Czy członkowie sztabu wyborczego ubiegającego się o reelekcję prezydenta Radomia Andrzeja Kosztowniaka (PiS) wspierają się agresywnymi SMS-ami rozsyłanymi przed partyjnymi zebraniami?
Sprawę ujawnił na swoim blogu radny SLD - Porozumienia Lewicy Bohdan Karaś. Twierdzi, że wiadomość dostał od osoby związanej z radomskim PiS-em.

SMS, jak napisał radny na blogu, brzmiał: "Uwaga! czerwony alarm! Czerwona zaraza podnosi łeb! Spotykamy się dzisiaj o godz. 18 w biurze PiS-u. Zaczynamy! obecność obowiązkowa, dobre buty pożądane".



Dobre buty to w slangu piłkarskich kiboli wezwanie do udziału w ustawce, czyli umówionej bijatyce między sympatykami konkurujących ze sobą drużyn.

- Jest mi przykro, spodziewałem się, że kampania będzie brutalna, ale nie sądziłem, że takie granice zostaną przekroczone - mówi Karaś. Podkreśla, że w polityce nie ma świętych, ale pewne zasady nie powinny być łamane.

Nazwiska autora wiadomości Karaś nie chce ujawniać. W lokalnym środowisku politycznym mówi się, że SMS wyszedł z telefonu komórkowego pracownika kancelarii prezydenta. Zadzwoniliśmy do niego, by zapytać, czy to prawda. - Nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia. Dziękuję, do widzenia - powiedział i szybko się rozłączył.

Radny Jakub Kowalski, szef sztabu wyborczego PiS-u, potwierdza, że w miniony piątek wieczorem w siedzibie partii było zebranie. Uczestniczyło w nim ponad 50 osób, które będą pracowały przy kampanii wyborczej. To głównie młodzi ludzie.

- Sztab PiS-u nie używa takiego języka, sprawdziłem, że SMS nie wyszedł od bezpośrednich organizatorów piątkowego spotkania - mówi Kowalski. - Takie treści nie będą akceptowane. To nie doping, tylko antyreklama.

Dodaje, że chce wyjaśnić sprawę i porozmawia o niej z radnym Karasiem.

- Jeśli uda się ustalić autora tej wiadomości, podziękuję mu za pomoc przy prowadzeniu kampanii - zapewnia.



http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8532236,Jezyk_w_kampanii_wyborczej_jak_slang_kiboli.html



Przemysław Warzywny

--

I dodaje, że szyld PiS nie jest atutem w wyborach samorządowych. - Firma piarowska ostrzegała nas, żebyśmy nie eksponowali partyjnego logo, bo się źle kojarzy - zaznacza nasz rozmówca.

Darz bór! Użytkownik... he he - Jarek nie obronił kżyża raczył napisać:
,,,,,,,,,,,,,,,,,

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8532236,Jezyk_w_kampanii_wyborczej_jak_slang_kiboli.html




Przemysław Warzywny

To twój tekst, platformiany pajacu?
--
*...because, this time is all you have...*

Po prostu nie każdy umie rzucać nożem.

http://www.youtube.com/watch?v=siQHcol1bqU&feature=player_embedded

--
Sławek SWP