjny musi mieć każdy samolot.
bolek
|
|
Data: 2011-11-05 16:25:27 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb55356$0$5802$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
Nie chce mi się wierzyć, żeby pilot nie próbował wszystkich możliwości.
No powiedzmy, że bezpiecznik od hydrauliki był "wybity".
To czemu nie działał system elektryczny ?
Przecież w Boeningu nie siedzą idioci żeby wszystko podpjąć
pod jeden bezpiecznik. A jeśli nawet, to czemu koła same nie wypadły
po odblokowaniu zaczepów. Taki system awaryjny musi mieć każdy samolot.
Po cóż strzępić języki po próżnicy? Proponuję poczekać do końca listopada. To nie tak długo.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/365257,pkbwl-nie-komentuje-doniesien-medialnych-o-bezpieczniku-w-boeingu.html
--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
|
|
|
Data: 2011-11-05 17:04:33 |
Autor: sofu |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
|
|
|
Data: 2011-11-05 17:52:39 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j93mqk$f7j$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb5556b$0$8443$65785112news.neostrada.pl...
-- -- -- -- -- >
Po cóż strzępić języki po próżnicy? Proponuję poczekać do końca listopada. To nie tak długo.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/365257,pkbwl-nie-komentuje-doniesien-medialnych-o-bezpieczniku-w-boeingu.html
--
W zasadzie masz racje!
Pytanie tylko czy poznamy prawdę?
Waga tego nie jest w końcu taka wielka choć zainteresowanie duże.
Jeśli bład był po stronie LOT-u to myślę, że nie będą zainteresowani w jego ujawnieniu.
Co ma LOT do komisji? Przecież jest to niezależny organ. Coś jak NIK.
--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
|
|
|
Data: 2011-11-05 16:57:29 |
Autor: sofu |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb55356$0$5802$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
Nie chce mi się wierzyć, żeby pilot nie próbował wszystkich możliwości.
No powiedzmy, że bezpiecznik od hydrauliki był "wybity".
To czemu nie działał system elektryczny ?
Przecież w Boeningu nie siedzą idioci żeby wszystko podpjąć
pod jeden bezpiecznik. A jeśli nawet, to czemu koła same nie wypadły
po odblokowaniu zaczepów. Taki system awaryjny musi mieć każdy samolot.
bolek
-- -- --
Byś się zdziwił co może być podpięte pod jeden mały bezpiecznik, za którym stoją potężne przekażniki.
Te zaczepy (rygle) aby puściły muszą być odciągnięte za pomocą cięgien, a tymi sterują silniki elektryczne.
Jak nie działała elektryka, to silniki stały w miejscu. Niewykluczone też, ze tam się splotło kilka czynników?
W każdym razie fachowca z Boeinga zabrało to chwilę.
sofu
|
|
Data: 2011-11-05 18:00:47 |
Autor: bolek |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j93mdc$eoa$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb55356$0$5802$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
Nie chce mi się wierzyć, żeby pilot nie próbował wszystkich możliwości.
No powiedzmy, że bezpiecznik od hydrauliki był "wybity".
To czemu nie działał system elektryczny ?
Przecież w Boeningu nie siedzą idioci żeby wszystko podpjąć
pod jeden bezpiecznik. A jeśli nawet, to czemu koła same nie wypadły
po odblokowaniu zaczepów. Taki system awaryjny musi mieć każdy samolot.
bolek
-- -- --
Byś się zdziwił co może być podpięte pod jeden mały bezpiecznik, za którym stoją potężne przekażniki.
Te zaczepy (rygle) aby puściły muszą być odciągnięte za pomocą cięgien, a tymi sterują silniki elektryczne.
Jak nie działała elektryka, to silniki stały w miejscu. Niewykluczone też, ze tam się splotło kilka czynników?
W każdym razie fachowca z Boeinga zabrało to chwilę.
sofu
Przepisy nie pozwalają na zasilanie systemów awaryjnych z tego samego źródła
jak systemy podstawowe. Z Twoim wywodem bym się zgodził gdyby
wysiadła cała elektryka. Ale to jest praktycznie niemożliwe. Gdyby tak się stało
to nawt radio by nie działało.
Przypuszczam, że po prostu wstrząs przy siadaniu na brzuchu zrobił swoje.
Czasami jak się walnie w tv to też mu pomoże./zwłaszcza te starsze/
bolek
|
|
|
Data: 2011-11-05 20:15:25 |
Autor: boukun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb56bc1$0$5798$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j93mdc$eoa$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb55356$0$5802$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
Nie chce mi się wierzyć, żeby pilot nie próbował wszystkich możliwości.
No powiedzmy, że bezpiecznik od hydrauliki był "wybity".
To czemu nie działał system elektryczny ?
Przecież w Boeningu nie siedzą idioci żeby wszystko podpjąć
pod jeden bezpiecznik. A jeśli nawet, to czemu koła same nie wypadły
po odblokowaniu zaczepów. Taki system awaryjny musi mieć każdy samolot.
bolek
-- -- --
Byś się zdziwił co może być podpięte pod jeden mały bezpiecznik, za którym stoją potężne przekażniki.
Te zaczepy (rygle) aby puściły muszą być odciągnięte za pomocą cięgien, a tymi sterują silniki elektryczne.
Jak nie działała elektryka, to silniki stały w miejscu. Niewykluczone też, ze tam się splotło kilka czynników?
W każdym razie fachowca z Boeinga zabrało to chwilę.
sofu
Przepisy nie pozwalają na zasilanie systemów awaryjnych z tego samego źródła
jak systemy podstawowe. Z Twoim wywodem bym się zgodził gdyby
wysiadła cała elektryka. Ale to jest praktycznie niemożliwe. Gdyby tak się stało
to nawt radio by nie działało.
Przypuszczam, że po prostu wstrząs przy siadaniu na brzuchu zrobił swoje.
Czasami jak się walnie w tv to też mu pomoże./zwłaszcza te starsze/
bolek
Przecież tam jest cały czas mowa o bezpieczniku tylko dla awaryjnego, elektrycznego wypuszczenia podwozia... Taki bezpiecznik nie zabezpiecza całej elektryki...
Awaryjne zabezpieczenia są pewno dla każdych podzespołów osobno...
boukun
|
|
|
Data: 2011-11-06 04:52:10 |
Autor: stevep |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Dnia 05-11-2011 o 20:15:25 boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb56bc1$0$5798$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j93mdc$eoa$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb55356$0$5802$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne..
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
Nie chce mi się wierzyć, żeby pilot nie próbował wszystkich możliwości.
No powiedzmy, że bezpiecznik od hydrauliki był "wybity".
To czemu nie działał system elektryczny ?
Przecież w Boeningu nie siedzą idioci żeby wszystko podpjąć
pod jeden bezpiecznik. A jeśli nawet, to czemu koła same nie wypadły
po odblokowaniu zaczepów. Taki system awaryjny musi mieć każdy samolot.
bolek
-- -- --
Byś się zdziwił co może być podpięte pod jeden mały bezpiecznik, za którym stoją potężne przekażniki.
Te zaczepy (rygle) aby puściły muszą być odciągnięte za pomocą cięgien, a tymi sterują silniki elektryczne.
Jak nie działała elektryka, to silniki stały w miejscu. Niewykluczone też, ze tam się splotło kilka czynników?
W każdym razie fachowca z Boeinga zabrało to chwilę.
sofu
Przepisy nie pozwalają na zasilanie systemów awaryjnych z tego samego źródła
jak systemy podstawowe. Z Twoim wywodem bym się zgodził gdyby
wysiadła cała elektryka. Ale to jest praktycznie niemożliwe. Gdyby tak się stało
to nawt radio by nie działało.
Przypuszczam, że po prostu wstrząs przy siadaniu na brzuchu zrobił swoje.
Czasami jak się walnie w tv to też mu pomoże./zwłaszcza te starsze/
bolek
Przecież tam jest cały czas mowa o bezpieczniku tylko dla awaryjnego, elektrycznego wypuszczenia podwozia... Taki bezpiecznik nie zabezpiecza całej elektryki...
Awaryjne zabezpieczenia są pewno dla każdych podzespołów osobno...
boukun
Nie wymagasz zbyt wiele od nie tylko technicznego analfabety?
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/
|
|
|
Data: 2011-11-06 10:16:18 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v4iac82k50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
Dnia 05-11-2011 o 20:15:25 boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb56bc1$0$5798$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j93mdc$eoa$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb55356$0$5802$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Nie wymagasz zbyt wiele od nie tylko technicznego analfabety?
================================================
Bezpiecznik jest po to, by odłączyć obwód w wypadku, gdy zwiększony jest
ponad miarę pobór prądu. Ponowne włączenie bezpiecznika może nastąpić tylko
po sprawdzeniu obwodu i usunięciu usterki. W przciwnym wypadku może nastąpić
pożar lub inne szkody.
--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
|
|
|
Data: 2011-11-06 14:40:37 |
Autor: bolek |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb65066$0$5799$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "stevep" <stevep011@invalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:op.v4iac82k50oqoastevep-komputer.radom.vectranet.pl...
Dnia 05-11-2011 o 20:15:25 boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb56bc1$0$5798$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j93mdc$eoa$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb55356$0$5802$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Nie wymagasz zbyt wiele od nie tylko technicznego analfabety?
================================================
Bezpiecznik jest po to, by odłączyć obwód w wypadku, gdy zwiększony jest
ponad miarę pobór prądu. Ponowne włączenie bezpiecznika może nastąpić tylko
po sprawdzeniu obwodu i usunięciu usterki. W przciwnym wypadku może nastąpić
pożar lub inne szkody.
To podstawa. Nie tłumacz tego technicznemu analfabecie.
bolek
|
|
|
Data: 2011-11-06 15:26:23 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "bolek" <bolek@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4eb68e57$0$8448$65785112news.neostrada.pl...
================================================
Bezpiecznik jest po to, by odłączyć obwód w wypadku, gdy zwiększony jest
ponad miarę pobór prądu. Ponowne włączenie bezpiecznika może nastąpić tylko
po sprawdzeniu obwodu i usunięciu usterki. W przciwnym wypadku może nastąpić
pożar lub inne szkody.
To podstawa. Nie tłumacz tego technicznemu analfabecie.
Od dwóch dni słyszę jak wielu brandzluje się wiadomością o wyłączonym bezpieczniku. Łącznie z dziennikarzem ND. Nareszcie znalazł się powód, by dokopać uznanemu przez ogół Polaków bohaterowi. Że on nie bohater, bo nie włączył bezpiecznika. Ale nikt nie zająknął się nawet o prawdopodobnej przyczynie wyłączenia się bezpiecznika. Niektórzy woleliby ten bezpiecznik przybić gwoździem, żeby się więcej nie wyłączał. Tak jak robią niektórzy w domach (wsadzają gwoździe by mieć spokój) i ciągle słyszy się o pożarach, których przyczyną było zwarcie instalacji.
W wypadku awarii samolotu mają zastosowanie procedury, które starają się przewidzieć każdy wypadek i opisują czynności (checklista), jakie musi wykonać załoga, by usunąć awarię. Mimo tych środków ostrożności zdarzają się katastrofy i wypadki. Wówczas zbiera się komisja badająca takie wydarzenia i ustala, co było przyczyną i w wyniku takiego dochodzenia ustala, co należy zrobić, co zmienić w obowiązującej procedurze, by taki wypadek nie miał ponownie miejsca.
I w tym wypadku jest taka komisja i wiemy, że pod koniec miesiąca ogłosi wstępny komunikat. Dowiemy się, co było przyczyną niemożności awaryjnego wysunięcia podwozia. Wystarczy uzbroić się w cierpliwość i przestać bić pianę.
I uwaga do jadryska - jest wielu skoczków narciarskich, ale tylko jeden jest naszym bohaterem. Jest nim Małysz. To samo jest w kapitanem Wroną. Mamy wielu pilotów, ale to on precyzyjnie posadził samolot na pasie.
I to byłoby na tyle!
--
Jarosław-Zbawiciel Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
|
|
|
Data: 2011-11-05 19:54:15 |
Autor: boukun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
Nie wiem czy bezpiecznik był od układu hydraulicznego opuszczania podwozia czy też od eelektrycznego?
Załóżmy jednak, że od elektrycznego czyli tego awaryjnego którego sie normalnie nie uzywa jak działa system hydrauliczny.
Sprawa wiec mogła wygladać tak:
1) Po odlocie z USA komputer sygnalizuje niesprawność systemu hydraulicznego w części dotyczącej układu opuszczania podwozia.
2) Piloci zamiast zawrócić bo mieli bliżej do USA po kontakcie z LOT w Warszawie lecą dalej.
3) Ponieważ elektrycznie (awaryjnie) wypuścic podwozie można tylko raz a lecieć z kołamina dugim dystansie się nie da, nie robia tego aż do Warszawy. Próbuja opuścic podwozie w nalocie na lotnisko co im sie oczywiście nie udaje z powodu tego bezpiecznika.
4) Próbują na wszelkie sposoby opuscić awaryjnie podwozie. Robia to m. innymi poprzez inicjowanie przeciążeń samolotu: chcą w ten sposób zwiekszyć wagę kół aby nastapiło ich odblokowanie w przypadku jakiegos zacięcia mechanicznego. To się oczywiscie nie moze udac gdyż z powodu braku wpietego bezpiecznika układ lelektryczny blokady (rygle) nie zostały w ogole odciągniete.
5) Pilot ląduje na brzuchu samolotu bez podwozia jezdnego co widzielismy w TV.
Jeśli to prawda, że załoga nie zauważyła wypiętego bezpiecznika, to jest to karygodny skandal taki, że "ręce opadają".
sofu
Jeśli to prawda, ta Amerykanie będą teraz pokładać się cała nacją ze śmiechu, na temat stupid pole...
boukun
|
|
Data: 2011-11-05 22:35:14 |
Autor: sofu |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j940ss$kor$1mx1.internetia.pl...
-- -- -- -- ->
Jeśli to prawda, ta Amerykanie będą teraz pokładać się cała nacją ze śmiechu, na temat stupid pole...
boukun
-- -- -- -- -- --
Wole nie myślec, co by było jakby się to rozniosło po świecie.....
sofu
|
|
|
Data: 2011-11-05 23:32:51 |
Autor: u2 |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
W dniu 2011-11-05 22:35, sofu pisze:
Wole nie myślec, co by było jakby się to rozniosło po świecie.
Masz kompleksy zydku :)
|
|
|
Data: 2011-11-06 00:14:22 |
Autor: boukun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j94a6k$37s$1node2.news.atman.pl...
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:j940ss$kor$1mx1.internetia.pl...
-- -- -- -- ->
Jeśli to prawda, ta Amerykanie będą teraz pokładać się cała nacją ze śmiechu, na temat stupid pole...
boukun
-- -- -- -- -- --
Wole nie myślec, co by było jakby się to rozniosło po świecie.....
sofu
Już po Smoleńsku, niczym nie możemy świata zaskoczyć...
boukun
|
|
Data: 2011-12-02 10:53:11 |
Autor: boukun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:j936e4$uc0$1node2.news.atman.pl...
Chodza słuchy, że jak przyjechali Amerykanie z Boeninga to pierwszą rzeczą jaką zrobili to wcisneli bezpiecznik od układu opuszczania podwozia po czym zainicjowali jego opuszczenie co się też za chwilę stało.
Bezpieczniki w kokpicie są w takich fikuśnych gniazdach, ktore odstają gdy są wypięte, ale same nie wypadają. Co jest normalne, bo kto by je miał szukać po pokładzie lecącego samolotu? Aby fizycznie wyjąć bezpiecznik trzeba wycisnac przycisk gniazda po czym się ono otwiera i potem można niejako go wydłubać z tego gniazda. Ponoć bezpiecznik był sprawny tylko część ruchoma była niewciśnięta w gniazdo.
Tak wiec może się okazać, że niebezpieczne, ale trzeba przyznac mistrzowskie lądowanie na brzuchu było zupełnie niepotrzebne.
I o tym, prezydent wiedział już od samego początku...
boukun
|
|
Data: 2011-12-02 10:54:25 |
Autor: boukun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał
Jeśli to prawda, że załoga nie zauważyła wypiętego bezpiecznika, to jest to karygodny skandal taki, że "ręce opadają".
sofu
Jak widać, już 3-go listopada było o tym wiadomo, a dla PKBWL już 1-go...
boukun
|
|
Data: 2011-12-02 10:57:47 |
Autor: boukun |
Pilot Wrona bohater czy idiota? |
Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał
3) Ponieważ elektrycznie (awaryjnie) wypuścic podwozie można tylko raz a lecieć z kołamina dugim dystansie się nie da, nie robia tego aż do Warszawy. Próbuja opuścic podwozie w nalocie na lotnisko co im sie oczywiście nie udaje z powodu tego bezpiecznika.
Tu jest słuszny sygnał o tym, że bezpiecznik ten można włączyć tylko raz!
boukun
|