Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Pisuarowa demokracja.

Pisuarowa demokracja.

Data: 2009-07-03 10:44:07
Autor: Tadek z Torunia
Pisuarowa demokracja.
Jarosław Kaczyński ma oddać część władzy w PiS? Nie ma takiej potrzeby - uważają i góra, i doły partyjne. Te drugie chętnie wymieniłyby za to kręcących się wokół prezesa "przytakiwaczy"
Jarosław Kaczyński przegrał trzy ostatnie wyborcze starcia z Platformą. Choć oficjalna wersja mówi: "zdobyliśmy wszystko, co można było zdobyć", to w mediach krążą informacje, że planowany na wrzesień kongres PiS rozliczy prezesa z wyborczego wyniku. Jednak z naszych rozmów wynika, że osłabienie pozycji Jarosława Kaczyńskiego jest mało prawdopodobne.

- Demokracja dla samej demokracji nie ma sensu. Partia musi być skuteczna. W Polsce partie bez charyzmatycznych liderów nie odnosiły sukcesów - mówi "Gazecie" wiceszefowa klubu PiS Grażyna Gęsicka. Akurat ona przy boku Kaczyńskiego stała się jedną z twarzy partii mających ocieplić jej wizerunek (zalicza się ją do tzw. aniołków Kaczyńskiego).

Zbigniew Girzyński, który jeszcze niedawno krytycznie wypowiadał się na temat działań władz PiS w eurowyborach, mówił w czwartek w TOK FM: - W polskich partiach mamy bardzo silnych liderów. W Platformie Donald Tusk decyduje niemal o wszystkim. Tak jest też w PiS. Na przykładzie partii mniej scentralizowanych, jak PSL czy SLD, widać, że dominują partie o silnym przywództwie. Dziś nie jestem pewien, czy w sytuacji silnego przywództwa Donalda Tuska w PO taki kierunek zmian będzie skutecznie niwelował znaczenie PO. To powinno być naszym celem.

Nawet posłowie, którzy w nieoficjalnych rozmowach Kaczyńskiemu nie czapkują, mają wątpliwości, czy rola prezesa w PiS powinna być mniejsza. - Prezes musi być silny - podkreśla jeden z nich. Ale zastrzega: - Powinien odzywać się tylko w ostateczności. Bo jak będzie dzielił ludzi na tych z AK i z AL, to będzie szkodził partii.

- Nie wierzę w osłabienie prezesa na kongresie - mówi nam kolejny poseł PiS.

Co więc na kongresie się zdarzy?

- Zmiany w statucie są planowane od dawna i nie mają nic wspólnego z wynikiem wyborów czy wezwaniami Ludwika Dorna do demokratyzacji PiS - mówi nam jeden z bliskich współpracowników Kaczyńskiego. - Trzeba np. zmienić zapisy, które nie pozwalają PiS prowadzić kampanii wyborczej za granicą, gdy PO może to robić.

A co z demokratyzacją? - Będzie dotyczyła tylko partyjnych dołów. Musimy rozbudować struktury. Bo rozwój PiS zatrzymał się na poziomie powiatów. A jeśli chcemy liczyć się w wyborach samorządowych, PiS musi być w każdej gminie, a liczba naszych członków musi wzrosnąć kilka razy - mówi ten sam polityk.

Kto może na tym stracić? - Na pewno nie prezes ani posłowie, którzy do Sejmu dostają się z pierwszych miejsc, bo są znani dzięki obecności w mediach. Stracą ci, którzy trafiają na Wiejską z 4., 5. miejsca na liście, dzięki poparciu jednego-dwóch powiatów. Większa konkurencja na dole sprawi, że będą musieli się bardziej postarać - wyjaśnia współpracownik prezesa.

Co z pozycją Kaczyńskiego? - Wbrew pozorom już dziś ma ograniczoną władzę. Decyzje zapadają kolegialnie na posiedzeniach Komitetu Politycznego. Często jest tak, że komitet podejmuje decyzję, a prezes ponosi za nią medialną odpowiedzialność. Może należy go jeszcze wzmocnić, by miał większą władzę i odpowiedzialność.

Nawet ze strony partyjnych dołów Kaczyński raczej nie musi obawiać się ataku. Raczej ci, którzy kręcą się wokół prezesa. - Kaczyński stworzył partię i jest wybitnym polskim politykiem - mówi działacz PiS z północnej Polski. - Powinien opracować strategię, która pozwoliłaby partii wygrać kolejne wybory, ale też zmienić część otoczenia, które mu doradza. Wziąć ludzi, których stać na konstruktywną krytykę, a nie tylko wiecznych przytakiwaczy. Centrala PiS zmieniła się w towarzystwo wzajemnej adoracji, a ci, którzy mają coś do powiedzenia, są odsuwani. To prosta droga do kolejnej "wygranej". Tym razem na poziomie 15 proc.


http://wyborcza.pl/1,75478,6784070,Demokracja_demokracja__ale_tu_rzadzi_prezes.html


Przemek

--
Pisowski bulterier Jacek Kurski, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego, został wyrzucony w 2001 roku ze Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego, za sfałszowanie listy wyborczej.

Pisuarowa demokracja.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona