Data: 2019-11-22 13:10:49 | |
Autor: Bruno Brunowski | |
Piotrotrowicz wysługiwał się komunie do ostatniego jej tchnienia. | |
"W 1988 r. SB i milicjanci rozbili obóz młodych działaczy opozycji. Zatrzymanych przesłuchiwał w siedzibie SB w Jaśle prokurator... Stanisław Piotrowicz! - ujawniają działacze podziemnej ,,Solidarności". Sprawa trafiła później do Warszawy.
Nieznaną dotąd aktywność Piotrowicza nagłośnił na swoim blogu Mariusz Ambroziak - za czasów PRL działacz podziemnej "Solidarności", a potem poseł AWS. Informacje o udziale Piotrowicza w akcji przeciw Konfederacji Polski Niepodległej, ujawniło w listopadzie wydawnictwo Akces, publikując broszurę wspomnieniową o Wiesławie Gęsickim (zmarł w 2002 r. - przyp. red.). To tam trafiamy na ślad historii z 4 lutego 1988 r.. Wszystko wydarzyło się w Cieklinie koło Jasła. Młodzi działacze KPN gościli u jednego z krośnieńskich opozycjonistów przy okazji obozu zorganizowanego w tych okolicach.. Nagle do domu wpadli z rewizją milicjanci i esbecy. Przez trzy godziny szukali ,,bibuły", czyli materiałów kolportowanych przez demokratyczną opozycję. ,,Jedną osobę zatrzymano na kilka godzin, reszta otrzymała następnego dnia wezwanie na przesłuchanie do RUSW (Rejonowy Urząd Spraw Wewnętrznych - przyp. red.) w Jaśle" - czytamy na łamach gazetki KPN sprzed ponad 20 lat. Zatrzymanym był właśnie Gęsicki. - Wiesiek i dwie inne osoby były maglowane przez Piotrowicza. Rozmowa była dość sucha, nieprzyjemna - tak w rozmowie z Fakt24 historię kolegów wspomina Ambroziak. Zastrzega, że nie chce podawać nazwisk żyjących kolegów ,,ze względu na pracę, którą teraz wykonują". Czy Piotrowicz, jak deklarował w poniedziałek na konferencji, umorzył tę sprawę? Czy pomógł opozycjonistom? Nic z tych rzeczy. Działacze skarżyli się potem, że był bardzo ostry. - Po rozmowie z prokuratorem sprawa trafiła do Pałacu Mostowskich i znowu wezwano tam wszystkich - dodaje Ambroziak. Pałac Mostowskich był siedzibą Milicji Obywatelskiej w Warszawie. Opowieść Ambroziaka potwierdza inny działacz Robert Nowicki, obecnie szef wydawnictwa Akces. - Kiedyś Wiesiek mi o tym opowiadał, nawet notatki robiłem. Mówił, że był zatrzymany, a potem trafił na przesłuchanie do prokuratora Stanisława Piotrowicza - mówi dla Fakt24 Nowicki. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie Stanisław Piotrowicz oświadczył, że ,,nie ma powodu się wstydzić". Zapewniał, że w PRL brał udział tylko w dwóch sprawach politycznych: Antoniego Pikula oraz Zofii Jankowskiej. Ten pierwszy twierdzi, że prokurator nigdy mu nie pomógł. Jankowska jest ,,wdzięczna" Piotrowiczowi choć według katalogów IPN, jedyną sprawę miała w 1985 r., a nie w czasie stanu wojennego jak opowiada poseł Piotrowicz. W czasach stanu wojennego i do końca PRL Stanisław Piotrowicz był zastępcą szefa Prokuratury Rejonowej w Krośnie. Należał do egzekutywy PZPR wśród śledczych w miejscowej prokuraturze. Był nagradzany i awansowany, choć sam zapewnia, że za pomoc opozycji spotkała go degradacja. Nie udało nam się skontaktować ze Stanisławem Piotrowiczem." https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/w-1988-r-piotrowicz-przesluchiwal-na-sb/kv6z361 -- Bruno |
|
Data: 2019-11-23 09:25:30 | |
Autor: Runtime | |
Piotrotrowicz wysługiwał się komunie do ostatniego jej tchnienia. | |
W dniu 2019-11-22 o 22:10, Bruno Brunowski pisze:
"W 1988 r. SB i milicjanci rozbili obóz młodych działaczy opozycji. Zatrzymanych przesłuchiwał w siedzibie SB w Jaśle prokurator... Stanisław Piotrowicz! - ujawniają działacze podziemnej ,,Solidarności". Sprawa trafiła później do Warszawy. "Komuniści i złodzieje!" - (c) J.Brudziński + J.Kaczyński! -- Runt |
|