Użytkownik "zdumiony" <zdumiony@jestem.pl> napisał w wiadomości news:j70vd3$70h$1news.onet.pl...

http://korwin-mikke.pl/najwyzszy_czas/zobacz/hussein_pinochet_jaruzelski_i_blumsztajn/139

"Rzecz w tym, że Amerykanie weszli do Iraku, chcąc dobrze - i nie mieli żadnych konkretnych planów. Poza księżycowym: "Wprowadzimy d***krację - i jakoś to będzie".
Sławetne słowa Sędziego z "Pana Tadeusza": "Szlachta na koń wsiędzie/ My z synowcem na czele - i jakoś to będzie"... są w porównania z tym "projektem" szczytem planowania strategicznego i realizmu politycznego.
W Chile p.gen.August Pinochet też okupował kraj zbrojnie, jednak dokładnie wiedział, czego chciał. W efekcie zginęło 1500 osób (a mówi się o liczbach dwu lub trzykrotnie większych) - ale kraj ożył, rozkwitł i wyszedł na I miejsce w Ameryce Łacińskiej.
W Polsce p.gen.Wojciech Jaruzelski też okupował kraj zbrojnie; solidarnie i po partyjnemu internował całe kierownictwo i i. Zginęło sześć osób - czyli, wydawałoby się, bardzo mało. Jednak nie wiedział, czego chce. Dopiero w 1988 roku - o siedem lat za późno - pozwolił na reformę Wilczka. Gdyby 24 grudnia 1982 r. ogłosił to jako Dobrą Nowinę (rozwiązując przy okazji całą PZPR) - byłby dziś bohaterem narodowym jak śp. Xiao-Ping Deng. Potem, co gorsza: dał się oszukać lewakom, którzy w sojuszu lewicy PZPR z "Solidarnością" objęli władzę i reformę Wilczka... obalili."

Ofiary stanu wojennego to kilkaset osób, a nie 6. Z tego spora część to ludzie, którzy zmarli, bo w grudniu wyłączono telefony i nie było nawet jak wezwać pogotowia.
T.

T. wrote:

Użytkownik "zdumiony" <zdumiony@jestem.pl> napisał w wiadomości
news:j70vd3$70h$1news.onet.pl...

http://korwin-

mikke.pl/najwyzszy_czas/zobacz/hussein_pinochet_jaruzelski_i_blumsztajn/139

"Rzecz w tym, że Amerykanie weszli do Iraku, chcąc dobrze - i nie mieli
żadnych konkretnych planów. Poza księżycowym: "Wprowadzimy d***krację - i
jakoś to będzie".
Sławetne słowa Sędziego z "Pana Tadeusza": "Szlachta na koń wsiędzie/ My
z synowcem na czele - i jakoś to będzie"... są w porównania z tym
"projektem" szczytem planowania strategicznego i realizmu politycznego.
W Chile p.gen.August Pinochet też okupował kraj zbrojnie, jednak
dokładnie wiedział, czego chciał. W efekcie zginęło 1500 osób (a mówi się
o liczbach dwu lub trzykrotnie większych) - ale kraj ożył, rozkwitł i
wyszedł na I miejsce w Ameryce Łacińskiej.
W Polsce p.gen.Wojciech Jaruzelski też okupował kraj zbrojnie; solidarnie
i po partyjnemu internował całe kierownictwo i i. Zginęło sześć osób -
czyli, wydawałoby się, bardzo mało. Jednak nie wiedział, czego chce.
Dopiero w 1988 roku - o siedem lat za późno - pozwolił na reformę
Wilczka. Gdyby 24 grudnia 1982 r. ogłosił to jako Dobrą Nowinę
(rozwiązując przy okazji całą PZPR) - byłby dziś bohaterem narodowym jak
śp. Xiao-Ping Deng. Potem, co gorsza: dał się oszukać lewakom, którzy w
sojuszu lewicy PZPR z "Solidarnością" objęli władzę i reformę Wilczka...
obalili."

Ofiary stanu wojennego to kilkaset osób, a nie 6. Z tego spora część to
ludzie, którzy zmarli, bo w grudniu wyłączono telefony i nie było nawet
jak wezwać pogotowia.

Bzdury piszesz, telefonów nie wyłączano, były tylko na podsłuchu czyli tak jak teraz.


--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma

Użytkownik "wiesiaczek" <ciotkazielinska@vp.pl> napisał w wiadomości news:j71fpm$t00$1news.onet.pl...

T. wrote:

Użytkownik "zdumiony" <zdumiony@jestem.pl> napisał w wiadomości
news:j70vd3$70h$1news.onet.pl...

http://korwin-

mikke.pl/najwyzszy_czas/zobacz/hussein_pinochet_jaruzelski_i_blumsztajn/139

"Rzecz w tym, że Amerykanie weszli do Iraku, chcąc dobrze - i nie mieli
żadnych konkretnych planów. Poza księżycowym: "Wprowadzimy d***krację - i
jakoś to będzie".
Sławetne słowa Sędziego z "Pana Tadeusza": "Szlachta na koń wsiędzie/ My
z synowcem na czele - i jakoś to będzie"... są w porównania z tym
"projektem" szczytem planowania strategicznego i realizmu politycznego.
W Chile p.gen.August Pinochet też okupował kraj zbrojnie, jednak
dokładnie wiedział, czego chciał. W efekcie zginęło 1500 osób (a mówi się
o liczbach dwu lub trzykrotnie większych) - ale kraj ożył, rozkwitł i
wyszedł na I miejsce w Ameryce Łacińskiej.
W Polsce p.gen.Wojciech Jaruzelski też okupował kraj zbrojnie; solidarnie
i po partyjnemu internował całe kierownictwo i i. Zginęło sześć osób -
czyli, wydawałoby się, bardzo mało. Jednak nie wiedział, czego chce.
Dopiero w 1988 roku - o siedem lat za późno - pozwolił na reformę
Wilczka. Gdyby 24 grudnia 1982 r. ogłosił to jako Dobrą Nowinę
(rozwiązując przy okazji całą PZPR) - byłby dziś bohaterem narodowym jak
śp. Xiao-Ping Deng. Potem, co gorsza: dał się oszukać lewakom, którzy w
sojuszu lewicy PZPR z "Solidarnością" objęli władzę i reformę Wilczka...
obalili."

Ofiary stanu wojennego to kilkaset osób, a nie 6. Z tego spora część to
ludzie, którzy zmarli, bo w grudniu wyłączono telefony i nie było nawet
jak wezwać pogotowia.

Bzdury piszesz, telefonów nie wyłączano, były tylko na podsłuchu czyli tak
jak teraz.


-- Pozdrawiam - Wiesiaczek

Wyłączono. Nie działały kilka dni. Pamiętam. Dobrze, że szpital miałem kilkaset m od domu...
T.

W dniu 2011-10-12 11:12, T. pisze:

Wyłączono. Nie działały kilka dni. Pamiętam. Dobrze, że szpital miałem
kilkaset m od domu...

Stan wojenny był bardzo dobrze przygotowany.

Użytkownik "zdumiony" <zdumiony@jestem.pl> napisał w wiadomości news:j73mbu$ddk$1news.onet.pl...

W dniu 2011-10-12 11:12, T. pisze:

Wyłączono. Nie działały kilka dni. Pamiętam. Dobrze, że szpital miałem
kilkaset m od domu...

Stan wojenny był bardzo dobrze przygotowany.

Latałeś z pałą po ulicach?

--
Zahir

W dniu 2011-10-12 11:25, Zahir pisze:

Stan wojenny był bardzo dobrze przygotowany.

Latałeś z pałą po ulicach?

Byłem dzieciakiem i przeciwnikiem Jaruzela. Ale trzeba przyznać że dzięki profesjonalizmowi generała mieliśmy minimalną ilość ofiar.

Użytkownik "zdumiony" <zdumiony@jestem.pl> napisał w wiadomości news:j73mm1$ddk$2news.onet.pl...

W dniu 2011-10-12 11:25, Zahir pisze:

Stan wojenny był bardzo dobrze przygotowany.

Latałeś z pałą po ulicach?

Byłem dzieciakiem i przeciwnikiem Jaruzela. Ale trzeba przyznać że dzięki profesjonalizmowi generała mieliśmy minimalną ilość ofiar.

Bez stanu wojennego nie byłoby żadnych ofiar. No chyba że baby w kolejkach by się pobiły...
T.

Użytkownik "zdumiony" <zdumiony@jestem.pl> napisał w wiadomości news:j73mm1$ddk$2news.onet.pl...

W dniu 2011-10-12 11:25, Zahir pisze:

Stan wojenny był bardzo dobrze przygotowany.

Latałeś z pałą po ulicach?

Byłem dzieciakiem i przeciwnikiem Jaruzela. Ale trzeba przyznać że dzięki profesjonalizmowi generała mieliśmy minimalną ilość ofiar.

I tego właśnie "solidaruchy" nie mogą darować Jaruzelskiemu. Tych wszystkich "spiskowców", "bojowników" czy jak ich tam zwać, bez żadnych kłopotów, jak dzieciaczków zebrał do wora i umieścił w ośrodkach odosobnienia. Dali się Jaruzelskiemu jak dzieciaczki z przedszkola.

--
Jarosław-Zbawca Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:4e9562c4$0$5800$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "zdumiony" <zdumiony@jestem.pl> napisał w wiadomości news:j73mm1$ddk$2news.onet.pl...

W dniu 2011-10-12 11:25, Zahir pisze:

Stan wojenny był bardzo dobrze przygotowany.

Latałeś z pałą po ulicach?

Byłem dzieciakiem i przeciwnikiem Jaruzela. Ale trzeba przyznać że dzięki profesjonalizmowi generała mieliśmy minimalną ilość ofiar.

I tego właśnie "solidaruchy" nie mogą darować Jaruzelskiemu. Tych wszystkich "spiskowców", "bojowników" czy jak ich tam zwać, bez żadnych kłopotów, jak dzieciaczków zebrał do wora i umieścił w ośrodkach odosobnienia. Dali się Jaruzelskiemu jak dzieciaczki z przedszkola.

"Solidaruchy"? Solidaruchy piszą peany na cześć swojego ojca chrzestnego, dziękują mu za tę ICH pokojową rewolucję... Jeśli chodzi zaś o Polaków z pierwszej Solidarności, to sprzedał ich Wałęsa z Geremkiem i Mazowieckim, ect., ci "Solidaruchy"...

boukun

Użytkownik "zdumiony" <zdumiony@jestem.pl> napisał w wiadomości news:j73mm1$ddk$2news.onet.pl...

W dniu 2011-10-12 11:25, Zahir pisze:

Stan wojenny był bardzo dobrze przygotowany.

Latałeś z pałą po ulicach?

Byłem dzieciakiem i przeciwnikiem Jaruzela. Ale trzeba przyznać że dzięki profesjonalizmowi generała mieliśmy minimalną ilość ofiar.

Co rozumiesz przez profesjonalizm?

--
Zahir

Użytkownik "zdumiony" <zdumiony@jestem.pl> napisał w wiadomości news:j73mm1$ddk$2news.onet.pl...

W dniu 2011-10-12 11:25, Zahir pisze:

Stan wojenny był bardzo dobrze przygotowany.

Latałeś z pałą po ulicach?

Byłem dzieciakiem i przeciwnikiem Jaruzela. Ale trzeba przyznać że dzięki profesjonalizmowi generała mieliśmy minimalną ilość ofiar.

Osz kurwa, jego ofiary padają do dziś. To ojciec chrzestny tego systemu.
Nie byłoby stanu wojennego, nie  byłoby wcale ofiar i tego systemu, proste.

boukun

Ofiary stanu wojennego to kilkaset osób, a nie 6. Z tego spora część to

ludzie, którzy zmarli, bo w grudniu wyłączono telefony i nie było nawet jak

wezwać pogotowia.

PIERDOŁYŁOKRUTNE wypisujes MAMLASIE...!!!

- teroski stanuwojemnego nima, a KAPITULIZM kożdego grudnia conojmnij 200
BEZDOMNYCH NAMROZIE I ZNIEDOżYWIENIO ZABIJO...!!!

Ito telefony komurkowe, WOLNOść I DEMOKRACYJEM ciongle dodyspozycji majom...!!!

--