Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?

Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?

Data: 2010-03-02 08:01:26
Autor: Artur Borubar
Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?
PiS wciąga "Solidarność" w kampanię prezydencką i samorządową. A ubiegający się o ponowny wybór na szefa "S" Janusz Śniadek zabiega o poparcie związkowców o pisowskich sympatiach.
 Przewodniczący "S" będzie dziś gościem Klubu Parlamentarnego PiS. - Będziemy rozmawiać o rocznicy powstania naszego związku i o przesłaniach wynikających z tego faktu - potwierdza Janusz Śniadek.

Dlaczego pół roku przed przypadającymi na sierpień uroczystościami PiS organizuje takie spotkanie?

 Ponieważ my też chcemy się w nie wpisać i być tam widoczni - mówi Krzysztof Tchórzewski, sekretarz Klubu Parlamentarnego PiS. - To nic dziwnego, ponieważ wielu z nas wywodzi się ze związku i ma zbieżne poglądy na wiele spraw. Dlatego chcemy uczestniczyć w organizacji świąt lokalnych razem z "S".

Dotychczas PiS miał problem z wpisaniem się w rocznicę. Główne uroczystości, na które rząd przeznaczy 20 mln zł, koordynuje komitet działający przy prezydencie Gdańska. W jego skład wchodzą przedstawiciele premiera, prezydenta RP, "S", Europejskiego Centrum Solidarności i Kościoła. Dla PiS - tak jak dla innych partii - nie ma tam miejsca. Furtką dla zaistnienia PiS przy okazji rocznicy Sierpnia '80 ma być obecność na imprezach organizowanych w całym kraju przez lokalne struktury związku. Wiceszef "S" Jerzy Langer ujawnił wczoraj, że pikniki i spotkania odbywać się będą pod nazwą "Dni z Solidarnością". Czy Śniadek zezwoli na udział w nich partii?

- Myśmy przy różnych okazjach powtarzali, że Polska i Polacy zasługują na godne obchody i nikomu nie odmawiamy prawa do uczestnictwa - odpowiada Janusz Śniadek.

Ale dla PO to upolitycznianie rocznicy. - Legenda "Solidarności" jest własnością wszystkich Polaków, a nie działaczy związkowych i działaczy PiS. Przypisywanie jej do jednej partii politycznej jest nieuczciwe - mówi "Gazecie" szef klubu PO Grzegorz Schetyna. - Wiadomo, że legenda "S" będzie wykorzystywana w ostrej kampanii wyborczej - dodaje.

- Święto "S" powinno być ponadpartyjne, dlatego my nie wyciągamy po nie rąk - dodaje wiceszef klubu PO Sławomir Nowak.

Ten podział PiS już rozgrywał

Podobnie jak pięć lat temu obchody Sierpnia przypadną na kampanię przed wyborami prezydenckimi (zostaną przeprowadzone między 19 września a 3 października). Właśnie przygotowania do wyborów będą w dużej części tematem III Kongresu PiS zaplanowanego na sobotę i niedzielę. Wczoraj "Rzeczpospolita" napisała, że Śniadek ma na nim wygłosić przemówienie, w którym "zaapeluje o wspólne starania w celu odsunięcia od władzy zwolenników Polski liberalnej". To może zwiastować powrót PiS do hasła Polski solidarnej i liberalnej znanego już z 2005 r., a także zaangażowanie w kampanię "S". Śniadek jest oburzony tymi sugestiami.

- Jeszcze nie potwierdziłem przyjazdu, więc tym bardziej nie zdecydowałem, czy zabiorę głos i o czym ewentualnie powiem. Dopiero kiedy potwierdzę obecność, zastanowię się, czy i co chcę przekazać sali - mówi przewodniczący "S".

Marian Krzaklewski, były szef "S", dziś członek Komisji Krajowej, jest zdziwiony, że Śniadek rozważa obecność na kongresie PiS. - Od was się o tym dowiaduję. Śniadek jako przewodniczący nie podpisywał porozumień politycznych z PiS, choć kilka lat temu PiS to proponował. Powinniśmy trzymać dystans wobec partii. Podjęliśmy taką decyzję w 2001 roku, po okresie, w którym "S" była zaangażowana w AWS, i wolałbym, żebyśmy się tego trzymali - mówi "Gazecie" Krzaklewski.

Przyznaje, że PiS może próbować wykorzystać dla siebie zbliżającą się rocznicę powstania "S". Dlatego - jak podkreśla - związek w najbliższych miesiącach powinien trzymać się jak najdalej od polityki. - Lepiej dla "S" byłoby nie angażować się w kampanię prezydencką, możemy co najwyżej rozesłać do kandydatów wywodzących się z pnia solidarnościowego listę pytań o najważniejsze dla związku kwestie i poinformować członków o odpowiedziach - dodaje.

- "Solidarność" zapłaciła już wysokie rachunki za mieszanie się w układy polityczne. Powinna wiedzieć, że to nie jest zdrowe - przestrzega Lech Wałęsa.

