Data: 2010-07-17 11:08:38 | |
Autor: KotFilemon.cs | |
Pismo z Urzędu Gminy - oferta nabycia nieruchomości | |
Witam,
Chciałbym Was zapytać o poradę, jak powienienem Waszym zdaniem postępować w opisanej poniżej sytuacji. Nie jestem pewien intencji gminy i zastanawiam się, czy nie udać się z ich pismem do prawnika. Rodzina mojej dziewczyny posiada kilka działek (nabytych w drodze spadku). W najbliższej przyszłości chcą dokonać zgodnego podziału spadku, a to wymaga porządku w księgach wieczystych. Z bliżej nieznanego powodu w księgach wieczystych figurują błędne dane (nr dwóch działek). Jedna działka została rozbita na dwie (w tym fragment około 30m2 na drogę) co nie zostało "odwzorowane" w księgach wieczystych. Niedawno dziewczyna była w UG, gdzie próbowała uzyskać podstawowe informacje na temat tych rozbieżności. Dostała propozycję (moim zdaniem nie do końca jednoznaczną) odnośnie rozwiązania tego problemu. Z jej relacji wynika, że UG proponował wykup tej małej działki i przy okazji mieli by dokonać poprawek w księgach. Ponad trzy miesiące przygotowywali ofertę. Po jej przysłaniu mam coraz więcej wątpliwości i tu chciałbym Was zapytać o zdanie. Treść pisma jest mniej więcej taka: "Oferta nabycia nieruchomości Składam *ostateczną* propozycję nabycia przez Gminę (miejscowość) nieruchomości (dane działki - nr/lokalizacja/powierzchnia 30m2) przeznaczonej pod drogę, na następujących warunkach: - proponowana cena nabycia 367 zł (13,61zł/m2) - po akceptacji przez Panią oraz pozostałych spadkobierców niniejszej oferty zostanie przesłane zawiadomienie o terminie płatności *odszkodowania* poprzedzone doręczeniem zawiadomienia z Ksiąg Wieczystych o dokonianiu wpisu. Należnośc będzie płatna w ciągu 1 m-ca od dnia doręczenia ww. zawiadomienia. Proszę o pilną akceptację niniejszej oferty poprzez wyrażenie pisemnej zgody przez wszystkich spadkobierców." To, co mi się nie podoba, to: - to, że UG proponuje (i proponował) nabycie (taki też jest tytuł pisma) - to, że z piśmie ujęte jest też sformułowanie o odszkodowaniu (?) którego nie rozumiem (co ma jedno względem drugiego?) - to, że czekali z ofertą ponad 3 miesiące, a teraz naglą o pilną akceptację - to, że jeśli faktycznie chodzi o nabycie przez UG (nigdzie nie ma wzmianki o służebności itp) to przecież taka czynność chyba wymaga notariusza (jeśli się nie mylę?) - to, że właściwie nie wiadomo ile będzie trzeba czekać na uzupełnienie wpisów w księdze wieczystej (tydzień/miesiąc/rok/dłużej?) - sformułowanie na wstepie, ze oferta jest ostateczna (no ok, tu trochę szukam dziury w całym :P) Co ze słupkami granicznymi? Czy można wnioskować do UG aby pokryli koszty ich naniesienia w miejscu podziału (jak by nie było, to oni od samego początku są winni zaistniałej sytuacji). Planuję w imieniu dziewczyny zadzwonić do nich w najbliższym czasie i porozmawiać na ten temat. Chciałbym jednak zapytać bardziej doświadczonych co robić? Czy Waszym zdaniem tu jest wszytko ok, czy powinienem brać prawnika? Zależy mi na czasie, działka nie jest duża, ale mam wątpliwości co do dobry intencji UG. pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź :) |
|