Data: 2012-04-20 08:37:11 | |
Autor: mocniak | |
Pizdy rowerowe | |
Przepraszam, ale inaczej nie mogę.
Jadę dzisiaj po ddr i wyprzedzam grupkę rowerzystów przed przejazdem rowerowym. Kierowca samochodu jadący drogą podporządkowaną widzi nas i się zatrzymuje. W tym samym momencie zatrzymują się rowerzyści po mojej prawej stronie. Widzi to kierowca, rusza i oczywiście wpada prosto na mnie. Rysunek: /\ | || | '-- ' | || | -- -- -- -'[][][][][][]'-- -- -- -- -- - ddr <- pizdy <- ja -- -- -- -.[][][][][][].-- -- -- -- -- - | A | | | | -- -- -- ' auto '-- -- -- - (mam nadzieję, że google nie zepsuje) Nawet nie wiedziałem jak zareagować, bo zupełnie nie spodziewałem się, że auto ruszy. Z drugiej strony widząc zatrzymujących się rowerzystów sam bym pewnie ruszył autem, bo cipy potrafią nie tylko zatrzymać się, ale jeszcze zejść i rower przeprowadzać. Efekt - wgniecenie w aucie i rysy na mostku. Apel jest taki - jak jesteście cipami i boicie się auta toczącego się 5km/h to siedźcie kuźwa w domu. Dziękuję dobranoc. -- Mocniak |
|
Data: 2012-04-20 10:48:28 | |
Autor: kaczor1 | |
Pizdy rowerowe | |
On 20 Kwi, 17:37, mocniak <motzn...@gmail.com> wrote:
Przepraszam, ale inaczej nie mogę. "Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na przejeździe dla rowerzystów i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejazdu, na którym ruch jest kierowany." Art27.4 PoRD |
|
Data: 2012-04-20 20:14:39 | |
Autor: Rafał Wawrzycki | |
Pizdy rowerowe | |
Dnia 20 kwi 2012 w liście
[news:019b59dd-5fb4-47b4-ab19-a8d7fc5de6f1i18g2000vbx.googlegroups.c om] kaczor1 [roland.korczakowski@komax.net.pl] napisał(a): Jadę dzisiaj po ddr i wyprzedzam grupkę rowerzystów przed A widzisz gdzieś "bezpośrednio" w wypowiedzi mocniaka, czy sobie dodałeś? -- Pozdrawiam, Rafał W. http://picasaweb.google.com/warszawski.wycinak http://prw.terror404.net/rwawrzycki/ Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO. |
|
Data: 2012-04-20 11:20:15 | |
Autor: kaczor1 | |
Pizdy rowerowe | |
On 20 Kwi, 20:14, Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:
Dnia 20 kwi 2012 w liście Wnioskuje ze schematu "pizdy - ja" |
|
Data: 2012-04-20 20:00:22 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Pizdy rowerowe | |
Dnia Fri, 20 Apr 2012 20:14:39 +0200, RafaĹ Wawrzycki napisaĹ(a):
A co to znaczy "bezpoĹrednio przed nim"?"KierujÄ cemu pojazdem zabrania siÄ wyprzedzania pojazdu na przejeĹşdzie -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2012-04-20 20:25:46 | |
Autor: Marek | |
Pizdy rowerowe | |
Rafał Wawrzycki wrote:
"Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na Gdyby wyprzedzał "nie bezpośrednio" przed przejazdem (i wyprzedził) to pojawiłby się na nim jako pierwszy przed pizdami, a on był w trakcie wyprzedzania podczas gdy pizdy równocześnie hamowały/już stały. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby całą sytuację sobie przedstawić w głowie. Marek |
|
Data: 2012-04-21 21:05:49 | |
Autor: Bartłomiej Zieliński | |
Pizdy rowerowe | |
Użytkownik kaczor1 napisał:
"Kierującemu pojazdem zabrania się wyprzedzania pojazdu na 1. Nie jest pewne, czy wątkotwórca wyprzedzał przed przejazdem, czy bezpośrednio przed przejazdem. Owo "bezpośrednio" jest określone tak, że pozostawia dowolność interpretacji - pewnie po to, aby prawnicy mieli co do garnka włożyć. Jakby nie można napisać "10 metrów" czy "50 metrów". 2. Być może źle to interpretuję, ale IMO przepis raczej dotyczy samochodów, podobnie jak zabrania się wyprzedzania na i przed przejściem dla pieszych. -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - * Bartłomiej Zieliński http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/ * * Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl gg:970831 * -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - |
|
Data: 2012-04-21 22:01:02 | |
Autor: z | |
Pizdy rowerowe | |
W dniu 2012-04-21 21:05, Bartłomiej Zieliński pisze:
2. Być może źle to interpretuję, ale IMO przepis raczej dotyczyHm... Jeśli już "zrównujemy" ścieżki rowerowe z jezdniami (bo do tego to zmierza "rower ma pierwszeństwo") to logicznym wydaje się stosowanie tego przepisu także do rowerów. z |
|
Data: 2012-04-22 21:13:08 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Pizdy rowerowe | |
z <zch280672@gazeta.pl> napisał(a):
W dniu 2012-04-21 21:05, Bartłomiej Zieliński pisze: Przepis mówi o pojazdach i przejeździe. Nie podaje, z której strony te pojazdy nadjeżdżają, a rower ewidentnie jest pojazdem. W tej sytuacji błąd popełnił wyprzedzający, a nie wyprzedzany. Rolą tego przepisu jest dokładnie uniknięcie właśnie takiej sytuacji, która jest komentowana. Wygląda na to, że autor wątku powinien siędouczyć, bo jest na bakier z przepisami. -- |
|
Data: 2012-04-23 02:00:54 | |
Autor: rmikke | |
Pizdy rowerowe | |
On Sunday, April 22, 2012 11:13:08 PM UTC+2, Piotr Rościszewski wrote:
z <zch280672@gazeta.pl> napisał(a): > W dniu 2012-04-21 21:05, Bartłomiej Zieliński pisze: Przepis w założeniu miał umożliwić niechronionym uczestnikom ruchu bezpieczne przejście/przejechanie przez jezdnię, kiedy już ktoś ich przepuszcza. Czyli jak już jeden stanie i przepuszcza, to drugi nie ma prawa przez przejście/przejazd śmignąć. Z tego wynika, że dotyczy również rowerów przed przejściem dla pieszych. Ale nie ma żadnego zastosowania w opisanej przez Mocniaka sytuacji - rowery miały pierwszeństwo i samochód powinien poczekać, aż przejadą, bądź przynajmniej zasygnalizują, że ustępują pierwszeństwa (przez machanie rękami ;) ). Przepis miałby zastosowanie tylko wtedy, gdyby był drugi samochód i wyprzedzał ten pierwszy. Swoją drogą, mi też się czasem zdarza podobna sytuacja: skrzyżowanie równorzędne, z prawej podjeżdża cipa i boi się wjechać - i czasem robię dokładnie to, co ta kierowca od Mocniaka, czyli ruszam. Chyba powinienem pedagogicznie stać i patrzeć pytająco, aż cipa ruszy.... |
|
Data: 2012-04-25 10:26:22 | |
Autor: zly | |
Pizdy rowerowe | |
Dnia Mon, 23 Apr 2012 02:00:54 -0700 (PDT), rmikke napisał(a):
Przepis mówi o pojazdach i przejeździe. Nie podaje, z której strony te pojazdy nadjeżdżają, a rower ewidentnie jest pojazdem. Zaczynam standartowo. PORD to bubel. Ale w tym przypadku intencje imo są jasne. Jest to odpowiednik wyprzedzania na przejściu dla pieszych i tyczy się pojazdów wjeżdżających z boku na przejście/przejazd. Zresztą po ddr jeździć mogą zasadniczo tylko rowery, a wszędzie gdzie sprawa dotyczy tylko roweru jest nie 'kierujący pojazdem', a 'kierujący rowerem' -- marcin |
|
Data: 2012-04-25 12:22:49 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pizdy rowerowe | |
On 2012-04-23, rmikke wrote:
On Sunday, April 22, 2012 11:13:08 PM UTC+2, Piotr RoĹciszewski wrote: Nie ma takiego przepisu, bo to juĹź bÄdzie omijanie. Analogicznie nie miaĹbyĹ prawa przejechaÄ obok samochodu czekajÄ cego na lewoskrÄt na Ĺrodku drogi. :P Przepis o ktĂłrym mĂłwisz ma wyeliminowaÄ sytuacje, gdy na skrzyĹźowaniu ktoĹ zasuwa pasem pod prÄ d, wyprzedzajÄ c tych na "normalnym" pasie. Z tego wynika, Ĺźe dotyczy rĂłwnieĹź rowerĂłw przed przejĹciem dla Nie. Jak cipa stoi, to jej nie wyprzedzisz, tylko ominiesz. A omijaÄ moĹźesz kiedy sobie chcesz. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-04-25 05:40:22 | |
Autor: rmikke | |
Pizdy rowerowe | |
On Wednesday, April 25, 2012 2:22:49 PM UTC+2, Jan Srzednicki wrote:
On 2012-04-23, rmikke wrote: Dla ustalenia uwagi, mówimy o następujących przepisach z PoRD: Art. 26 pkt 3 Art. 27 pkt 4. Przeczytaj i wróć. > Z tego wynika, że dotyczy również rowerów przed przejściem dla Dla ustalenia uwagi: mówimy o cipie dojeżdżającej z prawej strony skrzyżowania równorzędnego i zatrzymującej się bojaźliwie, zamiast normalnie przejechać. Skąd Ty w ogóle wytrzasnąłeś tu wyprzedzanie? |
|
Data: 2012-04-23 09:20:24 | |
Autor: johnkelly | |
Pizdy rowerowe | |
W dniu 2012-04-22 23:13, Piotr Rościszewski pisze:
W dniu 2012-04-21 21:05, Bartłomiej Zieliński pisze: Tia. Zwłaszcza w kwestii wyprzedzania stojących pojazdów powinien się douczyć. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. .................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2012-04-24 18:35:07 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Pizdy rowerowe | |
johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> napisał(a):
Tia. Zwłaszcza w kwestii wyprzedzania stojących pojazdów powinien się douczyć. Jak coś stoi, to nie da się tego czegoś wyprzedzić :-) Czyzbyś należał do zwolenników wyprzedzania drzew przydrożnych? -- |
|
Data: 2012-04-23 10:30:03 | |
Autor: Fabian | |
Pizdy rowerowe | |
On 22.04.2012 23:13, Piotr Rościszewski wrote:
z<zch280672@gazeta.pl> napisał(a): Ale tak czy inaczej, to nie zmienia kwestii pierwszeństwa na przejeździe rowerowym czy przecięciu się dróg. Fabian. |
|
Data: 2012-04-23 03:37:28 | |
Autor: Piotrpo | |
Pizdy rowerowe | |
W dniu poniedziałek, 23 kwietnia 2012 10:30:03 UTC+2 użytkownik Fabian napisał:
> Przepis mówi o pojazdach i przejeździe. Nie podaje, z której strony te Pierwszeństwo wydaje się tutaj podstawowym przepisem, który powinien mieć zastosowanie. Mamy też przepis zakazujący wyprzedzania (którego wnioskując z opisu nie było). Omijania pojazdu, który się zatrzymał w celu przepuszczenia pieszych też nie było. Jest też przepis nakazujący zachowanie szczególnej ostrożności w obrębie przejazdów rowerowych. |
|
Data: 2012-04-24 18:44:56 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Pizdy rowerowe | |
Piotrpo <piotrpo@gmail.com> napisał(a):
Pierwszeństwo wydaje się tutaj podstawowym przepisem, który powinien = Pierwszeństwo nie ma zastosowania, ponieważ było niedozwolone wyprzedzania. Wyprzedzanie było, bo zatrzymanie w celu przepuszczenia pojazdu nie jest wyłączeniem z ruchu i w związku z tym nie może być mowy o omijaniu. Szczególna ostrożność obowiązuje, ale nie względem osób, które poruwszają się niezgodnie z przepisami. Oczywiście byłoby dobrze, gdyby kierowca był ostrożniejszy, ale nie miał obowiązku przewidzieć, że na rowerze pojedzie jakaś siekiera wyprzedzająca nieprawidłowo przed przejazdem jakieś niezdarne panienki. -- |
|
Data: 2012-04-25 10:06:55 | |
Autor: Fabian | |
Pizdy rowerowe | |
On 24.04.2012 20:44, Piotr Rościszewski wrote:
Piotrpo<piotrpo@gmail.com> napisał(a): Tzn. twierdzisz, że jak nie będę jechał możliwie blisko prawej krawędzi jezdni przed skrzyżowaniem drogą z pierwszeństwem, to z tego powodu samochód z podporządkowanej może mnie rozjechać, albo powiedzmy jak bym jechał bez trzymanki? (bo środkiem mogę już jechać od niedawna przed i na skrzyżowaniu) Fabian. |
|
Data: 2012-04-25 12:25:14 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pizdy rowerowe | |
On 2012-04-25, Fabian wrote:
On 24.04.2012 20:44, Piotr RoĹciszewski wrote: Wystarczy, Ĺźe w dzieĹ nie masz lampki na odpowiedniej wysokoĹci. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-04-27 05:38:39 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Pizdy rowerowe | |
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):
Tzn. twierdzisz, że jak nie będę jechał możliwie blisko prawej krawędzi jezdni przed skrzyżowaniem drogą z pierwszeństwem, to z tego powodu samochód z podporządkowanej może mnie rozjechać, albo powiedzmy jak bym jechał bez trzymanki? (bo środkiem mogę już jechać od niedawna przed i na skrzyżowaniu)Twierdzę, że jest istotna róznica między zabijaniem a dłubaniem palcem w nosie, natomiast Ty twierdzisz, że nie ma, bo jedno i drugie narusza normy współżycia. Wszystkie przepisy mają swoją hierarchię, wiec nie można porównywać tych istotnych z tymi trzeciorzędnymi. W przypadku PoRD istotne są zachowania jadących względem siebie, a jazda samotnego rowerzysty przy krawędzi lub bez trzymanki na pewno nie jest i na pewno nie ma wpływu ani na jego widoczność, ani na rozstrzyganie problemu pierwszeństwa. To, co napisałeś o mozliwosci jazdy środkiem ma właśnie zapobiegać wymuszaniu wyprzedzania przez szybsze pojazdy tak, aby nie dopuścić do sytuacji, która jest przedmiotem wątku. -- |
|
Data: 2012-04-27 10:06:40 | |
Autor: Fabian | |
Pizdy rowerowe | |
On 27.04.2012 07:38, Piotr Rościszewski wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a): Nie rozumiem co piszesz. Pisałeś, że łamanie przepisów powoduje utratę pierwszeństwa. Dla mnie to bzdura i podałem przykłady. Teraz Ty twierdzisz, że łamanie niektórych przepisów pozbawia pierwszeństwa. Nie pozbawia, nie ma nad czym dyskutować. Nie ma takich przepisów. A co do jazdy bez trzymanki to kiedyś sobie jechałem właśnie tak (coś poprawiałem w ubiorze, przez dłuższą chwilę) i wyprzedził mnie bardzo blisko. Dogoniłem kolesia, opierdoliłem, że niebezpiecznie blisko mnie wyprzedził to mnie zabił tekstem: "to nie trzeba było jechać bez trzymanki". Pewnie myślał jak Ty, że jak jechałem bez trzymanki to można mnie taranować. Pewnie sąd, w razie wypadku, też by stwierdził, że jechałem bez 3manki to moja wina no i kamizelki też nie miałem. Fabian. |
|
Data: 2012-04-25 11:58:53 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Pizdy rowerowe | |
On Tue, 24 Apr 2012 18:44:56 +0000 (UTC)
"Piotr RoĹciszewski" <proso2.SKASUJ@gazeta.pl> wrote: Piotrpo <piotrpo@gmail.com> napisaĹ(a): > PierwszeĹstwo wydaje siÄ tutaj podstawowym przepisem, ktĂłry powinien = Co??? SkÄ d wziÄ ĹeĹ ten pomysĹ na przerobienie naszych drĂłg na pola bitew?! Natychmiast odĹóş go tam z powrotem. Jedno wykroczenie nie usprawiedliwia innego, a winnym wypadku jest z zasady popeĹniajÄ cy _ostatnie_ wykroczenie, to ktĂłre bezpoĹrednio doprowadziĹo do wypadku czy kolizji. Bycie nie tam gdzie naleĹźy i zachowywanie siÄ nie tak, jak przepisy nakazujÄ sÄ wykroczeniami, ale same nie zdejmujÄ odpowiedzialnoĹci z drugiej strony. Wyprzedzanie byĹo, bo zatrzymanie w celu przepuszczenia pojazdu nie jest wyĹÄ czeniem z ruchu i w zwiÄ zku z tym nie moĹźe byÄ mowy o omijaniu. âomijanie â przejeĹźdĹźanie (przechodzenie) obok nieporuszajÄ cego siÄ pojazdu, _uczestnika ruchu_ lub przeszkody;â JeĹli tamci rowerzyĹci stali, to byli omijani, nie wyprzedzani. Gdyby stali dlatego, Ĺźe przepuszczali pieszych, omijanie ich byĹoby wykroczeniem. Omijanie przepuszczajÄ cych inny pojazd wykroczeniem nie jest. SzczegĂłlna ostroĹźnoĹÄ obowiÄ zuje, ale nie wzglÄdem osĂłb, ktĂłre poruwszajÄ siÄ niezgodnie z przepisami. SzczegĂłlna ostroĹźnoĹÄ znaczy, Ĺźe masz braÄ pod uwagÄ wydarzenia trudno przewidywalne i normalnie raczej nie wystÄpujÄ ce. JadÄ cy nieprzepisowo idealnie tu pasujÄ . Przepisowo omijajÄ cy â w ogĂłle nie ma o czym gadaÄ. -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2012-04-27 05:48:37 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Pizdy rowerowe | |
Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> napisał(a):
Co??? SkÄ d wziÄ ĹeĹ ten pomysĹ na przerobienie naszych drĂłg na polabitew?! Natychmiast odĹóş go tam z powrotem. Jedno wykroczenie nie Odnoszę wrażenie, że nie przeczytałeś mojego tekstu i komentujesz bez zastanowienia. W strefie skrzyżowania wszystkie manewry są ze sobą powiązane i rozpatrywanie ich w oderwaniu od siebie mogą być tylko marzeniem leniwych prawników. > Wyprzedzanie byĹo, bo zatrzymanie w celu przepuszczenia pojazdu niejest > wyĹÄ czeniem z ruchu i w zwiÄ zku z tym nie moĹźe byÄ mowy o omijaniu.Byli wyprzedzani, a nie omijani, bo stanie nie było związane z wyłączeniem się z ruchu, a jedynie wymuszone sutuacją drogową. Można by było to tak interpretować, jak to zrobiłeś, gdyby rowerzystki zsiadły z rowerów i poszły gdzieś w bok. Gdyby stali dlatego, Ĺźe przepuszczali pieszych, omijanie ichUważasz, że jest tylko zwykłą głupotą? > SzczegĂłlna ostroĹźnoĹÄ obowiÄ zuje, ale nie wzglÄdem osĂłb, ktĂłreporuws zajÄ > siÄ niezgodnie z przepisami.trudno przewidywalne i normalnie raczej nie wystÄpujÄ ce. JadÄ cy nieprzepisowogadaÄ. Zakładasz, że wyprzedzanie można ot tak sobie nazwać omijaniem i wychodzi Ci piramidalna bzdura. -- |
|
Data: 2012-04-27 02:25:12 | |
Autor: Matt | |
Pizdy rowerowe | |
On 27 Kwi, 07:48, "Piotr Rościszewski" <proso2.SKA...@gazeta.pl>
wrote: Byli wyprzedzani, a nie omijani, bo stanie nie było związane z wyłączeniem Definicja omijania i wyprzedzania nic nie mówi o "przyczynie stania" a tylko o poruszaniu się. Mylisz z definicją zatrzymania i postoju. "omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego się pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody;" "wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;" do tego "zabrania się omijania pojazdu, który zatrzymał się celem przepuszczenia pieszego" I zastanów się dlaczego w ostatnim jest użyte "omijanie" a nie "wyprzedzanie". -- Regards Matt |
|
Data: 2012-04-27 10:11:30 | |
Autor: Fabian | |
Pizdy rowerowe | |
On 27.04.2012 07:48, Piotr Rościszewski wrote:
Tomasz Minkiewicz<tommink@gmail.com> napisał(a): Chyba żartujesz. Twierdzisz, że ja codziennie wyprzedzam _stojące_ pojazdy na czerwonym świetle przed skrzyżowaniem?! Fabian. |
|
Data: 2012-04-27 12:45:06 | |
Autor: Tomasz Minkiewicz | |
Pizdy rowerowe | |
On Fri, 27 Apr 2012 05:48:37 +0000 (UTC)
"Piotr RoĹciszewski" <proso2.SKASUJ@gazeta.pl> wrote: > > Wyprzedzanie byÄšÂo, bo zatrzymanie w celu przepuszczenia pojazdu nie jest > > wyÄšÂĂ czeniem z ruchu i w zwiĂ zku z tym nie moĚźe byĂ mowy o omijaniu. No to jeszcze raz: âomijanie â przejeĹźdĹźanie (przechodzenie) obok nieporuszajÄ cego siÄ pojazdu, >>>UCZESTNIKA RUCHU<<< lub przeszkody;â Czy teraz wystarczajÄ co mocno wyróşniĹem? SkÄ d Ci siÄ wziÄĹo to wyĹÄ czenie z ruchu jako warunek omijania? PoRD nic o tym nie wie. -- Tomasz Minkiewicz <tommink@gmail.com> |
|
Data: 2012-05-17 22:20:08 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pizdy rowerowe | |
On Tue, 24 Apr 2012, Piotr Rościszewski wrote:
Szczególna ostrożność obowiązuje, ale nie względem osób, które poruwszają A jakas podstawa dla tej tezy? Bo (teza) wyglada w miarę oryginalnie :> Oczywiście byłoby dobrze, gdyby kierowca był Zamien sobie przejazd na skrzyżowanie, przyjmij że na drodze z pierwszeństwem jedzie kolumna ciężarówek, wyprzedzana przez kierowcę osobówki, taka "siekiere", a na drodze podporzadkowanej jedzie szpec od "dynamicznej jazdy" który zupełnie prawidłowo ocenił, że zdaży przed tymi ciężarówkami "myknać". Przed ciężarówkami... (siekiery nie zauważył). To jest identyczna sytuacja (z zakazem wyprzedzania na skrzyżowaniu). Kto winien (i dlaczego nie rowerzysta którego tam nie było ;)) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-18 09:39:55 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Pizdy rowerowe | |
On 2012-05-17, Gotfryd Smolik news wrote:
On Tue, 24 Apr 2012, Piotr RoĹciszewski wrote: JaĹniepan RoĹciszewski bardzo lubi oryginalne tezy niemajÄ ce Ĺźadnego poparcia w przepisach. Ostatnio byĹo jeszcze, Ĺźe omijanie jest tylko pojazdĂłw wyĹÄ czonych z ruchu. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2012-04-23 10:35:04 | |
Autor: z | |
Pizdy rowerowe | |
W dniu 2012-04-23 10:30, Fabian pisze:
Ale tak czy inaczej, to nie zmienia kwestii pierwszeństwa na przejeździe No to jak w końcu? kto powinien być ukarany przez "organy" za spowodowanie tej konkretnej kolizji? :-) z |
|
Data: 2012-04-23 11:19:55 | |
Autor: z | |
Pizdy rowerowe | |
PS. Wychodzi na to że będąc kierowcą oprócz wideorejestratora na wprost trzeba posiadać jeszcze dwa po bokach żeby uchwycić "srebrną strzałę" wyprzedzającą przed skrzyżowaniem albo...
utrudniać ruch. "Ależ proszę jechać, ależ proszę uprzejmie rowery mają pierwszeństwo, Jedź pi....!!!! z |
|
Data: 2012-04-23 02:39:02 | |
Autor: rmikke | |
Pizdy rowerowe | |
On Monday, April 23, 2012 11:19:55 AM UTC+2, z wrote:
PS. Wychodzi na to że będąc kierowcą oprócz wideorejestratora na wprost trzeba posiadać jeszcze dwa po bokach żeby uchwycić "srebrną strzałę" wyprzedzającą przed skrzyżowaniem albo... No ale to nie Ty utrudniasz ruch, tylko te pi... A jak one się mają nauczyć, że mają pierwszeństwo i mają jechać, jak za każdym razem, kiedy na wszelki wypadek zahamują, ktoś im śmiga puszką przed nosem? Dostają potwierdzenie, że uj tam z przepisami, jak się zastosują do przepisów, to ich jakaś kierowca rozjedzie... |
|
Data: 2012-04-23 09:55:52 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Pizdy rowerowe | |
Dnia Mon, 23 Apr 2012 02:39:02 -0700, rmikke napisaĹ(a):
No ale to nie Ty utrudniasz ruch, tylko te pi...Wiesz co ja teĹź ostatnio zwalniam przed skrzyĹźowaniem nawet jak mam pierwszeĹstwo. Bo czÄsto pi..da za kierownicÄ samochodu nie widzi rowerzysty. A potem siÄ ludzie dziwiÄ dlaczego pomimo pierwszeĹstwa ludzie zwalniajÄ lub zatrzymujÄ siÄ. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2012-04-23 03:17:18 | |
Autor: rmikke | |
Pizdy rowerowe | |
On Monday, April 23, 2012 11:55:52 AM UTC+2, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 02:39:02 -0700, rmikke napisał(a): W sumie to o tym samym piszemy. Kto ma zacząć przepuszczać rowerzystów, jak nie my? Inna sprawa, że co innego zwolnić przed skrzyżowaniem (zawsze można trafić na kretyna, prawda...), a co innego oczywista sytuacja, kiedy masz pierwszeństwo, samochód jak najbardziej zatrzymuje się przed skrzyżowaniem... a Ty też, jak ten jeleń w reflektorach. A takie sytuacje się zdarzają bardzo często i to nie tylko z rowerzystami. Część kierowiec też nie jedzie, mimo, że mają pierwszeństwo. |
|
Data: 2012-04-23 12:33:45 | |
Autor: kawoN | |
Pizdy rowerowe | |
W dniu 12-04-23 12:17, rmikke pisze:
A takie sytuacje się zdarzają bardzo często i to nie tylko z rowerzystami. Część kierowiec też nie jedzie, mimo, że mają pierwszeństwo. Oj tak. I często z tego powodu są wypadki, bo kierowca potrafi zatrzymać się w miejscu i sytuacji, której inny jadący za nim nijak nie przewidziałby do zatrzymania. Wina pewnie będzie obopólna, pierwszy dostanie za tamowanie ruchu, stwarzanie niebezpieczeństwa etc. a ten jadący z tyłu za gapiostwo bo jednak zasada ograniczonego zaufania obowiązuje... -- kawoN - dziennik rowerowy www.bike4win.pl |
|
Data: 2012-04-23 13:32:55 | |
Autor: Fabian | |
Pizdy rowerowe | |
On 23.04.2012 11:55, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 02:39:02 -0700, rmikke napisaĹ(a): Ja zawsze zakĹadam, chyba Ĺźe widaÄ inaczej, Ĺźe kierowca nie ustÄ pi pierwszeĹstwa na przejeĹşdzie. Ostatnio prĂłbuje trenowaÄ akcjÄ typu "oj, nie zauwaĹźyĹem!" z pojazdami, ktĂłre zatrzymujÄ siÄ na przejeĹşdzie tuĹź przed nosem (bo nie mogÄ przejechaÄ dalej lub wĹaĹnie mnie zobaczyĹy i "po hamulcach") ale trochÄ za maĹo odwagi mam ;) ChociaĹź ostatnio kĹĂłciĹem siÄ z kolesiem, bo miaĹ do mnie o to pretensje. Fabian. |
|
Data: 2012-04-23 13:29:32 | |
Autor: Fabian | |
Pizdy rowerowe | |
On 23.04.2012 11:19, z wrote:
PS. Wychodzi na to że będąc kierowcą oprócz wideorejestratora na wprost Dlatego ta cała uprzejmość na drodze jest g* warta. Jak jedziesz podporządkowaną i zatrzymujesz się, bo z pierwszeństwem ktoś jedzie i nie wie, że ma pierwszeństwo i też się zatrzymuje to jedziesz, czy jednak czekasz aż ta osoba skapnie się, że ma pierwszeństwo? Ja czekam, bo może się zdarzyć, że ta osoba się zorientuje w tym samym momencie co ja ruszę no i wtedy ja będę płacił. Fabian. |
|
Data: 2012-04-23 16:14:23 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Pizdy rowerowe | |
On Mon, 23 Apr 2012, Fabian wrote:
On 23.04.2012 11:19, z wrote: W sprawie formalnej - ustępowanie komus kto ma pierwszenstwo to raczej jednak nie uprzejmosc :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-04-24 16:21:25 | |
Autor: Fabian | |
Pizdy rowerowe | |
On 23.04.2012 16:14, Gotfryd Smolik news wrote:
On Mon, 23 Apr 2012, Fabian wrote: Miałem na myśli zrzekanie się pierwszeństwa. Wpuszczanie z podporządkowanej itp. bardzo śliska sprawa i można się przejechać IMO. Szczególnie nie lubię jak jadę rowerem i ktoś próbuje mi ustąpić z wyjątkiem wpuszczania na pas przy zmianie. Fabian. |
|
Data: 2012-04-24 11:21:41 | |
Autor: rmikke | |
Pizdy rowerowe | |
On Tuesday, April 24, 2012 4:21:25 PM UTC+2, Fabian wrote:
On 23.04.2012 16:14, Gotfryd Smolik news wrote: Szczególnie, że jak czekam na podporządkowanej (obojętne, rowerem czy samochodem, zresztą podobnie jest, jak czekam pieszo przed pasami) i jedzie samochód, to jestem nastawiony na to, że przejedzie i ja ruszę za nim. I jak jemu się zwidzi, żeby mnie przepuścić, to zanim on wyhamuje, zanim ja się połapię i ruszę, to w sumie dłużej to trwa, niż jakby przejechał. To znaczy, JA ruszę później, a on zatrzyma się zupełnie bez sensu. |
|
Data: 2012-04-24 21:51:56 | |
Autor: Coaster | |
Pizdy rowerowe | |
rmikke wrote:
On Tuesday, April 24, 2012 4:21:25 PM UTC+2, Fabian wrote: Ano. Czyz nie bywa czesto tez tak, ze koles jadacy samochodem 'przed Toba' wpuszcza samochod stojacy na podporzadkowanej z prawej, choc za Toba nikt juz nie jedzie i szybciej bylo by po prostu minac podporzadkowana i powolic dzialac 'Prawu Drogowej Natury'? ;-) -- PoZdR ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is the less mysterious it proves to be" Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-04-24 13:20:42 | |
Autor: rmikke | |
Pizdy rowerowe | |
On Tuesday, April 24, 2012 9:51:56 PM UTC+2, Coaster wrote:
rmikke wrote: Bywa i tak, ale kierowca w lusterku widzi samochód za nim, a stwierdzenie, czy jest jeden, czy więcej nie jest trywialne - ja w tej sytuacji nie próbuję (czas!), tylko kieruję się innymi okolicznościami i jak mi wyjdzie, żeby wpuścić biedaka z boku, to wpuszczę. I jestem pełen zrozumienia, jeśli coś takiego zrobi kierowca przede mną. |
|
Data: 2012-04-24 18:37:16 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):
Ale tak czy inaczej, to nie zmienia kwestii pierwszeństwa na przejeździe rowerowym czy przecięciu się dróg. Zmienia i to zasadniczo, bo kierowca nie spodziewa się, że ktoś wykona niedozwolony manewr rowerem i w ten sposób spowoduje wypadek. -- |
|
Data: 2012-04-25 10:07:57 | |
Autor: Fabian | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
On 24.04.2012 20:37, Piotr Rościszewski wrote:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a): Możesz mi wskazać przepis, który pozbawia pierwszeństwa pojazd łamiący przepis. Np. mogę rozjechać kogoś jak nie ma dzwonka w rowerze? Fabian. |
|
Data: 2012-04-25 16:58:20 | |
Autor: z | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
W dniu 2012-04-25 10:07, Fabian pisze:
Zmienia i to zasadniczo, bo kierowca nie spodziewa się, że ktoś wykona Już mam dość tych wszystkich przepisów. Jedne zaprzeczają innym a interpretować można jak komu się chce i każdy ma rację. Kurde mam siedzieć w domu i nie wyścibiać nosa bo na każdym kroku można moje działanie stosownie zinterpretować i zawsze ja będę winny. Załamka :-( z |
|
Data: 2012-05-17 22:19:47 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
On Wed, 25 Apr 2012, z wrote:
W dniu 2012-04-25 10:07, Fabian pisze:[...do Piotra...] Zmienia i to zasadniczo, bo kierowca nie spodziewa się, że ktoś wykona :) Jedne zaprzeczają innym No nie aż tak. Cały "problem" bierze się stad, że mamy 3 błedy. Pierwszy, to bład popełniony przez jednego kierujacego. Drugi, to bład popełniony przez drugiego kierujacego. A trzeci i najwazniejszy bład, to bazowanie na wersji że "tamten" jest własnie winien (ewentualnego) wypadku, a nie ja :P a interpretować można jak komu się chce i każdy ma rację. Nie do końca :) Spróbuj kiedys przetrawic "zasady prawne" i zajrzec do przepisów. Kurde mam siedzieć w domu i nie wyścibiać nosa bo na każdym kroku można moje Jeszcze raz nie - przyjrzyj się: takie dyskusje dotycza przypadków kiedy OBIE strony popełniły wykroczenia. Najpierw streszczenie, dla szybko zniechęcajacych się ;) - jak bedziesz przestrzegał *wszystkich* przepisów, to *takie* dyskusje Cię nie dotkna :) Nawet, jak ktos Cię potraci, to on będzie winien. Teraz czesc druga. Czyli mamy dwie strony winne wykroczeń - i wypadek. I co najmniej jedna ze stron próbuje wywodzić winę drugiej strony, opierajac się na błędnym wywodzeniu własnych praw z czyjegos obowiazku lub zakazu, a *TAK* to *NIE* działa! *Ja* mam robić to co... ja mam robić. I już. Nie wolno mi bazować na tezie "ale jego nie miało prawa tam być". Bo wtedy własnie *mogę* się przejechać. I piszę o "sensie prawnym", a nie o tym kto kogo przejedzie :] "Mogę" - bo to kto będzie winien będzie zależało od tego, jak w hierarhii zasad prawnych znajdzie się "ważnosc" czynników, ktore sad uzna za liczace się dla danego przypadku. "Uzna", bo pewna unzaniowosc jest, ale *nie* dotyczy ona samej litery przepisów, lecz czynników które zadecyduja czy któras z "zasad" który wychodzi poza sama literę prawa będzie miała zastosowanie. Przykładowo: rowerzysta lub inny kierujacy jechał bez oswietlenia. Brak oswietlenia jednak nie spowoduje np. uchylenia jego pierwszeństwa przejazdu. Sad wiec, aby ocenić czy ten drugi był winien wypadku (bo pierwszeństwa nie ustapił) nie może powiedzieć "nie miał swiateł to ma pech", ale ma ocenić czy tamten *miał możliwosc* aby widzieć (dostatecznie wczesnie) tego nieoswietlonego. Podobnie jak pieszy wlezie na pasy, kierownik ;) pojazdu nie może twierdzic "ale jemu nie było wolno wejsc". No nie było. Jesli jednak wszedł, to pierwszenstwo miał. I teraz, jesli wylazł zza pojazdu który (nieprawidłowo) stał zaparkowany przed pasami, to... jeszcze mało (dla kierowcy). Widział ze nie widzi, a zasada "nie widzę to jadę" to nie jest dobra zasada. Natomiast jak w sytuacji wyżej kierujacy miał zielone, to rzecz jasna nie mogł się spodziewać że ktos mu znienacka *WTEDY* wlezie pod koła, i to już go zwolni z winy. Do tego, ów tezę o braku podstaw wywodzenia swojego prawa z czyjegos zakazu należy czytac *literalnie*, co jest trudne jesli próbuje się stosować "chłopska logikę". Skutek jest bowiem z lekka absurdalny, bo "twardy zakaz" skutkuje najczesciej *mniejszym* ograniczeniem, o czym już pisałem. Po prostu prawodawcy na ogół nie faktyguja się zapisywaniem w przepisie dodatkowych obowiazków, na wypadek *jakby* jednak ktos przepis złamał. Skutek? - taki łamacz przepisów, wbrew poczuciu sprawiedliwosci, dostaje "bonus", wobec kogos kto złamał inny zakaz, taki "w poczuciu sprawiedliwosci" mniej ważny. Taka klasyka: jest droga poprzeczna. Jedziesz, masz tę poprzeczna po prawej. Poprzeczna kończy się "wirtualna sciana", znaczy znakiem "zakaz wjazdu". Bez sensu, "bo tak", tylko dla przykładu :) Komus z prawej nie wolno wjechac w ogóle na Twoja drogę. "Nie bo nie". I Ty o tym wiesz (wiesz że tam jest taki znak). Teraz pytanie: kto będzie winien, jak on *jednak* Ci wjedzie? Następny krok, to zamiana "zakaz wjazdu" na "STOP". Na "chłopska logikę" gosc z prawej "ma lepiej", bo przecież wjeżdżajac na Twoja drogę, że tak powiem: "mniej łamnie prawo" niż poprzednio, czyż nie? A tu klops :) Znak STOP nakazuje, *oprócz* nakazu zatrzymania się, również ustapienie pierwszeństwa. A z ustapienia pierwszeństwa wychodzi przyznanie tegoż pierwszeństwa Tobie - bo to już nie jest "jego zakaz", ale regulacja ktora dotyczy obu. I tak powoli wyjasniaja się różne "dziwnosci" wynikłe z przepisów :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-04-26 10:01:49 | |
Autor: Piotr Rościszewski | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a):
On 24.04.2012 20:37, Piotr Rościszewski wrote: Używasz niedozwolonych uproszczeń i wychodzą Ci dziwne pytania. Nie można pozbawić prawa pierwszeństwa kogoś, kto go nie ma z tego tytułu, że jedzie niezgodnie z przepisami. A jak chodzi o przepis to bardzo proszę: PoRD. "Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania." Jeżeli przed przejazdem nie wolno wyprzedzać rowerem, to kierowca samochodu ma prawo oczekiwać, że skoro zatrzymał się pierwszy rowerzysta, żeby ustąpić pierwszeństwa, to następni zrobią to samo. A rozjechać nie możęsz choćby z powodu Prawa Karnego, które zakazuje takich zachowań niezależnie od wszelkich innych przepisów. -- |
|
Data: 2012-04-26 03:44:10 | |
Autor: rmikke | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
On Thursday, April 26, 2012 12:01:49 PM UTC+2, Piotr Rościszewski wrote:
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a): > On 24.04.2012 20:37, Piotr Rościszewski wrote: Przepraszam Cię, ale pieprzysz. PRZED JAKIM ZNOWU PRZEJAZDEM? |
|
Data: 2012-04-26 21:16:37 | |
Autor: | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
rmikke <spamcatch@mailinator.com> napisał(a):
On Thursday, April 26, 2012 12:01:49 PM UTC+2, Piotr Ro=B6ciszewski wrote:przej= e=BCdziekto=B6= wykona= =B3ami=B1cy=20Nie= mo=BFna=20= =BFe jedzie=20= maj=B1=20odmien= nego ich=20sam= ochodu=20Przed komentowanym, zajarzyłeś, że pieprzysz o pieprzeniu? -- |
|
Data: 2012-04-28 12:55:45 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
On Thu, 26 Apr 2012, rmikke wrote:
On Thursday, April 26, 2012 12:01:49 PM UTC+2, Piotr Rościszewski wrote: A przeczytałes przynajmniej cytowany tekst? No to o tym, o którym ten tekst jest :> Wniosek Piotra jest fałszywy, ale dotyczy jak najbardziej opisywanej sytuacji. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-05-04 16:42:14 | |
Autor: rmikke | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
On Saturday, April 28, 2012 12:55:45 PM UTC+2, Gotfryd Smolik news wrote:
On Thu, 26 Apr 2012, rmikke wrote: Próbuję sobie wyobrazić sytuację, w której rowerzysta nie może wyprzedzać przed przejazdem rowerowym i... jakoś mi nie idzie. Mogę prosić o jakąś podpowiedź? |
|
Data: 2012-04-26 12:14:41 | |
Autor: johnkelly | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
W dniu 2012-04-26 12:01, Piotr Rościszewski pisze:
Fabian<fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a): Po pierwsze nie można ustąpić pierwszeństwa jeśli się je posiada bo te jest regulowane przepisami a nie chęciami. Po drugie sprawdź w PORD czym się różni wyprzedzanie od omijania. Twoje tezy nie mają szczególnie dużego związku nie tylko z sytuacją, ale i ogólną rzeczywistością. A rozjechać nie możęsz choćby z powodu Prawa Karnego, które zakazuje takich Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... ................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl .................. .................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ................... |
|
Data: 2012-04-26 12:58:28 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
On Thu, 26 Apr 2012, johnkelly wrote:
W dniu 2012-04-26 12:01, Piotr Rościszewski pisze: Dla porzadku - jedno z zachowań które może być niebezpieczne, jak taki któremu ustapiono nie ma na względzie, że *inni* wcale mu ustępować nie musza. AFAIR był na grupie opis takiego przypadku (kierujaca wpakowała się w rowerzystę który poginał po prawej), zdaje się motocyklistom takie cós trafia się częsciej. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-04-26 12:54:44 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Wyprzedzająca pizda rowerowa | |
On Thu, 26 Apr 2012, Piotr Rościszewski wrote:
Fabian <fabian1234567890@gazeta.pl> napisał(a): Khem... Piotrze, własnie Ty to czynisz. Jesli bardzo chcesz, żeby spełnić *kolejny* wymóg który nałożyłes na ocenę zachowania na drodze, to proszę bardzo: facio na którym usiłujesz wymusić pierwszeństwo przejechał czerwone swiatło, więc "jedzie niezgodnie z przepisami". To swiatło przejechał skrzyżowanie wczesniej. Nim orzekniesz że bzdura, primo doczytaj do końca, a secundo odpowiedz na pytanie: *względem kogo* było istotne, że przejechał to czerwone, i *nie ma to znaczenia* dla faktu że teraz już pierwszeństwo ma. Przecież "jego tam nie miało być" - bo na czerwonym by skrzyżowanie wczesniej jeszcze dwie minuty czekał :| Nie można Nie ma takiej zasady (a jesli jest, to wskaż z czego wynika). Z tego, że ktos łamie jakis *jeden* przepis nie wynika ani to, że jego nie dotycza już inne przepisy, ani to, że *innych* przepisy przestały obowiazywać. Złamał, OK, winien wypadku. Ale jesli *POZNIEJ* ktos inny RÓWNIEŻ złamał przepis... (to patrz wyżej "czerwone swiatło na poprzednim skrzyżowaniu", plus wymóg jasnego okreslenia kryterium kiedy "przestac uznawac za popełnione" zaszłe wykroczenie, nie po uważaniu "bo wg mnie tak bedzie sprawiedliwie", ale jak sformułować zasadę która to okresla). A jak chodzi o przepis to bardzo proszę: Tyle, że ten przepis działa inaczej, niz wielu zainteresowanym się wydaje. I w zupełnosci się zgadzam, jest tu taki sam problem jak ze zrozumieniem dlaczego w tekstach przepisów bywa napisane "powinien" a nie "musi". Jeżeli przed przejazdem nie wolno wyprzedzać rowerem, to kierowca samochodu Już podawałem konkretne porównanie do skrzyżowania, na którym kierowca osobówki wyprzedza sznur ciężarówek, a kierujacy z poprzecznej podporzadkowanej tego nie widzi i postanawia "myknac" przed ta kolumna, bo widzi że (przed kolumna) zdaży. Próbowałes odpowiedzieć na pytanie "kto winien i dlaczego"? Kolejne: Trzymajac się Twojej tezy: wjeżdżasz na skrzyżowanie, wyznaczone "kierunkowe" pasy ruchu, chcesz pojechać w lewo. Naprzeciw też stoi facio z pojazdem, na pasie "na jego lewo" (Twoje "w prawo"). Widzisz, że ma ciagła prowadzaca w "jego lewo". Czerwone. Stoicie. Zielone. Ruszasz, gosc z przeciwka gaz w dechę, zmienia pas na "jego srodkowy" i pakuje Ci się w bok. Kto winien wypadku i dlaczego? A rozjechać nie możęsz choćby z powodu Prawa Karnego, które zakazuje takich No to tu się zgadzamy. Konkretnie - umyslnosc (ewentualnie udowodniona) spowoduje, że inne ustalenia będa bez znaczenia. Ale co do zasady okreslania winy przy wypadku - nijak. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2012-04-23 19:55:59 | |
Autor: Shrek | |
Pizdy rowerowe | |
On 2012-04-22 23:13, Piotr Rościszewski wrote:
Przepis mówi o pojazdach i przejeździe. Nie podaje, z której strony te Przy okazji - wie ktoś jak wygląda procedura zatrzymania pojazdu przez policję? Muszą mieć jakiś lizak, czy coś, czy wystarczy, że krawężnik coś tam krzyknie? A straż miejska ma już uprawnenia do zatrzymywania pojazdów? Shrek. |
|
Data: 2012-04-23 20:18:38 | |
Autor: piecia aka dracorp | |
Pizdy rowerowe | |
Dnia Mon, 23 Apr 2012 19:55:59 +0200, Shrek napisaĹ(a):
Przy okazji - wie ktoĹ jak wyglÄ da procedura zatrzymania pojazdu przezW twoim przypadku powinno byÄ: stĂłj bo strzelam. Jaki krawÄĹźnik? -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2012-04-24 06:21:21 | |
Autor: Shrek | |
Pizdy rowerowe | |
On 2012-04-23 22:18, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 19:55:59 +0200, Shrek napisaĹ(a): Wychodzi, Ĺźe lizak lub w nocy latarka. Skoro rower to pojazd ze wszyskimi konsekwencjami, to bÄ dzmy konsekwentni;) Shrek. |
|
Data: 2012-04-24 11:24:12 | |
Autor: Coaster | |
Pizdy rowerowe | |
On 4/23/12 10:18 PM, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 19:55:59 +0200, Shrek napisaĹ(a): W twoim przypadku powinno byÄ: stĂłj bo strzelam. Oraz 'nogi szeroko' i 'rece na maske' ;-) Jaki krawÄĹźnik? Bobby. -- PoZdR +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ "Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man, or you are lost. Nothing but energy can save you. This is no time for despair." Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips +++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++ |
|
Data: 2012-04-25 10:19:34 | |
Autor: zly | |
Pizdy rowerowe | |
Dnia Mon, 23 Apr 2012 20:18:38 +0000 (UTC), piecia aka dracorp napisał(a):
Jaki krawężnik? Chodziło mu o psa... -- marcin |
|
Data: 2012-04-20 17:39:53 | |
Autor: Michał \"Mhrok\" Kalida | |
Pizdy rowerowe | |
W dniu 2012-04-20 17:37, mocniak pisze:
Przepraszam, ale inaczej nie mogę.Mam dla Ciebie złe wieści - zaczyna się sezon na takich "rowerzystów". Spotykam ich coraz więcej. Również przepuszczają samochody skręcające na strzałkach i innych takich. Z ciekawości, gdzie się "spotkałeś" z samochodem i czy miał jakieś obiekcje co do tego kto jest winny? Pozdrawiam. |
|
Data: 2012-04-20 17:56:47 | |
Autor: Fabian | |
Pizdy rowerowe | |
On 20.04.2012 17:37, mocniak wrote:
Apel jest taki - jak jesteście cipami i boicie się auta toczącego się 5km/h to siedźcie kuźwa w domu. Apel generalnie wiadomo :) Ale łącze się w bólu :( Niby fajnie, że pogoda lepsza, ale ... ;) Fabian. |
|
Data: 2012-04-20 18:44:05 | |
Autor: z | |
Pizdy rowerowe | |
W dniu 2012-04-20 17:37, mocniak pisze:
Apel jest taki - jak jesteście cipami i boicie się auta toczącego się 5km/h to siedźcie kuźwa w domu. No tak. Nowe przepisy są dobre tylko muszą się "dotrzeć" Nic to że trochę ludzi ucierpi ;-) Oczywiście miałeś pierwszeństwo. Wszystko cacy. Ja jednak zatrzymałbym się razem z tymi "cipami" "Z drugiej strony widząc zatrzymujących się rowerzystów sam bym pewnie ruszył autem" A gdzie czerwona lampka? Teraz uświadomiłem sobie że na przejściach dla pieszych też tak robię. Albo idą wszyscy albo nikt. Przepisy sobie a życie sobie. z |
|
Data: 2012-04-20 11:08:38 | |
Autor: rmikke | |
Pizdy rowerowe | |
On Friday, April 20, 2012 6:44:05 PM UTC+2, z wrote:
W dniu 2012-04-20 17:37, mocniak pisze: No to się pochwalę: A JA NIE. Mam zielone, to idę, patrzę tylko, czy nie jedzie kretyn rozpędzony powyżej możliwości wyhamowania. W skuteczność apelu nie wierzę, ale rozumiem, oj, rozumiem... |
|
Data: 2012-04-20 21:08:21 | |
Autor: z | |
Pizdy rowerowe | |
W dniu 2012-04-20 20:08, rmikke pisze:
No to się pochwalę: A JA NIE. Mam zielone, to idę, patrzę tylko, czy nie jedzie kretyn rozpędzony powyżej możliwości wyhamowania. A jak nie ma sygnalizacji świetlnej? (bo o takim przypadku tu mowa) z |
|
Data: 2012-04-20 14:25:55 | |
Autor: rmikke | |
Pizdy rowerowe | |
On Friday, April 20, 2012 9:08:21 PM UTC+2, z wrote:
W dniu 2012-04-20 20:08, rmikke pisze: Też, jeśli tylko nie jest to ewidentne samobójstwo. Jak widzę, że da radę wyhamować, to idę i niech hamuje. Oczywiście, jak jedzie jeden samochód, to poczekam - mi mała różnica, to niech już leci. |
|
Data: 2012-04-20 23:33:55 | |
Autor: z | |
Pizdy rowerowe | |
W dniu 2012-04-20 23:25, rmikke pisze:
Też, jeśli tylko nie jest to ewidentne samobójstwo. Jak widzę, że da radę wyhamować, to idę i niech hamuje. Jak widzisz kilka osób które przepuszcza ostatnie 3 samochody w sznurku to mimo wszystko przechodzisz? Jesteś kierowcą? Ile masz lat? Sorry ale to bardzo naświetli sytuację :-) z |
|
Data: 2012-04-20 15:06:39 | |
Autor: rmikke | |
Pizdy rowerowe | |
On Friday, April 20, 2012 11:33:55 PM UTC+2, z wrote:
W dniu 2012-04-20 23:25, rmikke pisze: Przepuszczam, tak, 44, HTH |
|
Data: 2012-04-20 18:53:38 | |
Autor: Leszek 'QSi' Pasoń | |
Pizdy rowerowe | |
Dnia 20-04-2012 o 17:37:11 mocniak <motzniak@gmail.com> napisał(a):
Rysunek: ASCII art wyszedł ci przepiękny ;D -- Z krainy sadow w dolinie Dunajca. Zapraszam do Łącka http://www.lacko.pl/ oraz na zakupy: http://qsi-sport.pl Sledz postepy: http://sportypal.com/Workouts?user_id=80144 gg#1379297 Tlen: Cousie IRCNet: #rower #mtb nick: QSi |