Tymczasem PiS liczy, że przed wyborami odwoła się do swojego twardego elektoratu, przypomni hasła solidaryzmu społecznego ze zwycięskiej kampanii sprzed pięciu lat, a na swoje listy samorządowe - wzorem ostatnich wyborów parlamentarnych - zaprosi działaczy "S".

- Ale to się raczej nie przełoży na lepszy wynik wyborczy - przewiduje prof. Bohdan Szklarski, wiceszef Katedry Politologii w Collegium Civitas w Warszawie. - Bo to nie będzie nic nowego. PiS i "S" idą ręka w rękę od 2005 r. Tylko święta i pięknego wspomnienia pierwszej "Solidarności" szkoda. Tego Polacy będą żałować najbardziej.

Śniadek wspiera PiS i siebie?

Na poparcie działaczy o pisowskich sympatiach liczy też sam Janusz Śniadek, który w październiku będzie ubiegał się o kolejną kadencję na stanowisku przewodniczącego "S". Związek nie ma nowych badań, ale te sprzed sześciu lat mówiły, że ponad 60 proc. członków "S" popiera PiS. Przez lata nastroje zapewne się nieco zmieniły, ale sympatia do PiS, a szczególnie do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wciąż jest widoczna. Często wynika z podobnych socjalnych poglądów i niechęci do polityki PO dotyczącej np. zmian w kodeksie pracy, ograniczania roli związków czy podatków. Grając na niechęci do Platformy i zbliżenia z PiS, Śniadek może więc grać na siebie.

Jego prawdopodobnym rywalem w związkowych wyborach ma być Piotr Duda, działacz młodego pokolenia, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "S". Z deklaracją startu zwleka do czerwca, gdy odbędą się wybory w regionie. Ma opinię twardego związkowca, ale w przeciwieństwie do sympatyzującego z braćmi Kaczyńskimi Śniadka byłby zdolny do szukania porozumienia również z PO.

- Szef związku powinien być tam, gdzie go zapraszają i gdzie porusza się sprawy społeczne i pracownicze, obojętnie, o jaką partię chodzi - mówi Duda, odnosząc się do obecności Śniadka na zjeździe PiS. - Więc problem jest raczej w tym, że takich zaproszeń nie ma ze strony Platformy i PSL.

Również Krzaklewski przyznaje, że PiS - w przeciwieństwie do PO - zabiega o dobre relacje ze związkiem.

- Gdyby ze strony premiera było więcej propozycji spotkań z "S", to na pewno byłyby takie spotkania - mówi Krzaklewski. - Ale Platforma nie ukrywa, że chce ograniczyć rolę związków. A sam Donald Tusk w kampanii do Parlamentu Europejskiego ostro wypowiadał się o protestujących w obronie stoczni związkowcach - dodaje.

- Dialog związków z rządem jest prowadzony w Komisji Trójstronnej. Można byłoby zastanowić się, jak go poprawić, jeśli jest taka potrzeba. Ale "S" jest jednym z kilku związków zawodowych i nie możemy jej faworyzować - odpowiada Schetyna.

Trudna sztuka rozmów ponad podziałami

W połowie lutego Piotr Duda powołał Radę Historyczną, która będzie czuwać nad upamiętnieniem rocznicy "S" w jego regionie. Zaprosił do niej Jerzego Buzka (PO), szefa Parlamentu Europejskiego, Stanisława Płatka, legendarnego przywódcę strajku w kopalni Wujek, i Mariana Krzaklewskiego, b. szefa "S". - To będzie trudny rok, czekają nas wybory prezydenckie i samorządowe. Różne nieporozumienia mogą się zdarzyć. Zrobimy wszystko, żeby nie upartyjniać uroczystości rocznicowych - zapowiada Duda.

Rada już zaapelowała, że mimo różnic "nie wolno trwonić dorobku > Solidarności <i dobrego imienia".

Krzaklewski nie wyklucza, że jeśli będzie delegatem na zjazd, to może postawić na Dudę w wyborach nowego szefa "S". - Piotr bardzo dobrze rozwiązuje kwestię relacji z politykami. Gośćmi w regionie śląsko-dąbrowskim są zarówno prezydent Lech Kaczyński, przewodniczący PE Jerzy Buzek, jak i posłowie PO i PiS - komplementuje Dudę.


http://wyborcza.pl/1,75478,7615535,Solidarni_z_PiS_em_.html


Przemek

--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/  Jeszcze 295 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-02 05:30:44
Autor: Hans Kloss
Gaziarnia pisze to za co jej pełoswołocz płaci
Data: 2010-03-02 15:46:12
Autor: -heŽsk-
Gaziarnia pisze to za co jej pełoswołocz płaci
On Tue, 2 Mar 2010 05:30:44 -0800 (PST), Hans Kloss
<mrdevilyn@gmail.com> wrote:

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article560753/Rzad_placil_Agorze_za_artykuly.html

 BRAWO!    BRAWO!    BRAWO!    BRAWO!    BRAWO!    BRAWO!    BRAWO!   --

 HeSk

"Nieprawdš jest, jakoby Internet był ziemiš niczyjš
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Data: 2010-03-02 14:15:56
Autor: boukun
Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?

Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hmid48$3ha$1news.onet.pl...
PiS wciąga "Solidarność" w kampanię prezydencką i samorządową. A ubiegający się o ponowny wybór na szefa "S" Janusz Śniadek zabiega o poparcie związkowców o pisowskich sympatiach.

Wyobraźmy sobie, tak tylko teoretycznie, że PiS wygrywa jakimś cudem dzięki "związkowi zawodowemu" (phi!) Solidarność wybory? I co potem robi partiua rządząca z Solidarnością i klasą tyrającą?
Takie coś jak bydlackie PiS powinno zniknąć raz na zawsze ze sceny polityznej Polski. Polski nie mogło nic gorszego spotkać, jak ta "partia" faryzeuszy i talmudystów.

Zresztą, nikogo w Polsce już nie dziwi, że nie ma komu bronić interesów robotników, dskoro związek zawodowy jest po stronie rządu, bo taka jest prawda. Jak związek zawodowy może współpracować z PARTIĄ? Jak by nie  było, do niedawna rządzącą i aspirującą do władzy...

boukun

Data: 2010-03-02 14:27:05
Autor: Artur Borubar
Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał

Jak związek zawodowy może współpracować z PARTIĄ? Jak by nie  było, do niedawna rządzącą i aspirującą do władzy...


Bo to taka partia i taki związek. Kaczyńscy potrzebują poparcia "Solidarności" licząc na to, że wygrają wybory, a Śniadek potrzebuje Kaczyńskich licząc na następną kadencję. Jednym słowem Kaczyńscy przy władzy, wszystko stoi na głowie.

Przemek

--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/  Jeszcze 295 dni kompromitowania RP!

Data: 2010-03-02 14:30:08
Autor: boukun
Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?

Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hmj3na$5iu$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał

Jak związek zawodowy może współpracować z PARTIĄ? Jak by nie  było, do niedawna rządzącą i aspirującą do władzy...


Bo to taka partia i taki związek. Kaczyńscy potrzebują poparcia "Solidarności" licząc na to, że wygrają wybory, a Śniadek potrzebuje Kaczyńskich licząc na następną kadencję. Jednym słowem Kaczyńscy przy władzy, wszystko stoi na głowie.

Przemek

A wracając do postawionego pytania, jeśli juakimś cudem ta paskudna "partia" mafia doszłaby do władzy? To co? Co potem? Nagle związek zawodowy przeszedłby do opozycji? He, he, he....
PiC na wodę...

boukun

Data: 2010-03-02 14:40:04
Autor: Artur Borubar
Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał

A wracając do postawionego pytania, jeśli juakimś cudem ta paskudna "partia" mafia doszłaby do władzy? To co? Co potem? Nagle związek zawodowy przeszedłby do opozycji? He, he, he....
PiC na wodę...


Potem? Potem wziąłby to co ma obiecane i udawał, że broni pracowników. Rżnąc głupa przetrwaliby swoje kadencje, a moherowy motłoch cieszyłby sę, że państwo jest dobrze rządzone.

Przemek

--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/

Data: 2010-03-02 14:43:08
Autor: boukun
Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?

Użytkownik "Artur Borubar" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:hmj4fl$7mo$1news.onet.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał

A wracając do postawionego pytania, jeśli juakimś cudem ta paskudna "partia" mafia doszłaby do władzy? To co? Co potem? Nagle związek zawodowy przeszedłby do opozycji? He, he, he....
PiC na wodę...


Potem? Potem wziąłby to co ma obiecane i udawał, że broni pracowników. Rżnąc głupa przetrwaliby swoje kadencje, a moherowy motłoch cieszyłby sę, że państwo jest dobrze rządzone.

Przemek

A tam by się cieszył... Nie trudno sobie wyobrazić, co by się potem działo, szpiclowanie, inwigilowanie, podsłuchy całego narodu, inspiracje przestępstw, produkowanie sztucznmych arfer, konferencje z dyktafonami i ogólny zamordyzm... A naród by kwiczał, jak wcześniej...

boukun

Data: 2010-03-02 14:49:12
Autor: Artur Borubar
Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał

A tam by się cieszył... Nie trudno sobie wyobrazić, co by się potem działo, szpiclowanie, inwigilowanie, podsłuchy całego narodu, inspiracje przestępstw, produkowanie sztucznmych arfer, konferencje z dyktafonami i ogólny zamordyzm... A naród by kwiczał, jak wcześniej...



Przecież już tak było! Częśc narodu kwiczała, ci normalni! Pisuarowy motłoch się cieszył i tęskni do tamtych czasów, czego dowody masz na grupie.

Przemek

--
Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc., wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, a CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy hazardowej.

http://pepepe.pl/

Piotr Duda nowym szefem "Solidarności"?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona